Gość
Też powinienem dziękować, księżniczko? < pyta uśmiechając się zadziornie. >
Gość
A jakie, według ciebie, określenie do ciebie pasuje? < pyta unosząc brwi i spoglądając przeciągle w jej oczy. >
Gość
Na pewno do ciebie napiszę < posyła jej uśmiech, a kiedy dziewczyna opuszcza lokal, wraca do swojego whisky. Spokojnie je dopija, po czym płaci i wychodzi. >
Gość
<Wchodzi niepewnie do klubu. Siada przy barze obok nieznajomego, wysokiego chłopaka i zamawia sobie jakiegoś słabego drinka. W oczekiwaniu na trunek, ukradkiem spogląda na niego>
Gość
<prawie podskoczyła na hokerze, zamrugała szybko oczami i oblała się rumieńcem> Ja... <zaczęła, trochę speszona, po chwili podniosła wzrok na nieznajomego> Nazywam się Clary. <uśmiechnęła się kątem ust podając mu dłoń na przywitanie>
Gość
Próbuje poznać kogoś nowego. <uniosła kącik ust> Mieszkam tu z miesiąc, a wciąż znam tu góra 2 osoby. <skrzywiła się nieznacznie> Albo i mniej.
Gość
<przekrzywiła lekko głowę ściągając brwi> Ataki zwierząt? <napiła się łyk drinka> Może coś tam słyszałam, ale... <pokręciła lekko głową> Co sugerujesz? Za dużo grizzly w lesie? <uniosła zadziornie kącik ust>
Gość
<odprowadziła go wzrokiem, po czym dopiła drinka i również wyszła>
Gość
*po nie tak długim spacerze weszła razem z Faye do klubu. Kiedy się rozejrzała w środku znalazła szybko to czego szukała - bar. Skierowały się w tamtą strone.* Lepiej niż myślałam. *rzuciła w stronę Faye i zamówiła sobie jakiegoś mocnego, kolorowego drinka.*
Gość
Ten klub jest chyba jedynym najlepszym miejscem w tym mieście * Kiedy dotarłyśmy do baru zamówiłam sobie wódkę z napojem energetycznym* Patrz jakie ciacha * Wskazałam dłonią na tańczących striptizerów*
Gość
Najlepszym? *znów sie zdziwiła. A mogłam wybrać inne miasto.. Napiła sie z kieliszka. Charlotte podążyła z wzrokiem Faye.* Mogą być. *kiwnęła głową.* Wypadają dość słabo przy innych, których znam..
Gość
Owszem najlepszym * Pokiwałam głową, wypiłam wódkę i popiłam napojem co dało mi większego kopa * Wow jak możesz w sumie też znam lepszych. * Wzruszyłam ramionami* Mam ochotę z którymś z nich zatańczyć *Powiedziałam i udałam się na podest, podeszłam do jednego z przystojniaków i zaczełam z nim tańczyć* C. dołącz sie/
Gość
Tak świetnych nie ma na świecie wielu. *dopiła zawartość kieliszka.* Ja w sumie też, ale za chwilę. *zamówiła sobie wódkę z energetykiem i wypiła ją na raz.* Już idę! *zaśmiała się. Zdjęła kurtkę i rzuciła ją na ladę. Ruszyła pewnym krokiem i też weszła na podest. Zaczęła się ruszać w rytm muzyki.*
Gość
*Zarzuciłam ręcę za szyję striptizera i zaczęłam z nim szaleć* Joł * Wybuchłam śmiechem* C. mój przystojniak okazał się gejem * Pokręciłam rozbawiona głową* No cóż i tak to wykorzystam *Pocałowałam namiętnie chłopaka*
Gość
*Po całej nocy tańczenia, jednym własnym striptizie i kilku mocnych drinkach, nad ranem zgubiła już Faye i wyszła z klubu śmiejąc się i lekko chwiejąc.*
(sorka, ale usnęłam)
Gość
(sponio)
* Tańczyła do białego rana, każdą piosenkę przetańczyła z innym facetem. Po tym jak już miała dosyć opusciła klub*
Gość
*Weszła do klubu i rozejrzała się uważnie po klubie. Po chwili jej wzrok przykłuł chłopak siedzacy samotnie przy barze. Uśmiechnęła się złowieszczo i ruszyła w jego stronę pewnym krokiem. Wskoczyła na sąsiedni hoker i posłała mu seksowny uśmiech.* Co taki przystojny mężczyzna jak ty robie tu sam? *przygryzła wargę przyglądając mu się. Nareszcie mogła mu coś zrobić. W końcu mogła się zemścić.*
Gość
*Wybuchła melodyjnym śmiechem i zamówiła sobie whisky.* Więc, siedzący przystojniaku, jak ci na imię? *uniosła brew.*
Gość
Może *odpowiedziała uśmiechając się szerzej. Przygryzła wargę od środka i wzięła łyka whisky.* Więc, powiesz mi co masz na sumieniu, skarbie? *uniosła brwi*
Gość
*Słuchając go natychmiast spoważniała. Zamrugała parokrotnie a gdy skończył wyciągnęła do niego szczupłą dłoń* Jestem Bela. *powiedziała, podając mu imię opętanej kobiety.*
Gość
*Już miała powiedzieć "Wiem.", kiedy skarciła się w myślach. Uśmiechnęła się lekko, udając miłą dziewczynę i spytała* Więc, Sam jak długo tu mieszkasz?
Gość
Woah, refleksyjne przemyślenia Sama *mruknęła, własciwie do siebie.* Od dzisiaj *skłamała gładko.*
Gość
Czas można spędzać.. na różne sposoby *wzruszyła ramionami nie dodając nic więcej.*
Gość
*Ciebie pomyślała beznamiętnie patrząc mu w twarz.* Nie. *odpowiedziała po chwili zaciskając szczękę.*
Gość
Ciekawość. *odparła wybierając najbardziej prawdopodobną opcję i upiła łyka whisky.*