Gość
Annabeth Blake napisał:
BerryBlackmine napisał:
Annabeth Blake napisał:
Tak, słyszałam, że ty i Jared... <urwała, patrząc na nią z troską> Jak się trzymasz? <pyta cicho>A jak Ty byś się trzymała, gdyby Twój... chłopak wyznał Ci miłość, po czym zerwał z Tobą i powiedział, że związek go ogranicza? Do tego kilka dni temu dowiedziałam się, że już ma nową dziewczynę *ściągnęła brwi* Ale dziękuję za troskę...
Przepraszam, że zapytałam <wywraca oczami> Rozumiem, że jest ci przykro i że jesteś zła, ale nie musisz od razu na mnie naskakiwać <mówi spokojnie, ale w jej głosie można wyczuć chłodną nutę. Bierze łyk soku>
Wiem, wiem... Przepraszam... *zamknęła na chwilę oczy i napiła się trochę drinka* Po prostu staram się o nim zapomnieć... Dosyć moich problemów. Co u ciebie? *zdobyła się na uśmiech*
Gość
BerryBlackmine napisał:
Annabeth Blake napisał:
BerryBlackmine napisał:
A jak Ty byś się trzymała, gdyby Twój... chłopak wyznał Ci miłość, po czym zerwał z Tobą i powiedział, że związek go ogranicza? Do tego kilka dni temu dowiedziałam się, że już ma nową dziewczynę *ściągnęła brwi* Ale dziękuję za troskę...Przepraszam, że zapytałam <wywraca oczami> Rozumiem, że jest ci przykro i że jesteś zła, ale nie musisz od razu na mnie naskakiwać <mówi spokojnie, ale w jej głosie można wyczuć chłodną nutę. Bierze łyk soku>
Wiem, wiem... Przepraszam... *zamknęła na chwilę oczy i napiła się trochę drinka* Po prostu staram się o nim zapomnieć... Dosyć moich problemów. Co u ciebie? *zdobyła się na uśmiech*
Dobrze. Nawet bardzo <uśmiecha się tajemniczo, obracając na stoliku szklankę z sokiem. Przekrzywia lekko głowę>
(przepraszam, że tak zniknęłam. Postaram się już w miarę szybko odpowiadać)
Gość
Annabeth Blake napisał:
BerryBlackmine napisał:
Annabeth Blake napisał:
Przepraszam, że zapytałam <wywraca oczami> Rozumiem, że jest ci przykro i że jesteś zła, ale nie musisz od razu na mnie naskakiwać <mówi spokojnie, ale w jej głosie można wyczuć chłodną nutę. Bierze łyk soku>Wiem, wiem... Przepraszam... *zamknęła na chwilę oczy i napiła się trochę drinka* Po prostu staram się o nim zapomnieć... Dosyć moich problemów. Co u ciebie? *zdobyła się na uśmiech*
Dobrze. Nawet bardzo <uśmiecha się tajemniczo, obracając na stoliku szklankę z sokiem. Przekrzywia lekko głowę>
(przepraszam, że tak zniknęłam. Postaram się już w miarę szybko odpowiadać)
Mam rozumieć, że z tobą i Samuelem wszystko w porządku? *poruszyła zabawnie brwiami*
(nic się nie stało )
Gość
BerryBlackmine napisał:
Annabeth Blake napisał:
BerryBlackmine napisał:
Wiem, wiem... Przepraszam... *zamknęła na chwilę oczy i napiła się trochę drinka* Po prostu staram się o nim zapomnieć... Dosyć moich problemów. Co u ciebie? *zdobyła się na uśmiech*Dobrze. Nawet bardzo <uśmiecha się tajemniczo, obracając na stoliku szklankę z sokiem. Przekrzywia lekko głowę>
(przepraszam, że tak zniknęłam. Postaram się już w miarę szybko odpowiadać)Mam rozumieć, że z tobą i Samuelem wszystko w porządku? *poruszyła zabawnie brwiami*
(nic się nie stało)
<mimowolnie się uśmiecha> Oczywiście, że tak <mówi z udawanym oburzeniem, przygryzając lekko dolną wargę>
Gość
Annabeth Blake napisał:
BerryBlackmine napisał:
Annabeth Blake napisał:
Dobrze. Nawet bardzo <uśmiecha się tajemniczo, obracając na stoliku szklankę z sokiem. Przekrzywia lekko głowę>
(przepraszam, że tak zniknęłam. Postaram się już w miarę szybko odpowiadać)Mam rozumieć, że z tobą i Samuelem wszystko w porządku? *poruszyła zabawnie brwiami*
(nic się nie stało)
<mimowolnie się uśmiecha> Oczywiście, że tak <mówi z udawanym oburzeniem, przygryzając lekko dolną wargę>
To wszystko? "Oczywiście, że tak"? *uniosła brew i wypiła łyk drinka* A czy mogę prosić o jakieś szczegóły?
