Gość
*wysiada z taksówki, szybko wbiega do pomieszczenia* ,,Mam nadzieje, że wpuszczą mnie pijaną-myśli*
Gość
Alison napisał:
*wysiada z taksówki, szybko wbiega do pomieszczenia* ,,Mam nadzieje, że wpuszczą mnie pijaną-myśli*
*wsiada do samolotu i leci do LA*
Gość
*wysiadła z samolotu i kieruje się w stronę domu*
Gość
*wchodzi na lotnisko, siada na ławce i czeka na Adri*
Gość
*Podchodzi do niej i siada obok* Jestem trochę zdenerwowana, a ty? *Śmieje się*
Gość
Adrienne Masanovic napisał:
*Podchodzi do niej i siada obok* Jestem trochę zdenerwowana, a ty? *Śmieje się*
Ja też... Nigdy nie leciałam samolotem tak daleko *patrzy przez okno na lądujący samolot*
Gość
Ja w ogóle nie leciałam *Krzywi się* Wolę się trzymać ziemi... lepiej wezmę dużo tych paw-torb czy jak to się nazywa *Śmieje się*
Gość
Adrienne Masanovic napisał:
Ja w ogóle nie leciałam *Krzywi się* Wolę się trzymać ziemi... lepiej wezmę dużo tych paw-torb czy jak to się nazywa *Śmieje się*
Adri, nie ma się czego bać. W samolocie jest fajnie. *zamilkła i po chwili dodała* Ale nie patrz przez okno.
Gość
No to teraz na pewno spojrzę! *Krzyknęła i się zaśmiała* Dobra, mamy wejścia dla VIP-ów, może będę zajęta masażem gorącymi kamieniami *Rozmarzyła się*
Gość
Adrienne Masanovic napisał:
No to teraz na pewno spojrzę! *Krzyknęła i się zaśmiała* Dobra, mamy wejścia dla VIP-ów, może będę zajęta masażem gorącymi kamieniami *Rozmarzyła się*
*zaśmiała się i wstała* No, to jeśli chcesz tego masażu, to już musimy iść do naszego przewodnika, czy coś, który stoi o tam *wskazała na mężczyznę trzymającego tabliczkę z napisem "Berry Blackmine"*
Gość
*Uśmiechnęła się* Boże, jakie luksusy *Wstała i podeszła z nią do tego gościa*
Gość
Adrienne Masanovic napisał:
*Uśmiechnęła się* Boże, jakie luksusy *Wstała i podeszła z nią do tego gościa*
*poszła z Adri ciągnąc za sobą walizkę, pokazała mężczyźnie dowód osobisty, a on zaprowadził je do poczekalni dla VIPów* Omg, no nieźle! *rozłożyła się na kanapie*
Gość
I to ja lubię *Położyła się w fotelu i niechcący rozłożyła go, czyniąc z niego prawie-łóżko* O cholera! Chcę być VIP-em częściej! *Zaśmiała się*
Gość
Adrienne Masanovic napisał:
I to ja lubię *Położyła się w fotelu i niechcący rozłożyła go, czyniąc z niego prawie-łóżko* O cholera! Chcę być VIP-em częściej! *Zaśmiała się*
*zaśmiała się* Kochana, to dopiero początek! Ten facet powiedział mi, że mamy sobie wybrać, czy w samolocie wolimy szampana, czy wino, albo drinki, że mamy do dyspozycji barmana i mały bufecik, a w nim krewetki w sosie koktajlowym oraz ciasto czekoladowe *wyliczała na placach*
Gość
A mają może kawior w sosie koktajlowym zamaczany w białym winie podany wraz z orzechowo-miętowym drinkiem? *Zaśmiała się* Pewnie tak. Nagle jakoś zachciało mi się lecieć... *Spojrzała na zegarek* Zaraz lecimy
Gość
Adrienne Masanovic napisał:
A mają może kawior w sosie koktajlowym zamaczany w białym winie podany wraz z orzechowo-miętowym drinkiem? *Zaśmiała się* Pewnie tak. Nagle jakoś zachciało mi się lecieć... *Spojrzała na zegarek* Zaraz lecimy
Ojej, ojej! *wstała z kanapy, mężczyzna zaprowadził je do samolotu, od razu rzuciła się na fotel*
Gość
*Głos z samolotu- Prosimy wyłączyć telefony komórkowe, za chwilę odlot*
*Siada przy barze i go wyłącza, po czym zamawia lekkiego drinka*
Nadal mam kaca *Krzywo się uśmiecha*
Gość
Adrienne Masanovic napisał:
*Głos z samolotu- Prosimy wyłączyć telefony komórkowe, za chwilę odlot*
*Siada przy barze i go wyłącza, po czym zamawia lekkiego drinka*
Nadal mam kaca *Krzywo się uśmiecha*
*wyłącza telefon* Ja też, nie martw się, zapijemy go razem *śmieje się i zamawia lampkę wina*
Gość
*Zapina się po drodze chwytając drinki* To do Londynu *Uśmiecha się*
Gość
Adrienne Masanovic napisał:
*Zapina się po drodze chwytając drinki* To do Londynu *Uśmiecha się*
*zapina się* Adri, ale żeby było jasne; nie gadamy o żadnych smutnych rzeczach, mamy cieszyć się chwilą, jasne?!
Gość
Załatwione, to mają być 3 dni bez smutków, żalów i tym innych głupot *Uśmiecha się i stuka kieliszkiem o jej* Zdrówko
Gość
Adrienne Masanovic napisał:
Załatwione, to mają być 3 dni bez smutków, żalów i tym innych głupot *Uśmiecha się i stuka kieliszkiem o jej* Zdrówko
Za Londyn! *zaśmiała się* Zostały trzy minuty!!
Gość
Cholera *Wypija duszka drinkiem i łapie się za fotel*
Gość
Adrienne Masanovic napisał:
Cholera *Wypija duszka drinkiem i łapie się za fotel*
Omg, startujemy Adri... *chwyciła ją za rękę*