Gość
< . Kieliszek raz dwa zosta³ opró¿niony. Miranda podstawi³a pod nos Alexandra pusty kieliszek, aby mieæ jak±kolwiek ma³± satysfakcjê > Liczê te¿ na jak±¶ dzia³eczkê koki. Wierzê, ze gdzie¶ je masz < obliza³a ze smakiem usta, czekaj±c na rozgrywkê >
Gość
(koka spad³a im z sufitu i le¿y WSZÊDZIE hahaha tak¿e trzeba zbieraæ haha)
Pewnie. <unosi k±cik ust i uzupe³nia jej kieliszek i tak¿e wszystkich innych + swój. Zbiera Mirandzie trochê koki i wsypuje na d³oñ. Spogl±da jej w oczy i u¶miecha siê pó³gêbkiem przenosz±c nastêpnie spojrzenie na akcjê. Widz±c co siê dzieje zakrywa oczy i pada plackiem na posadzkê zaczynajac trz±¶ siê ze ¶miechu>
Ostatnio edytowany przez Alexander Kahn (28-02-14 23:49:51)
Gość
*Kiedy Sam poca³owa³ Deana, Charlotte skrzywi³a sie tearalnie. Widz±c, ¿e przysz³a Miranda mina w³a¶ciwie straci³a "teatralno¶æ"* Alex, na to te¿ chyba nie powinnam patrzeæ, prawda? *zapyta³a go*
Gość
< Miranda zaklaska³a w d³onie. Czym prêdzej, jednym zgrabnym ruchem wci±gnê³a kokê. Na jej twarzy zago¶ci³ b³ogi u¶miech rozkoszy. Mia³a nadziejê ¿e to dopiero pocz±tek. Zauwa¿y³a ¿e niejaka Charlotte zmierzy³a j± nieprzyjemnym spojrzeniem. Dziêki bogu, ¿e ju¿ nic j± nie obchodzi. >
Gość
<kiedy przestaje siê dusiæ ¶miechem, przeciera ³zy rozbawienia i wstaje> Okay. Jest te¿ pewna okazja.. A mianowicie.. <wyci±ga d³onie w stronê Charlotte i kiedy je chwyta i wstaje, okrêca j± w stronê pozosta³ych> Charlotte ma dzisiaj urodziny, dlatego przygotowa³em ma³± niespodziankê. <u¶miecha siê szeroko, kieruje j± na trochê oddalone krzes³o i po chwili wyskakuje go¶ciu z muzyk± w tle:
https://www.youtube.com/watch?v=NUD8zkQuiyc
Alexander opiera siê o ¶cianê i zlewa boki patrz±c na minê Char. Jednak po ca³ym wystêpie, grubasek przywozi tort i wychodzi. Nagle wyskakuje z niego prawdziwy, superseksowny striptizjer i tak¿e z boku dochodzi dwóch innych - daj± wystêp.
Ten co by³ w torcie, pozwala zlizaæ Char s³odycz ze swojego cia³a i wije siê wokó³ niej specjalnie>
Ostatnio edytowany przez Alexander Kahn (01-03-14 00:00:51)
Gość
< Miranda obserwowa³a ca³e urodzinowe zdarzenie z pewnego dystansu. Zdziwi³a siê, czemu sam Alexander nie wyskoczy³ z tego tortu, ale có¿. Potem znów poczu³a na sobie czyjej¶ oczy - kolejny powód dla którego nie powinno jej byæ? > No dobrze, wiec Sam ³adnie siê spisa³. Co dalej ? < spojrza³a na m³odszego brata z zaciekawieniem >
Gość
<spogl±da na Sama z mieszanin± zdziwienia i zdegustowania, przetar³ twarz wierzchem d³oni> Zastrzelê ciê za to. <o¶wiadczy³, a po wszytkim, spojrza³ na Char podnosz±c siê z pod³ogi i u¶miechn±³ siê szerzej bior±c ³yk whisky>
Gość
* Spojrza³ na Mirandê po czym skierowa³ wzrok na Caroline. Zacisn±³ usta w cienk± liniê po czym wsta³ i podszed³ do baru. Zebra³ po drodze trochê koki, wci±gn±³ jej du¿± ilo¶æ siedz±c przy barze i stamt±d wszystko obserwuj±c*
Gość
*Patrzy³am na Charlotte lekko siê u¶miechaj±c w miedzy czasie opró¿ni³am kieliszek w którym jeszcze przed chwil± znajdowa³o sie whisky*
Gość