Gość
BerryBlackmine napisał:
Annabeth Blake napisał:
BerryBlackmine napisał:
Mam rozumieć, że z tobą i Samuelem wszystko w porządku? *poruszyła zabawnie brwiami*
(nic się nie stało)
<mimowolnie się uśmiecha> Oczywiście, że tak <mówi z udawanym oburzeniem, przygryzając lekko dolną wargę>
To wszystko? "Oczywiście, że tak"? *uniosła brew i wypiła łyk drinka* A czy mogę prosić o jakieś szczegóły?
<wzdycha cicho i kręci rozbawiona głową> Kocham go i on mnie też, z tego co mówi <uśmiecha się pod nosem> Dobrze nam razem, a niedawno byliśmy na wspólnym wypadzie do Rio <kończy i patrzy się na Berry> Tyle szczegółów wystarczy? <pyta, unosząc kąciki ust>
Gość
Annabeth Blake napisał:
BerryBlackmine napisał:
Annabeth Blake napisał:
<mimowolnie się uśmiecha> Oczywiście, że tak <mówi z udawanym oburzeniem, przygryzając lekko dolną wargę>To wszystko? "Oczywiście, że tak"? *uniosła brew i wypiła łyk drinka* A czy mogę prosić o jakieś szczegóły?
<wzdycha cicho i kręci rozbawiona głową> Kocham go i on mnie też, z tego co mówi <uśmiecha się pod nosem> Dobrze nam razem, a niedawno byliśmy na wspólnym wypadzie do Rio <kończy i patrzy się na Berry> Tyle szczegółów wystarczy? <pyta, unosząc kąciki ust>
Hmm... Chyba tyle wystarczy *zaśmiała się krótko i dopiła drinka* Rio? Zawsze marzyłam, żeby zobaczyć Rio! Zazdroszczę. Jak tam jest?
Gość
BerryBlackmine napisał:
Annabeth Blake napisał:
BerryBlackmine napisał:
To wszystko? "Oczywiście, że tak"? *uniosła brew i wypiła łyk drinka* A czy mogę prosić o jakieś szczegóły?<wzdycha cicho i kręci rozbawiona głową> Kocham go i on mnie też, z tego co mówi <uśmiecha się pod nosem> Dobrze nam razem, a niedawno byliśmy na wspólnym wypadzie do Rio <kończy i patrzy się na Berry> Tyle szczegółów wystarczy? <pyta, unosząc kąciki ust>
Hmm... Chyba tyle wystarczy *zaśmiała się krótko i dopiła drinka* Rio? Zawsze marzyłam, żeby zobaczyć Rio! Zazdroszczę. Jak tam jest?
Gorąco. Za to widoki są bajeczne <mówi rozmarzonym głosem>
Gość
Annabeth Blake napisał:
BerryBlackmine napisał:
Annabeth Blake napisał:
<wzdycha cicho i kręci rozbawiona głową> Kocham go i on mnie też, z tego co mówi <uśmiecha się pod nosem> Dobrze nam razem, a niedawno byliśmy na wspólnym wypadzie do Rio <kończy i patrzy się na Berry> Tyle szczegółów wystarczy? <pyta, unosząc kąciki ust>
Hmm... Chyba tyle wystarczy *zaśmiała się krótko i dopiła drinka* Rio? Zawsze marzyłam, żeby zobaczyć Rio! Zazdroszczę. Jak tam jest?
Gorąco. Za to widoki są bajeczne <mówi rozmarzonym głosem>
Zazdroszczę, naprawdę... *pokręciła głową z rozmarzeniem* A co tak ogólnie u ciebie? Co u rodziny?
(przepraszam, że dopiero teraz... odłączyli mi internet ;( )
Ostatnio edytowany przez BerryBlackmine (25-08-13 19:21:11)
Gość
BerryBlackmine napisał:
Annabeth Blake napisał:
BerryBlackmine napisał:
Hmm... Chyba tyle wystarczy *zaśmiała się krótko i dopiła drinka* Rio? Zawsze marzyłam, żeby zobaczyć Rio! Zazdroszczę. Jak tam jest?Gorąco. Za to widoki są bajeczne <mówi rozmarzonym głosem>
Zazdroszczę, naprawdę... *pokręciła głową z rozmarzeniem* A co tak ogólnie u ciebie? Co u rodziny?
