StefanSięUśmiecha - 20-05-13 16:02:42


KOŚCIÓŁ



https://31.media.tumblr.com/376948be01ea5542f094c3560d73c4ba/tumblr_n0oxkwuHCi1t5ylo3o1_400.jpg https://31.media.tumblr.com/6bff092dc17a11be972edca9a3ae9155/tumblr_n0oxkwuHCi1t5ylo3o4_400.jpg
https://24.media.tumblr.com/5c65c413a37e9295f0e87c0387fcaaec/tumblr_n0oxkwuHCi1t5ylo3o2_400.jpg https://31.media.tumblr.com/6703865d197784f07e3f2b2dafd52e08/tumblr_n0oxkwuHCi1t5ylo3o3_400.jpg

QuinnMuller - 11-06-13 18:19:14

<wchodzi do kościoła, klęka przy jednej ławce>
<wyszła po chwili>

Tomas Torees - 04-08-13 13:41:05

*Wszedł, pomodlił się, wyszedł*

Tomas Torees - 11-08-13 19:22:25

*Wszedł, pomodlił się, chwile jeszcze posiedział i wyszedł*

Jared Delacure - 24-08-13 18:48:00

*wszedł do kościoła z Effy na rękach i zaczął krzyczeć* Proszę księdza, musi ksiądz nam ślubu udzielić! *śmieje się, a kiedy kapłan wyszedł do nich uśmiechnął się obejmując mocno Effy* Ta oto niewiasta przyjęła moje oświadczyny, teraz czas na ślub! *powiedział radośnie, a kapłan spojrzał zdziwiony na Effy*

Effy Delacure - 24-08-13 18:50:59

<Wyszczerzyłam zęby w szerokim uśmiechu do księdza, gdy ten przyglądał się nam badawczo> To nie żart, serio. <Podchodzimy do niego powoli, a gdy ten pyta nas o świadków wskazuję głową na dwóch niewinnych ludzi, którzy przyglądają sie nam ze strachem> No błagam was! <jęknełam błagalnie, a Ci podeszli zdezorientowani. Uścisnęłam dłoń Jareda, w mojej głowie wciąż rozbrzemiewała wesoła melodia>

Jared Delacure - 24-08-13 18:55:12

Chajtniemy się! *powiedział radośnie i z tej radości przytulił świadków i pocałował Effy, a ksiądz zdziwiony otworzył księgę i pokiwał potwierdzająco głową* Zebraliśmy się tutaj, by połączyć tych dwoje świętym węzłem małżeńskim *mówił i po chwili przerwał* Jak wy się nazywacie? *Jared się roześmiał i odpowiedział, a ksiądz kontynuował* A więc czy ty Jaredzie chcesz wziąc Effy za swoją żone i przysięgasz jej miłość, wierność i uczciwość małżeńską, oraz, że nie opuścisz jej aż do śmierci? *pyta, a Jared kiwa wesoło głową* Tak przysięgam *puścił Effy oczko*

Effy Delacure - 24-08-13 18:59:09

<Wsłuchiwałam się w słowa księdza i Jareda z  szerokim uśmiechem na twarzy i przegryzłam lekko dolna wargę, obracając się w kierunku kapłana, gdy ten zwrócił się w moim kierunku>
Czy Ty Effy bierzesz sobie Jareda za męża i ślubujesz mu miłość, wierność i uczciwość małżeńską, oraz, że go nie opuścisz aż do śmierci? <Wstrzymałam oddech, gdy ksiądz skończył mówić i rozejrzałam sie dookoła. Na mojej twarzy pojawiła się dość mało inteligenta mina i nagle pokiwałam głową, budząc się z transu> Oczywiście! <powiedziałąm głośno, jakby to było oczywiste> Po to tu przyszłam. <zmarszczyłam czoło, a gdy ksiądz spojrzał na mnie jak wariatkę, wywróciłam oczaim> Przysięgam.

Jared Delacure - 24-08-13 19:03:42

*szczerzy się jak głupi i patrzy na kapłana, który kontynuuje* Macie obrączki? *spanikowany Jared rozgląda się i patrzy na świadka, który patrzy na niego przerażony i mówi* Są dla mojego syna... *jednak Jared spojrzał na niego złowieszczo i ten mu je oddał, a kapłan kontynuował* Jared powtórz i załóż obrączkę narzeczonej :Effy przyjmij tę obrączkę jako znak mojej miłości i wierności, w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. *Jared szybko powtórzył i założył jej na palec złotą obroczkę*

Effy Delacure - 24-08-13 19:07:40

<Puściłam Jaredowi persie oczko i wzięłam do ręki drugą obrączkę. Powtórzyłam po księdzu: Jaredzie, przyjmij tę obrączkę na znak mojej miłości i wierności. W imie Ojca i Syna i Ducha Świętego. Po czym bardzo delikatnie wsunęłam obrączkę Jaredowi na palec, a gdy ksiądz oznajmił, że od teraz jesteśmy mężem i żoną, rzuciłam się Jaredowi na szyję, podkurczając kolana>

Jared Delacure - 24-08-13 19:10:02

*roześmiał się głośno i objął ją mocno zaczynając namiętnie całować* Moja żonko *puścił jej oczko i spojrzał jak zdegustowany jest ksiądz* To my, ten tego dziękujemy *powiedział i wyszedł kierując się z nią w stronę jego domu*

Katelynn Blake - 25-08-13 11:21:44

*przyszłam z Sam'em, klęknęłam przy jednej ławce i zaczęłam się modlić, prosiłam Boga o to aby opiekował się moimi rodzicami, mówiłam mu jak bardzo za nimi tęsknie i żałuje, że nie zdążyłam się z nimi pożegnać*

Sam Overstreet - 25-08-13 11:23:20

< Klęknął obok Kate, zaczął się modlić .>

Katelynn Blake - 25-08-13 12:15:21

*wstaje, delikatnie dotykam ramienia Sam'a* czekam na zewnątrz *powiedziałam cicho i wyszłam*

Sam Overstreet - 25-08-13 12:18:00

< Skończył się modlić, wstał i w ciszy opuścił kościół. Stanął za Kate, objął ją w talii.>

Katelynn Blake - 25-08-13 12:21:42

*odwróciłam się i zobaczyłam Sam'a, spojrzałam mu w oczy* i... co teraz?

Sam Overstreet - 25-08-13 12:24:11

< Dał jej krótkiego buziaka w usta.> Możemy pójść coś zjeść. No chyba, że chcesz spędzić czas z kimś innym. < Uniósł lekko kącik ust.>

Katelynn Blake - 25-08-13 12:26:52

możemy iść do mnie, zrobię obiad *uśmiechnęłam się szeroko*

Sam Overstreet - 25-08-13 12:28:15

O nie < Odsunął się trochę od niej.> Ja zrobię dla ciebie obiad, i nie przyjmuję odmowy.

Katelynn Blake - 25-08-13 12:30:49

dobrze, ale po drodze musimy zajrzeć do sklepu *idziemy spacerkiem do supermarketu*

Valentina Grigoryeva - 01-09-13 13:37:45

*Przyszła na mszę, uklękła i zaczęła się modlić.*

Valentina Grigoryeva - 01-09-13 14:59:27

*Wstała i wyszła.*

Olivia Swallow - 01-09-13 17:39:15

*przyszła, pomodliła się i wyszła*

Avery Saltzman - 07-09-13 17:19:08

*Wchodzę, czekam na ślub Jareda i Effy.*

Valentina Grigoryeva - 07-09-13 17:34:09

*Weszła i usiadła w ławce pod ścianą.*

Avery Saltzman - 07-09-13 20:39:10

*W końcu lekko zdenerwowana wychodzę.*

Valentina Grigoryeva - 07-09-13 20:41:27

Valentina Grigoryeva napisał:

*Weszła i usiadła w ławce pod ścianą.*

*Wstała i wyszła z kościoła.*

Valentina Grigoryeva - 08-09-13 17:30:13

*Weszła i usiadła w tym samym miejscu co wczoraj.*

Rosalie Delacure - 08-09-13 18:06:43

<wchodzi i siada na miejscu światka>

Hayley Momsen - 08-09-13 18:10:06

<wchodzi, rozgląda się, zauważa Rosalie, uśmiecha się do niej i opiera się o ścianę, czekając na młoda parę>

Jared Delacure - 08-09-13 18:22:06

*podchodzi pod kościół i stawia na nogi Effy* Gotowa? *uśmiecha się i znów ją całuje*

Avery Saltzman - 08-09-13 18:24:10

*Wchodzę bocznym wejściem i siadam samotnie w jednej z ławek.*

Isaac Lahey - 08-09-13 18:25:40

<wchodzi, siada obok Rose nic nie mówiąc>

Effy Delacure - 08-09-13 18:26:39

<Pokiwałam ostrożnie głową i oderwałam się, nadal trochę obrażona od Jareda, po czym zaczęłam sie rozglądać za Isaaciem, gdy go zauważyłam wzięłam głęboki oddech i powoli otworzyłam klamkę od wielkich drzwi kościoła>

Samuel Blackwood - 08-09-13 18:26:58

<przychodzi z Ann, siadają w jednej ze środkowych ławek>

Jared Delacure - 08-09-13 18:29:32

*wszedł z Effy do kościoła i od razu rozpoczął się marsz weselny, uśmiecha się do wszystkich gości i dumnie kroczy ze swoją ukochaną do ołtarza, kiedy już tam doszli ksiądz zaczął coś gadać, a oni usiedli i zaczęli słuchać przemówienia kapłana o miłości i powadze takiego kroku, cały czas spoglądał ukradkiem na Effy uśmiechając się szeroko*

Effy Delacure - 08-09-13 18:35:35

<Po kilkunastu minutach od rozpoczęcia ceremonii, ksiądz kazał wszystkim powstać. Podszedł do mnie i Jareda, po czym poprosił świadków o podejście i przyniesienie obrączek.
Uśmiechnęłam się lekko do Isaaca.>

Isaac Lahey - 08-09-13 18:38:19

<wstaje z miejsca i bierze do rąk poduszeczkę z obrączkami. Podchodzi pod ołtarz i staje obok księdza, odwzajemniając uśmiech do panny młodej>

Rosalie Delacure - 08-09-13 18:39:00

<podchodzi i staje obok Isaaca uśmiechając się lekko do swojego brata>

Annabeth Blake - 08-09-13 18:41:16

SamuelBlackwood napisał:

<przychodzi z Ann, siadają w jednej ze środkowych ławek>

<obserwuje uważnie całą ceremonię, co jakiś czas zerkając kątem oka na Samuela>

Jared Delacure - 08-09-13 18:41:48

*cały czas się szczerzy i patrzy na księdza, który zaczyna zadawanie pytań*
Jaredzie i Effy..
Czy chcecie dobrowolnie i bez żadnego przymusu zawrzeć związek małżeński?
Czy chcecie wytrwać w tym związku w zdrowiu i chorobie, w dobrej i zlej doli, aż do końca życia?
Czy chcecie z miłością przyjąć i po katolicku wychować potomstwo, którym was Bóg obdarzy?

