Gość
*puszcza jej oczko i kiwa głową, podaje jej dłoń* A więc zapraszam, madame.
Gość
Hej! <szturchnęła go delikatnie w żebra> Jesteśmy we Włoszech, więc proszę mówić po włosku. <zmarszczyła nosek i podała mu dłoń, następnie wyszli>
Gość
<po pewnym czasie wracają do hotelu. Quinn od razu idzie pod prysznic>
Gość
*Tyler w tym czasie leży na łóżku i rozmyśla*
Gość
<wychodzi po pewnym czasie spod prysznica, owinięta białym ręcznikiem. kładzie się na łóżku, patrząc w sufit>
Gość
*patrzy na nią z zadziornym uśmieszkiem* Kusisz *opiera głowę na ręce i przygląda się jej, ciągle się uśmiechając*
Gość
<przenosi powoli wzrok na niego, przegryzając dolna wargę> Specjalnie. <pokiwała głową, świdrując go wzrokiem> Miałeś spać na podłodze.
Gość
Takim ubiorem raczej mi tego nie ułatwiasz *nie spuszcza z niej wzroku* Nie będę tam spał! *mówi buntowniczym tonem*
Gość
Chciałam Ci pokazać co tracisz. <mrugnęła do niego, siadając na łóżku. wyprostowała nogi>
Mogę się ubrać. <zamrugała killakrotnie>
Gość
Tracę? *pyta zaciekawiony* jak to tracę? *unosi brwi*
Gość
Tracisz dzisiaj wieczorem. <uśmiechnęła się do niego wzywająco> to jak? zejdziesz na podłogę dobrowolnie, czy ci pomóc?
Gość
Ja nic nie tracę *kręci głową i całuje ją czule* Przyznaj się, Twoja chęć, żebym spał na ziemi właśnie się zmniejszyła *przygląda się jej*
Gość
Aż tak wysoko siebie cenisz, tygrysie? <unosi prawą brew do góry, przegryzając delikatnie jego dolną wargę>
Gość
Może *mówi szeptem rozbawiony* A nie powinienem? *patrzy jej w oczy, nie odsuwwając się od niej*
Gość
A uważasz, że powinieneś? <nachyliła się nad jego uchem i wyszeptała> nie przekonało mnie to. nadal śpisz na podłodze. <musnęła jego wargi>
Gość
Mamy jeszcze dużo czasu na przekonywanie *mówi dalej szeptem, nachyla się i całuje ją delikatnie w szyję*
Gość
<odchyla lekko głowę, pozwalając mu na pocałunek. nie odwracała od niego wzroku nawet na moment> Zaczyna robić się interesująco. <powiedziała niskim głosem, uśmiechając się figlarnie>
Gość
Czyżby? *pyta cicho i wstaje* No nic, idę na tą podłogę *wzrusza ramionami, udając obojętnego, zerka na nią ukradkiem*
Gość
<Zaśmiała się wesoło i złapała go za koszulę> a buziak na dobranoc? <uśmiecha się łobuzersko>
Gość
*śmieje się cicho, nachyla się nad nią i składa na jej ustach namiętny pocałunek*
Gość
<Odwzajemniła zachłannie jego pocałunek, wplatając dłonie w jego włosy>
Gość
*delikatnie kładzie dłonie na jej szyi, gładząc ją kciukami, cały czas ją całuje*
Gość
<sunęła dłońmi po jego plecach, nie przestając go całować. oplotła go nogami w pasie. po chwili przerwała, patrząc mu w oczy> ile miałeś dziewczyn przed mną?
Gość
Ze 100, może 200 *uśmeicha się pod nosem, patrząc jej w oczy* A ty chłopaków?
Gość
Pytam serio, Tyler. Chcę Ciebie teraz, ale nie zrobię tego z kłamcą, czy ..<przerwała, spuszczając wzrok> jeśli chodzi o seks to tylko Jamie.