*Wysiada z Adri*  Idziemy do mnie ?

idzie z Adri w stronĂŞ domu*

SamuelBlackwood napisał:

*jedzie z Ann pociÂągiem do NY*

*wysiadajÂą, biorÂą taksĂłwkĂŞ i jadÂą do baru*

*wchodzi na stacjĂŞ, jedzie do Nowego Orleanu*

<wraca do MF>

Annabeth Blake napisał:

<przychodzÂą na stacjĂŞ, kupujÂą w kasie bilety, po chwili oczekiwania przyjeÂżdÂża pociÂąg, wsiadajÂą do niego i zajmujÂą przedziaÂł>

*po paru godzinach docierajÂą na miejsce, biorÂą taksĂłwkĂŞ i jadÂą do hotelu*

<kupuje bilet, po chwili przyjeÂżdÂża pociÂąg, po jakimÂś czasie dociera do NY, bierze taksĂłwkĂŞ i udaje siĂŞ do hotelu>

SamuelBlackwood napisał:

*wchodzi z Ann na stacjĂŞ kolejowÂą, jadÂą do MF*

<po jakimÂś czasie docierajÂą na miejsce, biorÂą taksĂłwkĂŞ i udajÂą siĂŞ do domu>

*Kupuje bilet i nareszcie wraca do Mystic Falls*

*pociÂąg wraca z Atlanty, wychodzi z niego z czerwonymi od Âłez oczami, siada na Âławce i czeka na Jareda*

Jared Delacure napisał:

BerryBlackmine napisał:

*pociÂąg wraca z Atlanty, wychodzi z niego z czerwonymi od Âłez oczami, siada na Âławce i czeka na Jareda*

*przybiega szybko na dworzec i podbiega do Berry*
Przepraszam, ¿e siê spóŸni³em, nie mog³em wczeœniej wyjœÌ
*przyglÂąda siĂŞ jej*
Berry, co siĂŞ dzieje?

*spojrzaÂła na niego i pociÂągnĂŞÂła nosem*
ByÂłam w moim "ukochanym" mieÂście rodzinnym. Ciotka mnie odnalazÂła i powiedziaÂła, Âżebym przyjechaÂła.

Jared Delacure napisał:

BerryBlackmine napisał:

Jared Delacure napisał:

*przybiega szybko na dworzec i podbiega do Berry*
Przepraszam, ¿e siê spóŸni³em, nie mog³em wczeœniej wyjœÌ
*przyglÂąda siĂŞ jej*
Berry, co siĂŞ dzieje?

*spojrzaÂła na niego i pociÂągnĂŞÂła nosem*
ByÂłam w moim "ukochanym" mieÂście rodzinnym. Ciotka mnie odnalazÂła i powiedziaÂła, Âżebym przyjechaÂła.

No dobrze, wiĂŞc spotkaÂłaÂś siĂŞ z ciotkÂą i co siĂŞ staÂło?
*wytarÂł Âłzy z jej policzkĂłw*

Powiedzia³a, ¿e mnie nienawidzi. ¯e to przeze mnie mój ojciec wyjecha³. I ¿e dlatego te¿, babka mnie nienawidzi³a. To nie wszystko. Powiedzia³a, ¿e mnie obserwowa³a od d³u¿szego czasu i, ¿e muzyk¹ nie zarobiê na ¿ycie i mam iœÌ na studia, aby nauczyÌ siê czegoœ po¿ytecznego. A jak siê nie zgodzi³am, to zaczê³a mi groziÌ.
*rozpÂłakaÂła siĂŞ*
Ale nic mi nie zrobi. Na pewno. Nie bojĂŞ siĂŞ jej.