*odpowiadają, a po chwili ksiądz każe powtarzać przysięgę, więc Jared powtarza po nim* Ja Jared biorę sobie Ciebie Effy za żonę i ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz, że Cię nie opuszczę aż do śmierci. Tak mi dopomóż Panie Boże Wszechmogący, w Trójcy Jedyny i Wszyscy Święci. *wzdycha zestresowany*

Hayley Momsen - 08-09-13 18:43:15

<uśmiecha się lekko widząc stres pana młodego, wciąż obserwuje ceremonię>

Effy Delacure - 08-09-13 18:45:32

<Wsłuchuję się uważnie w słowa Jareda i mimowolnie sie do niego uśmecham, po czym słucham słów księdza i powtarzam za nim>
Ja Effy biore sobie Ciebie Jareda za męża i ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz, że Cię nie opuszczę aż do śmierci. Tak mi dopomóż Panie Boże Wszechmogący, w Trójcy Jedyny i Wszyscy Święci. <Mrugam kilkokrotnie oczami, powstrzymując się od łez. Następnie wymieniamy się obrączkami, a ksiądz oznajmia, że Jared może mnie pocałować>

Jared Delacure - 08-09-13 18:49:53

*słysząc pozwolenie nie czeka tylko od razu obejmuje Effy i całuje ją czule na oczach wszystkich gościu, po czym odsuwa się od niej i uśmiecha się szeroko, ksiądz jeszcze coś tam gada, a po chwili daje im błogosławieństwo, więc powoli znów z muzyką wychodzą z kościoła gdzie jakieś dzieci obsypują ich ryżem, cukierkami i monetami, śmieje się przytulając do siebie mocno Effy* W końcu tak jak być powinno *szepcze do jej ucha*

Hayley Momsen - 08-09-13 18:51:55

<zaklaskała, gdy para młoda się pocałowała, po ceremonii wyszła z kościoła>

Avery Saltzman - 08-09-13 18:53:18

*Gdy Effy i Jared wyszli siedziałam jeszcze chwilę w ławce, jednak po chwili z uśmiechem na twarzy również wyszłam z kościoła.*

Isaac Lahey - 08-09-13 18:53:18

<klaska, gdy dochodzi do pocałunku i wychodzi z kościoła za Jaredem i Effy>

Effy Delacure - 08-09-13 18:53:43

<Obejmuję Jareda w pasie i przytulam sie mocno do jego piersi, cały czas drżąc na ciele. Uśmiecham się do niego lekko i wspinam się na palce by pocałować go w policzek.> Kocham Cię <szepczę mu do ucha>

Rosalie Delacure - 08-09-13 18:54:01

<wychodzi z kościoła i uśmiecha się widząc jak Jared jest szczęśliwy>

Samuel Blackwood - 08-09-13 18:55:00

Annabeth Blake napisał:

SamuelBlackwood napisał:

<przychodzi z Ann, siadają w jednej ze środkowych ławek>

<obserwuje uważnie całą ceremonię, co jakiś czas zerkając kątem oka na Samuela>

*klaska, a gdy ceremonia się kończy bierze Ann pod rękę i opuszczają kościół*

Jared Delacure - 08-09-13 18:56:24

*uśmiecha się do Effy* Ja Ciebie też maleńka *wyszeptał i uśmiecha się do gości* To zapraszamy do restauracji *mówi i bierze Eff na ręce idąc do restauracji "Lullaby" *

Rosalie Delacure - 08-09-13 19:02:58

<zachichotała widząc całą sytuację i udała się za nimi do restauracji>

Valentina Grigoryeva - 08-09-13 19:08:33

*Kiedy wszyscy opuścili już kościół wyszła.*

Avery Saltzman - 11-11-13 16:40:58

< Przychodzi do kościoła i siada w jednej z ławek; czeka na rozpoczęcie się ślubu. >

Elizabeth Evans - 11-11-13 16:46:46

*Weszłam do kościoła z Brookiem. Moje obcasy lekko stykały w podłogę, usiedliśmy koło Avery i czekaliśmy na ślub*

Klaus Mikaelson - 11-11-13 16:49:27

< Przyszedł pod kościół, zdenerwowany czeka na Rose i świadków.>

Megan Archer - 11-11-13 16:51:32

*Podeszła pod kościół, czekała chwilę na Jace'a. Kiedy uznała, że ejst jej za zimno weszła do kościoła i usiadła w środku ławek, tam czekając na Jace'a.*

Caroline Forbes - 11-11-13 16:54:30

*weszła do kościoła i usiadła na jednaj z ławek z uwagą przyglądając się całej sytuacji*

Elizabeth Evans - 11-11-13 16:59:01

Caroline Forbes napisał:

*weszła do kościoła i usiadła na jednaj z ławek z uwagą przyglądając się całej sytuacji*

*Zauwrzyłam Caroline,przeprosiłam Brooka na chwile i usiadłam koło niej* Witaj Caroline. Wiedz że na  czas ślubu chciałabym poprzestać nasz spór. Zgodziłabyś się usiać koło nas ?


(Zobacz wiadomości prywatne ;) )

Jake O'Shea - 11-11-13 17:01:51

<wchodzi do kościoła i zajmuje miejsce w łąwce>

Dexter Mayhew - 11-11-13 17:01:54

<wszedł do środka i usiadł w jednej z ławek czekając na rozpoczęcie>

Caroline Forbes - 11-11-13 17:03:07

Elizabeth Evans napisał:

Caroline Forbes napisał:

*weszła do kościoła i usiadła na jednaj z ławek z uwagą przyglądając się całej sytuacji*

*Zauważyłam Caroline,przeprosiłam Brooka na chwile i usiadłam koło niej* Witaj Caroline. Wiedz że na  czas ślubu chciałabym poprzestać nasz spór. Zgodziłabyś się usiać koło nas ?


(Zobacz wiadomości prywatne ;) )

Na czas ślubu *mruknęła niechętnie, nie chcąc wzbudzać zamieszania* Jednak szczerze mówiąc to miejsce mi odpowiada i nie chcę go zmieniać *puściła jej oczko i założyła nogę na nogę*

(widziałam ;) )

Ophelié Lefébure - 11-11-13 17:04:20

*Weszła do kościoła i stanęła z tyłu obserwując wszystkich zgromadzonych.*

Klaus Mikaelson - 11-11-13 17:04:34

< Patrzy zirytowany na zegarek, wziął kilka głębokich oddechów rozglądając się>

Elizabeth Evans - 11-11-13 17:05:29

Ophelié Lefébure napisał:

*Weszła do kościoła i stanęła z tyłu obserwując wszystkich zgromadzonych.*

*Opuściłam ławkę Care i podeszłam do Phelii* No hej dobrze się spało ?

Hayley Momsen - 11-11-13 17:05:31

<wchodzi do kościoła z kpiącym uśmieszkiem na twarzy; Matko, co ja tu robię? myśli, po czym opiera się o filar na tyłach budynku>

Kol Mikaelson - 11-11-13 17:06:21

<przyjechał razem z Katy, zaparkował nowy samochód i otworzył jej drzwi, wysiedli i poszli do kościoła>

Rosalie Delacure - 11-11-13 17:06:44

<przychodzi z Annabeth cała zestresowana, widząc Klausa przełknęła głośno ślinę i podeszła do niego uśmiechając się słodko>
Jesteś tego wszystkiego pewien?

Faye Marshall - 11-11-13 17:07:22

< Przyszłam z Alexandrem, usiedliśmy gdzie na początku.>

Alice Cavercius - 11-11-13 17:07:48

<przychodzi z Elijah do kościoła, Alice siada w wolnej ławce>

Ophelié Lefébure - 11-11-13 17:08:54

Elizabeth Evans napisał:

Ophelié Lefébure napisał:

*Weszła do kościoła i stanęła z tyłu obserwując wszystkich zgromadzonych.*

*Opuściłam ławkę Care i podeszłam do Phelii* No hej dobrze się spało ?

Spało się świetnie.
*Odpowiedziała i uśmiechnęła się słodko.*

Klaus Mikaelson - 11-11-13 17:08:59

Rosalie Delacure napisał:

<przychodzi z Annabeth cała zestresowana, widząc Klausa przełknęła głośno ślinę i podeszła do niego uśmiechając się słodko>
Jesteś tego wszystkiego pewien?

Owszem < Spojrzał się na Rose.> Gotowa? < Spytał cicho.>

Annabeth Blake - 11-11-13 17:09:01

<wchodzi za Rose, siada na miejscu dla świadka, obserwując całą sytuację>

Elizabeth Evans - 11-11-13 17:09:56

Ophelié Lefébure napisał:

Elizabeth Evans napisał:

Ophelié Lefébure napisał:

*Weszła do kościoła i stanęła z tyłu obserwując wszystkich zgromadzonych.*

*Opuściłam ławkę Care i podeszłam do Phelii* No hej dobrze się spało ?

Spało się świetnie.
*Odpowiedziała i uśmiechnęła się słodko.*

*Dyskretnie wziełam ją za ręke i zaprowadziłam do mojego miejsca koło Brooka *

Alexander Kahn - 11-11-13 17:10:21

Faye Marshall napisał:

< Przyszłam z Alexandrem, usiedliśmy gdzie na początku.>

*tupie nogą znudzony i przeciera powieki* Nie cierpię ślubów.

Rebekah Mikaelson - 11-11-13 17:12:02

*podchodzi pod zamknięty kościół i bierze oddech. Staje przed drzwiami, a one otwierają się z potężnym hukiem. Uśmiecha się półgębkiem i wchodzi głośno stukając szpilkami o marmurową posadzkę. Idąc środkiem kościoła rozgląda się dyskretnie i idzie na sam przód. Zajmuje miejsce, zakłada nogę na nogę i czeka znudzona.*

Chace Crawford - 11-11-13 17:12:29

Hayley Momsen napisał:

<wchodzi do kościoła z kpiącym uśmieszkiem na twarzy; Matko, co ja tu robię? myśli, po czym opiera się o filar na tyłach budynku>

*wszedł do kościoła poprawiając granitur. Zaraz dostrzegł Hayley, więc podszedł do niej, stanął koło niej i położył jej rękę na biodrze* Hej. *pocałował ją dysretnie w policzek*

Faye Marshall - 11-11-13 17:13:03

Alexander Kahn napisał:

Faye Marshall napisał:

< Przyszłam z Alexandrem, usiedliśmy gdzie na początku.>

*tupie nogą znudzony i przeciera powieki* Nie cierpię ślubów.

Ja też ich nie lubię. < Wtuliłam się do chłopaka.> Są strasznie nudne.

Rosalie Delacure - 11-11-13 17:13:22

Klaus Mikaelson napisał:

Rosalie Delacure napisał:

<przychodzi z Annabeth cała zestresowana, widząc Klausa przełknęła głośno ślinę i podeszła do niego uśmiechając się słodko>
Jesteś tego wszystkiego pewien?

Owszem < Spojrzał się na Rose.> Gotowa? < Spytał cicho.>

Tak
<pokiwała pewnie głową i szybko cmoknęła jego usta>
Kocham Cię
<wyszeptała przy jego ustach>

Henrik Mikaelson - 11-11-13 17:13:56

<Podchodzi pod kościół i po cichu wchodzi do środka, siadając w ostatniej ławce. Chowa ręce do kieszeni czarnej bejsbolówki i spogląda przed siebie z ironicznym uśmieszkiem.>

James Meyers - 11-11-13 17:14:00

<Przechodzi koło kościoła i widząc wchodzących ludzi w odświętnych ubraniach, zerka na swoje ubranie; wzrusza ramionami i wchodzi do środka, stając gdzieś w tyle i obserwuje wydarzenie>

Hayley Momsen - 11-11-13 17:14:31

Chace Crawford napisał:

Hayley Momsen napisał:

<wchodzi do kościoła z kpiącym uśmieszkiem na twarzy; Matko, co ja tu robię? myśli, po czym opiera się o filar na tyłach budynku>

*wszedł do kościoła poprawiając granitur. Zaraz dostrzegł Hayley, więc podszedł do niej, stanął koło niej i położył jej rękę na biodrze* Hej. *pocałował ją dysretnie w policzek*

<trochę zdziwiona zerknęła w jego stronę> Chace? Nie wiedziałam, że będziesz chciał przyjść <uśmiechnęła się>

Ophelié Lefébure - 11-11-13 17:14:34

Elizabeth Evans napisał:

Ophelié Lefébure napisał:

Elizabeth Evans napisał:

*Opuściłam ławkę Care i podeszłam do Phelii* No hej dobrze się spało ?