(przepraszam, że dopiero teraz... odłączyli mi internet ;( )
Niedawno przyjechała do mnie siostra. Kate. Może miałaś okazję ją poznać? <uśmiecha się ciepło i opiera ręce na stoliku>
Gość
Annabeth Blake napisał:
BerryBlackmine napisał:
Annabeth Blake napisał:
Gorąco. Za to widoki są bajeczne <mówi rozmarzonym głosem>Zazdroszczę, naprawdę... *pokręciła głową z rozmarzeniem* A co tak ogólnie u ciebie? Co u rodziny?
(przepraszam, że dopiero teraz... odłączyli mi internet ;( )Niedawno przyjechała do mnie siostra. Kate. Może miałaś okazję ją poznać? <uśmiecha się ciepło i opiera ręce na stoliku>
Nie... Niestety *pokręciła głową* Szczerze mówiąc, to teraz dowiedziałam się, że masz siostrę... *nagle coś sobie przypomniała i prawie podskoczyła na krześle* O mój Boże! Przecież ty miałaś urodziny! Mam dla Ciebie prezent, gdybym wiedziała, że się z tobą spotkam *westchnęła* Więc, spóźnione, wszystkiego najlepszego *uśmiechnęła się szeroko*
Gość
BerryBlackmine napisał:
Annabeth Blake napisał:
BerryBlackmine napisał:
Zazdroszczę, naprawdę... *pokręciła głową z rozmarzeniem* A co tak ogólnie u ciebie? Co u rodziny?
(przepraszam, że dopiero teraz... odłączyli mi internet ;( )Niedawno przyjechała do mnie siostra. Kate. Może miałaś okazję ją poznać? <uśmiecha się ciepło i opiera ręce na stoliku>
Nie... Niestety *pokręciła głową* Szczerze mówiąc, to teraz dowiedziałam się, że masz siostrę... *nagle coś sobie przypomniała i prawie podskoczyła na krześle* O mój Boże! Przecież ty miałaś urodziny! Mam dla Ciebie prezent, gdybym wiedziała, że się z tobą spotkam *westchnęła* Więc, spóźnione, wszystkiego najlepszego *uśmiechnęła się szeroko*
Dziękuję, ale... skąd o tym wiesz? <patrzy na nią podejrzliwie> Z tego, co pamiętam mówiłam tylko Samuelowi i to też w ostatniej chwili, bo chciałam na nim wymusić, żeby pomógł mi szukać sposobu na zdjęcie jego klątwy <wywraca oczami i uśmiecha się lekko>
Gość
Annabeth Blake napisał:
BerryBlackmine napisał:
Annabeth Blake napisał:
Niedawno przyjechała do mnie siostra. Kate. Może miałaś okazję ją poznać? <uśmiecha się ciepło i opiera ręce na stoliku>Nie... Niestety *pokręciła głową* Szczerze mówiąc, to teraz dowiedziałam się, że masz siostrę... *nagle coś sobie przypomniała i prawie podskoczyła na krześle* O mój Boże! Przecież ty miałaś urodziny! Mam dla Ciebie prezent, gdybym wiedziała, że się z tobą spotkam *westchnęła* Więc, spóźnione, wszystkiego najlepszego *uśmiechnęła się szeroko*
Dziękuję, ale... skąd o tym wiesz? <patrzy na nią podejrzliwie> Z tego, co pamiętam mówiłam tylko Samuelowi i to też w ostatniej chwili, bo chciałam na nim wymusić, żeby pomógł mi szukać sposobu na zdjęcie jego klątwy <wywraca oczami i uśmiecha się lekko>
Że tak powiem mam znajomości... *uśmiechnęła się tajemniczo*
Gość
BerryBlackmine napisał:
Annabeth Blake napisał:
BerryBlackmine napisał:
Nie... Niestety *pokręciła głową* Szczerze mówiąc, to teraz dowiedziałam się, że masz siostrę... *nagle coś sobie przypomniała i prawie podskoczyła na krześle* O mój Boże! Przecież ty miałaś urodziny! Mam dla Ciebie prezent, gdybym wiedziała, że się z tobą spotkam *westchnęła* Więc, spóźnione, wszystkiego najlepszego *uśmiechnęła się szeroko*Dziękuję, ale... skąd o tym wiesz? <patrzy na nią podejrzliwie> Z tego, co pamiętam mówiłam tylko Samuelowi i to też w ostatniej chwili, bo chciałam na nim wymusić, żeby pomógł mi szukać sposobu na zdjęcie jego klątwy <wywraca oczami i uśmiecha się lekko>
