Gość
*Kiedy w koncu dostrzegła Sama, zobaczyła ze wychodzi z sali razem z jakas blondynką. Cos w niej drgnęło. Była zazdrosna? O chłopaka ktorego ledwo znała? Nieee. Niemożliwe. Wziela kieliszek z szampanem od przechodzącego kelnera i wyszła do ogrodu*
Gość
< Wyszedł, wsiadł do samochodu i odjechał.>
Gość
*przyszliśmy z Olim, od razu wyczułam perfumy Kol'a, podeszliśmy z Oliverem do Kol'a i Vicky* Rozumiem, że po gorącym seksie preferujecie taniec? *spytałam wkurzona, po czym spojrzałam się na Vicky* Wielka dziewica się znalazła która pieprzy chłopaków swoich koleżanek... *prychnęłam*
Gość
*Obrzucił Vicky obojętnym spojrzeniem, po czym wbił lodowaty wzrok w Kol'a.*Rozumiem, że nie mogłeś się powstrzymać. Szlachetny Mikaelson, który pieprzy dziewczynę kumpla. I nie, to nie jest to samo, co w moim i Kate przypadku.*Zacisnął usta i dłonie zwinął w pięści.*Nie daruję Ci tego. Pilnuj gdzie wpychasz swojego kutasa.*Uderzył Kol'a prawą pięścią w twarz.*
Gość
<spojrzała zaskoczona, a zarazem trochę rozbawiona i wywróciła oczami> Kate, on Ciebie kocha! Ja pierdziule, czemu tak trudno jest Ci to zrozumieć? <powiedziała zirytowana i wzięła głęboki oddech> Nie rozumiem o co Ci chodzi... My niczego nie zrobiliśmy, ja i Kol tylko rozmawialiśmy <potrząsnęła głową i spojrzała na Olivera uśmiechając się słodko, ale gdy usłyszała jego słowa i zobaczyła co zrobił zbladła> Oliver! <krzyknęła> O co Wam chodzi! <pokręciła z niedowierzaniem głową>
Gość
<westchnął i po chwili zawalił mocno Oliverowi w twarz po czym się bezczelnie uśmiechnął> Właśnie o co wam chodzi?
Gość
Rozmawialiście? Po tym, czy przed tym jak się na niego nadziałaś? *spytałam mierząc ich wzrokiem* Nie udawajcie niewiniątek. O wszystkim wiemy.
Gość
*Ostro wkurzony złapał Kol'a za koszulę i przycisnął do jakiejś ściany.*Co do cholery z Tobą jest?*Wysyczał przez zaciśnięte zęby nachylając się do chłopaka.*Pieprzysz moją dziewczynę i jeszcze masz czelność się tak do mnie szczerzyć. Co się, kurwa, z Tobą dzieje!*Ostatnie słowa prawie wykrzyczał mu w twarz.*
Gość
<uśmiechnął się i odgiął jego rękę> Ale jest taka jedna mała sprawa... nie pieprzyłem twojej dziewczyny
Gość
<zamknęła oczy na moment próbując sobie wszystko ułożyć w głowie, po chwili otworzyła je, a widząc jak Oliver przyciska Kol'a do ściany natychmiast zaczęła go odciągać> Między mną, a Kolem do niczego nie doszło! <wykrzyczała i pokręciła z niedowierzaniem głową> Jak w ogóle możesz myśleć, że mogłabym... Kiedy znasz mój stosunek to tych spraw <przełknęła głośno ślinę i odsunęła się> Nie mogę w to uwierzyć... < przetarła twarz dłonią i spojrzała na Kate> Do niczego nie doszło, rozumiesz?!
Ostatnio edytowany przez Victoria McClair (20-12-13 20:16:58)
Gość
*wyjęłam z kieszeni telefon i pokazałam Vicky zdjęcie* A to są niby wasze sobowtóry? *powiedziałam łamiącym się głosem, byłam już tym wszystkim zmęczona*
Gość
*Puścił Kol'a i wycelował w niego palcem.*Mam już tego wszystkiego dosyć. To już mnie przerasta.*Zacisnął boleśnie szczękę, odwrócił się do dziewczyn. Spojrzał na Vicky.*Zdjęcia. Jasne?*Warknął.*Z resztą, pieprzyć to wszystko. Róbcie co wam się tylko do cholery podoba.
Gość
<wywrócił oczami i podszedł do nich> Oli nie podniecaj się tak... przecież ja nie ukradłbym dziewczyny kumpla
Gość
*Wszedł z Alice i od razu zakręcił ją by przyciągnąć ją jak najbliżej siebie, zbliżył swoją twarz niebezpiecznie blisko do niej i spojrzał w jej oczy* Zakładam, że jesteś dobrą tancerką *mrugnął do niej*
Gość
<przyjrzała się zdjęciu i oddała telefon Kate> Spójrz na ramię <powiedziała oschle i zsunęła sobie sukienkę z ramienia, odwróciła się do nich tyłem i odgarnęła włosy z pleców pokazując im swój tatuaż w kształcie znaku nieskończoności> To nie byłam ja... Na tym pieprzonym zdjęciu tego nie ma <wysyczała i spojrzała z niedowierzaniem na Oliver'a> Nie traktuję seksu jako jednorazowe przygody i właściwie to ty możesz sobie robić co żywnie Ci się podoba <odsunęła się biorąc głęboki oddech i spojrzała na Kate> Nie zrobiliśmy tego, on Cię kocha... Nie rozumiem czemu w to uwierzyliście...
