Biednego? Wiesz, zaintrygowałaś mnie tak bardzo, że już się nie mogę doczekać. Więc jak mogę zawinić? Co mam przeskrobać? *uśmiecha się szeroko* Może upiję cię na imprezie, a twoja wyobraźnia rozwinie się razem z językiem i przy okazji dowiem się o tobie kilka szczegółów? *przechyla lekko głowę w bok patrząc jej w oczy* Ja też jestem liderem, więc w końcu chyba w czymś jesteśmy sobie równi. *unosi zadziornie kącik ust*

< zaśmiała się > Alexandrze, inspirujesz mnie do pracy i chyba przesiedzę całą noc na wymyślaniu zmyślnej intrygi specjalnie dla ciebie. < spojrzała na zegarek i głęboko westchnęła > Wybaczysz mi, jak ci powiem, że mam umówione spotkanie ? < spojrzała na niego przepraszającym wzrokiem >

< przygryza delikatnie wargę > to nie jest tak, że chcę rezygnować z twojego towarzystwa < zbliżyła się do niego i musneła ustami jego policzek > Biznes wzywa i nie mogę tego przełożyć < stanęła jeszcze na chwilę i patrzyła prosto w jego oczy. chciała się nacieszyć jego widokiem najdłużej jak tylko mogła. odwróciła się i na odchodne rzuciła > Napisz do mnie co do wyborów stroju na imprezę ! < i odeszła kołysając w seksowny sposób biodrami >

Wczoraj wieczorem: <wrócił z wesołego miasteczka, wsiadł do samochodu i odjechał>

*Spaceruje uliczkami z rękami w kieszeniach kurtki, aż zobaczył jakąś dziewczynę siedzącą na krawężniku. Przystanął obok niej.*Lubisz tak siedzieć sama?*Zapytał i uśmiechnął się do niej.*

Mogę Cię zabrać do baru, tylko przedtem chciałbym wiedzieć jak masz na imię.*Puścił jej oczko.*Ja jestem Oliver.

*Wyszedł z Grill-a, rozejrzał się po ulicy i udał się w stronę parku*

<idzie miastem z rękami w kieszeniach>

<po długim spacerze, wraca do motelu>

*wyszła na ulicę i zaczęła iść przed siebie. Ręce wcisnęła do kieszeni.*

Shelby White napisał:

<po wyjściu z domu, idzie ulicami z rękami w kieszeniach płaszcza>

<po dłuuuugim spacerze, zawraca do domu>

<parkuje samochód, wysiada z Impali i idzie miastem z rękami w kieszeniach>

Cassandra Harris napisał:

< Chodzi uliczkami Falls, po czym siada na jednej z ławek i patrzy przed siebie. >

<idąc zauważa Cassie, zatrzymuje się przed nią> Hej <uśmiecha się nieznacznie>