Gość
JackieDaniels napisał:
Heaven Moore napisał:
JackieDaniels napisał:
Bal jak bal. <uśmiechnęła się szeroko, zakładając nogę na nogę> Z kim się wybierasz?
Dostałam propozycję, ale nie dałam jeszcze odpowiedzi <uśmiecha się tajemniczo>
Chociaż ładny? <uniosła prawą brew do góry>
Może być <uśmiecha się> A ciebie już ktoś zaprosił?
Ostatnio edytowany przez Heaven Moore (22-06-13 18:00:56)
Gość
Heaven Moore napisał:
JackieDaniels napisał:
Heaven Moore napisał:
Dostałam propozycję, ale nie dałam jeszcze odpowiedzi <uśmiecha się tajemniczo>Chociaż ładny? <uniosła prawą brew do góry>
Ujdzie <uśmiecha się złośliwie> A ciebie już ktoś zaprosił?
<pokręciła przecząco głową> Idąc sama moge poznać ciekawych ludzi. <zachichotała znacząco> Ten Twój, jak ma na imię?
Gość
JackieDaniels napisał:
Heaven Moore napisał:
JackieDaniels napisał:
Chociaż ładny? <uniosła prawą brew do góry>Ujdzie <uśmiecha się złośliwie> A ciebie już ktoś zaprosił?
<pokręciła przecząco głową> Idąc sama moge poznać ciekawych ludzi. <zachichotała znacząco> Ten Twój, jak ma na imię?
Nate <mówi> Ale tak, jak wspominałam nie dałam mu jeszcze odpowiedzi. Na początku też myślałam, żeby iść sama <patrzy się na siostrę> W ostateczności możemy iść razem.
Gość
Heaven Moore napisał:
JackieDaniels napisał:
Heaven Moore napisał:
Ujdzie <uśmiecha się złośliwie> A ciebie już ktoś zaprosił?<pokręciła przecząco głową> Idąc sama moge poznać ciekawych ludzi. <zachichotała znacząco> Ten Twój, jak ma na imię?
Nate <mówi> Ale tak, jak wspominałam nie dałam mu jeszcze odpowiedzi. Na początku też myślałam, żeby iść sama <patrzy się na siostrę> W ostateczności możemy iść razem.
Nate? <jej mina zrzedła, spojrzała na siostrę bez cienia emocji> Nie całuje zbyt wybitnie. Bedziesz się nudzić po pół godziny.
Gość
JackieDaniels napisał:
Heaven Moore napisał:
JackieDaniels napisał:
<pokręciła przecząco głową> Idąc sama moge poznać ciekawych ludzi. <zachichotała znacząco> Ten Twój, jak ma na imię?Nate <mówi> Ale tak, jak wspominałam nie dałam mu jeszcze odpowiedzi. Na początku też myślałam, żeby iść sama <patrzy się na siostrę> W ostateczności możemy iść razem.
Nate? <jej mina zrzedła, spojrzała na siostrę bez cienia emocji> Nie całuje zbyt wybitnie. Bedziesz się nudzić po pół godziny.
Na szczęście nie będziemy na balu sami <uśmiecha się i pije swoje latte>
Gość
Heaven Moore napisał:
JackieDaniels napisał:
Heaven Moore napisał:
Nate <mówi> Ale tak, jak wspominałam nie dałam mu jeszcze odpowiedzi. Na początku też myślałam, żeby iść sama <patrzy się na siostrę> W ostateczności możemy iść razem.Nate? <jej mina zrzedła, spojrzała na siostrę bez cienia emocji> Nie całuje zbyt wybitnie. Bedziesz się nudzić po pół godziny.
