Gość
< Kiedy dziewczyna poszła, Sam rozejrzał się po klubie. Nagle zauważył Hayley, zmarszczył brwi. Po chwili postanowił do niej podejść. Stanął za nią i zakrył jej oczy.> Jak myślisz kto to ?
Gość
Sam Overstreet napisał:
< Kiedy dziewczyna poszła, Sam rozejrzał się po klubie. Nagle zauważył Hayley, zmarszczył brwi. Po chwili postanowił do niej podejść. Stanął za nią i zakrył jej oczy.> Jak myślisz kto to ?
<położyła dłonie na dłoniach Sam'a i zdjęła je z oczu, gwałtownie wstała i zmierzyła chłopaka wzrokiem> Cholera, Sam?! Co ty tu robisz? Nie wiedziałam, że masz rodzinę w Londynie! <pokręciła z niedowierzeniem głową>
Gość
Hayley Momsen napisał:
Sam Overstreet napisał:
< Kiedy dziewczyna poszła, Sam rozejrzał się po klubie. Nagle zauważył Hayley, zmarszczył brwi. Po chwili postanowił do niej podejść. Stanął za nią i zakrył jej oczy.> Jak myślisz kto to ?
<położyła dłonie na dłoniach Sam'a i zdjęła je z oczu, gwałtownie wstała i zmierzyła chłopaka wzrokiem> Cholera, Sam?! Co ty tu robisz? Nie wiedziałam, że masz rodzinę w Londynie! <pokręciła z niedowierzeniem głową>
Jakoś tak zapomniałem wspomnieć. < Podrapałem się nie winie po głowie.> Dobrze, że się spotkaliśmy, w końcu dzisiaj są twoje urodziny. < Pocałował ją w policzek.> Wszystkiego najlepszego, Hayley.
Gość
Sam Overstreet napisał:
Hayley Momsen napisał:
Sam Overstreet napisał:
< Kiedy dziewczyna poszła, Sam rozejrzał się po klubie. Nagle zauważył Hayley, zmarszczył brwi. Po chwili postanowił do niej podejść. Stanął za nią i zakrył jej oczy.> Jak myślisz kto to ?
<położyła dłonie na dłoniach Sam'a i zdjęła je z oczu, gwałtownie wstała i zmierzyła chłopaka wzrokiem> Cholera, Sam?! Co ty tu robisz? Nie wiedziałam, że masz rodzinę w Londynie! <pokręciła z niedowierzeniem głową>
Jakoś tak zapomniałem wspomnieć. < Podrapałem się nie winie po głowie.> Dobrze, że się spotkaliśmy, w końcu dzisiaj są twoje urodziny. < Pocałował ją w policzek.> Wszystkiego najlepszego, Hayley.
Dzięki <zacisnęła usta w uśmiechu> I przepraszam, nie powinnam była wierzyć Plotkarze... <wywróciła oczami>
Gość
Hayley Momsen napisał:
Sam Overstreet napisał:
Hayley Momsen napisał:
<położyła dłonie na dłoniach Sam'a i zdjęła je z oczu, gwałtownie wstała i zmierzyła chłopaka wzrokiem> Cholera, Sam?! Co ty tu robisz? Nie wiedziałam, że masz rodzinę w Londynie! <pokręciła z niedowierzeniem głową>Jakoś tak zapomniałem wspomnieć. < Podrapałem się nie winie po głowie.> Dobrze, że się spotkaliśmy, w końcu dzisiaj są twoje urodziny. < Pocałował ją w policzek.> Wszystkiego najlepszego, Hayley.
