Gość
Lena Duchannes napisał:
To w takim razie co Ciê tu sprowadzi³o? *zapyta³a chowaj±c d³onie do kieszeni p³aszczyka.* To jest przecie¿ zwyk³a ma³a mie¶cina w ¶rodku stanu. *Nie wyró¿nia siê niczym poza wilko³akami. Na poznawanie tutejszych atrakcji zapraszamy w pe³nie do lasu. doda³a ironicznie w my¶lach, wci±¿ jednak u¶miechaj±c siê delikatnie*
W³a¶nie to ¿e to ma³a mie¶cina <u¶miechn±³ siê ³agodnie> Mam do¶æ wielkich miast. <doda³>
Gość
Dean Winchester napisał:
Miranda McGuinness napisał:
< Miranda wysz³a na ulicê i opar³a siê o mur. Z³apa³a siê za taliê i zamy¶lona patrzy³a ku niebu >
<Idzie miastem z rêkami w kieszeniach w kierunku Bree's. Gdy dochodzi do Mirandy u¶miecha siê k±tem ust> Hej, co tam? <przywita³ siê>
< znajomy g³os wyrywa Mirandê z zamy¶lenia. Odwraca g³owê > Och Dean, nie spodziewa³am siê ciebie tak szybko < U¶miechne³a siê promiennie i spojrza³a na ch³opaka > jest ca³kiem nie¼le. dziwnie ale dobrze < odgarne³a w³osy na lewe ramiê > a u ciebie? umieram z ciekawosci.
Gość
Miranda McGuinness napisał:
Dean Winchester napisał:
Miranda McGuinness napisał:
< Miranda wysz³a na ulicê i opar³a siê o mur. Z³apa³a siê za taliê i zamy¶lona patrzy³a ku niebu >
<Idzie miastem z rêkami w kieszeniach w kierunku Bree's. Gdy dochodzi do Mirandy u¶miecha siê k±tem ust> Hej, co tam? <przywita³ siê>
< znajomy g³os wyrywa Mirandê z zamy¶lenia. Odwraca g³owê > Och Dean, nie spodziewa³am siê ciebie tak szybko < U¶miechne³a siê promiennie i spojrza³a na ch³opaka > jest ca³kiem nie¼le. dziwnie ale dobrze < odgarne³a w³osy na lewe ramiê > a u ciebie? umieram z ciekawosci.
U mnie? Tak jak zawsze <odpowiedzia³ wymijaj±co i na krótk± chwilê u³o¿y³ usta w podkówkê> Jak by³a w Kalifornii? <zapyta³ zmieniaj±c temat>
Gość
Dean Winchester napisał:
Miranda McGuinness napisał:
Dean Winchester napisał:
<Idzie miastem z rêkami w kieszeniach w kierunku Bree's. Gdy dochodzi do Mirandy u¶miecha siê k±tem ust> Hej, co tam? <przywita³ siê>< znajomy g³os wyrywa Mirandê z zamy¶lenia. Odwraca g³owê > Och Dean, nie spodziewa³am siê ciebie tak szybko < U¶miechne³a siê promiennie i spojrza³a na ch³opaka > jest ca³kiem nie¼le. dziwnie ale dobrze < odgarne³a w³osy na lewe ramiê > a u ciebie? umieram z ciekawosci.
U mnie? Tak jak zawsze <odpowiedzia³ wymijaj±co i na krótk± chwilê u³o¿y³ usta w podkówkê> Jak by³a w Kalifornii? <zapyta³ zmieniaj±c temat>
< pokrêci³a g³ow± i u¶miechne³a siê tajemniczo > Opowiem je¶li pójdziemy gdzie¶ indziej. < potar³a d³oni± o d³oñ i spojrza³a prosto w oczy ch³opaka. Znów tajemniczy, zamkniêty, niedostêpny>
Gość
Miranda McGuinness napisał:
Dean Winchester napisał:
Miranda McGuinness napisał:
< znajomy g³os wyrywa Mirandê z zamy¶lenia. Odwraca g³owê > Och Dean, nie spodziewa³am siê ciebie tak szybko < U¶miechne³a siê promiennie i spojrza³a na ch³opaka > jest ca³kiem nie¼le. dziwnie ale dobrze < odgarne³a w³osy na lewe ramiê > a u ciebie? umieram z ciekawosci.U mnie? Tak jak zawsze <odpowiedzia³ wymijaj±co i na krótk± chwilê u³o¿y³ usta w podkówkê> Jak by³a w Kalifornii? <zapyta³ zmieniaj±c temat>
< pokrêci³a g³ow± i u¶miechne³a siê tajemniczo > Opowiem je¶li pójdziemy gdzie¶ indziej. < potar³a d³oni± o d³oñ i spojrza³a prosto w oczy ch³opaka. Znów tajemniczy, zamkniêty, niedostêpny>
Okey, wiêc gdzie chcesz i¶æ? Wszêdzie oprócz Grill'a <skrzywi³ siê nieznacznie przypominaj±c sobie wczorajszy wieczór>
Gość
Jem Carstairs napisał:
Lena Duchannes napisał:
To w takim razie co Ciê tu sprowadzi³o? *zapyta³a chowaj±c d³onie do kieszeni p³aszczyka.* To jest przecie¿ zwyk³a ma³a mie¶cina w ¶rodku stanu. *Nie wyró¿nia siê niczym poza wilko³akami. Na poznawanie tutejszych atrakcji zapraszamy w pe³nie do lasu. doda³a ironicznie w my¶lach, wci±¿ jednak u¶miechaj±c siê delikatnie*
W³a¶nie to ¿e to ma³a mie¶cina <u¶miechn±³ siê ³agodnie> Mam do¶æ wielkich miast. <doda³>
Czasem ¿ycie w wielkich miastach bywa mêcz±ce.. A czasem nawet ma³e miasta zmuszaj± do przeprowadzek. Wspomnienia i takie tam..
