Gość
Sam Overstreet napisał:
Heaven Moore napisał:
QuinnMuller napisał:
Taaa to byłoby cudowne. <zachichotała> Właściwie to z tego wywodzi sie moje imię. <zmarszczyła czoło> Twoje domyślam się, że również.<wzrusza ramionami> Niestety nie miałam wpływu na wybór swojego imienia <uśmiecha się> W porządku <mówi do Sama i marszczy brwi> Gdzie zgubiłeś Alexis <pyta>
Wyjechała na 10 dni. * Spojrzał na Heaven* Mogłaś od razu mi powiedzieć o Ann. O tym co robiła.
<zamrszczyła czoło i spojrzała na Heaven> Czarownica? <zagadnęła>
Gość
Sam Overstreet napisał:
Heaven Moore napisał:
QuinnMuller napisał:
Taaa to byłoby cudowne. <zachichotała> Właściwie to z tego wywodzi sie moje imię. <zmarszczyła czoło> Twoje domyślam się, że również.<wzrusza ramionami> Niestety nie miałam wpływu na wybór swojego imienia <uśmiecha się> W porządku <mówi do Sama i marszczy brwi> Gdzie zgubiłeś Alexis <pyta>
Wyjechała na 10 dni. * Spojrzał na Heaven* Mogłaś od razu mi powiedzieć o Ann. O tym co robiła.
Mogłam <uśmiecha się lekko> Ale wolałam, żebyś sam pogłówkował.
Gość
QuinnMuller napisał:
Sam Overstreet napisał:
Heaven Moore napisał:
<wzrusza ramionami> Niestety nie miałam wpływu na wybór swojego imienia <uśmiecha się> W porządku <mówi do Sama i marszczy brwi> Gdzie zgubiłeś Alexis <pyta>Wyjechała na 10 dni. * Spojrzał na Heaven* Mogłaś od razu mi powiedzieć o Ann. O tym co robiła.
<zamrszczyła czoło i spojrzała na Heaven> Czarownica? <zagadnęła>
To jedna z wielu nazw <mówi wzruszając ramionami> Chociaż do mnie bardziej pasowałoby określenie "medium" <uśmiecha się szeroko>
Gość
*siada przy stoliku prosi o drinka pije i myśli o tym co by tu robić*
Gość
Heaven Moore napisał:
Sam Overstreet napisał:
Heaven Moore napisał:
<wzrusza ramionami> Niestety nie miałam wpływu na wybór swojego imienia <uśmiecha się> W porządku <mówi do Sama i marszczy brwi> Gdzie zgubiłeś Alexis <pyta>Wyjechała na 10 dni. * Spojrzał na Heaven* Mogłaś od razu mi powiedzieć o Ann. O tym co robiła.
Mogłam <uśmiecha się lekko> Ale wolałam, żebyś sam pogłówkował.
*Wzruszył ramionami* Zmieńmy temat* Uśmiechnął się*
Gość
Heaven Moore napisał:
QuinnMuller napisał:
Sam Overstreet napisał:
Wyjechała na 10 dni. * Spojrzał na Heaven* Mogłaś od razu mi powiedzieć o Ann. O tym co robiła.<zamrszczyła czoło i spojrzała na Heaven> Czarownica? <zagadnęła>
To jedna z wielu nazw <mówi wzruszając ramionami> Chociaż do mnie bardziej pasowałoby określenie "medium" <uśmiecha się szeroko>
<kiwnęła ze zrozumieniem głową> Zajmujesz się może ziołami? <spytała po chwili, prawą dłonią dotykając policzka, na którym widniała blizna>
Gość
Sam Overstreet napisał:
Heaven Moore napisał:
Sam Overstreet napisał:
Wyjechała na 10 dni. * Spojrzał na Heaven* Mogłaś od razu mi powiedzieć o Ann. O tym co robiła.Mogłam <uśmiecha się lekko> Ale wolałam, żebyś sam pogłówkował.
*Wzruszył ramionami* Zmieńmy temat* Uśmiechnął się*
W końcu poznałeś prawdę, więc w czym problem? <kontynuuje unosząc brwi>
Gość
*smutno jej,co widać po jej minie i czując ,że źle się tutaj czuje,wychodzi*
Gość
Heaven Moore napisał:
Sam Overstreet napisał:
Heaven Moore napisał:
Mogłam <uśmiecha się lekko> Ale wolałam, żebyś sam pogłówkował.*Wzruszył ramionami* Zmieńmy temat* Uśmiechnął się*
W końcu poznałeś prawdę, więc w czym problem? <kontynuuje unosząc brwi>
*Zdziwił się* W niczym, nie ma żadnego problemu.
