Administrator
Offline
Gość
*Wchodzi z Adri, siada przy barze, zamawia drinka*
Gość
*Wchodzą* O cholera! Tu jest świetnie!
Gość
Adrienne Masanovic napisał:
*Wchodzą* O cholera! Tu jest świetnie!
Kluby w MF chowają się przy tym! *bierze łyk drinka*
Gość
I to jak *Śmieje się i zamawia mocnego drinka* O mój Boże, ale mocny *Śmieje się* Tylko tym razem nie ma Nate'a, żeby mnie zaniósł do domu
Gość
Adrienne Masanovic napisał:
I to jak *Śmieje się i zamawia mocnego drinka* O mój Boże, ale mocny *Śmieje się* Tylko tym razem nie ma Nate'a, żeby mnie zaniósł do domu
Spokojnie, spokojnie *mrugnęła do niej* Widzisz, tamten chłopak się nam przygląda *spojrzała na chłopaka przy drugim końcu baru*
Gość
Londyńczycy są boscy *Stwierdza obczajając go* Bierz go tygrysie *Szturcha ją w ramie i bierze łyka*
Gość
Adrienne Masanovic napisał:
Londyńczycy są boscy *Stwierdza obczajając go* Bierz go tygrysie *Szturcha ją w ramie i bierze łyka*
No jasne, już lecę! *wywróciła oczami i wzięła łyk drinka*
Gość
No co? *Oburza się* Przy odrobinie szczęścia nie będziesz jutro nic pamiętała, żadnych wyrzutów sumienia *Dopija drinka* Boże, ale to jest dobre
Gość
Adrienne Masanovic napisał:
No co? *Oburza się* Przy odrobinie szczęścia nie będziesz jutro nic pamiętała, żadnych wyrzutów sumienia *Dopija drinka* Boże, ale to jest dobre
A daj spokój... Brytyjczycy nigdy mnie nie pociągali *westchnęła i dopiła drinka do końca* Adri, wierzysz w to, co wczoraj ci opowiedziałam?
Gość
Znaczy w którą część? *Pyta* Boże, on na prawdę na ciebie patrzy. Za chwilę dyskretnie wyjdę do toalety i może zrobi pierwszy krok...
Gość
Adrienne Masanovic napisał:
Znaczy w którą część? *Pyta* Boże, on na prawdę na ciebie patrzy. Za chwilę dyskretnie wyjdę do toalety i może zrobi pierwszy krok...
Adri... proszę cię *westchnęła i zamknęła oczy* Chodzi mi o ta część o... *ściszyła głos* wampirach.
Gość
Nie przestaniesz? *Odwróciła się do niej i wzięła za rękę* Posłuchaj, wampiry? Takie coś to tylko w "Zmierzchu". A ten gość to pewnie wstrzyknął ci jakiś narkotyk i ci się wydawało, że cię gryzie albo co... *Prycha śmiechem* Wampiry... *Zamawia kolejnego drinka* Mam osobny budżet na alkohol *Szczerzy się i wypija trochę*
Gość
Adrienne Masanovic napisał:
Nie przestaniesz? *Odwróciła się do niej i wzięła za rękę* Posłuchaj, wampiry? Takie coś to tylko w "Zmierzchu". A ten gość to pewnie wstrzyknął ci jakiś narkotyk i ci się wydawało, że cię gryzie albo co... *Prycha śmiechem* Wampiry... *Zamawia kolejnego drinka* Mam osobny budżet na alkohol *Szczerzy się i wypija trochę*
*uniosła brwi do góry* Nie wydaje mi się... Nate też o tym wie i w to wierzy. Zresztą mój chłopak... był... hybrydą. A najgorsze, że coś do tego "wampira" mnie ciągnie! Chcę go jeszcze raz spotkać, chce go poznać... *zamawia mocngo drinka*
Gość
*Krztusi się* Czekaj, Nate ci wierzy?
Gość
Adrienne Masanovic napisał:
*Krztusi się* Czekaj, Nate ci wierzy?
Nie pamiętam, czy mu o tym mówiłam, ale coś tam rozmawialiśmy o "nadnaturalnych" *wzięła łyk drinka*
Gość
Aha... *Uspokaja się* Czekaj, twój chłopak był czym? *Bierze większy łyk*
Gość
Adrienne Masanovic napisał:
Aha... *Uspokaja się* Czekaj, twój chłopak był czym? *Bierze większy łyk*
Hybrydą *zamyśliła się* I chłopak mojej koleżanki też... ale... pierwotną hybrydą, czy jakoś tak. Nazywał się Klaus.
Gość
Co to hybryda *Marszczy brwi*
Gość
Adrienne Masanovic napisał:
Co to hybryda *Marszczy brwi*
Mieszanka wampira i wilkołaka, czy jakoś tak *wzięła łyk drinka*
Gość
To przewalone *Bierze łyka* Wiesz, nie chcę cię obrażać czy coś, ale jakoś w to wszystko nie wierzę, wybacz, idę do łazienki *Patrzy na gościa* Może w końcu zagada *Odchodzi*
Gość
*Wchodzi do łazienki, płucze twarz wodą* Ja nie mogę, to się wpakowałam... *Wychodzi i podchodzi do Berry*
Gość
Adrienne Masanovic napisał:
To przewalone *Bierze łyka* Wiesz, nie chcę cię obrażać czy coś, ale jakoś w to wszystko nie wierzę, wybacz, idę do łazienki *Patrzy na gościa* Może w końcu zagada *Odchodzi*
Ok, jak chcesz *bierze łyk drinka i opiera się na blacie*
Gość
*Zamawia jeszcze jednego drinka* To chyba zaczyna na mnie działać... *Śmieje się*
Gość
Adrienne Masanovic napisał:
*Zamawia jeszcze jednego drinka* To chyba zaczyna na mnie działać... *Śmieje się*
*dopija drinka zamawia kolejnego*