Ogłoszenie


UWAGA
To forum zostało wyłączone z użytku.
Możliwość rejestracji, logowania i dodawania komentarzy wyłączona.
Cała rozgrywka została przeniesiona na nową stronę http://www.mystic-fallsrpg.wxv.pl


#51 19-06-14 23:26:58

Bethany Wexler

Gość

Re: Dom Sama Winchestera

Jak to umarł przed tobą? Przecież jesteś od niego młodszy, nie mylę się? <spytałam Sama, dopiero po chwili uświadamiając sobie, że może nie powinnam tego robić. Westchnęłam cicho, spuszczając wzrok na splecione dłonie, żeby po chwili z powrotem podnieść go na chłopaka>

 

#52 19-06-14 23:36:01

Dean Winchester

Gość

Re: Dom Sama Winchestera

Ta. <potwierdził, zaciskając wargi w cienką linię; zerknął kątem oka na Beth> Miejmy nadzieję, że wszystko będzie okay. <zmusił się do uśmiechu> Trzymaj się stary, i następnym razem lepiej pilnuj swojego dziecka. <powiedział, uśmiechając się szeroko. Kiedy obrócił się na pięcie, uśmiech zszedł z jego twarzy. Wsiadł do samochodu i przekręcił kluczyki w stacyjce. Czekając na Beth, włączył album Rolling Stonesów>

 

#53 19-06-14 23:54:09

Bethany Wexler

Gość

Re: Dom Sama Winchestera

Cześć <mówię cicho i odchodzę w stronę samochodu, gdzie czekał Dean. Wsiadam na miejsce pasażera> To teraz szukamy tamtego eks-archanioła  tak? <uśmiecham się kątem ust, wbijając wzrok w przednią szybę i myśląc nad czymś>

 

#54 20-06-14 00:04:12

Dean Winchester

Gość

Re: Dom Sama Winchestera

Niestety. <powiedział, krzywiąc się lekko> Masz jakieś pomysły? <zapytał, ściszając muzykę i unosząc brew>

 

#55 20-06-14 00:14:27

Bethany Wexler

Gość

Re: Dom Sama Winchestera

Tak szczerze to nie mam za bardzo pojęcia. Jestem tylko człowiekiem <wzruszyłam lekko ramionami, nawet się na niego nie patrząc. Dopiero po chwili przeniosła na niego swój wzrok> Może znowu spróbuj skorzystać z mocy, co? To jedyne co przychodzi mi do głowy <powiedziałam cicho, zaciskając palce na bandażu. Okropnie bolało. Owinęłam kawałek opatrunku i zawinełam go mocniej, żeby uciskać ranę>

 

#56 20-06-14 00:28:10

Dean Winchester

Gość

Re: Dom Sama Winchestera

Więc... zawrócić do ciebie? <zapytał, obracając głowę w jej stronę i mrużąc oczy. Zauważył, że blondynka poprawia sobie opatrunek na ręce. Westchnął cicho, przenosząc wzrok przed siebie> Okay. To co teraz zrobię będzie idiotyczne i pozostanie między nami. <zapowiedział; wyciągnął rękę, przykładając dwa palce prawej dłoni do jej czoła i z pomocą swoich nowych mocy, uzdrowił ją. Szybko wrócił ręką na kierownicę i jak gdyby nigdy nic, zaczął nucić piosenkę Stones'ów, która właśnie leciała z odtwarzacza>

 

#57 20-06-14 00:51:31

Bethany Wexler

Gość

Re: Dom Sama Winchestera

<zastygam na chwilę, patrząc się uważnie, co robi. Po sekundzie nie odczuwam już żadnego bólu. Przenoszę wzrok na chłopaka> Chodziło mi o użycie mocy do znalezienia tamtego anioła. Nie musiałeś ich marnować na mnie, ale... dziękuję <kiwnęłam głową, czując ulgę. Zmarszczyłam  lekkp brwi> Wszystko w porządku? Wiem, że sytuacja jest taką a nie inna, ale po spotkaniu z Samem wydajesz się jeszcze bardziej przybity niż wcześniej <przekrzywiłam lekko głowę, przyglądając mu się uważnie. Nie liczyłam, że zacznie się zwierzać, ale byłam ciekawa. Po chwili coś mi się przypomniało. Zaczęłam grzebać w torebce i po sekundzie wyciągnęłam z niej piersiówkę Bobbyego, którą nosiłam od dłuższego czasu. Przyjrzałam się jej po raz ostatni i podałam ją chłopakowi> Myślę, że chciałby, żebyście ją mieli.