Na szczęście nie będziemy na balu sami <uśmiecha się i pije swoje latte>
Taa... z pewnością nie będziemy sami. <uśmiechnęła się sama do siebie, wyobrażając sobie tłumy przystojnych facetów> Przysięgam, jeśli jutro kogoś nie uwiodę, nie wyjdę z domu przez miesiąc! <skrzyżowała ręce pod piersiami>
Gość
JackieDaniels napisał:
Heaven Moore napisał:
JackieDaniels napisał:
Nate? <jej mina zrzedła, spojrzała na siostrę bez cienia emocji> Nie całuje zbyt wybitnie. Bedziesz się nudzić po pół godziny.Na szczęście nie będziemy na balu sami <uśmiecha się i pije swoje latte>
Taa... z pewnością nie będziemy sami. <uśmiechnęła się sama do siebie, wyobrażając sobie tłumy przystojnych facetów> Przysięgam, jeśli jutro kogoś nie uwiodę, nie wyjdę z domu przez miesiąc! <skrzyżowała ręce pod piersiami>
Ubierz tą czerwoną sukienkę, a wszyscy będą twoi <uśmiecha się szeroko>
Gość
Heaven Moore napisał:
JackieDaniels napisał:
Heaven Moore napisał:
Na szczęście nie będziemy na balu sami <uśmiecha się i pije swoje latte>Taa... z pewnością nie będziemy sami. <uśmiechnęła się sama do siebie, wyobrażając sobie tłumy przystojnych facetów> Przysięgam, jeśli jutro kogoś nie uwiodę, nie wyjdę z domu przez miesiąc! <skrzyżowała ręce pod piersiami>
Ubierz tą czerwoną sukienkę, a wszyscy będą twoi <uśmiecha się szeroko>
Taki jest zamiar. <uśmiechnęła się do niej szeroko> Więc.. Kurt, tak? <unosi prawą brew do góry> Zaiskrzyło? <uśmiecha się znacząco>
Gość
JackieDaniels napisał:
Heaven Moore napisał:
JackieDaniels napisał:
Taa... z pewnością nie będziemy sami. <uśmiechnęła się sama do siebie, wyobrażając sobie tłumy przystojnych facetów> Przysięgam, jeśli jutro kogoś nie uwiodę, nie wyjdę z domu przez miesiąc! <skrzyżowała ręce pod piersiami>Ubierz tą czerwoną sukienkę, a wszyscy będą twoi <uśmiecha się szeroko>
Taki jest zamiar. <uśmiechnęła się do niej szeroko> Więc.. Kurt, tak? <unosi prawą brew do góry> Zaiskrzyło? <uśmiecha się znacząco>
Ty mi powiedz <uśmiechnęła się szeroko i oparła wygodniej na krześle> Ty uprawiałaś z nim seks.
Gość
Heaven Moore napisał:
JackieDaniels napisał:
Heaven Moore napisał:
Ubierz tą czerwoną sukienkę, a wszyscy będą twoi <uśmiecha się szeroko>Taki jest zamiar. <uśmiechnęła się do niej szeroko> Więc.. Kurt, tak? <unosi prawą brew do góry> Zaiskrzyło? <uśmiecha się znacząco>
Ty mi powiedz <uśmiechnęła się szeroko i oparła wygodniej na krześle> Ty uprawiałaś z nim seks.
<wywróciła teatralnie oczami> Nie. To tylko seks, jak zawsze. <wzruszyła lekko ramionami>
Gość
JackieDaniels napisał:
Heaven Moore napisał:
JackieDaniels napisał:
Taki jest zamiar. <uśmiechnęła się do niej szeroko> Więc.. Kurt, tak? <unosi prawą brew do góry> Zaiskrzyło? <uśmiecha się znacząco>Ty mi powiedz <uśmiechnęła się szeroko i oparła wygodniej na krześle> Ty uprawiałaś z nim seks.
<wywróciła teatralnie oczami> Nie. To tylko seks, jak zawsze. <wzruszyła lekko ramionami>
Od tego się zaczyna <poruszała zabawnie brwiami>
Gość
Heaven Moore napisał:
JackieDaniels napisał:
Heaven Moore napisał:
Ty mi powiedz <uśmiechnęła się szeroko i oparła wygodniej na krześle> Ty uprawiałaś z nim seks.<wywróciła teatralnie oczami> Nie. To tylko seks, jak zawsze. <wzruszyła lekko ramionami>
Od tego się zaczyna <poruszała zabawnie brwiami>
Insynuujesz mi coś? <unosi brwi> Jestem profesjonalistką, a nie tanią dziwką. <wytknęła jej język>
Gość
JackieDaniels napisał:
Heaven Moore napisał:
JackieDaniels napisał:
<wywróciła teatralnie oczami> Nie. To tylko seks, jak zawsze. <wzruszyła lekko ramionami>Od tego się zaczyna <poruszała zabawnie brwiami>
Insynuujesz mi coś? <unosi brwi> Jestem profesjonalistką, a nie tanią dziwką. <wytknęła jej język>
Nie, ty jesteś drogą dziwką <zaśmiała się> A właśnie. <zrobiła poważną minę i nachyliła się w stronę siostry> Wczoraj, kiedy powiedziałam ci, że mam problem, czemu od razu pomyślałaś o ciąży?
