Gość
<Patrzyła tępo na kręcącą się butelkę, a gdy ta zatrzymała się na niej, ocknęła się. Wysłuchała zadania Charlotte i cichy głos z tyłu głowy, jak mu tam... sumienie? Się odezwał, ale zignorowała go i zaśmiała się, po czym wstała. Wsłuchała się w muzykę i zamknęła oczy, a gdy trafiła na odpowiedni moment, zaczęła kręcić ciałem, przesuwając po nim dłońmi. Uśmiechnęła się leniwie i złapała za skrawek koszulki, powoli ją z siebie zdejmując przez głowę. Gdy została już w staniku, złapała koszulkę i zaczęła nią wymachiwać nad głową, śmiejąc się, po czym odrzuciła ją gdzieś do tyłu. Następnie pochyliła się i powoli zsuwała z siebie spodnie, wypinając tyłeczek do tyłu. Gdy została w samej bieliźnie i butach, przeszła się po środku koła, przed wszystkimi i uśmiechnęła się zadziornie, po czym powoli z powrotem opadła na swoje miejsce.>
Gość
*przeleciałam wzrokiem po rozbawionym towarzystwie, napiłam się alkoholu ze swojej butelki, gdy usłyszałam zadanie dla nieznajomej mi dziewczyny, zaczęłam klaskać w dłonie dodając jej otuchy*
Gość
< Przegryzając dolną warge patrzyła jak dziewczyna robi striptiz, wybuchła glosnym smiechem i żeby się powstrzymać zasloniła twarz rękoma>
Gość
<patrzył na striptiz> No Van dostała byś pracę w tym zawodzie <zaśmiał się>
Gość
< Obserwował skupiony każdy ruch dziewczyny, specjalnie starał się mniej mrugać żeby nie stracić nawet sekundy pokazu jaki robiła dziewczyna. Widząc jej bieliznę opuszkami prawej dłoni przejechał po dolnej wardze. Jej tyłek, ta talia awr aż sam Logan się podniecił.> Wow < Wypowiedział i przymrużył powieki kiedy usiadła z powrotem na miejscu.>
Gość
*Char obserowowała zebranych i ich reakcję. Vanessa poradziłą sobie całkiem dobrze. No, lepiej być nie mogło - większe występy wymagały przygotowań, a Char.. no cóż. wiedziała o tym co nieco. Usmiechneła się pod nosem i wyciągnełą przed siebie szczupłe nogi*
Gość
<unosi kącik ust kątem oka dostrzegając co robi Vanessa, aż parska śmiechem i siada gdzieś w kole, obok Hazel> Whoa. Nessi, nie wiedziałem że jesteś tak 'nieśmiała'. <unosi kącik ust i śmieje się po chwili. Odchyla się do tyłu na przedramionach i obserwuje wszystkich, zawieszając na moment wzrok na Hazel i lustruje ją od tyłu>
Gość
<Kłania się i śmieje, zapominając, że siedzi w bieliźnie. Bierze do ręki butelkę i nią kręci, która wypada na... Logana. Rzuca na niego spojrzenie i wpada jej do głowy pomysł. Bierze do ręki pierwszą lepszą butelkę mocnego alkoholu, i mu podaje.> Duszkiem skarbie. <Śmieje się i go obserwuje>
Gość
< Miranda uśmiechnęła się szeroko i nachyliła w stronę Logana posyłając mu urocze spojrzenie > Chętnie się tobą zajmę jak już będziesz tracić film < zaśmiała się pod nosem, przygryzając sexownie wargę i niby przypadkiem eksponując w jego stronę dekolt >
Gość
< Zmarszczył brwi kiedy wypadło na niego słysząc wyzwanie pokręcił rozbawiony głową.> Lepszego zadania nie mogłaś wy myśleć? < Wziął butelkę od dziewczyny i nachylił sie bardziej do niej.> Niezły striptiz masz nieziemską figurę. < Powiedział po czym spojrzał na wszystkich zgromadzonych.> A więc do dna < Uniósł butelkę po czym zaczął z niej pić i pić, nie przestał do puki nie opróżnił jej całej. Gdy zawartość się skończyła położył butelkę obok.> Pikus maleńka < Zakręcił butelką i ona wypadła na Hazel.> Heloł nieznajoma wciągnij koke z brzucha blondyna < Wskazał głową na Sama O po tej ilosci alkoholu już mało co ogarniał pokiwał tylko głową słysząc słowa Mirandy>
Ostatnio edytowany przez Logan Ashford (25-04-14 21:59:35)
Gość
