Gość
RANO (12:00): Budzi się, przebiera, idzie na siłownie
POPOŁUDNIE (18:00): Wraca do pokoju, bierze prysznic
TERAZ: Idzie na obiad
Gość
RANO: budzi się, bierze prysznic, przebiera się, czyta
TERAZ: *wychodzi do kawiarni*
Gość
*Wychodzi*
Gość
*Wbiega do środka i zamyka się w łazience. Z przerażeniem wpatruje się w swoje dłonie*
Gość
*wchodzi, chce wejść do łazienki, ale jest zamknięta* Adri... co się dzieje?
Gość
*Nie odpowiada tylko głośno szlocha*
Gość
Adri! Wpuść mnie! *krzyczy i puka*
Gość
*Chwiejnie podchodzi do drzwi i przekręca klucz*
Gość
Adrienne Masanovic napisał:
*Chwiejnie podchodzi do drzwi i przekręca klucz*
Co jest!? *przytula ją*
Gość
Ja...ja... nie mogę ci powiedzieć *Płacze jeszcze bardziej*
Gość
Adrienne Masanovic napisał:
Ja...ja... nie mogę ci powiedzieć *Płacze jeszcze bardziej*
Adri, to na pewno nie jest takie straszne, zeby przez to płakać *uśmiecha się do niej lekko*
Gość
*Śmieje się przez łzy* Nie jest takie złe? Uwierz, jest...*Ogarnia się trochę* Jutro wypłacam trochę kasy i jadę do rodziców.
Gość
Adrienne Masanovic napisał:
*Śmieje się przez łzy* Nie jest takie złe? Uwierz, jest...*Ogarnia się trochę* Jutro wypłacam trochę kasy i jadę do rodziców.
Co?! Ale... czemu? *ściąga brwi*
Gość
Muszę z nimi pogadać... *Wyciera łzy i idzie do pokoju się pakować*
Gość
Adrienne Masanovic napisał:
Muszę z nimi pogadać... *Wyciera łzy i idzie do pokoju się pakować*
*wzdycha i idzie za nią* Może się z tym prześpij? I tak jutro wracamy do MF. Mogę poprosić pilota, zebyśmy wyleciały wcześniej.
Gość
Nie, polecę od razu do Francji, najlepiej jutro rano... *Podchodzi do komputera i sprawdza odloty* Ty wróć do Mystic Falls, poradzę sobie.
Gość
*Pisze sms*
Gość
Adrienne Masanovic napisał:
Nie, polecę od razu do Francji, najlepiej jutro rano... *Podchodzi do komputera i sprawdza odloty* Ty wróć do Mystic Falls, poradzę sobie.
Nie Adri! *powiedziała stanowczo* Przyjechałyśmy razem - wracamy razem *pisze coś na telefonie* O, już załatwione. Lot przesunięty na 10:45
Gość
Ale... Dobra *Wzdycha* Zadzwonię do nich z Mystic Falls... *Milknie*
Gość
Adrienne Masanovic napisał:
Ale... Dobra *Wzdycha* Zadzwonię do nich z Mystic Falls... *Milknie*
No! *uśmiecha się* Zobaczysz, będzie dobrze. Jutro będziemy o 11:00 w MF, a tam będziesz już robić, co ci się żywnie podoba!
Gość
Tak *Uśmiecha się przez myśli i kładzie się na łóżku*
Gość
Adrienne Masanovic napisał:
Tak *Uśmiecha się przez myśli i kładzie się na łóżku*
*odbiera sms, ale woli nie mówić o nim Adri, przełyka głośno ślinę, kładzie telefon na stole, idzie pod prysznic*
Gość
*Leży na łóżku i patrzy się bezmyślnie w sufit*
Gość
BerryBlackmine napisał:
Adrienne Masanovic napisał:
Tak *Uśmiecha się przez myśli i kładzie się na łóżku*
*odbiera sms, ale woli nie mówić o nim Adri, przełyka głośno ślinę, kładzie telefon na stole, idzie pod prysznic*
*wychodzi spod presznica, przebira sie i kładzie na łóżku* Emm... Adri... Nate napisał mi, że jesteś wilkołakiem i mam przy tobie być...?
Gość
*Patrzy na nią zszokowana, po czym przykrywa twarz dłońmi*
Matko boska... No dobra, to jest... prawda *Siada na łóżku*