Dzięki <zacisnęła usta w uśmiechu> I przepraszam, nie powinnam była wierzyć Plotkarze... <wywróciła oczami>
Plotkara lubi mącić w życiu innych.< Uniósł lekko kącik ust, przybliżył się do dziewczyny.> Tęskniłem < Szepnął przy jej ustach.>
Gość
Sam Overstreet napisał:
Hayley Momsen napisał:
Sam Overstreet napisał:
Jakoś tak zapomniałem wspomnieć. < Podrapałem się nie winie po głowie.> Dobrze, że się spotkaliśmy, w końcu dzisiaj są twoje urodziny. < Pocałował ją w policzek.> Wszystkiego najlepszego, Hayley.Dzięki <zacisnęła usta w uśmiechu> I przepraszam, nie powinnam była wierzyć Plotkarze... <wywróciła oczami>
Plotkara lubi mącić w życiu innych.< Uniósł lekko kącik ust, przybliżył się do dziewczyny.> Tęskniłem < Szepnął przy jej ustach.>
Ale nie widzieliśmy się zaledwie kilka dni <również szepnęła>
Gość
Hayley Momsen napisał:
Sam Overstreet napisał:
Hayley Momsen napisał:
Dzięki <zacisnęła usta w uśmiechu> I przepraszam, nie powinnam była wierzyć Plotkarze... <wywróciła oczami>Plotkara lubi mącić w życiu innych.< Uniósł lekko kącik ust, przybliżył się do dziewczyny.> Tęskniłem < Szepnął przy jej ustach.>
Ale nie widzieliśmy się zaledwie kilka dni <również szepnęła>
Wiem < Nadal szeptał, po chwili złożył na jej ustach czuły pocałunek.>
Gość
Sam Overstreet napisał:
Hayley Momsen napisał:
Sam Overstreet napisał:
Plotkara lubi mącić w życiu innych.< Uniósł lekko kącik ust, przybliżył się do dziewczyny.> Tęskniłem < Szepnął przy jej ustach.>Ale nie widzieliśmy się zaledwie kilka dni <również szepnęła>
Wiem < Nadal szeptał, po chwili złożył na jej ustach czuły pocałunek.>
<odwzajemniła pocałunek przymykając przy tym oczy>
Gość
Hayley Momsen napisał:
Sam Overstreet napisał:
Hayley Momsen napisał:
Ale nie widzieliśmy się zaledwie kilka dni <również szepnęła>Wiem < Nadal szeptał, po chwili złożył na jej ustach czuły pocałunek.>
<odwzajemniła pocałunek przymykając przy tym oczy>
< Przerwał pocałunek.> Dzisiaj są twoje 20 urodziny więc... < Uśmiechnął się > Spełnię 20 twoich życzeń, próśb jak tam chcesz. Tylko pamiętaj masz czas do godziny 24.
Gość
Sam Overstreet napisał:
Hayley Momsen napisał:
Sam Overstreet napisał:
Wiem < Nadal szeptał, po chwili złożył na jej ustach czuły pocałunek.><odwzajemniła pocałunek przymykając przy tym oczy>
< Przerwał pocałunek.> Dzisiaj są twoje 20 urodziny więc... < Uśmiechnął się > Spełnię 20 twoich życzeń, próśb jak tam chcesz. Tylko pamiętaj masz czas do godziny 24.
<pokręciła z rozbawieniem głową> Moje marzenie już się spełniło: jestem w Londynie <uśmiechnęła się szeroko>
Gość
Hayley Momsen napisał:
Sam Overstreet napisał:
Hayley Momsen napisał:
<odwzajemniła pocałunek przymykając przy tym oczy>< Przerwał pocałunek.> Dzisiaj są twoje 20 urodziny więc... < Uśmiechnął się > Spełnię 20 twoich życzeń, próśb jak tam chcesz. Tylko pamiętaj masz czas do godziny 24.
<pokręciła z rozbawieniem głową> Moje marzenie już się spełniło: jestem w Londynie <uśmiechnęła się szeroko>
Radzę ci przemyśleć moją propozycję < Spojrzał się w jej oczy.> Bo później już nie będę chciał spełnić tych życzeń. Robię wszystko co będziesz chciała.
< Poruszył śmiesznie brwiami.> Wszystko < Zaakcentował wyraźnie to słowo szepcząc jej na ucho.>
Gość
Sam Overstreet napisał:
Hayley Momsen napisał:
Sam Overstreet napisał:
< Przerwał pocałunek.> Dzisiaj są twoje 20 urodziny więc... < Uśmiechnął się > Spełnię 20 twoich życzeń, próśb jak tam chcesz. Tylko pamiętaj masz czas do godziny 24.<pokręciła z rozbawieniem głową> Moje marzenie już się spełniło: jestem w Londynie <uśmiechnęła się szeroko>
Radzę ci przemyśleć moją propozycję < Spojrzał się w jej oczy.> Bo później już nie będę chciał spełnić tych życzeń. Robię wszystko co będziesz chciała.
< Poruszył śmiesznie brwiami.> Wszystko < Zaakcentował wyraźnie to słowo szepcząc jej na ucho.>
<zmrużyła oczy> Seks ze mną jest twoim życzeniem <uśmiechnęła się wyzywająco>
Gość
Hayley Momsen napisał:
Sam Overstreet napisał:
Hayley Momsen napisał:
<pokręciła z rozbawieniem głową> Moje marzenie już się spełniło: jestem w Londynie <uśmiechnęła się szeroko>Radzę ci przemyśleć moją propozycję < Spojrzał się w jej oczy.> Bo później już nie będę chciał spełnić tych życzeń. Robię wszystko co będziesz chciała.