Spało się świetnie.
*Odpowiedziała i uśmiechnęła się słodko.*

*Dyskretnie wziełam ją za ręke i zaprowadziłam do mojego miejsca koło Brooka *

*Poszła za Beth i kiedy dotarły na miejsce uśmiechnęła się do chłopaka.*
A to jest...?

Elijah Mikaelson - 11-11-13 17:14:37

<Wziął od Klausa obrączki i wszedł do środka siadając na miejscu świadka>

Jace Wayland - 11-11-13 17:14:39

Megan Archer napisał:

*Podeszła pod kościół, czekała chwilę na Jace'a. Kiedy uznała, że ejst jej za zimno weszła do kościoła i usiadła w środku ławek, tam czekając na Jace'a.*

<Wchodzi szybko do kościoła; od razu zauwaza Megan. Siada obok niej i chwyta jej rękę, uśmiechając się do niej lekko>

Tatia Petrova - 11-11-13 17:15:46

*Weszła do kościoła; stanęła gdzieś z tyłu*

Megan Archer - 11-11-13 17:16:45

Jace Wayland napisał:

Megan Archer napisał:

*Podeszła pod kościół, czekała chwilę na Jace'a. Kiedy uznała, że ejst jej za zimno weszła do kościoła i usiadła w środku ławek, tam czekając na Jace'a.*

<Wchodzi szybko do kościoła; od razu zauwaza Megan. Siada obok niej i chwyta jej rękę, uśmiechając się do niej lekko>

*uśmiechnęła się do Jace'a* Hej.

Klaus Mikaelson - 11-11-13 17:17:05

Rosalie Delacure napisał:

Klaus Mikaelson napisał:

Rosalie Delacure napisał:

<przychodzi z Annabeth cała zestresowana, widząc Klausa przełknęła głośno ślinę i podeszła do niego uśmiechając się słodko>
Jesteś tego wszystkiego pewien?

Owszem < Spojrzał się na Rose.> Gotowa? < Spytał cicho.>

Tak
<pokiwała pewnie głową i szybko cmoknęła jego usta>
Kocham Cię
<wyszeptała przy jego ustach>

Też cię kocham < Splótł pace ich dłoni.> Wyglądasz pięknie. < Uśmiechnął się lekko i stanął z Rose przed drzwiami. Położył rękę na klamce. W kościele zapadła cisza, zaczęła grać muzyka.>

Chace Crawford - 11-11-13 17:17:37

Hayley Momsen napisał:

Chace Crawford napisał:

Hayley Momsen napisał:

<wchodzi do kościoła z kpiącym uśmieszkiem na twarzy; Matko, co ja tu robię? myśli, po czym opiera się o filar na tyłach budynku>

*wszedł do kościoła poprawiając granitur. Zaraz dostrzegł Hayley, więc podszedł do niej, stanął koło niej i położył jej rękę na biodrze* Hej. *pocałował ją dysretnie w policzek*

<trochę zdziwiona zerknęła w jego stronę> Chace? Nie wiedziałam, że będziesz chciał przyjść <uśmiechnęła się>

*wzruszyła ramonami* Tak jakoś wyszło. Za długo siedziałem w domu, a skoro można się napić na weselu to czemu miałem nie przyjść?

Alexander Kahn - 11-11-13 17:18:07

Faye Marshall napisał:

Alexander Kahn napisał:

Faye Marshall napisał:

< Przyszłam z Alexandrem, usiedliśmy gdzie na początku.>

*tupie nogą znudzony i przeciera powieki* Nie cierpię ślubów.

Ja też ich nie lubię. < Wtuliłam się do chłopaka.> Są strasznie nudne.

Przypomnij mi dlaczego nie jesteśmy w domu i nie uprawiamy seksu? *spogląda na nią z rozbawieniem* Możemy to zrobić nawet tutaj. *całuje ją w policzek*

Elizabeth Evans - 11-11-13 17:18:16

Ophelié Lefébure napisał:

Elizabeth Evans napisał:

Ophelié Lefébure napisał:


Spało się świetnie.
*Odpowiedziała i uśmiechnęła się słodko.*

*Dyskretnie wziełam ją za ręke i zaprowadziłam do mojego miejsca koło Brooka *

*Poszła za Beth i kiedy dotarły na miejsce uśmiechnęła się do chłopaka.*
A to jest...?

Mój brat Brook Evans. Brook to jest Ophelié Lefébure.*Przedstawiłam ich sobie-*

Mini McGuinness - 11-11-13 17:18:34

Jake O'Shea napisał:

<wchodzi do kościoła i zajmuje miejsce w łąwce>

*weszła do środka kościoła i zauważyła Jake'a, bez słowa zajęła miejsca obok niego*

Hayley Momsen - 11-11-13 17:18:40

Chace Crawford napisał:

Hayley Momsen napisał:

Chace Crawford napisał:


*wszedł do kościoła poprawiając granitur. Zaraz dostrzegł Hayley, więc podszedł do niej, stanął koło niej i położył jej rękę na biodrze* Hej. *pocałował ją dysretnie w policzek*

<trochę zdziwiona zerknęła w jego stronę> Chace? Nie wiedziałam, że będziesz chciał przyjść <uśmiechnęła się>

*wzruszyła ramonami* Tak jakoś wyszło. Za długo siedziałem w domu, a skoro można się napić na weselu to czemu miałem nie przyjść?

<pokręciła z rozbawieniem głową i położyła głowę na jego ramieniu czekając na rozpoczęcie uroczystości>

Rosalie Delacure - 11-11-13 17:19:37

Klaus Mikaelson napisał:

Rosalie Delacure napisał:

Klaus Mikaelson napisał:


Owszem < Spojrzał się na Rose.> Gotowa? < Spytał cicho.>

Tak
<pokiwała pewnie głową i szybko cmoknęła jego usta>
Kocham Cię
<wyszeptała przy jego ustach>

Też cię kocham < Splótł pace ich dłoni.> Wyglądasz pięknie. < Uśmiechnął się lekko i stanął z Rose przed drzwiami. Położył rękę na klamce. W kościele zapadła cisza, zaczęła grać muzyka.>

<przełknęła głośno ślinę i wzięła głęboki oddech, weszli do środka kierując się od razu do ołtarza, Rose rozglądała się i uśmiechała do wszystkich gości, po chwili stanęli przed ołtarzem, a ksiądz zaczął swoją standardową gadkę>

Jace Wayland - 11-11-13 17:20:00

Megan Archer napisał:

Jace Wayland napisał:

Megan Archer napisał:

*Podeszła pod kościół, czekała chwilę na Jace'a. Kiedy uznała, że ejst jej za zimno weszła do kościoła i usiadła w środku ławek, tam czekając na Jace'a.*

<Wchodzi szybko do kościoła; od razu zauwaza Megan. Siada obok niej i chwyta jej rękę, uśmiechając się do niej lekko>

*uśmiechnęła się do Jace'a* Hej.

Cześć <odpowiedział cicho i spojrzał na nią uśmiechnął się> Wyglądasz pięknie.

Jake O'Shea - 11-11-13 17:20:04

Mini McGuinness napisał:

Jake O'Shea napisał:

<wchodzi do kościoła i zajmuje miejsce w łąwce>

*weszła do środka kościoła i zauważyła Jake'a, bez słowa zajęła miejsca obok niego*

Hej <powiedział prawie szeptem i uśmiechnął się do niej kątem ust>

Faye Marshall - 11-11-13 17:20:24

Alexander Kahn napisał:

Faye Marshall napisał:

Alexander Kahn napisał:


*tupie nogą znudzony i przeciera powieki* Nie cierpię ślubów.

Ja też ich nie lubię. < Wtuliłam się do chłopaka.> Są strasznie nudne.

Przypomnij mi dlaczego nie jesteśmy w domu i nie uprawiamy seksu? *spogląda na nią z rozbawieniem* Możemy to zrobić nawet tutaj. *całuje ją w policzek*

Chyba w snach < Pocałowałam go w policzek.> Zrobimy to po ceremonii. < Szepnęłam.>

Megan Archer - 11-11-13 17:21:13

Jace Wayland napisał:

Megan Archer napisał:

Jace Wayland napisał:


<Wchodzi szybko do kościoła; od razu zauwaza Megan. Siada obok niej i chwyta jej rękę, uśmiechając się do niej lekko>

*uśmiechnęła się do Jace'a* Hej.

Cześć <odpowiedział cicho i spojrzał na nią uśmiechnął się> Wyglądasz pięknie.

Dzięki. *odpowiedziała i pocałowała go w policzek

Ophelié Lefébure - 11-11-13 17:21:16

Elizabeth Evans napisał:

Ophelié Lefébure napisał:

Elizabeth Evans napisał:


*Dyskretnie wziełam ją za ręke i zaprowadziłam do mojego miejsca koło Brooka *

*Poszła za Beth i kiedy dotarły na miejsce uśmiechnęła się do chłopaka.*
A to jest...?

Mój brat Brook Evans. Brook to jest Ophelié Lefébure.*Przedstawiłam ich sobie-*

W takim razie bardzo miło mi poznać twojego brata.
*Uśmiechnęła się i w tym momencie weszła para młoda, spojrzała na Klausa unosząc kącik ust.*

Tatia Petrova - 11-11-13 17:21:44

*Skrzyżowała ręce na piersi i z krzywym uśmieszkiem patrzyła na całą uroczystość*

Mini McGuinness - 11-11-13 17:22:19

Jake O'Shea napisał:

Mini McGuinness napisał:

Jake O'Shea napisał:

<wchodzi do kościoła i zajmuje miejsce w łąwce>

*weszła do środka kościoła i zauważyła Jake'a, bez słowa zajęła miejsca obok niego*

Hej <powiedział prawie szeptem i uśmiechnął się do niej kątem ust>

Cześć *odpowiedziała równie cicho i spojrzała na niego kątem oka* Czemu nie przyszłeś do mnie tak jak obiecałeś? *zapytała udając obrażoną*

Alexander Kahn - 11-11-13 17:23:37

Faye Marshall napisał:

Alexander Kahn napisał:

Faye Marshall napisał:


Ja też ich nie lubię. < Wtuliłam się do chłopaka.> Są strasznie nudne.

Przypomnij mi dlaczego nie jesteśmy w domu i nie uprawiamy seksu? *spogląda na nią z rozbawieniem* Możemy to zrobić nawet tutaj. *całuje ją w policzek*

Chyba w snach < Pocałowałam go w policzek.> Zrobimy to po ceremonii. < Szepnęłam.>

Tak długo.. Nie możemy się wymknąć? *uśmiecha się zadziornie*

Klaus Mikaelson - 11-11-13 17:23:43

Rosalie Delacure napisał:

Klaus Mikaelson napisał:

Rosalie Delacure napisał:


Tak
<pokiwała pewnie głową i szybko cmoknęła jego usta>
Kocham Cię
<wyszeptała przy jego ustach>

Też cię kocham < Splótł pace ich dłoni.> Wyglądasz pięknie. < Uśmiechnął się lekko i stanął z Rose przed drzwiami. Położył rękę na klamce. W kościele zapadła cisza, zaczęła grać muzyka.>

<przełknęła głośno ślinę i wzięła głęboki oddech, weszli do środka kierując się od razu do ołtarza, Rose rozglądała się i uśmiechała do wszystkich gości, po chwili stanęli przed ołtarzem, a ksiądz zaczął swoją standardową gadkę>

< Stanął obok Rose, po jakimś czasie kiedy ksiądz przestał już gadać poprosił zgromadzonych o powstanie. Kazał też świadkowym podejść z obrączkami.>

Jace Wayland - 11-11-13 17:25:20

Megan Archer napisał:

Jace Wayland napisał:

Megan Archer napisał:


*uśmiechnęła się do Jace'a* Hej.

Cześć <odpowiedział cicho i spojrzał na nią uśmiechnął się> Wyglądasz pięknie.

