Gość
Nie s±dzê, ¿e to czas na pogawêdki <prychn±³> To ja tu zadajê pytania <przejecha³ jej werben± po twarzy>
Gość
*Krzyknê³a kiedy werbena zaczê³a paliæ jej skórê* Po co ci moje imiê? Jedno nazwisko ju¿ masz... *wydysza³a z trudem ³api±c oddech*
Gość
<oddali³ li¶æ od jej twarzy>To samo pytanie móg³bym zadaæ tobie. Po co ci moje nazwisko? Znasz mnie z wygl±du, wiesz kogo unikaæ <u¶miechna siê k±¶liwie> Oczywi¶cie, je¶li siê wydostaniesz.
Gość
*uspokoi³a oddech, ale wci±¿ trzês³y siê jej zwi±zane rêce. Poczu³a cienk± stru¿kê potu ¶ciekaj±c± po jej plecach* Wydostanê sie st±d. *szepnê³a i mimo werbeny na sznurach, naci±gnê³a je i lekko je luzuj±c. Meg nagle nieznacznie siê u¶miechnê³a* Wiesz, ¿e wci±¿ widzê duchy? *mia³a nadziejê, ¿e na troche go zajmie, nawet je¶li mia³aby zdradziæ wszystkie swoje tajemnice i umiejêtno¶ci*
Gość
Och powa¿nie? Wolê jak cierpisz ni¿ gadasz <mrukn±³, wyci±gn±³ sztylet i d¼gn±³ j± g³êboko w brzuch>
Gość
*Zgiê³a siê w pó³ na tyle na ile pozwala³y jej sznury. Zacisnê³a zêby.* Sukinsyn *wydysza³a i znów popatrzy³a na ³owcê. Przypomnia³a sobie, kiedy jako wampir uda³o jej siê zapaliæ my¶l± papierosa. U¶miechnê³a siê w duchu i skupia siê na przepalaniu sznurów w niewidocznych miejscach.* I wci±¿ te¿ potrafiê zapanowaæ nieco nad ogniem. *powiedzia³a i unios³a uwolnione od wiêzów rêce, po czym kolanem wymierzy³a ³owcy kopniaka miedzy nogi.*
Gość
Kurna <warkn±³ i zgi±³ siê w pó³ wypuszczaj±c sztylet z d³oni> Suka <sykn±³>
Gość
*zerwa³a siê z miejsca i w¶ciek³a rzuci³a nim o poblisk± ¶cianê, która rozlecia³a siê, a ³owca znalaz³ siê w pokoju obok. Meg powolnym krokiem przesz³a przed dziurê w ¶cianie i stanê³a pó³tora metra od porywacza*
Gość
<zacisn±³ powieki i szczêki, opar³ siê o ¶cianê i po³o¿y³ d³oñ na schowanym za paskiem pistolecie tak, aby wampirzyca tego nie zobaczy³a> Chyba trochê siê wkurzy³a¶ <mrukn±³ mierz±c j± wzrokiem>
Gość
I to bardzo. *powiedzia³a. U¶miechnê³a siê jak psychopatka i w wampirzym tempie pokona³a dziel±c± ich odleg³o¶æ i czubkiem buta kopnê³a go w ¿ebra. Z zadowoleniem s³ucha³a d¼wiêku ³amanego ¿ebra* do zobaczenia wkrótce. *powiedzia³a i zniknê³a z domu*
Gość
Cholera <warkn±³, gdy poczu³ ³ami±ce siê ¿ebro, przy³o¿y³ d³oñ do bol±cego miejsca czuj±c na niej krew; z trudem podniós³ siê z ziemi, z trudem pozbiera³ swoje najwa¿niejsze rzeczy i w¶ciek³y wyszed³ z domu do samochodu; odjecha³>
Ostatnio edytowany przez Dean Winchester (21-11-13 16:56:08)
Gość
<podje¿d¿a pod dom, w celu spotkania siê z Gossip Girl; wychodzi z samochodu i opiera siê ty³em o jego maskê rozgl±daj±c siê>
Gość
<przyjecha³ samochodem, wysiad³ po czym zobaczy³ jakiego¶ mê¿czyznê, podszed³ do niego i zapyta³> ty te¿ na spotkanie?
Gość
<Zmierzy³ nieznajomego spojrzeniem> Najwyra¼niej <¶ci±gn±³ brwi> My¶la³em, ¿e bêdê sam <po chwili wyci±gn±³ przed siebie rêkê /z sygnetem/ na przywitanie> Dean.
Gość
<popatrzy³ siê uwa¿nie na jego rêkê i pier¶cieñ, po chwili jednak poda³ mu rêkê> Josh
Gość
<opu¶ci³ rêkê> Pewnie te¿ dosta³e¶ list <kiwn±³ powoli g³ow±> Od tej, Gossip Girl, hm?
Gość
Taa.. <powiedzia³ z niechêci±> Nawet nie wiem czego o de mnie chcê <wzruszy³ ramionami> Ale jak widaæ siê spó¼nia
Gość
<prychn±³ pod nosem> Ta <obliza³ koniuszkiem jêzyka doln± wargê> Te¿ jeste¶ ³owc±?
Gość
<westchn±³> No tak, podejrzewam, ¿e ty te¿ <spojrza³ na niego> A to jest dowód <podniós³ rêkaw i na rêce mia³ tatua¿ ³owcy>
Gość
Pewnie masz tam tatua¿... <kiwn±³ g³ow±> Ja jestem tylko cz³owiekiem. Który wie i potrafi wiêcej ni¿ przeciêtny cz³owiek <u¶miechn±³ siê pod nosem> Wiêc przykro mi, ch³opcze, ale nie zobaczê twojej dziary.
Gość
Hah, czyli jeste¶ takim jakby bohaterem.. <wzruszy³ ramionami>
Gość
<za¶mia³ siê pod nosem> Nie nazwa³bym siebie bohaterem.
Gość
<za¶mia³ siê, po czym zapyta³> Czyli masz przy sobie jak±¶ broñ?
Gość
Mam ze dwa ko³ki i ten... magiczny scyzoryk <wzniós³ oczy ku górze, z wewnêtrznej kieszeni kurtki wyci±gn±³ sztylet i poruszy³ brwiami obracaj±c nim w d³oni>
Gość
<popatrzy³ siê na sztylet> W jakim sensie magiczny?
Ostatnio edytowany przez Josh Hutcherson (03-12-13 17:40:44)