<unosi brew widząc na kogo wypadła butelka i gwiżdże śmiejąc się po chwili> No dajesz Hazel. <uśmiecha się szeroko i zachęcająco>
Gość
<Kiedy chłopak pił, głośno krzyczała, dopingując, po czym zaczęła się śmiać. Świat wydawał się jej teraz taki zabawny. Gdy usłyszała następne wyzwanie, ze śmiechu się przewróciła na plecy, po czym z powrotem normalnie usiadła i zaczęła dopingować Hazel.>
Gość
<zaśmiał się gdy dostał wyzwanie, wstał i na środku koła zdjął koszulkę, podszedł do Hazel, ukląkł, a później wygiął się, że prawie leżał, nasypał sobie koki na kaloryfer i spojrzał na Hazel> No dawaj mała, wyzwanie to wyzwanie <póścił do niej oko>
Gość
<zaśmiała się, słysząc wyzwanie i spojrzała z uśmiechem na Hazel, a potem na blondyna>
Gość
*spojrzałam z obrzydzeniem na Sama, zaczęłam współczuć dziewczynie, jednak postanowiłam jej podopingować, sama wciągnęłam trochę koki, wtedy rozluźniłam się i wszystko zrobiło się zabawniejsze*
Gość
O PÓŁNOCY:
Gość
<Alexander trochę zawiedziony, że to nie jego rolą było leżenie pod Hazel i tak uśmiecha się szeroko dopingując jej. Słysząc głośne fajerwerki, unosi wzrok do nieba i kładzie się na piasku, wsuwając na język tabletkę extazy i nie wychodząc z poza gry>
Gość
<przyjemnie było gdy to robiła, wstał i uśmiechnął się> no, no. To było zajebiste <podszedł do swojego miejsca i osunął się na poduszkę, zostając bez koszulki>
Gość
<zaraz po akcji Hazel, zasłoniła usta dłonią, żeby nie wybuchnąć śmiechem. Wciągnęła kolejną porcję koki i spojrzała na fajerwerki. Było tak... zajebiście>
Gość
< Miranda nachyliła się nad uchem Sama. W głowie jej szumiało od nadmiaru narkotyków i dzięki temu jaśniej wyrażała swoje myśli > Nawet ja nie stoczyłam się tak szybko na samo dno... < wzruszyła bezradnie ramionami i machnęła na kelnera aby dał jej szklankę wódki z lodem. >
Gość
<Głośno dopinguje Hazel i śmieje się, gdy dziewczyna kończy. Nagle nabrała ochoty jeszcze wciągnąć, więc podniosła trochę niebieskiej kokainy i jednym ruchem ją wciągnęła, uśmiechając się błogo. Czemu wcześniej tego nie spróbowała? Zaśmiała się cicho, gdy dookoła wybuchły fajerwerki. Jakby odzwierciedlały jej stan. Wytarła nos i z powrotem skupiła się na grze. A przynajmniej spróbowała>
Gość
< Zaklaskał kiedy Hazel wykonała jego wyzwanie.> Gratuluje wykonania zadania < Kiwnął głową, słysząc fajerwerki przeniósł wzrok na niebo.> Bombardują nas. < Otworzył szeroko oczy, kiwał głową na boki juz nie panując nad sobą.> Miranda usiądź obok mnie. < Zawołał po chwili.>
Gość
<w końcu podnosi się do pozycji siedzącej i uśmiecha się promiennie. Widząc ludzi podwójnie, zaczyna ich liczyć i gdy zacina się przy 4, przeciera twarz dłonią i wybucha śmiechem po chwili bijąc brawo nie wiadomo z jakiego powodu>
Gość
Avery Saltzman napisał:
<obserwuje wszystko uważnie, praktycznie cały czas się śmiejąc i chichocząc pod nosem od nadmiaru alkoholu i prochów w krwi... No tak, w końcu to impreza Kahna> Podoba Ci się tutaj? <mówi z szerokim uśmiechem na ustach do nieznajomej blondynki (Jessi)>
< Słysząc jak ktoś do niej mówi przeniosła na tą osobę wzrok.> Jasne, ze tak < Uśmiechnęła się przyjaźnie do dziewczyny.> Jestem Jessi < Dodała po chwili.>
Gość
*Ze swojego miejsca miała całkiem dobry widok na całą akcje. Uśmiechneła sie obserwujac Hazel. Nagle, ni stąd ni zowąd w głowie mała myśl. Cholera, kiedy ostatnio z kimś spała? Nie no. Musiała z kimś sie przespać. Chociażby tak dla zasady. Pokręciła głową otrząsajac się z tej myśli, ale mimowolnie zmierzya wzrokiem wszystkich panów.. i nie ukrywajmy - część pań. Char wciagneła jeszcze troche wszechobecnego narkotyku i spróbowała skupić się na grze.*