Dzięki. *odpowiedziała i pocałowała go w policzek

<Uśmiechnął się do niej i uścisnął lekko jej dłoń.>

Avery Saltzman - 11-11-13 17:25:49

< Wraz z wszystkimi powstała z ławki. >

Elijah Mikaelson - 11-11-13 17:25:50

<Cały czas sie uśmiechał i odnalazł w tłumie członków swojej rodziny posyłając im uśmiechy, kiedy ksiądz poprosił świadków, wstał, poprawił marynarkę i z obrączkami podszedł do ołtarza posyłając życzliwe spojrzenie brunetce, która była świadkiem Rose>

Jake O'Shea - 11-11-13 17:26:44

Mini McGuinness napisał:

Jake O'Shea napisał:

Mini McGuinness napisał:


*weszła do środka kościoła i zauważyła Jake'a, bez słowa zajęła miejsca obok niego*

Hej <powiedział prawie szeptem i uśmiechnął się do niej kątem ust>

Cześć *odpowiedziała równie cicho i spojrzała na niego kątem oka* Czemu nie przyszłeś do mnie tak jak obiecałeś? *zapytała udając obrażoną*

Przepraszam, miałem sprawę do załatwienia <posłał jej przepraszające spojrzenie>

James Meyers - 11-11-13 17:26:54

<Przygląda się uroczystości z lekkim uśmiechem i zerka na dziewczynę obok, która patrzy z krzywym uśmieszkiem na sytuacje, która ma miejsce>

Tatia Petrova - 11-11-13 17:27:30

*Kiedy zobaczyła Elijah'a wciągnęła powietrze w płuca. Całą uwagę skierowała na niego*

Rebekah Mikaelson - 11-11-13 17:27:53

*rozbawiona i znudzona wstaje, i środkiem kościoła wychodzi z niego. Staje przed, opiera się o jakiś słupek i zapala papierosa. Zaciąga się i powoli wypuszcza dym*

Annabeth Blake - 11-11-13 17:29:15

<wstaje z miejsca i podchodzi pod ołtarz, stając obok świadka pana młodego, który trzymał obrączki>

Kol Mikaelson - 11-11-13 17:29:49

<zobaczył jak siostra wychodzi i obrócił oczami>

Mini McGuinness - 11-11-13 17:29:49

Jake O'Shea napisał:

Mini McGuinness napisał:

Jake O'Shea napisał:


Hej <powiedział prawie szeptem i uśmiechnął się do niej kątem ust>

Cześć *odpowiedziała równie cicho i spojrzała na niego kątem oka* Czemu nie przyszłeś do mnie tak jak obiecałeś? *zapytała udając obrażoną*

Przepraszam, miałem sprawę do załatwienia <posłał jej przepraszające spojrzenie>

*wywróciła teatralnie oczami i spojrzała na niego* Jak zawsze *mruknęła i uśmiechnęła się zadziornie*

Hayley Momsen - 11-11-13 17:30:13

<rozgląda się po kościele, najpierw zatrzymuje spojrzenie na parze przy ołtarzu, jednak potem obraca głowę i zauważa James'a, na chwilę zatrzymuje na nim wzrok, a potem spuszcza go na podłogę>

Rosalie Delacure - 11-11-13 17:31:31

<cały czas jest zestresowana i cała się trzęsie, spogląda nerwowo na Ann i bierze głęboki oddech patrząc na księdza, który kontynuuje>
Niklausie i Rosalie..
Czy chcecie dobrowolnie i bez żadnego przymusu zawrzeć związek małżeński?
Czy chcecie wytrwać w tym związku w zdrowiu i chorobie, w dobrej i zlej doli, aż do końca życia?
Czy chcecie z miłością przyjąć i po katolicku wychować potomstwo, którym was Bóg obdarzy?

Jake O'Shea - 11-11-13 17:31:36

Mini McGuinness napisał:

Jake O'Shea napisał:

Mini McGuinness napisał:


Cześć *odpowiedziała równie cicho i spojrzała na niego kątem oka* Czemu nie przyszłeś do mnie tak jak obiecałeś? *zapytała udając obrażoną*

Przepraszam, miałem sprawę do załatwienia <posłał jej przepraszające spojrzenie>

*wywróciła teatralnie oczami i spojrzała na niego* Jak zawsze *mruknęła i uśmiechnęła się zadziornie*

Mini, proszę... Masz zamiar się na mnie obrażać? <zrobił smutną minę>

Caroline Forbes - 11-11-13 17:32:19

*rozgląda się po zgromadzonych i zauważając Kate posyła jej przyjacielski uśmiech*

Faye Marshall - 11-11-13 17:32:58

Alexander Kahn napisał:

Faye Marshall napisał:

Alexander Kahn napisał:


Przypomnij mi dlaczego nie jesteśmy w domu i nie uprawiamy seksu? *spogląda na nią z rozbawieniem* Możemy to zrobić nawet tutaj. *całuje ją w policzek*

Chyba w snach < Pocałowałam go w policzek.> Zrobimy to po ceremonii. < Szepnęłam.>

Tak długo.. Nie możemy się wymknąć? *uśmiecha się zadziornie*

Jak chcesz to możemy < Powiedziałam patrząc zirytowana na Klausa.>

James Meyers - 11-11-13 17:33:05

<Dostrzegając Hayley uśmiecha się ciepło i spogląda ponownie na młodą parę>

Alexander Kahn - 11-11-13 17:34:46

Faye Marshall napisał:

Alexander Kahn napisał:

Faye Marshall napisał:


Chyba w snach < Pocałowałam go w policzek.> Zrobimy to po ceremonii. < Szepnęłam.>

Tak długo.. Nie możemy się wymknąć? *uśmiecha się zadziornie*

Jak chcesz to możemy < Powiedziałam patrząc zirytowana na Klausa.>

To on? Myślałem, że będzie przystojny.. przynajmniej tak jak ja. A okazuje się, że nie dorasta mi do pięt. *uśmiecha się z zadowoleniem*

Chace Crawford - 11-11-13 17:35:21

*cały czas obserwował ceremonię trzymając dłoń Hayley*

Henrik Mikaelson - 11-11-13 17:36:41

<Nabiera głośno powietrza do płuc i ze znudzeniem równie głośno je wypuszcza.
Kątem oka obserwuje resztę rodzeństwa.>

Tatia Petrova - 11-11-13 17:36:49

*Trochę zirytowana przedłużającą się ceremonią poruszyła się niespokojnie. Rozejrzała się po kościele*

Alice Cavercius - 11-11-13 17:37:01

<stoi w kościele wśród nieznajomych ludzi, starając się skoncentrować uwagę na parze przy ołtarzu. Przestępuje z nogi na nogę, zerkając co jakiś czas na Elijah, z którym tu przyszła>

Katelynn Blake - 11-11-13 17:37:21

*odwzajemniłam uśmiech do Caroline i szepnęłam do Kola* dziwnie się tu czuje, jest dużo ludzi, a ja jest głodna *powiedziałam smutno*

Kol Mikaelson - 11-11-13 17:40:33

<spojrzał na Katy i cichym głosem odpowiedział> Wytrzymasz do końca ceremonii <zapytał przełykając ślinę>

Klaus Mikaelson - 11-11-13 17:41:11

Rosalie Delacure napisał:

<cały czas jest zestresowana i cała się trzęsie, spogląda nerwowo na Ann i bierze głęboki oddech patrząc na księdza, który kontynuuje>
Niklausie i Rosalie..
Czy chcecie dobrowolnie i bez żadnego przymusu zawrzeć związek małżeński?
Czy chcecie wytrwać w tym związku w zdrowiu i chorobie, w dobrej i zlej doli, aż do końca życia?
Czy chcecie z miłością przyjąć i po katolicku wychować potomstwo, którym was Bóg obdarzy?

< Spojrzał na Rose lekko się do niej uśmiechając. Złapał ją mocniej za dłoń po czym spojrzał na księdza.>
Tak chcemy  < Po tych słowach  wszyscy śpiewają hymn do Ducha Świętego. Kiedy kończą
Kapłan teraz prosi , abyśmy podali sobie prawe dłonie, które przewiązuje końcem stuły.>

Megan Archer - 11-11-13 17:41:30

*czując lekkie drapanie w gardle zacisnęła usta. Rozejrzała się po czym nachyliła się do Jace'a.* Będe na zewnątrz. *powiedziała. Z prezentem i kwiatami w dłoni wstała i wyszła cicho na zewnątrz. Gdy już tam była od etchnęła głęboko. Wyjęła papierosa z paczki i zapaliła go. Kilka krotnie zaciągnęła się dymem*

Faye Marshall - 11-11-13 17:43:45

Alexander Kahn napisał:

Faye Marshall napisał:

Alexander Kahn napisał:


Tak długo.. Nie możemy się wymknąć? *uśmiecha się zadziornie*

Jak chcesz to możemy < Powiedziałam patrząc zirytowana na Klausa.>

To on? Myślałem, że będzie przystojny.. przynajmniej tak jak ja. A okazuje się, że nie dorasta mi do pięt. *uśmiecha się z zadowoleniem*

Tobie nikt nie dorównuje. < Uśmiechnęłam się.> Jesteś od niego o wiele lepszy.

Rosalie Delacure - 11-11-13 17:44:23

Klaus Mikaelson napisał:

Rosalie Delacure napisał:

<cały czas jest zestresowana i cała się trzęsie, spogląda nerwowo na Ann i bierze głęboki oddech patrząc na księdza, który kontynuuje>
Niklausie i Rosalie..
Czy chcecie dobrowolnie i bez żadnego przymusu zawrzeć związek małżeński?
Czy chcecie wytrwać w tym związku w zdrowiu i chorobie, w dobrej i zlej doli, aż do końca życia?
Czy chcecie z miłością przyjąć i po katolicku wychować potomstwo, którym was Bóg obdarzy?

< Spojrzał na Rose lekko się do niej uśmiechając. Złapał ją mocniej za dłoń po czym spojrzał na księdza.>
Tak chcemy  < Po tych słowach  wszyscy śpiewają hymn do Ducha Świętego. Kiedy kończą
Kapłan teraz prosi , abyśmy podali sobie prawe dłonie, które przewiązuje końcem stuły.>

<Po chwili kapłan każe nam powtarzać przysięgę, robimy to i zwraca się do zgromadzonych>
Jeżeli ktoś jest przeciwny to niech odezwie się teraz lub zamilknie na wieki
<mówi i rozgląda się>

Jace Wayland - 11-11-13 17:44:30

Megan Archer napisał:

*czując lekkie drapanie w gardle zacisnęła usta. Rozejrzała się po czym nachyliła się do Jace'a.* Będe na zewnątrz. *powiedziała. Z prezentem i kwiatami w dłoni wstała i wyszła cicho na zewnątrz. Gdy już tam była od etchnęła głęboko. Wyjęła papierosa z paczki i zapaliła go. Kilka krotnie zaciągnęła się dymem*

<Kiedy wyszła zawahał się. Wstał i przemknął szybko na zewnątrz. Kiedy zobaczył Megan, że pali uśmiechnął się lekko i podszedł do niej> Nie wiedziałem że palisz.

Katelynn Blake - 11-11-13 17:45:22

chyba będę musiała *mruknęłam cicho*

Tatia Petrova - 11-11-13 17:45:33

Nienawidzę ślubów *mruknęła cicho pod nosem, tak żeby nikt jej nie słyszał*

Elizabeth Evans - 11-11-13 17:45:41

*Ścisnęłam rękę Phelii i spojrzałam się na nią czule * Cieszę się że tu jesteś ... ze mną*Ostatnie słowa powiedziałam jej do ucha *

Red Coat - 11-11-13 17:46:09

Ja jestem. <mówi donośnym głosem przemierzając długość kościoła z szerokim uśmiechem>

Alexander Kahn - 11-11-13 17:47:14

Faye Marshall napisał:

Alexander Kahn napisał:

Faye Marshall napisał:


Jak chcesz to możemy < Powiedziałam patrząc zirytowana na Klausa.>

To on? Myślałem, że będzie przystojny.. przynajmniej tak jak ja. A okazuje się, że nie dorasta mi do pięt. *uśmiecha się z zadowoleniem*

Tobie nikt nie dorównuje. < Uśmiechnęłam się.> Jesteś od niego o wiele lepszy.