 

#58 20-06-14 01:08:40

Dean Winchester

Gość

Re: Dom Sama Winchestera

Wiem. Korzystam, póki mogę, nie? <powiedziałz uśmieszkiem pod nosem> Tak sądzisz? <uniósł brew, patrząc na nią> Może to dla tego, że Sam już za trzy dni idzie do piekła? <zapytał retorycznie, a jego głosie nie dało się dosłyszeć żadnej emocji> Sprzedał duszę zaraz po tym, jak to ja giniłem w piekle za niego. <dodał i wzruszył ramionami, układając na moment usta w podkówkę. Widząc, że szuka czegoś w torebce, ściągnął nieznacznie brwi i odebrał od niej piersiówkę> Dzięki. <podziękował, nie wiedząc zbytnio, co innego powiedzieć. Posłał jej nieznaczny uśmiech i schował piersiówkę do wewnętrznej kieszeni kurtki. Po chwili nacisnął pedał gazu i odjechał>

 

#59 21-06-14 12:17:17

Miranda McGuinness

Gość

Re: Dom Sama Winchestera

< Miranda podeszła niepewnie pod drzwi znajomego jej domu. Po drodze kupiła parę ulubionych ciastek z czekoladą i puszkę dobrej, mocnej kawy. Wiedziała, że to nie jest może zbyt dobry prezent, ale chciała jakkolwiek się przysłużyć chłopakowi. Zapukała do drzwi i z przygryzioną wargą czekała niecierpliwie aż jej otworzy >

 

#60 21-06-14 12:27:30

Miranda McGuinness

Gość

Re: Dom Sama Winchestera

< Miranda uśmiechneła się pewnie widząc Sama. Nie był w idealnej kondycji, ale spodziewała się widzieć cień człowieka, więc nie było najgorzej > A co ciekawego może się dziać u czarownicy, hmm? < zaśmiała się sarkastycznie i weszła do środka. Ściągneła buty i z gracją rzuciła je w kąt > Myślałam, że może poprawię ci jakoś humor. Nie chciałam tego robić w nielegalny sposób więc postawiłam na słodkości < puściła mu oko i staneła przed nim, świdrując zatroskanym spojrzeniem > Jak się trzymasz?

 

#61 21-06-14 12:46:54

Miranda McGuinness

Gość

Re: Dom Sama Winchestera

< Miranda nie dodała nic więcej tylko wzruszyła zabawnie ramionami. Skierowała się do kuchni gdzie nastawiła wodę na kawę, a ciasta wysypała na talerz. Spojrzała na niego zmartwiona > Sam, w co ty się znowu wpakowałeś? Po co ciągle mieszasz z druga stroną? < na jej twarzy pojawił się grymas niezadowolenia > W jaki sposób umarła Hazel?

 

#62 21-06-14 14:45:52

Miranda McGuinness

Gość

Re: Dom Sama Winchestera

< Miranda ułamała kawałek ciastka i wzięła go do ust. Miała problem z jego przełknięciem ponieważ łzy cisneły się jej do oczu. Nie mogła zrosumieć postępowania Sama, dla niej nie miało to żadnego sensu. Przymkneła oczy i spuściła głowę > Jak ty to sobie wszystko wyobrażasz? Zdajesz sobie sprawę jak bardzo ingerujesz w siły, które są ponad nami? < podniosła lekko głos i spojrzała na niego cierpko > Poświęcenie... przecież... przecież twoje dziecko zostanie same! < jej głos coraz bardziej się chwiał. Kolejny z braci został obdarzony tym niezwykłym darem. I kolejny z braci będzie szedł w zaświaty. Miranda uśmiechneła się cierpko > I tak pewnie długo tam nie posiedzisz prawda? < położyła dłoń na jego nadgarstku i zaczęła go gładzić >

 

#63 21-06-14 16:10:25

Miranda McGuinness

Gość

Re: Dom Sama Winchestera

< Miranda zacisnęła palce na jego przegubie. Nie mogła tego słuchać, dlatego przerwała mu w połowie zdania > A ty skąd możesz wiedzieć jakim będziesz ojcem, hm? Dziecko MUSI mieć rodzinę rozumiesz? < z jej oczu popłynęły łzy > Ja straciłam mojego kochanego ojca i patrz jak się stoczyłam. To co powiedziałeś jest bardzo głupie... < kiedy usłyszała płacz kiwnęła ze zrozumieniem głową. W tym czasie wyciągnęła mleko z lodówki i nalała je do szklanki. Ogarneła swój wygląd i czekała na powrót Sama. Kiedy już powrócił z zawiniątkiem, czarownica uśmiechneła się promiennie. Dziewczyna była prześliczna. > Cześć malutka... Jestem M. a ty? < smyrnęła małą po nosku palcem i spojrzała łagodnie na łowcę > Bardzo podobna do ciebie

 

