Gość
<wraca do środka, zamawia sobie whisky; siada przy barze i pije trunek>
Gość
Lily Blake napisał:
Henrik Mikaelson napisał:
Lily Blake napisał:
*zachichotał słodko widząc co robi chłopak* Wiesz uszkodziłeś właśnie swojego przyjaciela *wydęła usta przyglądając mu się, słysząc słowa chłopaka wywróciła teatralnie oczami* Jeśli miał to być komplement to z przykrością stwierdzam, że wyszedł Ci dość kiepsko *uśmiechnęła się kąśliwie*Przynajmniej był szczery. <Powiedzial nieco odważniej, znowu spoglądając na Lily i westchnął ostentacyjnie>
Cóż... skoro jestem tak bardzo samotny, może zechciałabyś no nie wiem.. coś porobić? <podrapał się niewinnie po głowie, zastanawiając sie co się robi na tego typu imprezach>*spojrzała na niego i zmarszczyła brwi* Znaczy co dokładnie chcesz porobić? *zapytała i przegryzła dolną wargę przyglądając mu się z uwagą, a następnie rozejrzała się wokoło* Byłeś kiedyś w ogóle na na tego typu imprezie? *uniosła brwi wracając do niego wzrokiem*
Oczywiście, że byłem! <powiedział nieco poirytowany, po czym wziął głęboki oddech>
No nie wiem.. Zatańczyć? <uniósł prawą brew do góry i odchrząknął> jesteś dziewczyną, a wy to lubicie.
Gość
Henrik Mikaelson napisał:
Lily Blake napisał:
Henrik Mikaelson napisał:
Przynajmniej był szczery. <Powiedzial nieco odważniej, znowu spoglądając na Lily i westchnął ostentacyjnie>
Cóż... skoro jestem tak bardzo samotny, może zechciałabyś no nie wiem.. coś porobić? <podrapał się niewinnie po głowie, zastanawiając sie co się robi na tego typu imprezach>*spojrzała na niego i zmarszczyła brwi* Znaczy co dokładnie chcesz porobić? *zapytała i przegryzła dolną wargę przyglądając mu się z uwagą, a następnie rozejrzała się wokoło* Byłeś kiedyś w ogóle na na tego typu imprezie? *uniosła brwi wracając do niego wzrokiem*
Oczywiście, że byłem! <powiedział nieco poirytowany, po czym wziął głęboki oddech>
No nie wiem.. Zatańczyć? <uniósł prawą brew do góry i odchrząknął> jesteś dziewczyną, a wy to lubicie.
*przegryzła dolną wargę słysząc jego propozycje* W sumie to czemu nie *spojrzała na niego* Mam jednak nadzieję, że nie podepczesz mi stóp *uśmiechnęła się zadziornie i spojrzała w stroną parkietu*
Gość
Lily Blake napisał:
Henrik Mikaelson napisał:
Lily Blake napisał:
*spojrzała na niego i zmarszczyła brwi* Znaczy co dokładnie chcesz porobić? *zapytała i przegryzła dolną wargę przyglądając mu się z uwagą, a następnie rozejrzała się wokoło* Byłeś kiedyś w ogóle na na tego typu imprezie? *uniosła brwi wracając do niego wzrokiem*Oczywiście, że byłem! <powiedział nieco poirytowany, po czym wziął głęboki oddech>
No nie wiem.. Zatańczyć? <uniósł prawą brew do góry i odchrząknął> jesteś dziewczyną, a wy to lubicie.*przegryzła dolną wargę słysząc jego propozycje* W sumie to czemu nie *spojrzała na niego* Mam jednak nadzieję, że nie podepczesz mi stóp *uśmiechnęła się zadziornie i spojrzała w stroną parkietu*
<Ruszył w kierunku parkietu, kiedy nagle przystanął i z wampirzą szybkością znalazł się tuż zadziewczyną>
Tego nie mogę Ci obiecać <wyszeptał jej do ucha i ruszyli w kierunku sali balowej>
Gość
Tatia powiedz mi prawdę... Co się stało?
Gość
*spojrzała na niego* wszystko w porządku. *powtórzyła spokojnie*
Gość
<pokręcił głową> Niech ci będzie <lekko się uśmiechnął> To co teraz robimy?
Gość
*była lekko zaskoczona że tak szybko jej uwierzył ale nie dała tego po sobie poznać.* nie wiem. A na co masz ochotę? *uniosła brew uśmiechając się*
Gość
<wraca do jadalni, siada przy jednym ze stolików, obserwując ludzi dookoła>
Gość
Dean Winchester napisał:
<wraca do środka, zamawia sobie whisky; siada przy barze i pije trunek>
<po wypiciu alkoholu, opuszcza lokal, wsiada do samochodu i odjeżdża>
Gość
*Usiadała przy wolnym stoliku i wzięła od kelnera kolejny kieliszek z szampanem, który nawet jej nie smakował.*
Gość
<zaśmiał się> No wiesz ochotę mam zawsze na ciebie, ale może jaki drink?
Gość
*uniosła kącik ust* a może drink i ja? *podsunęła uśmiechając się szelmowsko*
Gość
<zaśmiał się> Ale, że tutaj przy tych wszystkich ludziach <rozejrzał się>
Gość
*oczy jej zabłysły* są jeszcze łazienki
Gość
<pokręcił głową i powiedział z uśmiechem> Dzisiaj się wstrzymamy... oczywiście do pójścia do domu... Chyba, że od razu wchodzimy
Gość
Co złego jest w łazienkach? *mruknęła i wzięła od przechodzącego kelnera kieliszek szampana.*
Gość
Strasznie nie wygodnie, a poza tym GG miałaby satysfakcję <zaśmiał się>
Gość
*Po jakimś czasie wyszła znudzona z imprezy, wcześniej dopijajac szampana*
Gość
Kevin Clain napisał:
Strasznie nie wygodnie, a poza tym GG miałaby satysfakcję <zaśmiał się>
Mało mnie to obchodzi *burknęła ale zaraz się uśmiechnęła i wzięła łyka szampana*
Gość
Ja chętnie poczekam, będę miał jeszcze większą chęć na ciebie <pomyślał chwilę> O ile się jeszcze da <uśmiechnął się>
Gość
*przygryzła wargę* nienawidzę czekać *przewróciła oczami*
Gość
<zaśmiał się> to cię nauczę
Gość
*przewróciła oczami i wzięła łyka szampana*
Gość
Caroline Forbes napisał:
Axel Crow napisał:
<wraca do jadalni, siada przy jednym ze stolików, obserwując ludzi dookoła>
*weszła do budynku szukając wzrokiem Axel'a, gdy w końcu go znalazła podeszła do jego stolika* Przepraszam musiałam załatwić pewne sprawy *westchnęła cicho i uśmiechnęła się słabo*
Rozumiem <kiwnął głową i zlustrował ją wzrokiem> Wszystko w porządku? <spytał cicho>