Megan Archer napisał:

*Podesz³a pod koœció³, czeka³a chwilê na Jace'a. Kiedy uzna³a, ¿e ejst jej za zimno wesz³a do koœcio³a i usiad³a w œrodku ³awek, tam czekaj¹c na Jace'a.*

<Wchodzi szybko do koÂścioÂła; od razu zauwaza Megan. Siada obok niej i chwyta jej rĂŞkĂŞ, uÂśmiechajÂąc siĂŞ do niej lekko>

Jace Wayland napisał:

Megan Archer napisał:

*Podesz³a pod koœció³, czeka³a chwilê na Jace'a. Kiedy uzna³a, ¿e ejst jej za zimno wesz³a do koœcio³a i usiad³a w œrodku ³awek, tam czekaj¹c na Jace'a.*

<Wchodzi szybko do koÂścioÂła; od razu zauwaza Megan. Siada obok niej i chwyta jej rĂŞkĂŞ, uÂśmiechajÂąc siĂŞ do niej lekko>

*uÂśmiechnĂŞÂła siĂŞ do Jace'a* Hej.

Hayley Momsen napisał:

Chace Crawford napisał:

Hayley Momsen napisał:

<wchodzi do koÂścioÂła z kpiÂącym uÂśmieszkiem na twarzy; Matko, co ja tu robiĂŞ? myÂśli, po czym opiera siĂŞ o filar na tyÂłach budynku>

*wszed³ do koœcio³a poprawiaj¹c granitur. Zaraz dostrzeg³ Hayley, wiêc podszed³ do niej, stan¹³ ko³o niej i po³o¿y³ jej rêkê na biodrze* Hej. *poca³owa³ j¹ dysretnie w policzek*

<trochê zdziwiona zerknê³a w jego stronê> Chace? Nie wiedzia³am, ¿e bêdziesz chcia³ przyjœÌ <uœmiechnê³a siê>

*wzruszy³a ramonami* Tak jakoœ wysz³o. Za d³ugo siedzia³em w domu, a skoro mo¿na siê napiÌ na weselu to czemu mia³em nie przyjœÌ?

Ophelié Lefébure napisał:

Elizabeth Evans napisał:

Ophelié Lefébure napisał:

SpaÂło siĂŞ Âświetnie.
*OdpowiedziaÂła i uÂśmiechnĂŞÂła siĂŞ sÂłodko.*

*Dyskretnie wzieÂłam jÂą za rĂŞke i zaprowadziÂłam do mojego miejsca koÂło Brooka *

*PoszÂła za Beth i kiedy dotarÂły na miejsce uÂśmiechnĂŞÂła siĂŞ do chÂłopaka.*
A to jest...?

MĂłj brat Brook Evans. Brook to jest OpheliĂŠ LefĂŠbure.*PrzedstawiÂłam ich sobie-*

Chace Crawford napisał:

Hayley Momsen napisał:

Chace Crawford napisał:

*wszed³ do koœcio³a poprawiaj¹c granitur. Zaraz dostrzeg³ Hayley, wiêc podszed³ do niej, stan¹³ ko³o niej i po³o¿y³ jej rêkê na biodrze* Hej. *poca³owa³ j¹ dysretnie w policzek*

<trochê zdziwiona zerknê³a w jego stronê> Chace? Nie wiedzia³am, ¿e bêdziesz chcia³ przyjœÌ <uœmiechnê³a siê>

*wzruszy³a ramonami* Tak jakoœ wysz³o. Za d³ugo siedzia³em w domu, a skoro mo¿na siê napiÌ na weselu to czemu mia³em nie przyjœÌ?

<pokrĂŞciÂła z rozbawieniem gÂłowÂą i poÂłoÂżyÂła gÂłowĂŞ na jego ramieniu czekajÂąc na rozpoczĂŞcie uroczystoÂści>

Megan Archer napisał:

Jace Wayland napisał:

Megan Archer napisał:

*Podesz³a pod koœció³, czeka³a chwilê na Jace'a. Kiedy uzna³a, ¿e ejst jej za zimno wesz³a do koœcio³a i usiad³a w œrodku ³awek, tam czekaj¹c na Jace'a.*

<Wchodzi szybko do koÂścioÂła; od razu zauwaza Megan. Siada obok niej i chwyta jej rĂŞkĂŞ, uÂśmiechajÂąc siĂŞ do niej lekko>

*uÂśmiechnĂŞÂła siĂŞ do Jace'a* Hej.