#64 21-06-14 16:50:07

Miranda McGuinness

Gość

Re: Dom Sama Winchestera

< Miranda w ciszy i skupieniu przygląda się dziewczynce. Kręci przecząco głową > Dean ma rację, jest podobna do ciebie, ale bez przesady z tą dziewczęcością < zasmiała się wdzięcznie i zaczeła głaskać główkę małej. Całe życie przed nią, a już start miała pełen emocji i zwrotów akcji. Spojrzała na Sama. Nie mogła znieść jego bólu, który rysował się na twarzy > Proszę cię, nie rób tego... < złapała go za dłoń i utkwiła spojrzenie w jego tęczówkach. Zbliżyła się na tyle, że siedzieli obok siebie ramię w ramię > Musi być jakiś sposób < musnęła palcami jego przedramię, czując ciepło jego skóry >

 

#65 21-06-14 17:08:21

Miranda McGuinness

Gość

Re: Dom Sama Winchestera

< Miranda zamknęła oczy. Chciała sobie to wszystko poukładać w głowie. Nie czuła już żadnego dotyku, nie dochodziły do niej żadne dźwięki. Postanowiła tylko i wyłącznie skupić się na problemie. Uchyliła jedno oko i spojrzała na smutną twarz Sama. > Znajdę sposób... < mruknęła pod nosem. Chciała powiedzieć coś więcej, ale po co miała mu jeszcze mieszać. Czarownicy bardzo zalezało na chłopaku, ale nie musiał tego wiedzieć > Medycyna idzie do przodu. Poza tym... jakbyśmy jej podali wampirzą krew w tym wieku, byłaby odporna na wszelkie choroby < przygryzła wargę i spojrzała na dziewczynkę. Była kompletnie nie świadoma swojego losu >

 

#66 21-06-14 17:29:05

Miranda McGuinness

Gość

Re: Dom Sama Winchestera

< Miranda zesztywniała. Nie była w stanie zrozumieć chłopaka, więc tylko ze spokojem wysłuchała jego słów > To jest twoja wola i nikt nie ma prawda jej podważać. Według mnie i wszystkich czarownic < przygryzła wargę aby zebrać myśli > To co się z tobą dzieje, z Hazel... To wszystko jest tak bardzo przeciw naturalnym prawom, że wasze oby dwie dusze nie powinny żyć w żadnych zaświatach... Twoja córka i tak czy siak potrzebuje ochrony < połozyła dłoń na czułku małej i spojrzała na Sama > jak zamierzasz spędzić ten dzień?

 

#67 21-06-14 20:51:53

Miranda McGuinness

Gość

Re: Dom Sama Winchestera

Dzieci mają to co brakuje nam, dorosłym < Miranda uśmiechneła się melancholijnie > Zaufanie, pozytywne spojrzenie na świat... Nieskażoną duszę. < odchrząkneła i podniosła się na równe nogi. > Nie chcę abyś tam szedł, mimo tego jakie mogą być konsekwencje. Znajdę sposób abyś potem wrócił < pochyliła się nad nim i pocałowała go prosto w usta. Był to bardzo delikatny, przedłużony pocałunek. Miał na celu nie tyle wyrażenie uczuć, co założenie podstaw pewnego zaklęcia jakie miało pomóc czarownicy w jej postanowieniu. Nie była wystarczająco silna aby zrobić to szybko tak jak powinna, dlatego też wplotła palce w jego włosy, aby jeszcze pogłębić pocałunek. Sam nie mógł się dowiedzieć, że w tym jest jakaś magia. Gdy tylko skończyła uśmiechnęła się do niego przelotnie > Wróć do nas... < szepnęła i rozpłynęła się w powietrzu >

 

#68 22-06-14 21:02:13

Dean Winchester

Gość

Re: Dom Sama Winchestera

<Przyjeżdża pod dom Sama, bez włączonej muzyki, z kamiennym wyrazem twarzy. Już za kilka godzin jego brat będzie martwy. Zatrąbił parę razy, żeby Sam ruszył swój kujoński tyłek do Impali>

 

#69 22-06-14 21:16:15

Dean Winchester

Gość

Re: Dom Sama Winchestera

<obraca głowę w stronę Sama, unosząc brwi> Hej, ty byłeś przy mnie. Zresztą nie zamierzam dać ci tak po prostu odejść. <Wzruszył ramionami, z powrotem patrząc przez przednią szybę> Na pewno jest jakiś sposób, żeby zatrzymać te cholerne psy. <dodał, nie patrząc już na Sama> Więc? Dokąd jedziemy? <zapytał po dłuższej chwili, unosząc brew>

 

#70 22-06-14 21:34:13

Dean Winchester

Gość

Re: Dom Sama Winchestera

Jasne. <powiedział z irytacją przewracając oczami. Przekręcił kluczyki w stacyjce i odjechał w stronę lasu>