Gość
Ździra. <zmarszczyła nosek, również się nachylając nad stołem> Czy ja wiem? Po prostu przestraszyłam się, bo ... nigdy nie chciałabym usłyszec tych słów z twoich ust.
Gość
JackieDaniels napisał:
Ździra. <zmarszczyła nosek, również się nachylając nad stołem> Czy ja wiem? Po prostu przestraszyłam się, bo ... nigdy nie chciałabym usłyszec tych słów z twoich ust.
Spokojnie. Nigdy nie zaliczyłam wpadki i nie zamierzam <spojrzała na nią z troską> Bardziej martwiłabym się o ciebie.
Gość
Heaven Moore napisał:
JackieDaniels napisał:
Ździra. <zmarszczyła nosek, również się nachylając nad stołem> Czy ja wiem? Po prostu przestraszyłam się, bo ... nigdy nie chciałabym usłyszec tych słów z twoich ust.
Spokojnie. Nigdy nie zaliczyłam wpadki i nie zamierzam <spojrzała na nią z troską> Bardziej martwiłabym się o ciebie.
Wooah, tygrysie, wyluzuj. <wytrzeszcza oczy, prostując się dumnie> Nie zajdę w ciąże z wampirami. Nie żyjemy w Forks.
Gość
JackieDaniels napisał:
Heaven Moore napisał:
JackieDaniels napisał:
Ździra. <zmarszczyła nosek, również się nachylając nad stołem> Czy ja wiem? Po prostu przestraszyłam się, bo ... nigdy nie chciałabym usłyszec tych słów z twoich ust.
Spokojnie. Nigdy nie zaliczyłam wpadki i nie zamierzam <spojrzała na nią z troską> Bardziej martwiłabym się o ciebie.
Wooah, tygrysie, wyluzuj. <wytrzeszcza oczy, prostując się dumnie> Nie zajdę w ciąże z wampirami. Nie żyjemy w Forks.
<wzrusza ramionami> Dobra, jak chcesz <uśmiecha się lekko> Ja tylko mówię, że jak trochę nie wystopujesz, to w końcu może się to źle skończyć.
Gość
Heaven Moore napisał:
JackieDaniels napisał:
Heaven Moore napisał:
Spokojnie. Nigdy nie zaliczyłam wpadki i nie zamierzam <spojrzała na nią z troską> Bardziej martwiłabym się o ciebie.Wooah, tygrysie, wyluzuj. <wytrzeszcza oczy, prostując się dumnie> Nie zajdę w ciąże z wampirami. Nie żyjemy w Forks.
<wzrusza ramionami> Dobra, jak chcesz <uśmiecha się lekko> Ja tylko mówię, że jak trochę nie wystopujesz, to w końcu może się to źle skończyć.
<wywróciła oczami> Nie musisz sie o mnie martwić, to ja jestem tą starszą. <zrobiła obrażoną minę>
Gość
JackieDaniels napisał:
Heaven Moore napisał:
JackieDaniels napisał:
Wooah, tygrysie, wyluzuj. <wytrzeszcza oczy, prostując się dumnie> Nie zajdę w ciąże z wampirami. Nie żyjemy w Forks.<wzrusza ramionami> Dobra, jak chcesz <uśmiecha się lekko> Ja tylko mówię, że jak trochę nie wystopujesz, to w końcu może się to źle skończyć.