< Poruszył śmiesznie brwiami.> Wszystko < Zaakcentował wyraźnie to słowo szepcząc jej na ucho.><zmrużyła oczy> Seks ze mną jest twoim życzeniem <uśmiechnęła się wyzywająco>
Ja się pytam o twoje życzenia < Złapał ją w talii i przygwoździł do baru.> Więc jakie są twoje życzenia, hmmm? Spełnię 20 z nich.
Gość
Sam Overstreet napisał:
Hayley Momsen napisał:
Sam Overstreet napisał:
Radzę ci przemyśleć moją propozycję < Spojrzał się w jej oczy.> Bo później już nie będę chciał spełnić tych życzeń. Robię wszystko co będziesz chciała.
< Poruszył śmiesznie brwiami.> Wszystko < Zaakcentował wyraźnie to słowo szepcząc jej na ucho.><zmrużyła oczy> Seks ze mną jest twoim życzeniem <uśmiechnęła się wyzywająco>
Ja się pytam o twoje życzenia < Złapał ją w talii i przygwoździł do baru.> Więc jakie są twoje życzenia, hmmm? Spełnię 20 z nich.
20 powiadasz? <zamrugała uwodzicielsko rzęsami> Więc ja chciałabym przejechać się London Eye <wyszczerzyła się i popchnęła go delikatnie od siebie>
Gość
Hayley Momsen napisał:
Sam Overstreet napisał:
Hayley Momsen napisał:
<zmrużyła oczy> Seks ze mną jest twoim życzeniem <uśmiechnęła się wyzywająco>Ja się pytam o twoje życzenia < Złapał ją w talii i przygwoździł do baru.> Więc jakie są twoje życzenia, hmmm? Spełnię 20 z nich.
20 powiadasz? <zamrugała uwodzicielsko rzęsami> Więc ja chciałabym przejechać się London Eye <wyszczerzyła się i popchnęła go delikatnie od siebie>
London Eye, tak? < uniósł brwi.> To zadanie da się spełnić. < Zapłacił za nich, złapał Hayley za rękę i wyszedł z nią z klubu.>
Gość
<wchodzi, siada przy barze, zamawia Martini, zagaduje jakiegoś bruneta obok>
Gość
< Wchodzi rozgląda się po klubie kiedy zauważył Hayley podszedł do niej.> Hej < Powiedział cicho.>
Gość
Sam Overstreet napisał:
< Wchodzi rozgląda się po klubie kiedy zauważył Hayley podszedł do niej.> Hej < Powiedział cicho.>
<zerknęła na niego kątem oka> Hej <odpowiedziała równie cicho i przemieszała drinka wykałaczką z oliwką znajdującą się w kieliszku>
Gość
Hayley Momsen napisał:
Sam Overstreet napisał:
< Wchodzi rozgląda się po klubie kiedy zauważył Hayley podszedł do niej.> Hej < Powiedział cicho.>
<zerknęła na niego kątem oka> Hej <odpowiedziała równie cicho i przemieszała drinka wykałaczką z oliwką znajdującą się w kieliszku>
< Stanął na przeciwko niej, uniósł lekko jej brodę żeby spojrzała mu się w oczy.> Przepraszam, że cię zostawiłem.
Gość
Sam Overstreet napisał:
Hayley Momsen napisał:
Sam Overstreet napisał:
< Wchodzi rozgląda się po klubie kiedy zauważył Hayley podszedł do niej.> Hej < Powiedział cicho.>
<zerknęła na niego kątem oka> Hej <odpowiedziała równie cicho i przemieszała drinka wykałaczką z oliwką znajdującą się w kieliszku>
< Stanął na przeciwko niej, uniósł lekko jej brodę żeby spojrzała mu się w oczy.> Przepraszam, że cię zostawiłem.
Nic się nie stało <uśmiechnęła się szeroko> Przyjechałeś do rodziny, nie do mnie, prawda? <napiła się drinka> Ja jestem tylko... dodatkową atrakcją.