( Ty dodaj posta, to Sam umiera, więc Ty kieruj )

 

#71 23-06-14 22:28:28

Dean Winchester

Gość

Re: Dom Sama Winchestera

<Zatrzymał Impalę przed domem, nie gasząc silnika.> Muszę cię ostrzec, że w środku jest opiekunka, która zajmuje się dzieckiem Sama. <powiedział bez zbędnych emocji, patrząc się przez przednią szybę. Otworzył okno i oparł na nim rękę, wystawiając przez nie łokieć, a prawą dłoń wciąż przytrzymując na kierownicy> I ten, daj znać, jak znajdziesz coś ciekawego. <dodał, patrząc na nią kąatem oka>

 

#72 23-06-14 23:40:21

Dean Winchester

Gość

Re: Dom Sama Winchestera

Trzymaj się. <rzucił na pożegnanie, nacisnął gaz i odjechał>

 

#73 26-06-14 15:25:34

Dean Winchester

Gość

Re: Dom Sama Winchestera

<Parkuje Impalę pod domem i wysiada z samochodu, trzaskając drzwiczkami. Zamyka samochód i wrzuca kluczyki do kieszeni kurtki, upewnia się, że ma potrzebne rzeczy. Pistolet za paskiem, piersiówkę z wodą święconą, książeczkę z egzorcyzmami i nóż Ruby. Podszedł do drzwi i krótką chwilę zastanawiał się, co zrobić. Tak po prostu tam wejdzie i co? Przecież najprawdopodobniej jest tam Julie. Son of a bitch... Postanawia wejść tak, jakby wiedział tylko o tym, że Sam wrócił z piekła. Naciska klamkę z przekonaniem, że drzwi są otwarte, jak zwykle, jednak te ani drgną. Dean wzdycha cicho pod nosem i włamuje się z pomoca jakiegoś drucika. Kiedy drzwi się otwierają, Dean ostrożnie wchodzi do środka, kładąc dłoń na piersiówce. Idąc w stronę pokoju Julii, z którego słychać głosy m.in. Sama, wyciąga piersiówkę. Kiedy staje w drzwiach, opiera się bokiem o framugę drzwi, chowając za plecami wodę święconą, tak, żeby Sam niczego się nie domyślił> Hej, braciszku. <mówi, uśmiechajac się kątem ust. Sammy z pozoru wygląda normalnie... Śmieje się, bawi z córką... Dopiero po chwili, starszy z braci dostrzega tuż obok Malię. Krzywi się nieznacznie na ułamek sekundy. Dziewczyna zaczynała go irytować. Dlaczego stoi sobie i gada z Samem, jakby nic się nie działo? Halo, on jest demonem!>

 

#74 26-06-14 18:57:05

Dean Winchester

Gość

Re: Dom Sama Winchestera

<słysząc jego słowa, spojrzał na niego z rosnącą irytacją http://37.media.tumblr.com/a8455c41a23e29c7d63b773134e00c9e/tumblr_n5w5bdVlMo1s2xw7yo1_250.gif> Nie jesteś zabawny, Sam. <powiedział bez zbędnych emocji. Nie potrafił go już nawet nazwać Sammy. Na pierwszy rzut oka, może nie było z nim nic nie tak. Ale kiedy tylko Dean spojrzał bratu w oczy, zobaczył w nich ten... błysk, który posiadał każdy demon, jakiego dotąd spotkał. A nie było ich mało.> Cholernie. <mruknął sarkastycznie> Dwa dni to dość sporo czasu. <kontynuował tym samym tonem, nie ruszając się z miejsca> Możemy pogadać... na osobności? <zapytał, znacząco zerkając na Lię>

 

#75 26-06-14 19:28:34

Dean Winchester

Gość

Re: Dom Sama Winchestera

Jasne, przysiągłbym na Boga, ale obawiam się, że coś ci się stanie, gdy o Nim wspomnę. <powiedział z cieniem kpiny, uśmiechajac się nikle pod nosem. Nie spuszczał wzroku z brata, jednak cofał się po trochu z każdym jego krokiem, żeby podstępem wyprowadzić Sama z pokoju.> Jeśli będzie taka potrzeba... <wzruszył bezradnie ramionami. Oczywiście kłamał, ale musiał jakoś zwieść Sama. Kątem oka zauważył, że Lia opuszcza pokój. Nie do końca o to mu chodziło, ale niech będzie.>

Ostatnio edytowany przez Dean Winchester (26-06-14 19:29:49)

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.nsh.pun.pl www.gromostrow.pun.pl www.kungfu-panda.pun.pl www.wspolnotagloriapark.pun.pl www.mastersofpokemon.pun.pl