<wywróciła oczami> Nie musisz sie o mnie martwić, to ja jestem tą starszą. <zrobiła obrażoną minę>
Może i jesteś starsza, ale mam wrażenie, że to ja wychowuję ciebie <krzyżuje ręce na piersi>
Gość
Heaven Moore napisał:
JackieDaniels napisał:
Heaven Moore napisał:
<wzrusza ramionami> Dobra, jak chcesz <uśmiecha się lekko> Ja tylko mówię, że jak trochę nie wystopujesz, to w końcu może się to źle skończyć.<wywróciła oczami> Nie musisz sie o mnie martwić, to ja jestem tą starszą. <zrobiła obrażoną minę>
Może i jesteś starsza, ale mam wrażenie, że to ja wychowuję ciebie <krzyżuje ręce na piersi>
A to niby co miało znaczyć? <unosi brew do góry, lustrując ją wzrokiem>
Gość
JackieDaniels napisał:
Heaven Moore napisał:
JackieDaniels napisał:
<wywróciła oczami> Nie musisz sie o mnie martwić, to ja jestem tą starszą. <zrobiła obrażoną minę>Może i jesteś starsza, ale mam wrażenie, że to ja wychowuję ciebie <krzyżuje ręce na piersi>
A to niby co miało znaczyć? <unosi brew do góry, lustrując ją wzrokiem>
Nic <wzruszyła lekko ramionami> Po prostu czasem jesteś strasznie lekkomyślna.
Gość
Heaven Moore napisał:
JackieDaniels napisał:
Heaven Moore napisał:
Może i jesteś starsza, ale mam wrażenie, że to ja wychowuję ciebie <krzyżuje ręce na piersi>A to niby co miało znaczyć? <unosi brew do góry, lustrując ją wzrokiem>
Nic <wzruszyła lekko ramionami> Po prostu czasem jesteś strasznie lekkomyślna.
Czy Ciebie coś dzisiaj ugryzło? <uniosła prawą brew do góry> Czemu wygadujesz takie głupoty? To ja jestem tą, która nas utrzymuję.
Gość
JackieDaniels napisał:
Heaven Moore napisał:
JackieDaniels napisał:
A to niby co miało znaczyć? <unosi brew do góry, lustrując ją wzrokiem>Nic <wzruszyła lekko ramionami> Po prostu czasem jesteś strasznie lekkomyślna.
Czy Ciebie coś dzisiaj ugryzło? <uniosła prawą brew do góry> Czemu wygadujesz takie głupoty? To ja jestem tą, która nas utrzymuję.
"Utrzymuje" <zrobiła cudzysłów w powietrzu> Chodzisz do pracy, kiedy ci się chce, a twój szef nie chce cię zwolnić tylko dlatego, bo utrzymujesz go w przekonaniu, że coś do niego czujesz! <wydęła wargi>
Gość
Heaven Moore napisał:
JackieDaniels napisał:
Heaven Moore napisał:
Nic <wzruszyła lekko ramionami> Po prostu czasem jesteś strasznie lekkomyślna.Czy Ciebie coś dzisiaj ugryzło? <uniosła prawą brew do góry> Czemu wygadujesz takie głupoty? To ja jestem tą, która nas utrzymuję.
"Utrzymuje" <zrobiła cudzysłów w powietrzu> Chodzisz do pracy, kiedy ci się chce, a twój szef nie chce cię zwolnić tylko dlatego, bo utrzymujesz go w przekonaniu, że coś do niego czujesz! <wydęła wargi>
Przynajmniej coś robię! <warknęła> Jak Ci się nie podoba nie musisz korzystać z tych pieniędzy. <przymknęła powieki i powiedziała cicho> Mi też nie jest łatwo, Heav. Ale życie powinno być zabawą. To dlatego się przeprowadziłaś do mnie, pamiętasz?
Gość
JackieDaniels napisał:
Heaven Moore napisał:
JackieDaniels napisał:
Czy Ciebie coś dzisiaj ugryzło? <uniosła prawą brew do góry> Czemu wygadujesz takie głupoty? To ja jestem tą, która nas utrzymuję."Utrzymuje" <zrobiła cudzysłów w powietrzu> Chodzisz do pracy, kiedy ci się chce, a twój szef nie chce cię zwolnić tylko dlatego, bo utrzymujesz go w przekonaniu, że coś do niego czujesz! <wydęła wargi>
Przynajmniej coś robię! <warknęła> Jak Ci się nie podoba nie musisz korzystać z tych pieniędzy. <przymknęła powieki i powiedziała cicho> Mi też nie jest łatwo, Heav. Ale życie powinno być zabawą. To dlatego się przeprowadziłaś do mnie, pamiętasz?
Może <odpowiedziała smutno> Ja po prostu tak nie potrafię. Poszłam do łóżka z facetem, z którym zamieniłam ledwie kilka zdań. Do niczego nie doszło, bo ktoś nam przerwał, ale i tak potem nie mogłam spojrzeć sobie w twarz <zakończyła szeptem>