Gość
Dean Winchester napisał:
Miranda McGuinness napisał:
Dean Winchester napisał:
U mnie? Tak jak zawsze <odpowiedzia³ wymijaj±co i na krótk± chwilê u³o¿y³ usta w podkówkê> Jak by³a w Kalifornii? <zapyta³ zmieniaj±c temat>< pokrêci³a g³ow± i u¶miechne³a siê tajemniczo > Opowiem je¶li pójdziemy gdzie¶ indziej. < potar³a d³oni± o d³oñ i spojrza³a prosto w oczy ch³opaka. Znów tajemniczy, zamkniêty, niedostêpny>
Okey, wiêc gdzie chcesz i¶æ? Wszêdzie oprócz Grill'a <skrzywi³ siê nieznacznie przypominaj±c sobie wczorajszy wieczór>
< zbli¿y³a siê do niego i za³o¿y³a rêce na piersi > Jed¼my gdzie¶ poza miasto i pos³uchajmy dobrej muzyki w dobrym aucie < pu¶ci³a mu oczko >
Gość
Miranda McGuinness napisał:
Dean Winchester napisał:
Miranda McGuinness napisał:
< pokrêci³a g³ow± i u¶miechne³a siê tajemniczo > Opowiem je¶li pójdziemy gdzie¶ indziej. < potar³a d³oni± o d³oñ i spojrza³a prosto w oczy ch³opaka. Znów tajemniczy, zamkniêty, niedostêpny>Okey, wiêc gdzie chcesz i¶æ? Wszêdzie oprócz Grill'a <skrzywi³ siê nieznacznie przypominaj±c sobie wczorajszy wieczór>
< zbli¿y³a siê do niego i za³o¿y³a rêce na piersi > Jed¼my gdzie¶ poza miasto i pos³uchajmy dobrej muzyki w dobrym aucie < pu¶ci³a mu oczko >
Nareszcie kto¶ z dobrym gustem <u¶miechn±³ siê szeroko, jednak po chwili westchn±³> Samochód zostawi³em pod domem, daj mi chwilê, mieszkam niedaleko <wskaza³ kciukiem za siebie, w kierunku swojego domu>
Gość
< u¶miechnê³a siê pod nosem i opar³a ponownie na murze > Poczekam. Byleby¶ nie kaza³ na siebie d³ugo czekaæ < wyje³a z kieszeni katany czerwone Marlboro i zapali³a >
Gość
Lena Duchannes napisał:
Jem Carstairs napisał:
Lena Duchannes napisał:
To w takim razie co Ciê tu sprowadzi³o? *zapyta³a chowaj±c d³onie do kieszeni p³aszczyka.* To jest przecie¿ zwyk³a ma³a mie¶cina w ¶rodku stanu. *Nie wyró¿nia siê niczym poza wilko³akami. Na poznawanie tutejszych atrakcji zapraszamy w pe³nie do lasu. doda³a ironicznie w my¶lach, wci±¿ jednak u¶miechaj±c siê delikatnie*
W³a¶nie to ¿e to ma³a mie¶cina <u¶miechn±³ siê ³agodnie> Mam do¶æ wielkich miast. <doda³>
Czasem ¿ycie w wielkich miastach bywa mêcz±ce.. A czasem nawet ma³e miasta zmuszaj± do przeprowadzek. Wspomnienia i takie tam..
Tak. Niekiedy tak <u¶miechn±³ siê>
Gość
<kiwn±³ g³ow± i szybkim krokiem odszed³ w kierunku swojego domu>
Gość
Jem Carstairs napisał:
Lena Duchannes napisał:
Jem Carstairs napisał:
W³a¶nie to ¿e to ma³a mie¶cina <u¶miechn±³ siê ³agodnie> Mam do¶æ wielkich miast. <doda³>Czasem ¿ycie w wielkich miastach bywa mêcz±ce.. A czasem nawet ma³e miasta zmuszaj± do przeprowadzek. Wspomnienia i takie tam..
