Gość
Wczoraj też byłam Twoją żoną, jakbyś nie zauważył <zmarszczyłam nosek i zmierzwiłam mu włosy prawą dłonią, po czym uśmiechnęłam się baaaaaardzo szeroko>
Może zmyjemy się stąd?
Gość
Chcesz uciec z własnego ślubu? *rozesmiał się i wziął ją na ręce* Powiedz tylko gdzie
Gość
Na Karaiby? <Poruszyłam zabawnie brwiami, chichocząc pod nosem>
Gość
No jasne *wywrócił oczami i wyszedł z nią na rękach biorąc wcześniej kopertę od managara*
Gość
< Wszedł, zajął stolik po czym usiadł.>
Gość
*weszłam, większość osób była ładnie ubrana, spojrzałam się na swój strój, strzepnęłam z koszulki troszkę piasku, odszukałam wzrokiem Sam'a, od razu do niego podeszłam, usiadłam obok* przepraszam, nie miałam czasu się przebrać *szepnęłam zawstydzona* jak nos? *spytałam zatroskana*
Gość
< Wzruszył ramionami.> Jest złamany < Powiedział cicho.> Co ci zamówić ?
Gość
obojętnie *uśmiechnęłam się lekko* co jest? *spojrzałam na niego zmartwiona*
Gość
*Melanie usiadła przy stoliku i rozglądała się wokół*
Gość
Hmm ? < Uniósł wzrok znad karty.> Nic nie jest po prostu... < Westchnął.> Zżera mnie poczucie winny.
Gość
Sam Overstreet napisał:
Hmm ? < Uniósł wzrok znad karty.> Nic nie jest po prostu... < Westchnął.> Zżera mnie poczucie winny.
nie zadręczaj się już, było - minęło *uśmiechnęłam się i położyłam dłoń na jego kolanie* ta dziewczyna jest teraz gdzieś daleko w Londynie, a my jesteśmy tutaj, razem *uśmiechnęłam się patrząc mu w oczy*
Gość
Katelynn Blake napisał:
Sam Overstreet napisał:
Hmm ? < Uniósł wzrok znad karty.> Nic nie jest po prostu... < Westchnął.> Zżera mnie poczucie winny.
nie zadręczaj się już, było - minęło *uśmiechnęłam się i położyłam dłoń na jego kolanie* ta dziewczyna jest teraz gdzieś daleko w Londynie, a my jesteśmy tutaj, razem *uśmiechnęłam się patrząc mu w oczy*
Kate ona... ona mieszka w Falls < Przełknął ślinę, schował twarz w dłoniach.> Nie chciałem cię skrzywdzić i teraz tez nie chcę. Poczucie winny nie długo mnie wykończy, rozumiesz? < Spojrzał na nią smutny.>
Gość
*wstałam, chciałam wyjść, nie wiedziałam co zrobić, w końcu coś we mnie pękło* chodź, zjemy tu kiedy indziej *szepnęłam mu na ucho i złapałam go za rękę* proszę...
Gość
< Zmarszczył brwi, otworzył usta żeby coś powiedzieć ale szybko je zamknął. Po chwili wstał.>
Gość
*wyszliśmy, poszliśmy nad jezioro*
Ostatnio edytowany przez Katelynn Blake (21-09-13 19:43:12)
Gość
<Weszłam, usiadłam przy jednym ze stolików i przywołałam kelnera ręką. Zamówiłam swoje danie i czekałam aż kelner mi je przyniesie>
Gość
Aria Montogmery napisał:
<Weszłam, usiadłam przy jednym ze stolików i przywołałam kelnera ręką. Zamówiłam swoje danie i czekałam aż kelner mi je przyniesie>
<Długo nie musiałam czekać, zabrałam się za jedzenie. Po skończonym posiłku, napiłam się wody i spokojnym krokiem udałam się do drzwi wyjściowych, przed tym płacąc za jedzenie>
Gość
< Przyszedł, usiadł przy stoliku i czekał na Ginger.>
Gość
*Przyszła do restauracji i od razu znalazła wzrokiem Eric'a. Podeszła do niego od tyłu, zakryła mu oczy dłonią, nachyliła się i pocałowała go w policzek.*Przepraszam za spóźnienie.*Powiedziała cicho. Uśmiechnęła się.*
Gość
Przynajmniej jesteś < Uśmiechnął się lekko.> Myślałem, że już nie przyjdziesz < Wstał i odsunął Ginger krzesło.>
Gość
Jak mogłabym nie przyjść.*Uśmiechnęła się słodko i usiadła na podstawionym jej krześle.*Co za gentleman.*Puściła mu oczko.*
Gość
< Wzruszył ramionami.> Masz jakieś ulubione danie? < Uniósł brwi, usiadł obok dziewczyny.> Ja za wszystko płacę.
Gość
Ulubione niekoniecznie. Lubię prawie wszystko.*Powiedziała podkreślając słowo "prawie"*Mają tutaj coś polecanego przez kucharza?
Gość
Nie mam pojęcia < Wzruszył ramionami.> Jestem tutaj pierwszy raz. Ja chyba zamówię owoce morza
< Podrapał się po głowie.> I mocnego drinka.
Gość
W takim razie poproszę to samo.*Uniosła kącik ust.*Rozumiem, że żeby ze mną wytrzymać potrzeba mocnego drinka.