Gość
*usmiechnela się i stała wpatrzona w jego oczy*
Gość
Chciałbym cię znowu pocałować ale nie zrobię tego * Powiedział jakby do siebie i odsunął się od niej*
Gość
Dlaczego ? *spytała zdziwiona tym że się odsunął i usiadła na piasku*
Gość
*Usiadł blisko niej, przez chwilę się nie odzywał* Bo jesteś pijana i dlatego że za bardzo cię kocham. * Spojrzał się na nią, jego serce zaczęło strasznie walić.*
Gość
Wcale nie jestem pijana *powiedziala śmiejąc się i rozejrzala się w poszukiwaniu butelki którą trzymała w ręce, gdy to sobie uswiadomila natychmast upila z niej kilka lykow* Moze trochę
Gość
*Wstał zdenerwowany.* Wracamy do Hotelu, powinnaś się przespać.* Zabrał jej butelkę. Wziął ją na ręce i w wampirzym tempie pobiegł do hotelu*
Gość
* Przylecieli odrzutowcem, wysiedli* Niezły Londyn nie ma co.
Gość
Sam Overstreet napisał:
* Przylecieli odrzutowcem, wysiedli* Niezły Londyn nie ma co.
hehe,sory.Nie ja kupowałam bilety! *zaśmiała się jak typowa słodka idiotka*
Dobra,niedługo zaczynają.Jesteście gotowi na ostrego rocka? *uśmiechnęła się szczerze*
Gość
*odetchnęła powietrzem* Taa.. Chciałam byc w Europie, ale to też będzie ok *uśmiechnęł się i przytuliła do Sama*
(ja znikam na dwie godziny. jak wciąż coś będzie sie działo to się pojawię)
Gość
* Uśmiechnął się, pocałował ją w czoło* Mam nadzieje że nie bedzie strasznie dużo ludzi.
( Okejjj )
Gość
Amanda Collins napisał:
*odetchnęła powietrzem* Taa.. Chciałam byc w Europie, ale to też będzie ok *uśmiechnęł się i przytuliła do Sama*
(ja znikam na dwie godziny. jak wciąż coś będzie sie działo to się pojawię)
Bywa,hehe *zaśmiała się*
(ja też lecę,bay-jak coś to jesteśmy cały czas na koncercie)
Gość
Mhm * Pokiwał głową*
( Spoko )
Gość
WCZORAJ: *Świetnie się bawili na i po koncercie. pijani rozeszli sie w swoje strony. umówili sie na lotnisku na za dwa dni. Sam i Amanda usnęli na plaży wtuleni w siebie przykryci kurtką Amandy.*
DZIŚ: *Rano gdy wstali postanowili pójść na miasto. skoro już tam byli to skorzystali. poszli*
Gość
*Po długim koncercie i paru nocy w prywatnym samolocie dziewczyna w końcu odlatuje*
Gość
*zdjęła buty i weszła na plaże. Usiadła koło czarownicy. Chwilę porozmawiała i wzięła dziesięć ampułek z lekarstwem. podziękowała i poszła do hotelu*
Ostatnio edytowany przez Megan Archer (04-09-13 12:00:23)
Gość
<przychodzi na plażę i zsuwa ray bany na nos. Uśmiecha się pod nosem, podchodzi do baru na kilka drinków i rozgląda się przez moment. Chcąc się trochę wyżyć, zrzuca koszulkę przechadzając się wzdłuż brzegu oceanu, aż zaczyna biec szybkim tempem>
Gość
<Wchodzi na plażę;
zsuwając buty i zostawia je gdzieś dalej. Rusza przed siebie, aż w końcu zatrzymuje się w jakimś miejscu. Siada na brzegu w ten sposób, że przypływające fale moczą jego stopy. Sięga po kolejnego papierosa i zapalniczkę. W końcu go odpala i zaciąga się powoli, wsłuchując się w charakterystyczny dźwięk ciszy i szumu oceanu oraz zastanawiając się nad tym co ostatnio się wydarzyło>
Gość
<około 6 wstaje i zaczyna spacer, aż teraz zmierza ku wyjściu>
Gość
<przychodzi na plażę nieco spóźniony i kończy papierosa, którego zapalił po drodze. Zmierza wzdłuż brzegu boso, z podwiniętymi nogawkami spodni i zauważając leżącą Jade, powoli dochodzi do niej i kładzie się obok> Chcesz zapalić? <unosi brew i spogląda na nią>
Gość
<uśmiecha się szeroko i spogląda na jej dłoń> A gdybym dał ci teraz broń? <unosi brew i podaje jej papierosa z zapalniczką> Nie zdemolowałaś mi domu, huh?
Gość
Jesteś brutalna, nie skrzywdziłbym ptaka. <uśmiecha się szeroko na myśl co zrobił z blondynką, a potem spogląda na ptaki> Och? <unosi brwi i spogląda na nią> Urządzałaś orgię beze mnie? Musiało być.. wybuchowo w takim razie. <przygryza policzek od środka, żeby się nie roześmiać>
Gość
Teraz to jestem obrażony. <wydyma lekko wargi i kręci głową> Miałaś mi opowiedzieć. Pamiętasz? <odwraca głowę w jej stronę> Ostatnio tyle gadałem o sobie.. Teraz twoja kolej. <unosi kącik ust i spogląda na jej wytatuowane ramię, aż unosi dłoń i przesuwa opuszkami palców wzdłuż rysunku> Po wszystkim pójdziemy się schlać.
Gość
Mało? Więcej niż połowie osób które znam. <kręci głową i przewraca oczami, ale słysząc jej kolejne słowa, uśmiecha się szeroko> Czyli jednak dobrze, że o tym wspomniałem. <unosi leniwie kącik ust i bawi się paczką papierosów> Wszystko. Dlaczego, po co, kiedy, w jakich okolicznościach. <zsuwa okulary i patrzy jej w oczy> Po prostu opowiedz mi historię swojego życia.
Gość
Jedyne co mogę powiedzieć to to, że w moim apartamencie śpi przebita kataną blondynka. <mruży oczy i kiwa głową> Wspominałem ci już, że jestem bohaterem. <uśmiecha się szeroko, wstaje i otrzepuje się z piasku; wyciąga dłoń w jej stronę> Chodźmy się napić.
Gość
Z jaką dziewczyną? Tą, która u mnie nocuje? <unosi brew, uśmiecha się szeroko i kręci głową. Przechodzą kawałek plaży, aż siadają na hokerach przy barze i zamawia kolejkę whisky dla obu>