Tak. Niekiedy tak <u¶miechn±³ siê>
*Przechyli³a delikatnie g³owê* Chcesz mo¿e gdzie¶ siê przej¶æ?
Gość
< zaci±ga³a siê i wypuszcza³a dym raz za razem >
Gość
Lena Duchannes napisał:
Jem Carstairs napisał:
Lena Duchannes napisał:
Czasem ¿ycie w wielkich miastach bywa mêcz±ce.. A czasem nawet ma³e miasta zmuszaj± do przeprowadzek. Wspomnienia i takie tam..Tak. Niekiedy tak <u¶miechn±³ siê>
*Przechyli³a delikatnie g³owê* Chcesz mo¿e gdzie¶ siê przej¶æ?
Jasne <pos³a³ jej u¶miech.> Prowad¼. Nie znam jeszcze miasta.
Gość
Jem Carstairs napisał:
Lena Duchannes napisał:
Jem Carstairs napisał:
Tak. Niekiedy tak <u¶miechn±³ siê>*Przechyli³a delikatnie g³owê* Chcesz mo¿e gdzie¶ siê przej¶æ?
Jasne <pos³a³ jej u¶miech.> Prowad¼. Nie znam jeszcze miasta.
*Zastanowi³a siê chwilê* Co powiesz na park? Jest ca³kiem ³adny.. *zapyta³±*
Gość
<Jedzie Impal±, a¿ zauwa¿a Mirandê, zatrzymuje samochód nie wy³±czaj±c silnika; otwiera szybê z nik³ym u¶miechem na twarzy> Poznaj moje maleñstwo <u¶miechn±³ siê k±tem ust do M.>
Gość
*Wysz³a ze Starbucksa i popijaj±c kawê spacerowa³a uliczkami*
Gość
< Miranda u¶miecha sie szeroko i zgrabnie wsiada do samochodu. Rozgl±da siê i mówi z podziwem > Przepiêkna... zadbana, z klas± i charakterem < spojrza³a na ch³opaka i pog³adzi³a deskê rozdzielcz± samochodu > Nie w±tpiê w to, ¿e jeste¶ ¶wietnym kierowc±. Jed¼my gdzie¶, chcê zobaczyæ na co staæ t± piêkn± maszynê.
Gość
Lena Duchannes napisał:
Jem Carstairs napisał:
Lena Duchannes napisał:
*Przechyli³a delikatnie g³owê* Chcesz mo¿e gdzie¶ siê przej¶æ?Jasne <pos³a³ jej u¶miech.> Prowad¼. Nie znam jeszcze miasta.
*Zastanowi³a siê chwilê* Co powiesz na park? Jest ca³kiem ³adny.. *zapyta³±*
Okej <u¶miechn±³ siê>
Gość
*U¶miechnê³a siê i ruszyli w stronê parku*
(ja zaraz tam napiszê )
Gość
Okey, ale najpierw... <siêgn±³ rêk± przed Mirandê i otworzy³ schowek w którym trzyma³ wszystkie p³yty, a tak¿e pude³ko z podrobienymi legitymacjami; wyci±gn±³ parê albumów> Led Zappelin, AC/DC, Metallica, Blue Oyster, Bon Jovi...? <czyta³ po kolei nazwy zespo³ów i podniós³ pytaj±cy wzrok na dziewczynê>
Gość
< Mirandzie za¶mieci³y siê oczy na widok p³yt > poproszê Zeppelinów < pokaza³a palcem, dotykaj±c przypadkiem d³oni Deana > masz pomys³ gdzie pojedziemy ? Czy bêdziemy jechaæ gdziekolwiek i delektowaæ siê muzyk± oraz pêdem ? < spojrza³a na niego tajemniczo i opar³a g³owê o zag³ówek >
Gość
*Po jakim¶ czasie spacerowania, Meg dostrzeg³a znajome auto po drugiej stronie ulicy. Odruchowo unios³a d³oñ do miejsca, gdzie jaki¶ czas temu tkwi³ ko³ek. szybko opu¶ci³a rêkê. Przystanê³a jednak, maj±c naziejê, ¿e ³owca, który tam siedzia³ zobaczy, ¿e ona wróci³a zza grobu.*
Gość
<W³±czy³ p³ytê i zacz±³ stukaæ palcami po kierownicy w rytm piosenki, w koñcu ruszy³ samochodem wyje¿d¿aj±c na prost±; gdy przez szybê zobaczy³ Megan ¶ci±gn±³ brwi; To tylko zwidy naprostowa³ siê, pokrêci³ g³ow± skupiaj±c spojrzenie na drodze>
(Mo¿emy zrobiæ tak, ¿e bêd± jechaæ na drodze do Missouri, w w±tku Missouri, na takiej drodze wiesz, highway ;p)
Gość
*Kiedy samochód j± min± u¶miechnê³a siê i uszy³a dalej spacerkiem*