To oczywiste skarbie. *uśmiecha się lekko i spogląda ze zdziwieniem na kobietę w czerwonym płaszczu* O co chodzi? Ją też zapłodnił?

Kol Mikaelson - 11-11-13 17:48:18

<widząc jak Katy się męczy objął ją i przytulił, Przyglądał się dziwnej sytuacji>

Tatia Petrova - 11-11-13 17:48:35

*Spojrzała na kobietę w czerwonym płaszczu która się odezwała. Diaboliczny uśmiech rozjaśnił jej twarz* Zaczyna się robić ciekawie... *szepnęła*

Megan Archer - 11-11-13 17:49:47

Jace Wayland napisał:

Megan Archer napisał:

*czując lekkie drapanie w gardle zacisnęła usta. Rozejrzała się po czym nachyliła się do Jace'a.* Będe na zewnątrz. *powiedziała. Z prezentem i kwiatami w dłoni wstała i wyszła cicho na zewnątrz. Gdy już tam była od etchnęła głęboko. Wyjęła papierosa z paczki i zapaliła go. Kilka krotnie zaciągnęła się dymem*

<Kiedy wyszła zawahał się. Wstał i przemknął szybko na zewnątrz. Kiedy zobaczył Megan, że pali uśmiechnął się lekko i podszedł do niej> Nie wiedziałem że palisz.

*wzruszyła ramionami. Widząc Red Coat wchodzącą do kościoła podążyła za nią zaciekawiona*

Klaus Mikaelson - 11-11-13 17:50:12

< Odwrócił się w stronę idącej osoby.> Niech sobie ksiądz nie zawraca nią głowy< Powiedział hipnotyzując go tak żeby nikt nie widział. Ksiadz pokiwał głową i zaczął mówić kiedy kończył Klaus zaczął mówić przysięgę.>
Ja .Klaus Mikaelson biorę sobie Ciebie Rosalie Delacure za żonę i ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz, że Cię nie opuszczę aż do śmierci.
Tak mi dopomóż Panie Boże Wszechmogący w Trójcy Jedyny i Wszyscy Święci.

Jake O'Shea - 11-11-13 17:50:15

O nie. <spojrzał na dziewczynę w czerwonym płaszczu i mruknął tak cicho, że tylko Mini mogła go usłyszeć> Tylko nie ta dziw... <przerwał, gdy przypomniał sobie, że jest w kościele>

Caroline Forbes - 11-11-13 17:50:39

*słysząc nieznany głos spojrzała na kobietę w czerwonym płaszczu i zmarszczyła brwi ze zdziwieniem*

Jace Wayland - 11-11-13 17:51:28

Megan Archer napisał:

Jace Wayland napisał:

Megan Archer napisał:

*czując lekkie drapanie w gardle zacisnęła usta. Rozejrzała się po czym nachyliła się do Jace'a.* Będe na zewnątrz. *powiedziała. Z prezentem i kwiatami w dłoni wstała i wyszła cicho na zewnątrz. Gdy już tam była od etchnęła głęboko. Wyjęła papierosa z paczki i zapaliła go. Kilka krotnie zaciągnęła się dymem*

<Kiedy wyszła zawahał się. Wstał i przemknął szybko na zewnątrz. Kiedy zobaczył Megan, że pali uśmiechnął się lekko i podszedł do niej> Nie wiedziałem że palisz.

*wzruszyła ramionami. Widząc Red Coat wchodzącą do kościoła podążyła za nią zaciekawiona*

<Wrócił do kościoła zaraz za Megan>

James Meyers - 11-11-13 17:51:31

<Spogląda na postać w czerwonym płaszczu i zerka na brunetkę, która komentuje pod nosem; przewraca oczami, uśmiechając się pod nosem. Zerka w stronę Hayley ponownie i widząc chłopaka obok niej, odwraca wzrok> Opowiesz mi jak się skończyło? <pyta cicho pod nosem Tatię, a następnie wychodzi pośpiesznie z uroczystości; kierując się na miasto>

Faye Marshall - 11-11-13 17:52:44

Alexander Kahn napisał:

Faye Marshall napisał:

Alexander Kahn napisał:


To on? Myślałem, że będzie przystojny.. przynajmniej tak jak ja. A okazuje się, że nie dorasta mi do pięt. *uśmiecha się z zadowoleniem*

Tobie nikt nie dorównuje. < Uśmiechnęłam się.> Jesteś od niego o wiele lepszy.

To oczywiste skarbie. *uśmiecha się lekko i spogląda ze zdziwieniem na kobietę w czerwonym płaszczu* O co chodzi? Ją też zapłodnił?

Nie mam pojęcia < Spojrzałam na idącą kobietę.> Niezły ślub.

Red Coat - 11-11-13 17:52:45

<jak zawsze była otoczona swoją magiczną barierą ochronną, której nikt nie zdoła zepsuć. Oblizała wargi wciąż się uśmiechając, wyciąga z kieszeni płaszcza plik zdjęć, na których Klaus całuje się, lub kocha z różnymi kobietami i rzuciła je pannie młodej pod nogi> O ilu z nich nie miałaś pojęcia kochanienka? Może chcesz zobaczyć nagrania? <uśmiecha się jeszcze szerzej i rzuca w to samo miejsce kilkanaście płyt, które z hukiem odbijają się o marmur>

Tatia Petrova - 11-11-13 17:52:52

James Meyers napisał:

<Spogląda na postać w czerwonym płaszczu i zerka na brunetkę, która komentuje pod nosem; przewraca oczami, uśmiechając się pod nosem. Zerka w stronę Hayley ponownie i widząc chłopaka obok niej, odwraca wzrok> Opowiesz mi jak się skończyło? <pyta cicho pod nosem Tatię, a następnie wychodzi pośpiesznie z uroczystości; kierując się na miasto>

*Spojrzała na chłopaka zdziwiona; zanim zdążyła odpowiedzieć, on wyszedł, więc Tatia spojrzała z powrotem na ołtarz*

Mini McGuinness - 11-11-13 17:53:31

Jake O'Shea napisał:

O nie. <spojrzał na dziewczynę w czerwonym płaszczu i mruknął tak cicho, że tylko Mini mogła go usłyszeć> Tylko nie ta dziw... <przerwał, gdy przypomniał sobie, że jest w kościele>

*widząc dziwnie ubrana kobietę spojrzała na Jake'a* Chyba za nią nie przepadasz *uśmiechnęła się zadziornie i gestem dłoni wskazała na kobietę* Właściwie kto to?

Elijah Mikaelson - 11-11-13 17:54:24

<spiąl się i spojrzał surowo na Klausa>

Red Coat - 11-11-13 17:54:51

<wzdycha zrezygnowana widząc, jak ksiądz zostaje hipnotyzowany i po sekundzie zjawia się obok niego.> A teraz odwołasz to, co przed chwilą powiedziałeś. <kiedy ksiądz wszystko odwołuje, RC skręca mu kark i odwraca się do zebranych z uśmiechem pod maską> Kochani. Miło was znowu widzieć.

Jake O'Shea - 11-11-13 17:55:38

Mini McGuinness napisał:

Jake O'Shea napisał:

O nie. <spojrzał na dziewczynę w czerwonym płaszczu i mruknął tak cicho, że tylko Mini mogła go usłyszeć> Tylko nie ta dziw... <przerwał, gdy przypomniał sobie, że jest w kościele>

*widząc dziwnie ubrana kobietę spojrzała na Jake'a* Chyba za nią nie przepadasz *uśmiechnęła się zadziornie i gestem dłoni wskazała na kobietę* Właściwie kto to?

Psychopatka <odpowiedział krótko uważnie obserwując poczynania RC>

Alice Cavercius - 11-11-13 17:55:38

<cały czas śledzi ruchy Red Coat, unosząc lekko brwi. Przenosi wzrok to na nią, to na grupkę przy ołtarzu, przygryzając lekko wargę>

Hayley Momsen - 11-11-13 17:56:36

<ściska mocniej dłoń Chace'a i przygryza zdenerwowana wargę>

Mini McGuinness - 11-11-13 17:57:59

Jake O'Shea napisał:

Mini McGuinness napisał:

Jake O'Shea napisał:

O nie. <spojrzał na dziewczynę w czerwonym płaszczu i mruknął tak cicho, że tylko Mini mogła go usłyszeć> Tylko nie ta dziw... <przerwał, gdy przypomniał sobie, że jest w kościele>

*widząc dziwnie ubrana kobietę spojrzała na Jake'a* Chyba za nią nie przepadasz *uśmiechnęła się zadziornie i gestem dłoni wskazała na kobietę* Właściwie kto to?

Psychopatka <odpowiedział krótko uważnie obserwując poczynania RC>

Och, tego zdążyłam się domyślić po tym jak tu wparowała *puściła mu oczko* Ona jest gorsza do Megan *mruknęła, gdy ta skręcała kark dla księdza*

Rosalie Delacure - 11-11-13 17:58:17

<pokręciła z niedowierzaniem głową i kątem oka zlustrowała zdjęcia biorąc głęboki oddech>
Wyjdź stąd!
<syknęła>
Nie zepsujesz tego, nie uda Ci się, kocham go, naprawdę go kocham i nie obchodzi mnie to co kiedyś robił... Wiem, że teraz taki nie jest
<powiedziała pewnie>

Alexander Kahn - 11-11-13 17:58:58

Faye Marshall napisał:

Alexander Kahn napisał:

Faye Marshall napisał:


Tobie nikt nie dorównuje. < Uśmiechnęłam się.> Jesteś od niego o wiele lepszy.

To oczywiste skarbie. *uśmiecha się lekko i spogląda ze zdziwieniem na kobietę w czerwonym płaszczu* O co chodzi? Ją też zapłodnił?

Nie mam pojęcia < Spojrzałam na idącą kobietę.> Niezły ślub.

Widać nawet nie musimy się wtrącać. *uśmiecha się szeroko i spogląda na zdjęcia, które rzuciła na podłogę, a na jednym jest Klaus, który siedzi na klęczkach i ma obrożę na szyi; próbuje się nie roześmiać.*

Jake O'Shea - 11-11-13 18:00:00

Mini McGuinness napisał:

Jake O'Shea napisał:

Mini McGuinness napisał:


*widząc dziwnie ubrana kobietę spojrzała na Jake'a* Chyba za nią nie przepadasz *uśmiechnęła się zadziornie i gestem dłoni wskazała na kobietę* Właściwie kto to?

Psychopatka <odpowiedział krótko uważnie obserwując poczynania RC>

Och, tego zdążyłam się domyślić po tym jak tu wparowała *puściła mu oczko* Ona jest gorsza do Megan *mruknęła, gdy ta skręcała kark dla księdza*

Uwierz mi, że Megan w porównaniu do niej to nikt <ściagnął brwi>

Red Coat - 11-11-13 18:01:52

Skarbie. <kręci głową z szerokim uśmiechem> To naprawdę zabawne. <rusza wzdłuż kościoła i rozgląda się> Gdybym nie była taką suką, może bym się wzruszyła. Ale wasz ślub jest nieważny. <wzdycha z udawanym żalem> Smutno, prawda? <przygryza wargę i wyciąga z kieszeni kołek> Raz dwa trzy.. ofiarą jesteś.. <uśmiecha się szeroko i trafia kołkiem w brzuch Hayley> Ty!