Ostatnio edytowany przez Victoria McClair (20-12-13 20:50:34)
Gość
*zacisnęłam usta żeby się nie rozpłakać, podeszłam do Kol'a* A ja myślałam, że ty jesteś inny... *wyszeptałam patrząc na niego szklistymi oczami*
Ostatnio edytowany przez Katelynn Blake (20-12-13 20:48:43)
Gość
<wchodzi z Lily na parkiet i przez chwilę stoi ba przeciwko niej ze zdumieniem. Po chwili przeklina pod nosem i bez zastanowienia łapie ją w pasie, zaciskając mocno wargi>
Gość
<pokręcił głową> Kate jaki człowiek wierzy GG? Przecież to ciebie kocham i gdybym mógł przyszedłbym tu z tobą.
Gość
Alice Cavercius napisał:
Nie martw się, twoje nogi są bezpieczne <uśmiechnęła się kątem ust i popatrzyła mu w oczy. Położyła dłonie na jego ramieniu>
Jak dla mnie możesz mi je nawet podeptać *położył dłonie na jej tali i wdychał zapach jej perfum ruszając się do muzyki* Ładnie pachniesz *stwierdził*
Gość
Henrik Mikaelson napisał:
<wchodzi z Lily na parkiet i przez chwilę stoi ba przeciwko niej ze zdumieniem. Po chwili przeklina pod nosem i bez zastanowienia łapie ją w pasie, zaciskając mocno wargi>
*spogląda na niego ze zdumieniem* Wiesz chyba przydadzą Ci się dodatkowe lekcje tańca *uśmiecha się do niego złośliwie i kładzie dłonie na jego ramionach* I przy okazji nie musisz być taki spięty *zachichotała słodko przyglądając mu się z uwagą*
Gość
Lily Blake napisał:
Henrik Mikaelson napisał:
<wchodzi z Lily na parkiet i przez chwilę stoi ba przeciwko niej ze zdumieniem. Po chwili przeklina pod nosem i bez zastanowienia łapie ją w pasie, zaciskając mocno wargi>
*spogląda na niego ze zdumieniem* Wiesz chyba przydadzą Ci się dodatkowe lekcje tańca *uśmiecha się do niego złośliwie i kładzie dłonie na jego ramionach* I przy okazji nie musisz być taki spięty *zachichotała słodko przyglądając mu się z uwagą*
Skąd pomysł, że jestem spięty, mądralo? <uniósł brwi do góry i obkręcił dziewczynę wokół osi, po czym wrócił do powolnego kiwania się w rytm muzyki>
Po prostu brakuje mi fajek <dodał po chwili, średnio przekonując samego siebie.>
Gość
Henrik Mikaelson napisał:
Lily Blake napisał:
Henrik Mikaelson napisał:
<wchodzi z Lily na parkiet i przez chwilę stoi ba przeciwko niej ze zdumieniem. Po chwili przeklina pod nosem i bez zastanowienia łapie ją w pasie, zaciskając mocno wargi>
*spogląda na niego ze zdumieniem* Wiesz chyba przydadzą Ci się dodatkowe lekcje tańca *uśmiecha się do niego złośliwie i kładzie dłonie na jego ramionach* I przy okazji nie musisz być taki spięty *zachichotała słodko przyglądając mu się z uwagą*
Skąd pomysł, że jestem spięty, mądralo? <uniósł brwi do góry i obkręcił dziewczynę wokół osi, po czym wrócił do powolnego kiwania się w rytm muzyki>
Po prostu brakuje mi fajek <dodał po chwili, średnio przekonując samego siebie.>
*wywróciła teatralnie oczami, przybliżyła się do niego i szepnęła* Wiesz kłamanie nie wychodzi Ci najlepiej, powinieneś nad tym popracować *uśmiechnęła się figlarnie muskając delikatnie wargami płatek jego ucha* Jak już mówiłam rozluźnij się *powiedziała odsuwając się od niego minimalnie*
Gość
*Przetarł twarz dłonią. Mięśnie miał cały czas napięte, a drugą dłoń zaciśniętą.*Myślisz, że jak dostałem tą wiadomość, to myślałem o jakimś tatuażu, czy jest, czy go nie ma?*Powiedział wkurzony.*Widziałem tam tylko Ciebie i Kol'a, i słowa GG.*Spojrzał gniewie na Kol'a.*A on Cię już raz pocałował.
Gość
Lily Blake napisał:
Henrik Mikaelson napisał:
Lily Blake napisał:
*spogląda na niego ze zdumieniem* Wiesz chyba przydadzą Ci się dodatkowe lekcje tańca *uśmiecha się do niego złośliwie i kładzie dłonie na jego ramionach* I przy okazji nie musisz być taki spięty *zachichotała słodko przyglądając mu się z uwagą*Skąd pomysł, że jestem spięty, mądralo? <uniósł brwi do góry i obkręcił dziewczynę wokół osi, po czym wrócił do powolnego kiwania się w rytm muzyki>
Po prostu brakuje mi fajek <dodał po chwili, średnio przekonując samego siebie.>*wywróciła teatralnie oczami, przybliżyła się do niego i szepnęła* Wiesz kłamanie nie wychodzi Ci najlepiej, powinieneś nad tym popracować *uśmiechnęła się figlarnie muskając delikatnie wargami płatek jego ucha* Jak już mówiłam rozluźnij się *powiedziała odsuwając się od niego minimalnie*
Czy cokolwiek w ogóle mi wychodzi?
<Czując jej oddech na swojej szyi, jego ciało zastygło na moment. Po chwili, nie myśląc o niczym, nachylił się nad jej wargami i pocałował ją lekko w usta>
Gość
*Wychodzi*