Gość
Biednego? Wiesz, zaintrygowa³a¶ mnie tak bardzo, ¿e ju¿ siê nie mogê doczekaæ. Wiêc jak mogê zawiniæ? Co mam przeskrobaæ? *u¶miecha siê szeroko* Mo¿e upijê ciê na imprezie, a twoja wyobra¼nia rozwinie siê razem z jêzykiem i przy okazji dowiem siê o tobie kilka szczegó³ów? *przechyla lekko g³owê w bok patrz±c jej w oczy* Ja te¿ jestem liderem, wiêc w koñcu chyba w czym¶ jeste¶my sobie równi. *unosi zadziornie k±cik ust*
Gość
<wchodzi do jednego z barow>
Gość
< za¶mia³a siê > Alexandrze, inspirujesz mnie do pracy i chyba przesiedzê ca³± noc na wymy¶laniu zmy¶lnej intrygi specjalnie dla ciebie. < spojrza³a na zegarek i g³êboko westchnê³a > Wybaczysz mi, jak ci powiem, ¿e mam umówione spotkanie ? < spojrza³a na niego przepraszaj±cym wzrokiem >
Gość
Bêdê niezmiernie szczê¶liwy, kiedy bêdziesz o mnie my¶leæ. *u¶miecha siê czaruj±co i równie¿ spogl±da na jej zegarek; cmoka* Spotkanie? No.. nie wiem, pomy¶lê o tym. *kiwa powoli g³ow± patrz±c jej z powag± w oczy*
Gość
< przygryza delikatnie wargê > to nie jest tak, ¿e chcê rezygnowaæ z twojego towarzystwa < zbli¿y³a siê do niego i musne³a ustami jego policzek > Biznes wzywa i nie mogê tego prze³o¿yæ < stanê³a jeszcze na chwilê i patrzy³a prosto w jego oczy. chcia³a siê nacieszyæ jego widokiem najd³u¿ej jak tylko mog³a. odwróci³a siê i na odchodne rzuci³a > Napisz do mnie co do wyborów stroju na imprezê ! < i odesz³a ko³ysaj±c w seksowny sposób biodrami >
Gość
Biznes.. *krêci g³ow± i unosi lekko k±cik ust, kiedy ca³uje go w policzek, ale stara siê byæ niewzruszony* Nie mam twojego numeru, a.. *urywa widz±c jak odchodzi, zwil¿a lekko wargi i spogl±da na jej ty³ek u¶miechaj±c siê pod nosem* Niewa¿ne, jako¶ go zdobêdê. *mruczy do siebie i obserwuje dziewczynê, a¿ znika gdzie¶ w oddali. Wyci±ga papierosa, zapala go i wykonuje telefon do asystentki* Andrea? Tu Kahn. Znajd¼ mi wszystkie informacje na temat... *odchodzi rozmawiaj±c.*
Gość
Wczoraj wieczorem: <wróci³ z weso³ego miasteczka, wsiad³ do samochodu i odjecha³>
Gość
*wychodzi z parku i rozgl±da siê po okolicy. Wsuwa d³onie w kieszenie spodni i idzie wolno w nieokre¶lonym kierunku.*
Gość
*Spaceruje uliczkami z rêkami w kieszeniach kurtki, a¿ zobaczy³ jak±¶ dziewczynê siedz±c± na krawê¿niku. Przystan±³ obok niej.*Lubisz tak siedzieæ sama?*Zapyta³ i u¶miechn±³ siê do niej.*
Gość
*Przykucn±³ obok niej opieraj±c ³okcie na udach.*A w tym momencie?*Spojrza³ na ni± i uniós³ brew.*Bary to bardzo dobra rzecz.*U¶miechn±³ siê szeroko.*
Gość
Mogê Ciê zabraæ do baru, tylko przedtem chcia³bym wiedzieæ jak masz na imiê.*Pu¶ci³ jej oczko.*Ja jestem Oliver.
Gość
Niestety siê nie uda³o.*Podniós³ siê staj±c obok niej.*A wiêc, Avery...*Uniós³ k±cik ust.*Mnie te¿ mi³o Ciê poznaæ i tak, raczej bêdziemy siê dobrze bawiæ.*Spojrza³ jej w oczy i mrugn±³ do niej. Poszli w stronê jakiego¶ baru.*
(daj gdzie¶ posta )
Gość
*Wyszed³ z Grill-a, rozejrza³ siê po ulicy i uda³ siê w stronê parku*
Gość
*zatrzyma³ siê, zamówi³ taxi i wróci³ do domu*
Gość
<idzie miastem z rêkami w kieszeniach>
Gość
*Kiedy wysz³a z imprezy, zapiê³a bia³y p³aszczyk i postukuj±c obcasami chodzi³a sobie uliczkami.*
Gość
<po d³ugim spacerze, wraca do motelu>
Gość
<po wyj¶ciu z domu, idzie ulicami z rêkami w kieszeniach p³aszcza>
Gość
*wysz³a na ulicê i zaczê³a i¶æ przed siebie. Rêce wcisnê³a do kieszeni.*
Gość
*w koñcu wesz³a do jakiego¶ baru*
Gość
Shelby White napisał:
<po wyj¶ciu z domu, idzie ulicami z rêkami w kieszeniach p³aszcza>
<po d³uuuugim spacerze, zawraca do domu>
Gość
*poprzedniej nocy wróci³a do domu*
Gość
<parkuje samochód, wysiada z Impali i idzie miastem z rêkami w kieszeniach>
Gość
< Chodzi uliczkami Falls, po czym siada na jednej z ³awek i patrzy przed siebie. >
Gość
Cassandra Harris napisał:
< Chodzi uliczkami Falls, po czym siada na jednej z ³awek i patrzy przed siebie. >
<id±c zauwa¿a Cassie, zatrzymuje siê przed ni±> Hej <u¶miecha siê nieznacznie>