CzeœÌ <odpowiedzia³ cicho i spojrza³ na ni¹ uœmiechn¹³ siê> Wygl¹dasz piêknie.

Alexander Kahn napisał:

Faye Marshall napisał:

Alexander Kahn napisał:

*tupie nogÂą znudzony i przeciera powieki* Nie cierpiĂŞ ÂślubĂłw.

Ja teÂż ich nie lubiĂŞ. < WtuliÂłam siĂŞ do chÂłopaka.> SÂą strasznie nudne.

Przypomnij mi dlaczego nie jesteÂśmy w domu i nie uprawiamy seksu? *spoglÂąda na niÂą z rozbawieniem* MoÂżemy to zrobiĂŚ nawet tutaj. *caÂłuje jÂą w policzek*

Chyba w snach < PocaÂłowaÂłam go w policzek.> Zrobimy to po ceremonii. < SzepnĂŞÂłam.>

Elizabeth Evans napisał:

Ophelié Lefébure napisał:

Elizabeth Evans napisał:

*Dyskretnie wzieÂłam jÂą za rĂŞke i zaprowadziÂłam do mojego miejsca koÂło Brooka *

*PoszÂła za Beth i kiedy dotarÂły na miejsce uÂśmiechnĂŞÂła siĂŞ do chÂłopaka.*
A to jest...?

MĂłj brat Brook Evans. Brook to jest OpheliĂŠ LefĂŠbure.*PrzedstawiÂłam ich sobie-*

W takim razie bardzo miÂło mi poznaĂŚ twojego brata.
*UÂśmiechnĂŞÂła siĂŞ i w tym momencie weszÂła para mÂłoda, spojrzaÂła na Klausa unoszÂąc kÂącik ust.*

Jake O'Shea napisał:

Mini McGuinness napisał:

Jake O'Shea napisał:

<wchodzi do koœcio³a i zajmuje miejsce w ³¹wce>

*weszÂła do Âśrodka koÂścioÂła i zauwaÂżyÂła Jake'a, bez sÂłowa zajĂŞÂła miejsca obok niego*

Hej <powiedzia³ prawie szeptem i uœmiechn¹³ siê do niej k¹tem ust>

CzeœÌ *odpowiedzia³a równie cicho i spojrza³a na niego k¹tem oka* Czemu nie przysz³eœ do mnie tak jak obieca³eœ? *zapyta³a udaj¹c obra¿on¹*

Rosalie Delacure napisał:

Klaus Mikaelson napisał:

Rosalie Delacure napisał:

Tak
<pokiwaÂła pewnie gÂłowÂą i szybko cmoknĂŞÂła jego usta>
Kocham CiĂŞ
<wyszeptaÂła przy jego ustach>

Te¿ ciê kocham < Splót³ pace ich d³oni.> Wygl¹dasz piêknie. < Uœmiechn¹³ siê lekko i stan¹³ z Rose przed drzwiami. Po³o¿y³ rêkê na klamce. W koœciele zapad³a cisza, zaczê³a graÌ muzyka.>

<prze³knê³a g³oœno œlinê i wziê³a g³êboki oddech, weszli do œrodka kieruj¹c siê od razu do o³tarza, Rose rozgl¹da³a siê i uœmiecha³a do wszystkich goœci, po chwili stanêli przed o³tarzem, a ksi¹dz zacz¹³ swoj¹ standardow¹ gadkê>

< Stan¹³ obok Rose, po jakimœ czasie kiedy ksi¹dz przesta³ ju¿ gadaÌ poprosi³ zgromadzonych o powstanie. Kaza³ te¿ œwiadkowym podejœÌ z obr¹czkami.>

<CaÂły czas sie uÂśmiechaÂł i odnalazÂł w tÂłumie czÂłonkĂłw swojej rodziny posyÂłajÂąc im uÂśmiechy, kiedy ksiÂądz poprosiÂł ÂświadkĂłw, wstaÂł, poprawiÂł marynarkĂŞ i z obrÂączkami podszedÂł do oÂłtarza posyÂłajÂąc Âżyczliwe spojrzenie brunetce, ktĂłra byÂła Âświadkiem Rose>

<PrzyglÂąda siĂŞ uroczystoÂści z lekkim uÂśmiechem i zerka na dziewczynĂŞ obok, ktĂłra patrzy z krzywym uÂśmieszkiem na sytuacje, ktĂłra ma miejsce>