Kiedy Alexander wyci±gn±³ do niej d³oñ chwyci³a ja mocno, bo czu³a jak krêci³o jej siê w g³owie.* Co? Jakie..? O b³agam, nie... *mruknê³a cicho pod nosem kilka wyzwisk pod Adresem Alexandra. Kiedy juz j± poszadzi³ na krze¶le i wyskoczy³ znik±d grubasek, Upad³a zas³oni³a d³oni± oczy.* Zabijê ciê, zabijê ciê, zabijê ciê.. *Mrucza³a pod nosem. Kiedy muzyka dobiega³a koñca, dziewczyna ca³a siê trzês³a ze smiechu i patrzy³a przez rozszerzone palce. W koñcu gdy on znikn±³ i wjecha³ tort, siêgne³a po kieliszek szampana który sta³ obok i wypi³a go na raz. Zaskoczona wyskakuj±cym z tortu striptizerem roze¶mia³± sie g³o¶no - no có¿, pijana by³a. Wsta³a chwiejnie z krzes³a i ruszy³a w ich kierunku. Gdy spotka³a na swojej drodze pierwszego striptizera z bit± ¶mietana z tortu, star³a j± palcem z niego i zliza³a j±. Po chwili poca³owa³a go¶cia w policzek i ruszy³a w stronê Alexa potykajac siê o materia³ sukienki niczym Jennifer Lawrence na gali.*
Gość
< Dopiero teraz dotar³o do Mirandy ile ludzi tutaj jest. Ka¿dy z nich w normalnych warunkach skoczy³by sobie do garde³ ale kto siê tym przejmowa³. Miranda opró¿ni³a kolejn± szklankê i spojrza³a za Loganem posy³aj±c mu uroczy usmiech > Czy gra trwa nadal ? < zapyta³a zniecierpliwiona >
Gość
<skarci³ Sama spojrzeniem, po czym zwróci³ siê do Mirandy> Wyluzuj, m³oda... <powiedzia³ rozlu¼nionym, weselszym ni¿ zazwyczaj tonem, zrobi³ ³yk whsiky i odstawi³ szklankê przenosz±c wzrok z powrotem na Charlotte>
Gość
<po wszystkim z sufitu spadaj± balony;
rozbawiony ogl±da ca³± sytuacjê ¶miej±c siê g³o¶no. Kiedy widzi jak Charlotte zmierza w jego kierunku, u¶miecha siê szeroko, wychodzi jej na przeciw i przytula mocno do siebie ko³ysz±c siê na boki> Nic siê nie starzejesz. <mruczy jej na ucho i unosi k±cik ust; ca³uje j± delikatnie w policzek>
Gość
*Przez kokê ledwo co do niego dociera³o. Siedzia³ wpatrzony w 3 dziewczyny; Faye, Caroline i Mirandê. Z ka¿d± z nich siê przespa³ lecz teraz zale¿a³o mu tylko na jednej. Znalaz³ siê w hybrydzim tempie za Mir± i szepn±³ tak, ¿e nikt nic nie móg³ us³yszeæ* Idziemy st±d?
Gość
*Odgoni³a od swojej g³owy spadaj±ce na ni± balony i z ulg± z³apa³a siê Alexandra.* A ty jeste¶ martwy. I tak na prawdê i obecnie w mojej wyobra¼ni. *odpowiedzia³a mu cicho nie przestaj±c siê u¶miechaæ.* Teraz to chcê urodzinowego buziaka. Takiego, który zalicza siê do naszego pakietu. *za¶mia³a siê cicho.* I chyba musze siê przewietrzyæ.
Ostatnio edytowany przez Charlotte Hall (01-03-14 00:23:09)
Gość
< Miranda niespodziewanie poczu³a za sob± czyj±¶ obecno¶æ. Nieodwracaj±c g³owy za¶mia³a siê pod nosem i wysypa³a trochê koki na d³oñ > Logan, dopiero co przysz³am... Nie moze mnie omin±æ taka zabawa. < pu¶ci³a mu oczko za razem sexownie przygryzaj±c wargê. Wci±gnê³a kolejn± porcjê drug± dziurk± i zanios³a siê ¶miechem >
Gość
Jak tam chcesz * Usiad³ za ni±, wyprostowa³ nogi i przyci±gn±³ tak, ¿e teraz opiera³a siê plecami o jego tors* Zostanê z tob± *Po³o¿y³ d³onie na jej udach i opar³ brodê o ramiê dziewczyny* Znasz w ogóle tego gospodarza? * Spyta³ po chwili*
Ostatnio edytowany przez Logan Ashford (01-03-14 00:27:50)
Gość
< Miranda przewróci³a oczami i odsunê³a siê od Logana, siadaj±c obok niego. > Tak, znam go bardzo dobrze. To mój by³y. Byli¶my ze sob± bardzo blisko. O¶wiadczy³ mi siê, mieli¶my prawie dziecko < wyduka³a na jednym oddechu. Wyci±gnê³a z torebki papierosa i zapali³a go jednym ruchem > Ale przysz³am tu jedynie dla u¿ywek. Tyle dobrodziejstw za darmo < u¶miechne³a siê rozbarajaj±co >
Gość
