*przygryza lekko wargę* Ostatni raz. Proszę, ostatni. Tak będzie ci najłatwiej nauczyć się. Robię to dla ciebie.

*kręci głową* Ty się nie uleczysz.

*zaciska wargi* Nie. Jesteś pół wampirem. Potrzebna byłaby ci krew. Moja krew. Nie mam nic przeciwko, ale jesteś kobietą i nie będę cię ranić. Poza tym nie muszę tego robić. *wzrusza ramionami, uśmiecha się lekko*

*Yhm, ostatni... Ostatni jak na jeden dzień kochanie. Uśmiecha się lekko* Jasne, ostatni. *upija trochę wina* Chcesz gdzieś wyjść? Na spacer, albo.. gdziekolwiek.

Dobrze, prowadź. *uśmiecha się lekko, wstają i wychodzą*

*Kiwnęła głową* Faktycznie. Zastanawiam się czemu tu jeszcze nie byłam..

*Usiedli przy stoliku* Co zamawiasz? *zapytała Jace'a Gdy kelnerka przyniosła im karty*

nie mam pojęcia. Może łososia? taak.. Z sosem warzywami na parze.

Może się da. *kelnerka która stała kawałek dalej, wpatrywała się w Jace'a. Megan roześmiała się* Kelnerka chyba przyjmie takie zamówienie.

Łososia z dodatkami. *uśmiechnęła się do kelnerki delikatnie gładząc dłoń Jace'a. Gdy odeszła, Meg popatrzyła na niego* Przepraszam. Ale chciałam się z nią podroczyć.

*kiwnęła głową. Gdy czekali na zamówienie i po tym jak je dostali, rozmawiali ze sobą.*

(oki )

Urodziłam się i mieszkałam Koło Nowego Yorku, w Newarku. Często bywałam na Manhattanie. Times square jest cudowne o pierwszej w nocy. *uśmiechnęła się do swoich wspomnień* A ty?