Ophelié Lefébure - 11-11-13 18:02:56

Elizabeth Evans napisał:

*Ścisnęłam rękę Phelii i spojrzałam się na nią czule * Cieszę się że tu jesteś ... ze mną*Ostatnie słowa powiedziałam jej do ucha *

Też się cieszę.
*Ścisnęła na chwilę mocniej jej rękę.*
A tak poza tym, to całkiem nieźle się rozkręca ten ślub.

Faye Marshall - 11-11-13 18:02:59

Alexander Kahn napisał:

Faye Marshall napisał:

Alexander Kahn napisał:


To oczywiste skarbie. *uśmiecha się lekko i spogląda ze zdziwieniem na kobietę w czerwonym płaszczu* O co chodzi? Ją też zapłodnił?

Nie mam pojęcia < Spojrzałam na idącą kobietę.> Niezły ślub.

Widać nawet nie musimy się wtrącać. *uśmiecha się szeroko i spogląda na zdjęcia, które rzuciła na podłogę, a na jednym jest Klaus, który siedzi na klęczkach i ma obrożę na szyi; próbuje się nie roześmiać.*

Nom < Nachyliłam się i spojrzałam na zdjęcia> Szalony Klaus < Pokręciłam oczami.>

Mini McGuinness - 11-11-13 18:03:24

Jake O'Shea napisał:

Mini McGuinness napisał:

Jake O'Shea napisał:


Psychopatka <odpowiedział krótko uważnie obserwując poczynania RC>

Och, tego zdążyłam się domyślić po tym jak tu wparowała *puściła mu oczko* Ona jest gorsza do Megan *mruknęła, gdy ta skręcała kark dla księdza*

Uwierz mi, że Megan w porównaniu do niej to nikt <ściagnął brwi>

*widząc co robi dziewczyna, spogląda z zażenowaniem na Jake'a* I nikt nie ma zamiaru jej przerwać? *uniosła brwi odrobinę zbulwersowana*

Chace Crawford - 11-11-13 18:03:43

Hayley Momsen napisał:

<ściska mocniej dłoń Chace'a i przygryza zdenerwowana wargę>

*Przytulił ją* Spokojnie. *powiedział mimo że sam był zdenerwowany. Kiedy RC rzuciła w H kołkiem, Chace popatrzył przerażony na psychopatkę. Wyciągnął kołek z brzucha Hayley i delikatnie Ją ułożył na podłodze* Błagam cię, nie umieraj mi tu tylko. *szepnął*

Kol Mikaelson - 11-11-13 18:04:20

<Kol nie wytrzymał, wstał i krzyknął> Ty wredna, stara wiedźmo jak śmiesz psuć ślub mojego brata?

Alexander Kahn - 11-11-13 18:04:31

Faye Marshall napisał:

Alexander Kahn napisał:

Faye Marshall napisał:


Nie mam pojęcia < Spojrzałam na idącą kobietę.> Niezły ślub.

Widać nawet nie musimy się wtrącać. *uśmiecha się szeroko i spogląda na zdjęcia, które rzuciła na podłogę, a na jednym jest Klaus, który siedzi na klęczkach i ma obrożę na szyi; próbuje się nie roześmiać.*

Nom < Nachyliłam się i spojrzałam na zdjęcia> Szalony Klaus < Pokręciłam oczami.>

*zdziwiony przygląda się, jak jakaś kobieta dostaje kołkiem w brzuch. Zaciska mocno wargi i momentalnie przysuwa się do Faye zasłaniając ją* Co to za pojebka? Trzymaj się za mną.

Klaus Mikaelson - 11-11-13 18:07:27

Kurwa < Syknął.> Odwal się od nas < Syknął do RC> Nikt Cię tu nie chce, masz dużo tupetu żeby rozwalać mój ślub. Jesteś w kościele pełnym nadnaturalnych istot więc radzę ci wyjśc.

Red Coat - 11-11-13 18:07:34

Och? Kol? Syn, brat marnotrawny, słaby podrywacz, początkujący alkoholik i nieprzytomnie niebezpieczny w łóżku? <przechyla głowę w bok> Powinnam się.. bać? Obrazić? Nieładnie Kol.. Nieładnie. <unosi kącik ust i wyciąga z kieszeni sztylet> Co ty na to kociaku? <spogląda na wijącą się z bólu Hayley> Chcesz skończyć jak ona? Czy wolisz gorzej? <unosi kącik ust>

Hayley Momsen - 11-11-13 18:08:49

Nie mam zamiaru <odpowiedziała i podniosła się na łokciach> Zdzira <mruknęła>

Caroline Forbes - 11-11-13 18:10:20

*spojrzała na to co robiła RC i zacisnęła dłonie w pięści* Szmata *syknęła wyraźnie zirytowana całą sytuacją*

Megan Archer - 11-11-13 18:10:27

Mój boże. Jak bardzo chciałabym być teraz czarownicą i skopać jej ten psychopatyczny tyłek. *szepnęła do Jace'a.*

Rosalie Delacure - 11-11-13 18:10:31

<zrobiło jej się naprawdę słabo, ledwo utrzymywała się na nogach, do tego co chwilę zerkała na wszystkie zdjęcia, zacisnęła mocno pięści, zakręciło jej się w głowie i jakby tego wszystkiego było mało odeszły jej wody, zachwiała się i upadła na ziemię  uderzając głową o nią i tracąc przez to przytomność>

Kol Mikaelson - 11-11-13 18:10:45

Na pewno nie skończę jak ty, suko <wrzasnął do niej>

Faye Marshall - 11-11-13 18:10:59

Alexander Kahn napisał:

Faye Marshall napisał:

Alexander Kahn napisał:


Widać nawet nie musimy się wtrącać. *uśmiecha się szeroko i spogląda na zdjęcia, które rzuciła na podłogę, a na jednym jest Klaus, który siedzi na klęczkach i ma obrożę na szyi; próbuje się nie roześmiać.*

Nom < Nachyliłam się i spojrzałam na zdjęcia> Szalony Klaus < Pokręciłam oczami.>

*zdziwiony przygląda się, jak jakaś kobieta dostaje kołkiem w brzuch. Zaciska mocno wargi i momentalnie przysuwa się do Faye zasłaniając ją* Co to za pojebka? Trzymaj się za mną.

Nie mam pojęcia, chyba lubi wszystko niszczyć < Szepnęłam i wtuliłam się mocno do Alexandra przygladając się tej całej sytuacji.>

Avery Saltzman - 11-11-13 18:12:56

< Patrzy zdenerwowana na RC, lustrując każdy jej ruch.W końcu nie wytrzymuje i pojawia się obok tej suki i próbuje rzucić nią o ścianę, jednak bariera ochronna odpycha ją; traci przytomność od uderzenia o ścianę. >

Jake O'Shea - 11-11-13 18:12:58

Mini McGuinness napisał:

Jake O'Shea napisał:

Mini McGuinness napisał:


Och, tego zdążyłam się domyślić po tym jak tu wparowała *puściła mu oczko* Ona jest gorsza do Megan *mruknęła, gdy ta skręcała kark dla księdza*

Uwierz mi, że Megan w porównaniu do niej to nikt <ściagnął brwi>

*widząc co robi dziewczyna, spogląda z zażenowaniem na Jake'a* I nikt nie ma zamiaru jej przerwać? *uniosła brwi odrobinę zbulwersowana*

<uniósł brwi przyglądając się całej sytuacji> Ona jest za silna <powiedział zrezygnowany>

Klaus Mikaelson - 11-11-13 18:14:04

Rosalie Delacure napisał:

<zrobiło jej się naprawdę słabo, ledwo utrzymywała się na nogach, do tego co chwilę zerkała na wszystkie zdjęcia, zacisnęła mocno pięści, zakręciło jej się w głowie i jakby tego wszystkiego było mało odeszły jej wody, zachwiała się i upadła na ziemię  uderzając głową o nią i tracąc przez to przytomność>

Rose < Spojrzał na nią przerażony, szybko do niej podbiegł i wziął ją na ręce.> Rose proszę ocknij się< Szepnął.> Ty wredna suko. Masz natychmiast stąd wyjść. < Warknął do kobiety w płaszczu. Po chwili wszędzie zjawiły się hybrydy które otoczyły RC.>

Red Coat - 11-11-13 18:15:41

<unosi brwi spoglądając na Rosalie i uśmiecha się kpiąco> Mogę odebrać poród? <śmieje się i pociera czoło dłonią> Jeszcze tego nie próbowałam.. Za pierwszym razem może mi się nie udać, ale.. <wzrusza ramionami> Przynajmniej wyświadczę przysługę Niklausowi. <puszcza mu oczko> A ciekawe co zrobisz, kiedy.. Kiedy będziesz musiał wybierać? <uśmiecha się szeroko, odwraca się z zamachem i celuje scyzorykiem prosto w ramię Faye> Och. A cóż to za przystojniak? No dalej rumaku. Teraz zobaczysz kogo naprawdę kocha nasza słodka dziwka. 

Mini McGuinness - 11-11-13 18:15:58

Jake O'Shea napisał:

Mini McGuinness napisał:

Jake O'Shea napisał:


Uwierz mi, że Megan w porównaniu do niej to nikt <ściagnął brwi>

*widząc co robi dziewczyna, spogląda z zażenowaniem na Jake'a* I nikt nie ma zamiaru jej przerwać? *uniosła brwi odrobinę zbulwersowana*

<uniósł brwi przyglądając się całej sytuacji> Ona jest za silna <powiedział zrezygnowany>

Och, za dużo widziałam przez ostatnie dni żeby ci w to uwierzyć *uśmiechnęła się delikatnie i spojrzała na całą sytuacje i hybrydy które otoczyły RC* Nie sądzę, że wyjdzie z tego cało

Alexander Kahn - 11-11-13 18:18:42

Faye! *przytrzymuje dziewczynę, która prawie upada i zaciska mocno wargi* Kurwa, tylko nie mdlej. *ignoruje RC i wszystkich innych. Układa dziewczynę na podłodze i rozrywa swój nadgarstek* Raz, dwa.. *krzywi się i wyciąga z niej scyzoryk. Odrzuca go na bok i podaje swoją krew dziewczynie* Patrz na mnie, słyszysz?

Faye Marshall - 11-11-13 18:21:24

< W jednej sekundzie poczułam straszny ból, a w drugiej ten ból powoli ustępował. Spojrzałam przestraszona na Alexandra. Przesz wywołany szok nie mogłam nic powiedzieć.>

Elijah Mikaelson - 11-11-13 18:22:04

<Pojawił się obok Niklausa i położył mu rękę na ramieniu> Tylko nie rób głupstw, ją trzeba zabrać do szpitala <powiedział szybko> Daj mi ją <dodał wskazując ruchem głowy na Rosalie>

Jake O'Shea - 11-11-13 18:22:19

Mini McGuinness napisał:

Jake O'Shea napisał:

Mini McGuinness napisał:


*widząc co robi dziewczyna, spogląda z zażenowaniem na Jake'a* I nikt nie ma zamiaru jej przerwać? *uniosła brwi odrobinę zbulwersowana*

<uniósł brwi przyglądając się całej sytuacji> Ona jest za silna <powiedział zrezygnowany>

Och, za dużo widziałam przez ostatnie dni żeby ci w to uwierzyć *uśmiechnęła się delikatnie i spojrzała na całą sytuacje i hybrydy które otoczyły RC* Nie sądzę, że wyjdzie z tego cało

Miejmy nadzieję <skrzyżował ręce na klatce piersiowej>

Red Coat - 11-11-13 18:23:54

Nasz bohater już wszystko załatwił, no gdzie brawa kochani? <rozgląda się unosząc ręce i ignorując hybrydy wokół niej, które mimowolnie odsuwają się, kiedy ta robi kroki do przodu, podchodzi do Mini i chwyta ją za gardło> A ty kochanie, pójdziesz ze mną. <uśmiecha się słodko do Jake'a i znika razem z dziewczyną>

Klaus Mikaelson - 11-11-13 18:24:11

< Kiwnął głową do brata, powoli i ostrożnie dał mu Rose.> Proszę dopilnuj żeby nic się im nie stało < Szepnął.>

Alexander Kahn - 11-11-13 18:25:59

Faye Marshall napisał:

< W jednej sekundzie poczułam straszny ból, a w drugiej ten ból powoli ustępował. Spojrzałam przestraszona na Alexandra. Przesz wywołany szok nie mogłam nic powiedzieć.>

Już w porządku, w porządku. *powtarza niczym mantra i klęczy przy niej. Unosi jej głowę na swoje kolana i przygląda się jej ranie* Już prawie się zagoiła.