Gość
Hayley Momsen napisał:
Sam Overstreet napisał:
Hayley Momsen napisał:
<zerknęła na niego kątem oka> Hej <odpowiedziała równie cicho i przemieszała drinka wykałaczką z oliwką znajdującą się w kieliszku>< Stanął na przeciwko niej, uniósł lekko jej brodę żeby spojrzała mu się w oczy.> Przepraszam, że cię zostawiłem.
Nic się nie stało <uśmiechnęła się szeroko> Przyjechałeś do rodziny, nie do mnie, prawda? <napiła się drinka> Ja jestem tylko... dodatkową atrakcją.
< Wziął od niej drinka i postawił go na barze.> Nie jesteś dodatkową atrakcją. < Mówił patrząc się w jej oczy, po chwili pocałował ją najczulej jak tylko potrafił.> Podobasz mi się Hayley ii... < Westchnął, chciał powiedzieć " Kocham Cię" ale nie odważył się bo wiedział, że niedługo i tak wszystko to co robi się wyda .>
Gość
Sam Overstreet napisał:
Hayley Momsen napisał:
Sam Overstreet napisał:
< Stanął na przeciwko niej, uniósł lekko jej brodę żeby spojrzała mu się w oczy.> Przepraszam, że cię zostawiłem.
Nic się nie stało <uśmiechnęła się szeroko> Przyjechałeś do rodziny, nie do mnie, prawda? <napiła się drinka> Ja jestem tylko... dodatkową atrakcją.
< Wziął od niej drinka i postawił go na barze.> Nie jesteś dodatkową atrakcją. < Mówił patrząc się w jej oczy, po chwili pocałował ją najczulej jak tylko potrafił.> Podobasz mi się Hayley ii... < Westchnął, chciał powiedzieć " Kocham Cię" ale nie odważył się bo wiedział, że niedługo i tak wszystko to co robi się wyda .>
I? <uniosła brew, napiła się drinka nie spuszczając z niego wzroku>
Ostatnio edytowany przez Hayley Momsen (16-09-13 18:43:10)
Gość
Hayley Momsen napisał:
Sam Overstreet napisał:
Hayley Momsen napisał:
Nic się nie stało <uśmiechnęła się szeroko> Przyjechałeś do rodziny, nie do mnie, prawda? <napiła się drinka> Ja jestem tylko... dodatkową atrakcją.< Wziął od niej drinka i postawił go na barze.> Nie jesteś dodatkową atrakcją. < Mówił patrząc się w jej oczy, po chwili pocałował ją najczulej jak tylko potrafił.> Podobasz mi się Hayley ii... < Westchnął, chciał powiedzieć " Kocham Cię" ale nie odważył się bo wiedział, że niedługo i tak wszystko to co robi się wyda .>
I? <uniosła brew, napiła się drinka nie spuszczając z niego wzroku>
< Przełknął ślinę, schował ręce do kieszeni.> Kocham cię. < Westchnął, spuścił wzrok.>
Gość
Sam Overstreet napisał:
Hayley Momsen napisał:
Sam Overstreet napisał:
< Wziął od niej drinka i postawił go na barze.> Nie jesteś dodatkową atrakcją. < Mówił patrząc się w jej oczy, po chwili pocałował ją najczulej jak tylko potrafił.> Podobasz mi się Hayley ii... < Westchnął, chciał powiedzieć " Kocham Cię" ale nie odważył się bo wiedział, że niedługo i tak wszystko to co robi się wyda .>I? <uniosła brew, napiła się drinka nie spuszczając z niego wzroku>
< Przełknął ślinę, schował ręce do kieszeni.> Kocham cię. < Westchnął, spuścił wzrok.>
<przełknęła ślinę, nie wiedziała, co powiedzieć, oblizała usta i dopiero po chwili się odezwała> Sam... Jesteś naprawdę fajnym chłopakiem... Miło mi to słyszeć, ale... Ja nie czuję tego samego <pokręciła powoli głową>
Gość
Hayley Momsen napisał:
Sam Overstreet napisał:
Hayley Momsen napisał:
I? <uniosła brew, napiła się drinka nie spuszczając z niego wzroku>< Przełknął ślinę, schował ręce do kieszeni.> Kocham cię. < Westchnął, spuścił wzrok.>
<przełknęła ślinę, nie wiedziała, co powiedzieć, oblizała usta i dopiero po chwili się odezwała> Sam... Jesteś naprawdę fajnym chłopakiem... Miło mi to słyszeć, ale... Ja nie czuję tego samego <pokręciła powoli głową>
< Wzruszył ramionami.> Może to i dobrze... < Uśmiechnął się lekko, zaczął powoli odchodzić.>