Że tak powiem mam znajomości... *uśmiechnęła się tajemniczo*
Ach tak <unosi brew i wzdycha> Zresztą nieważne. I tak urodziny nie mają większego znaczenia, skoro się nie zestarzeję <unosi kąciki ust w delikatnym uśmiechu>
Gość
Annabeth Blake napisał:
BerryBlackmine napisał:
Annabeth Blake napisał:
Dziękuję, ale... skąd o tym wiesz? <patrzy na nią podejrzliwie> Z tego, co pamiętam mówiłam tylko Samuelowi i to też w ostatniej chwili, bo chciałam na nim wymusić, żeby pomógł mi szukać sposobu na zdjęcie jego klątwy <wywraca oczami i uśmiecha się lekko>Że tak powiem mam znajomości... *uśmiechnęła się tajemniczo*
Ach tak <unosi brew i wzdycha> Zresztą nieważne. I tak urodziny nie mają większego znaczenia, skoro się nie zestarzeję <unosi kąciki ust w delikatnym uśmiechu>
Tak... Ale i tak mam dla Ciebie prezent *mrugnęła do niej po czym wstała i położyła na stole banknot* Będę już lecieć, fajnie że się spotkałyśmy... To na razie! *uśmiechnęła się do niej i wyszła z lokalu*
Gość
Jasne. Do zobaczenia <mówi i kończy pić swój sok. Po chwili zamawia kolejną szklankę i znajduje na jednej z półek książkę, która ją interesuje. Zaczyna ją czytać>
Gość
<po jakimś czasie płaci i wychodzi>
Gość
*Weszła, zamówiła wodę i usiadła przy wolnym stoliku. Wyciągnęła książkę i zaczęła czytać*
Gość
*Wczoraj : Wyszła*
Gość
<wchodzi i siada po turecku na stołku przy barze, zamawia wodę z lodem i bierze z półki pierwszą lepszą książkę; czyta>
Gość
BerryBlackmine napisał:
<wchodzi i siada po turecku na stołku przy barze, zamawia wodę z lodem i bierze z półki pierwszą lepszą książkę; czyta>
<odstawia książkę na regał, wypija wodę i wychodzi>
Ostatnio edytowany przez BerryBlackmine (28-08-13 19:31:55)
Gość
< Wszedłem, usiadłem przy stoliku, odpisałem na SMSa i zamówiłem sobie kawę.>
Gość
Sam Overstreet napisał:
< Wszedłem, usiadłem przy stoliku, odpisałem na SMSa i zamówiłem sobie kawę.>
*wchodzę, rozglądam się i zauważam Sam'a, podchodzę do jego stoliku* Hej *mówię i przysiadam się do niego* Co u ciebie? *unoszę brwi do góry i zamawiam sok pomarańczowy*
Gość
Phoebe Overstreet napisał:
Sam Overstreet napisał:
< Wszedłem, usiadłem przy stoliku, odpisałem na SMSa i zamówiłem sobie kawę.>
*wchodzę, rozglądam się i zauważam Sam'a, podchodzę do jego stoliku* Hej *mówię i przysiadam się do niego* Co u ciebie? *unoszę brwi do góry i zamawiam sok pomarańczowy*
< Spojrzałem na siostrę.> U mnie dobrze. < Upiłem łyka kawy.> Mam pytanie ukrywasz coś przede mną ? < Uniosłem brwi>
Gość
Sam Overstreet napisał:
Phoebe Overstreet napisał:
Sam Overstreet napisał:
< Wszedłem, usiadłem przy stoliku, odpisałem na SMSa i zamówiłem sobie kawę.>
*wchodzę, rozglądam się i zauważam Sam'a, podchodzę do jego stoliku* Hej *mówię i przysiadam się do niego* Co u ciebie? *unoszę brwi do góry i zamawiam sok pomarańczowy*
< Spojrzałem na siostrę.> U mnie dobrze. < Upiłem łyka kawy.> Mam pytanie ukrywasz coś przede mną ? < Uniosłem brwi>
*Zmarszczyłam brwi i spojrzałam na niego* Nie *odpowiedziałam po chwili wahania* A dlaczego pytasz? *spojrzałam na niego odrobinę zdziwiona*