Jake O'Shea - 11-11-13 18:26:43

Co?! <chciał coś zrobić z RC, ale ta już zniknęła> Cholera! <krzyknął i wybiegł z kościoła>

Megan Archer - 11-11-13 18:27:32

*Kiedy RC zabrała Mini, Meg szerzej otworzyła oczy zdziwiona, a po chwili uśmiechnęła się. Próbowała sie nie zaśmiać.* może Red Coat nauczy ją kultury. *powiedziała z wrednym uśmiechem, a widząc karcące spojrzenie Jace'a wywróciła tylko oczami i popatrzyła na bezradnego Jake'a*

Elijah Mikaelson - 11-11-13 18:28:09

Klaus Mikaelson napisał:

< Kiwnął głową do brata, powoli i ostrożnie dał mu Rose.> Proszę dopilnuj żeby nic się im nie stało < Szepnął.>

Masz moje słowo, że zrobię wszystko co w mojej mocy by wyszła z tego cało. Zajmij się tym wszystkim <wskazał na trupa i przerażonych gości, trzymając Rosalie na rękach podszedł do Alice, dał jej znak by poszła z nim i razem wyszli idąc szybko do szpitala>

Faye Marshall - 11-11-13 18:28:18

Alexander Kahn napisał:

Faye Marshall napisał:

< W jednej sekundzie poczułam straszny ból, a w drugiej ten ból powoli ustępował. Spojrzałam przestraszona na Alexandra. Przesz wywołany szok nie mogłam nic powiedzieć.>

Już w porządku, w porządku. *powtarza niczym mantra i klęczy przy niej. Unosi jej głowę na swoje kolana i przygląda się jej ranie* Już prawie się zagoiła.

Proszę zabierz mnie stąd < Szepnęłam próbując uspokoić oddech, przymknęłam lekko oczy.>

Alice Cavercius - 11-11-13 18:29:26

Elijah Mikaelson napisał:

Klaus Mikaelson napisał:

< Kiwnął głową do brata, powoli i ostrożnie dał mu Rose.> Proszę dopilnuj żeby nic się im nie stało < Szepnął.>

Masz moje słowo, że zrobię wszystko co w mojej mocy by wyszła z tego cało. Zajmij się tym wszystkim <wskazał na trupa i przerażonych gości, trzymając Rosalie na rękach podszedł do Alice, dał jej znak by poszła z nim i razem wyszli idąc szybko do szpitala>

<wychodzi za Elijah>

Alexander Kahn - 11-11-13 18:31:34

Faye Marshall napisał:

Alexander Kahn napisał:

Faye Marshall napisał:

< W jednej sekundzie poczułam straszny ból, a w drugiej ten ból powoli ustępował. Spojrzałam przestraszona na Alexandra. Przesz wywołany szok nie mogłam nic powiedzieć.>

Już w porządku, w porządku. *powtarza niczym mantra i klęczy przy niej. Unosi jej głowę na swoje kolana i przygląda się jej ranie* Już prawie się zagoiła.

Proszę zabierz mnie stąd < Szepnęłam próbując uspokoić oddech, przymknęłam lekko oczy.>

Już. *bierze ją na ręce i wychodzi w hybrydzim tempie*

Klaus Mikaelson - 11-11-13 18:32:10

< Odprowadził wzrokiem brata.> Ludzie uspokójcie się. Przepraszam was za to zamieszanie.
Dziękuje, że się zjawiliście, a teraz możecie grzecznie sobie już pójść. < Powiedział zirytowany, wziął ciało księdza i zniknął.>

Hayley Momsen - 11-11-13 18:32:20

<z trudem podniosła się z podłogi opierając się ręką o filar, wzięła głęboki oddech> Chodźmy stąd <powiedziała tylko>

Kol Mikaelson - 11-11-13 18:33:20

<Kol wziął za rękę Kety i pobiegli do samochodu, wsiedli i odjechali>

Chace Crawford - 11-11-13 18:33:40

Hayley Momsen napisał:

<z trudem podniosła się z podłogi opierając się ręką o filar, wzięła głęboki oddech> Chodźmy stąd <powiedziała tylko>

Z wielką chęcią *odpowiedział i podtrzymując Hayley wyszli z kościoła*

(daj gdzieś posta)

Caroline Forbes - 11-11-13 18:34:42

*zirytowana znika z kościoła*

Avery Saltzman - 11-11-13 18:35:16

< W pewnym momencie budzi się i zdezorientowana rozgląda się po kościele.Nie widząc nigdzie Rose znika. >

Elizabeth Evans - 11-11-13 18:36:18

*Wzięłam za ręke Phelię i wyszłyśmy z kościoła a Brook za nami*

Annabeth Blake - 11-11-13 18:37:51

<obserwuje całą sytuację z rosnącym uczuciem niepokoju. Gdy wszystko dobiegło końca z Dexterem szybko wyszła z kościoła>

Henrik Mikaelson - 11-11-13 18:41:26

<Zaskoczony całą sytuacją i nieco zagubiony wychodzi.>

Megan Archer - 11-11-13 18:43:52

skoro państow młodzi się rozeszli to chyba można już iść. *wzięla Jace'a za rękę i popatrzyła na kwiaty i prezent w drugiej dłoni* Właściwie to moge dać to pannie młodej która jest w szpitalu. *pocąłowała go* Spotkajmy się w Bree's. *powiedziała i wyszła z kościoła*

Rebekah Mikaelson - 11-11-13 18:46:07

*kiedy RC wchodziła, podążyła za nią wzrokiem i spokojnie dopaliła papierosa. W trakcie całego cyrku weszła do środka i przyglądała się wszystkiemu. Teraz opuszcza kościół i odchodzi.*

Finnick Odair - 30-11-13 19:39:28

<przychodzi do kościoła, siada na jednej z ławek>

Colton Haynes - 30-11-13 19:45:47

* Wszedł do środka z piłą łańcuchową i maską na gębie, rozejrzał się uważnie. Kiedy zauważył chłopaka podszedł do niego.* No no no w końcu mogę zabawić się z jakimś facetem w tym mieście. * Uśmiechnął się szeroko pod maską* Bawiłeś się kiedyś w doktora? * Spytał przekrzywiając głowę w bok*

Finnick Odair - 30-11-13 19:52:04

<odwraca się w stronę chłopaka i podskakuje na miejscu, łapiąc się za serce> Ło kurwa, wystraszyłeś mnie <powiedział, nie zważając na to, gdzie jest> Dzieciaku, Halloween było jakieś miesiąc temu, a to i tak jest kościół, więc nie licz na cukierki, bo spasiony pleban i tak ci nic nie da <pokręcił głową> Możesz najwyżej nażłopać się wody święconej.

Colton Haynes - 30-11-13 19:58:42

Nie pierdol mi tu o Halloween *Syknął* Przykro mi pączuszku ale nie przyszedłem tu do spasionego plepsa  *Wzruszył ramionami.* Chcę ciebie. * Powiedział głosem 6 latka.* Ciebie przebranego za niedźwiadka i poćwiartowanego na pół. *Spojrzał się na niego* Niestety nie mam przy sobie przebrania ale to da się zrobić jak wykonam tą drugą rzecz.

Finnick Odair - 30-11-13 20:03:39

Oj, złotko, przykro mi, ale nie mam zamiaru stać się bohaterem 'Teksańskiej masakry piłą mechaniczną' <uśmiechnął się szeroko i wzruszył ramionami. Wstał z ławki i zaczął iść w stronę wyjścia>

Colton Haynes - 30-11-13 20:07:29

Ej ty ja nadal nie skończyłem *Włączył piłę podbiegł do chłopaka i przyłożył narzędzie do jego nogi.* Zgnijesz w piekle. * Powiedział głosem szatana, jego oczy pociemniały, piła rozcinała już kość.*

Finnick Odair - 30-11-13 20:14:36

<krzyknął, a echo rozniosło to po całym kościele. Upadł na plecy, wrzeszcząc i podnosząc do góry kikut prawej nogi. Popatrzył się z przerażeniem na faceta i przetoczył na brzuch. Zaczął się czołgać w stronę wyjścia, zostawiając za sobą połowę nogi i smugę krwi>
(Me gusta psycho akcje :3)

Colton Haynes - 30-11-13 20:21:36

*Pokręcił rozbawiony głową* Nie bój się później ci pozszywam wszystkie kończyny. *Wzruszył ramionami, szedł za nim; nagle piłą odciął mu prawą dłoń* Nie pozwolę ci tak szybko odejść. *Glanem nadepnął na jego plecy.*

Finnick Odair - 30-11-13 20:24:19

<popatrzył się na odciętą dłoń, która jeszcze ruszała się przez ostatnie skurcze> Nie zabijaj mnie <wycharczał, przykładając policzek do podłogi>

Colton Haynes - 30-11-13 20:29:09

Przykro mi chłoptasiu nie mogę spełnić tego życzenia * Szepnął mu na ucho.* Dawno nie bawiłem się w doktora muszę to zmienić * Wykrzywił usta w uśmiech, odciął chłopakowi drugą nogę*

Finnick Odair - 30-11-13 20:37:45

<wrzasnął z bólu i przewrócił się na plecy. Złapał jedyną rzecz, którą miał w pobliżu - odciętą dłoń i rzucił nią w chłopaka>

Colton Haynes - 30-11-13 20:46:05

* Zaśmiał się głośno* Jesteś żałosny * Syknął przez zaciśnięte zęby, odciął rękę chłopaka która jako ostatnia została.* Teraz pożegnasz się z główką pączuszku.

Finnick Odair - 30-11-13 20:53:44

A mogę mieć ostatnie życzenie? <spytał z trudem> Chyba mi przysługuje...

Colton Haynes - 30-11-13 20:55:45

Nie * Warknął* Tobie nie przysługuje * Wbił mu piłę w plery*

Finnick Odair - 30-11-13 21:09:37

<wygiął w łuk to, co pozostało z jego ciała, wrzeszcząc głośno. Opadł na ziemię, nie mogąc się poruszyć przez uszkodzenie kręgosłupa>

Colton Haynes - 30-11-13 21:13:13

Jak mi przykro * Westchnął, wyjął piłę i rozciął mu głowę* Poskładam Cię i będziesz moim dużym żołnierzykiem.* Uśmiechnął się zdejmując z twarzy maskę.*

Finnick Odair - 30-11-13 21:14:49

<oczywistym jest, że umarł xd>

Colton Haynes - 30-11-13 21:16:23

* Wyjął z kieszeni kurtki worek na śmierci, włożył ciało i kończyny chłopaka do niego po czym opuścił kościół.*

Kat Taylor - 27-01-14 11:32:22

< Wchodzę do kościoła rozglądając się. Jak ja się tu, do jasnej cholery, znalazłam?! Przygryzam wargę aż do krwi i siadam w jednej z ostatnich ławek. Nie wierzę w Boga. Dlaczego miałabym? Gdyby istniał, uratowałby moją rodzinę... a przynajmniej Liz. A On nic nie zrobił. I zostałam sama. Czuję coś mokrego na twarzy. Zaskoczona, dotykam policzków i zdaję sobie sprawę z tego że to łzy. Dlaczego płaczę? >

Sam Winchester - 16-02-14 22:15:20

*Gdy zaparkowali, Sam szybko wysiadł.* Tutaj staniesz się człowiekiem. zapamiętaj to miejsce.*mruknął i z delikatnym uśmiechem popatrzył na wysiadającą Ruby. Po chwili obydwoje weszli do kościoła.* Zaraz wracam.*powiedział i podszedł do pustego konfesjonału. Zaczął się spowiadać. Nie do księdza, lecz do samego Boga. Był pewien, że go słucha. A z resztą. Był pewien także tego, że przez najbliższe 8 godzin nie będzie nikogo w kościele. Po chwili wyszedł z konfesjonału i podszedł do Ruby. * Gotowa?*zapytał łapiąc ją delikatnie za rękę.*

Ruby Jones - 16-02-14 22:17:12

Jasne *mruknęła kiedy wysiedli z samochodu. Wzdrygnęła się na widok kościoła... brr... nienawidziła kościołów. Kiedy weszli do kościoła, a Sam poszedł do konfesjonału, R. objęła się ramionami i czekała. Kiedy wyszedł skinęła głową* Myślę że tak.