Powinienem czuæ siê przera¿ony? <u¶miecha siê szeroko> Och.. Przewietrzyæ? Ze mn±, tak? Sam na sam? <unosi znacz±co brew i zak³ada jej kosmyk w³osów za ucho, po czym zaczyna siê cicho ¶miaæ> Tak± niespodziankê za³atwi³em dla ciebie na.. <chwyta jej podbródek i unosi go, ¿eby zadar³a g³owê> Pó¼niej. Obiecujê, okay? <unosi k±cik ust i przytula j± jeszcze raz do siebie. Kiedy jego wzrok paada prosto na Logana i Mirandê, jego mina tê¿eje. Spogl±da na siedz±c± Caroline i zastanawia siê nad czym¶> Logan wyznawa³ godzinê temu mi³o¶æ Caroline. Whoa.. <szepcze do siebie i odsuwa siê powoli od Char> Pijemy? Dosi±d¼my siê do Caro, pewnie jest smutna przez tego pacana.. <mruczy pod nosem patrz±c na niego gniewnie>
Gość
< Miranda odwróci³a g³owê w strone Alexandra. £adnie siê zabawia³ z t± niby przyjació³k±, na pierwszy rzut oka by³o widaæ miedzy nimi g³êbsze relacje. Pokrêci³a g³ow± - nie da sobie zepsuæ tego wieczoru. Kolejny kop koki zacz±³ dzia³aæ i szybko nala³a sobie kolejn± porcje alkoholu do szklanki > Nie obchodzi mnie komu wyznawa³ mi³o¶æ, mi tego nie powiedzia³. Jestem tu aby piæ a nie przejmowaæ siê problemami sercowymi < prychnê³a i przejecha³a spojrzeniem od Logana, poprzez Caroline do Alexandra >
Gość
Odtr±casz mnie * Zmarszczy³ brwi kiedy siê od niego odsunê³a. Po chwili skierowa³ wzrok na Alexandra* Mówi to facet który podrywa ka¿d± dziewczynê na tej imprezie. * Znalaz³ siê tu¿ przy mê¿czy¼nie i przywali³ mu w twarz* Sam jeste¶ pacanem. * Odsun±³ siê od niego*
Gość
Ta, bo wyobrazi³am sobie jak, poæwiartowa³am ciê na drobn± kostkê mieczem samurajskim. *u¶miechnê³a siê cierpko. Pokiwa³a g³ow±.* Skoro na pó¼niej, to poczekam. *widz±c jak zmieni³ siê wyraz jego twarzy zmarszczy³a brwi trze¼wiej±c trochê.* Co jest? *zapyta³a i us³ysza³a odpowied¼. I równie¿ j± zobaczy³a.* Oh, nie. ja ju¿ dziêkujê. Co¶ bezalkoholowego teraz, okej? *unios³a brew.* Ale jasne, dosi±d¼my sie.
Gość
Bezalkoholowego, serio? <mruczy i niechêtnie odwraca siê do Logana. kiedy dosta³ w twarz ledwo siê poruszy³ i przetar³ trochê krwi z nosa> Czujesz siê.. no nie wiem, usatysfakcjonowany? Ja przynajmniej nie jestem skurwysynem. <patrzy mu prosto w oczy i przechyla lekko g³owê w bok>
Gość
Kiedy Nagle Alex dosta³ w twarz, Charlotte zszokowana spojrza³a na faceta który to zrobi³. Nie musia³a sie upewniaæ czy wszystko dobrze, Alex siê pozbiera³. Wymine³a go i w kilku szybkich krokach znalaz³a siê przy Loganie.* Ale on ¿adnej chyba dzi¶ nie deklarowa³ mi³o¶ci, co nie? *zapyta³a i siêgnê³a po butelkê, któr± w mgnieniu oka roztrzaska³a mu na g³owie.* Wypierdalaj st±d w podskokach.. Ale ju¿!
Gość
< Miranda patrzy³a na ca³± scenê z dystansem. Nie mog³a uwierzyæ, jak ³atwo dosz³o do bójki > Jak s³odko < mruknê³a z przek±sem i spojrza³a w kierunku Caroline. Spojrza³a na ni± ³agodnie, nie wiedz±c czy jest sens jej cokolwiek t³umaczyæ, przerpaszaæ, albo co¶ w tym stylu. Wróci³a spojrzeniem do ch³opaków i podesz³a do nich > Tylko siê nie pozabijajcie, chyba ze to czê¶æ dobrej zabawy, co Alex ? < u¶miechnê³a siê do niego bezp³ciowo i zaci±gnê³a po raz kolejny papierosem > Ups. A biednej Charlotte te¿ pu¶ci³y nerwy ? < zakry³a sarkastycznie buzie ze zdziwieniem >
Ostatnio edytowany przez Miranda McGuinness (01-03-14 00:48:29)