BerryBlackmine napisał:

Jared Delacure napisał:

BerryBlackmine napisał:

*spojrzaÂła na niego i pociÂągnĂŞÂła nosem*
ByÂłam w moim "ukochanym" mieÂście rodzinnym. Ciotka mnie odnalazÂła i powiedziaÂła, Âżebym przyjechaÂła.

No dobrze, wiĂŞc spotkaÂłaÂś siĂŞ z ciotkÂą i co siĂŞ staÂło?
*wytarÂł Âłzy z jej policzkĂłw*

Powiedzia³a, ¿e mnie nienawidzi. ¯e to przeze mnie mój ojciec wyjecha³. I ¿e dlatego te¿, babka mnie nienawidzi³a. To nie wszystko. Powiedzia³a, ¿e mnie obserwowa³a od d³u¿szego czasu i, ¿e muzyk¹ nie zarobiê na ¿ycie i mam iœÌ na studia, aby nauczyÌ siê czegoœ po¿ytecznego. A jak siê nie zgodzi³am, to zaczê³a mi groziÌ.
*rozpÂłakaÂła siĂŞ*
Ale nic mi nie zrobi. Na pewno. Nie bojĂŞ siĂŞ jej.

Cholera
*westchn¹³ i usiad³ obok niej mocno j¹ do siebie przytulaj¹c*
Jeszcze wszystko siĂŞ uÂłoÂży, poradzisz sobie, pomogĂŞ Ci

BerryBlackmine napisał:

Jared Delacure napisał:

BerryBlackmine napisał:

Powiedzia³a, ¿e mnie nienawidzi. ¯e to przeze mnie mój ojciec wyjecha³. I ¿e dlatego te¿, babka mnie nienawidzi³a. To nie wszystko. Powiedzia³a, ¿e mnie obserwowa³a od d³u¿szego czasu i, ¿e muzyk¹ nie zarobiê na ¿ycie i mam iœÌ na studia, aby nauczyÌ siê czegoœ po¿ytecznego. A jak siê nie zgodzi³am, to zaczê³a mi groziÌ.
*rozpÂłakaÂła siĂŞ*
Ale nic mi nie zrobi. Na pewno. Nie bojĂŞ siĂŞ jej.

Cholera
*westchn¹³ i usiad³ obok niej mocno j¹ do siebie przytulaj¹c*
Jeszcze wszystko siĂŞ uÂłoÂży, poradzisz sobie, pomogĂŞ Ci

*wytarÂła Âłzy*
Ciotka, prawdopodobnie moja jedyna krewna powiedziaÂła, Âże mnie nienawidzi.
*powiedziaÂła jakby do siebie i pokrĂŞciÂła gÂłowÂą z niedowierzeniem*

*westchn¹³*
Nie przejmuj siĂŞ, rodziny siĂŞ nie wybiera, nie moÂżesz nic na to poradziĂŚ
*pocaÂłowaÂł jÂą w gÂłowe*

BerryBlackmine napisał:

Jared Delacure napisał:

BerryBlackmine napisał:

*wytarÂła Âłzy*
Ciotka, prawdopodobnie moja jedyna krewna powiedziaÂła, Âże mnie nienawidzi.
*powiedziaÂła jakby do siebie i pokrĂŞciÂła gÂłowÂą z niedowierzeniem*

*westchn¹³*
Nie przejmuj siĂŞ, rodziny siĂŞ nie wybiera, nie moÂżesz nic na to poradziĂŚ
*pocaÂłowaÂł jÂą w gÂłowe*

Wiem, wiem. Nigdy wiĂŞcej nie wrĂłcĂŞ do Atlanty.
*powiedzia³a zdecydowanie, wziê³a g³êboki oddech*
Dobra, bĂŞdziemy siedzieĂŚ tu na dworcu, czy pĂłjdziemy w jakieÂś fajne miejsce?
*spojrzaÂła na niego i uniosÂła brwi*

*wstaÂł i zÂłapaÂł jÂą za rĂŞkĂŞ*
MoÂże dla poprawy humoru, pozwolisz siĂŞ zabraĂŚ na wesoÂłe miasteczko?

BerryBlackmine napisał:

Jared Delacure napisał:

BerryBlackmine napisał:

Wiem, wiem. Nigdy wiĂŞcej nie wrĂłcĂŞ do Atlanty.
*powiedzia³a zdecydowanie, wziê³a g³êboki oddech*
Dobra, bĂŞdziemy siedzieĂŚ tu na dworcu, czy pĂłjdziemy w jakieÂś fajne miejsce?
*spojrzaÂła na niego i uniosÂła brwi*

*wstaÂł i zÂłapaÂł jÂą za rĂŞkĂŞ*
MoÂże dla poprawy humoru, pozwolisz siĂŞ zabraĂŚ na wesoÂłe miasteczko?

Czemu nie?
*uÂśmiechnĂŞÂła siĂŞ*

*wzi¹³ j¹ za rêkê i poszli do weso³ego miasteczka*

*otworzyÂła oczy i rozejrzaÂła siĂŞ dookoÂła* Co my tu robimy ? *uniosÂła lewÂą brew ku gĂłrze*

*oddaliÂła siĂŞ od niego o kilka krokĂłw* Nigdzie nie jadĂŞ *powiedziaÂła stanowczym tonem*

Cholera puœÌ mnie *wrzasnê³a*

Wszêdzie ale nie tam *powiedzia³a spokojnie* A teraz puœÌ mnie bo nie rêczê za siebie *warknê³a groŸnie*

Bo nie *powiedzia³a stanowczym tonem* PuœÌ mnie, bo zacznê wrzeszczeÌ, a tego chyba nie chcesz *powiedzia³a ze sztucznym uœmiechem na ustach*

Obiecuje Ci, Âże wrĂłcĂŞ do Mystic Falls najbliÂższym pociÂągiem i nic mnie przed tym nie powstrzyma *warknĂŞÂła*

*przez chwilê siê waha³a jednak potem zaczê³a iœÌ w kierunku domu*

*na chwilĂŞ stanĂŞÂła i odwrĂłciÂła siĂŞ do niego* Ale czemu NY jest tyle innych Âświetnych miejsc !

*prychneÂła* I tak mnie nie przekonasz abym tam pojechaÂła *odwrĂłciÂła siĂŞ i ruszyÂła do domu*

Ostatnio edytowany przez Nicolette Rousseau (22-07-13 12:08:16)