Sam Winchester - 16-02-14 22:22:27

*Przełknął ślinę i pociągnął ją za sobą na poddasz. Gdy już tam byli, Sam namawiał na podłodze pułapkę na demony.* Wejdź do niej.*powiedział pewnie.*Każdy demon chce uciec. Nawet taki który tego chce.*dodał dla wyjaśnienia.*

Ruby Jones - 16-02-14 22:25:18

*Z niepokojem obserwowała to co co robił Sam. Zaczynała mieć wątpliwości.* Jesteś pewny? *spytała niepewnie zerkając na pułapkę. Po chwili jednak westchnęła i.. postanowiła zaryzykować? Chyba. Zrobiła parę kroków i znalazła się w pułapce. Obróciła się twarzą do Sama. W jej oczach malował się niepokój*

Sam Winchester - 16-02-14 22:30:08

*Popatrzył na dziewczynę.* Nie bój się. Po tym wszystko będzie dobrze.*pocieszył ją i wszedł do pułapki obok niej. Przytulił ją do siebie i pocałował w czubek głowy.* Wszystko będzie tak jak być powinno... Zobaczysz.*szepnął mimo, że wiedział, że po tym może umrzeć. Uśmiechnął się smutno i po chwili skinął głową dając jej znak, że musi ją skuć w kajdanki które wcześniej przygotował.*

Ruby Jones - 16-02-14 22:31:57

*Pokiwała głową.* Okej. Dam radę. *powiedziała nieco drżącym głosem. Skinęła głową* Zrób to.

Sam Winchester - 16-02-14 22:39:51

*Spuścił wzrok i powoli wyszedł z okręgu. Wyjął z kieszeni spodni trzy strzykawki. Jedną z nich pobrał sobie krew i podszedł do Ruby. Tak bardzo nie chciał jej krzywdzić... Zamknął oczy i delikatnie wbił igłę w jej szyję.*

Ruby Jones - 16-02-14 22:45:52

*Kiedy tylko poczuła jak igła wbija się w jej szyję i oczyszczona krew Sama wpływa do jej krwiobiegu wrzasnęła. Czuła jakby to wodę święconą jej wstrzykiwał. Upadła na kolana dysząc ciężko.*

Sam Winchester - 16-02-14 22:51:15

*W jego oczach pojawiły się łzy. Ostatnie czego chciał to by osoba którą kocha, cierpiała.* Mogę przestać. Tylko powiedz.*powiedział patrząc na nią bezradnym wzrokiem. Wyjął igłę i wytarł krew chusteczką.*

Ruby Jones - 16-02-14 22:53:36

Nie... przestawaj. *wydusiła z siebie i podniosła wzrok na Sama a jej oczy zrobiły się całe czarne.*

Sam Winchester - 16-02-14 22:57:06

*Przełknął ślinę i usiadł po turecku na zimnej podłodze. Godziny mijały. Sam podszedł do Ruby i dał jej już piątą dawkę swojej krwi. Czuł się słaby. Nie wiedział czemu, ale tak właśnie było.*

Ruby Jones - 16-02-14 23:04:53

*Kiedy godziny mijały i Sam podawał jej kolejne dawki krwi krzyczała, płakała i groziła Samowi. Próbowała też jakoś uciekać ale wszystko na nic. Po piątej dawce wciąż wiła się z bólu ale ból jakby się zmniejszył... spojrzałan Sama wciąż czarnymi oczami* Czy Bóg mi wybaczy? Jak naprawić to wszystko co robiłam? *pytała*

Sam Winchester - 16-02-14 23:10:16

*Zdziwił się widząc jej reakcję na piątą dawkę. Z jego oczu popłynęły łzy. Łzy szczęścia. Podszedł do niej i usiadł obok niej.* Jestem pewien, że... Ci wybaczy. Ja ci wybaczyłem to co robiłaś przez tyle lat to czemu On miałby ci nie wybaczyć?*zapytał retorycznie i ją przytulił. Nie dawał po sobie oznak tego jak ten rytuał go wykańcza.* Zobaczysz, wszystko będzie dobrze.* Powiedział i nie przejmując się jej czarnymi oczami, pocałował ją w czubek nosa. Siedział tak przytulając ją tak przez najbliższą godzinę. Potem podał jej szóstą już dawkę, później siódmą. Był coraz słabszy i coraz gorzej wyglądał. Był blady i wyraźnie przemęczony.*

Ruby Jones - 16-02-14 23:14:54

Naprawdę myślisz że mi wybaczy? *zapytała cicho, jedbak nie oczekiwała odpowiedzi. Kiedy podawał jej kolejne dawki krwi jęczała i wiła się ale nie bolało tak jak na początku. W jakieś 10-15 minut po podaniu siódmej dawki przyjrzała się mu dokładnie.* Sam, wszystko okej? *zapytała zaniepokojona jego wyglądem.*

Sam Winchester - 16-02-14 23:17:04

Yeah.*mruknął zaciskając mocno powieki. Po chwili otworzył oczy i usiadł obok Ruby oddychając ciężko.* Wszystko jest...dobrze.*skłamał z fałszywym uśmiechem na twarzy.*

Ruby Jones - 16-02-14 23:22:09

Jesteś pewny? *spytała jeszcze bardziej zaniepokojona. Chwyciła jego dłoń ściskając ją lekko*

Sam Winchester - 16-02-14 23:27:02

Yeah.*mruknął znowu.* Wszystko jest dobrze, serio.* powiedział i puścił jej dłoń. Po chwili siedzenia w ciszy spojrzał na zegarek. Przełknął ślinę. Ostatnia dawka. Zza paska wyjął scyzoryk i naciął przegub swojej dłoni. Zacisnął dłoń i przyłożył ją do ust Ruby.*  
Exorcizamus te, omnis immundus spiritus hanc animam redintegra lustratus! lustratus!
*powiedział i zamknął oczy widząc białe światło.*

Ruby Jones - 16-02-14 23:34:00

*Zaskoczona przełknęła krew którą Sam podał jej doustnie. Kiedy zaczął wypowiadać egzorcyzmy otworzyła szeroko oczy a w nich rozbłysło białe, oślepiające światło, prawie takie jak po zabiciu anioła...*

Sam Winchester - 16-02-14 23:41:10

*Sam otworzył oczy dopiero gdy oślepiające światło zgasło. Popatrzył na dziewczynę zmęczonym wzrokiem. Uśmiechnął się widząc że jej oczy nie są już całe czarne. Postanowił zadać pytanie dla pewności.* Jak się czujesz, ze świadomością, że przez tyle lat krzywdziłaś i zabijałaś niewinnych ludzi?*zapytał niepewnie i wyjął zza paska buteleczkę z wodą świeconą. Polał nią wierzch jej dłoni czekając na odpowiedź.*

Ruby Jones - 16-02-14 23:45:31

*W jej normalnych teraz oczach pojawiły się łzy.* Okropnie... o Boże, naprawdę robiłam te rzeczy? *przygryzła wargę aż do krwi a policzki błyszczały jej od łez.*

Sam Winchester - 16-02-14 23:51:42

*Uśmiechnął się i ją przytulił.* Udało się. Ruby... Udało się.*powiedział słabym głosem a po jego policzkach popłynęły lzy. Po cheili je otarł i spojrzał na Ruby. Otarł także jej łzy.* Kocham Cię.* Powiedział i delikatnie ją pocałował jednocześnie próbując zatamować krew chusteczką. Był głupi zapominając o jakimś bandażu. Po chwili wytarł jej twarz z krwi i ją do siebie przytulił. Rozkuł kajdanki i wyprowadził z okręgu.*

Ruby Jones - 16-02-14 23:56:40

Ja ciebie też *westchnęła wtulając w niego. Cały czas z jej oczu płynęły łzy. Zerknęła na krwawiącą rękę Sama.* Wszystko ok? *zapytala niepewnie*

Sam Winchester - 17-02-14 00:00:09

Tak wszystko dobrze.*powiedział i powoli, nie przestając obejmować Ruby zszedł na dół. Nagle, gdy już mieli wychodzić z kościoła, Sam poczuł się tak jakby wszystko mu zdrętwiało. Upadł. Przestał oddychać i jego serce zwalniało. To moje ostatnie chwile... pomyślał, ale nie dał rady już nic powiedzieć.*

Ruby Jones - 17-02-14 00:03:39

*Przerażona i zaskoczona odskoczyła kiedy Sam upadł. Spanikowała? Z pewnością. Upadła przy nim na kolana i sprawdziła czy oddycha. Kiedy nie wyczuła powietrza sprawdziła także serce i puls. Zwalniało. Z oczu R. poleciało więcej łez ale nie dała się pokonać panice. Pochyliła się nad nim i zaczęła mu robić usta-usta*

Sam Winchester - 17-02-14 00:08:46

*Powoli zaczął oddychać pod wpływem reanimacji dziewczyny. Z trudem na kilka sekund otworzył oczy...ale przynajmniej żył i oddychał. Po chwili stracił przytomność.

Ruby Jones - 17-02-14 00:14:12

*Oderwała się od niego a kiedy poczuła że oddycha i gdy otworzył oczy westchnęła z ulgą. Kiedy jednak stracił przytomność pokręciła głową; nie wiedziała co robić. Wtedy dostrzegła pod głową Sama plamę krwi. Musiał sobie rozbić głowę podczas upadku. Nie wiedząc co robić wyjęła telefon i zadzwoniła po karetkę.*

Sam Winchester - 17-02-14 00:19:08

*Po chwili przyjechała karetka. Kilku lekarzy zabrało Sama do samochodu.* Jedzie pani z pacjentem czy zostaje? Pani jest rodziną?* Zapytał lekarz patrząc na Ruby.*

Ruby Jones - 17-02-14 00:23:07

Ja.... pojadę z wami *skinęła głową.* Rodziną? Nie, jestem jego dziewczyną *odpowiedziała przygryzajac wargę*

Sam Winchester - 17-02-14 00:29:28

A mógłbym wiedzieć co robiliście w nocy, w kościele? zapytał lekarz wsiadając wraz z Ruby do karetki. Inni lekarze nadal reanimowali Sama, by ten choć na chwilę się ocknął.*

Ruby Jones - 17-02-14 00:31:57

Yyyy... modliliśmy się? *spróbowała a lekarz przewrócił oczami ale nie wnikał. Odjechali w stronę szpitala*

Katherine Pierce - 18-02-14 07:56:55

* Weszła do kościoła i usiadła w jednej z ławek. Przymknęła lekko oczy i zaczęła spowiadać się, rozmawiać z Bogiem o wszystkim.O tym, co dalej ma robić*

Katherine Pierce - 18-02-14 13:54:43

* Zrobiła znak krzyża po czym wyszła z kościoła*

www.warzywaiowoce.pun.pl www.matin.pun.pl www.promesito.pun.pl www.horyzontzdarzen.pun.pl www.hamak-ots.pun.pl