Gość
Hilly
]
SamuelBlackwood napisał:
Hilly
]
Sukowatość też jest chyba wrodzona co?* uśmiechnęła się z wyższościąNie jesteś sukowata tylko zraniona. *ziewnął, opierając się o mury budynku*
*Wzięła się pod boki* wypraszam sobie. Sam mnie chyba suką nazwałeś więc???
Yep. Ja tak nazywam wszystkich. *wywraca oczami*
Gość
SamuelBlackwood napisał:
Hilly
]
SamuelBlackwood napisał:
Nie jesteś sukowata tylko zraniona. *ziewnął, opierając się o mury budynku**Wzięła się pod boki* wypraszam sobie. Sam mnie chyba suką nazwałeś więc???
Yep. Ja tak nazywam wszystkich. *wywraca oczami*
Wątpię.* Prychnęła* A teraz idę na ratunek Klausowi. Jak fajnie było patrzeć jak myślisz że wyłączyłam uczucia* zaśmiała się* To pa pa przystojniaczku* pomachała mu i odeszła
Gość
Hilly
]
SamuelBlackwood napisał:
Hilly
]
*Wzięła się pod boki* wypraszam sobie. Sam mnie chyba suką nazwałeś więc???Yep. Ja tak nazywam wszystkich. *wywraca oczami*
Wątpię.* Prychnęła* A teraz idę na ratunek Klausowi. Jak fajnie było patrzeć jak myślisz że wyłączyłam uczucia* zaśmiała się* To pa pa przystojniaczku* pomachała mu i odeszła
Myślisz, ze choć przez chwilę Ci uwierzyłem? *pyta, wznosząc oczy ku górze. następnie wraca do domu*
Gość
*Wchodzi do środka, lekarze po pewnej chwili zdjęli mu gips. Powiedzieli mu że musi uważać i lepiej by było gdyby jeszcze z dwa dni chodził o kulach. Wyszedł po jakimś czasie*
Gość
*Siedzi na korytarzu i czeka na wyniki badań Nate'a*
Gość
*Zmęczona wychodzi do Mystic Grill na śniadanie*
Gość
*Budzi się, rozgląda się pół przytomny. Po chwili zorientował się że jest w szpitalu.*
Gość
*Wchodzi do szpitala i kieruje się do pokoju Nate'a. Zauważa, że się obudził* Dzień dobry śpiąca królewno *Uśmiecha się*
Gość
*Przeciera dłońmi oczy* Hej*Powiedział cicho*
Gość
Jak się czujesz? *Pyta troskliwie*
Gość
Dobrze*Drapie się po głowie*
Gość
Więc co się stało? *Pyta siadając obok*
Gość
Nic po prostu zemdlałem.*Wyprostował plecy* Musiałem być osłabiony.*Nie chciał jej mówić prawdy*
Gość
*Marszczy brwi po czym się uśmiecha* No, dobrze, że nic poważniejszego
Gość
Nom,dobra to co mam zrobić żeby mnie stąd wypuścili ?*Spojrzał na korytarz*
Gość
*Uśmiecha się* Pójdę po lekarza *Wychodzi z sali, przyprowadza doktora i wychodzi*
Gość
*Rozmawia z doktorem, po chwili lekarz daje mu kartkę ze zgodą na wypisanie ze szpitala.*
Gość
*Wchodzi powoli do sali* I jak?
Gość
*Wstaje* Wracamy do domu.*Uśmiecha się*
Gość
*Uśmiecha się i łapie go pod ramię, po czym wychodzą*
Gość
<Obudził się w szpitalu. Na jego ciele nie było ani śladu ran. Po chwili pojawiła mu się wizja.>
Gość
*wchodzi do szpitala, kieruję sie do recepcji, aby dowiedzieć się gdzie jest Nathaniel, tam jednak nie chcą jej tego powiedzieć, hipnotyzuje recepcjonistke i jak najszybciej udaję się do sali w której on leży*
Gość
<Otworzył szeroko oczy>
Gość
*wchodzi do sali, zauważa Nate* Wszystko dobrze ?
Gość
Nie<Powiedział wprost>