Gość
Sam Overstreet napisał:
Heaven Moore napisał:
Sam Overstreet napisał:
*Wzruszył ramionami* Zmieńmy temat* Uśmiechnął się*W końcu poznałeś prawdę, więc w czym problem? <kontynuuje unosząc brwi>
*Zdziwił się* W niczym, nie ma żadnego problemu.
I nie jesteś na mnie zły, że gdybym powiedziała ci o tym wcześniej, mógłbyś uniknąć tej całej sytuacji? <pyta przyglądając mu się uważnie>
Gość
*Dopiero przyszła. Rozgląda się niepewnie, po czym siada przy wolnym stoliku*
Gość
Heaven Moore napisał:
Sam Overstreet napisał:
Heaven Moore napisał:
W końcu poznałeś prawdę, więc w czym problem? <kontynuuje unosząc brwi>*Zdziwił się* W niczym, nie ma żadnego problemu.
I nie jesteś na mnie zły, że gdybym powiedziała ci o tym wcześniej, mógłbyś uniknąć tej całej sytuacji? <pyta przyglądając mu się uważnie>
Wiedziałaś o tym zanim to się zaczęło ? *Uniósł brwi, po chwili ciszy westchnął głośno* Dobra i tak jest już po wszystkim.
Gość
QuinnMuller napisał:
Heaven Moore napisał:
QuinnMuller napisał:
<zamrszczyła czoło i spojrzała na Heaven> Czarownica? <zagadnęła>To jedna z wielu nazw <mówi wzruszając ramionami> Chociaż do mnie bardziej pasowałoby określenie "medium" <uśmiecha się szeroko>
<kiwnęła ze zrozumieniem głową> Zajmujesz się może ziołami? <spytała po chwili, prawą dłonią dotykając policzka, na którym widniała blizna>
Też. Oprócz tego uprawiam czary, wywołuję seanse spirytystyczne <marszczy brwi> Co ci się stało w policzek? <pyta z troską w głosie>
Gość
Heaven Moore napisał:
QuinnMuller napisał:
Heaven Moore napisał:
To jedna z wielu nazw <mówi wzruszając ramionami> Chociaż do mnie bardziej pasowałoby określenie "medium" <uśmiecha się szeroko><kiwnęła ze zrozumieniem głową> Zajmujesz się może ziołami? <spytała po chwili, prawą dłonią dotykając policzka, na którym widniała blizna>
Też. Oprócz tego uprawiam czary, wywołuję seanse spirytystyczne <marszczy brwi> Co ci się stało w policzek? <pyta z troską w głosie>
Mogłabyś to jakoś.. uleczyć? <spytała z nadzieją w głosie, po czym spuściła wzrok> To nic... mój chłopak przemienił się przy mnie i... <nabrała powietrza do płuc> Jak już mówiłam. To nic, po prostu czuję się.. zepsuta.
Gość
Sam Overstreet napisał:
Heaven Moore napisał:
Sam Overstreet napisał:
*Zdziwił się* W niczym, nie ma żadnego problemu.I nie jesteś na mnie zły, że gdybym powiedziała ci o tym wcześniej, mógłbyś uniknąć tej całej sytuacji? <pyta przyglądając mu się uważnie>
Wiedziałaś o tym zanim to się zaczęło ? *Uniósł brwi, po chwili ciszy westchnął głośno* Dobra i tak jest już po wszystkim.
Wiem o sprawach dziejących się w chwili obecnej <spogląda na niego> Więc tak, wiedziałam o tym wcześniej. Wiedziałam już, co się szykuje, kiedy ten wampir zahipnotyzował Ann <krzyżuje ręce na piersi>
Gość
Heaven Moore napisał:
Sam Overstreet napisał:
Heaven Moore napisał:
I nie jesteś na mnie zły, że gdybym powiedziała ci o tym wcześniej, mógłbyś uniknąć tej całej sytuacji? <pyta przyglądając mu się uważnie>Wiedziałaś o tym zanim to się zaczęło ? *Uniósł brwi, po chwili ciszy westchnął głośno* Dobra i tak jest już po wszystkim.
Wiem o sprawach dziejących się w chwili obecnej <spogląda na niego> Więc tak, wiedziałam o tym wcześniej. Wiedziałam już, co się szykuje, kiedy ten wampir zahipnotyzował Ann <krzyżuje ręce na piersi>
* Nie wiedział o co chodzi* Dobra mam już dosyć słuchania o wampirach, i tak większości o nich nie wiem.
Gość
Sam Overstreet napisał:
Heaven Moore napisał:
Sam Overstreet napisał:
Wiedziałaś o tym zanim to się zaczęło ? *Uniósł brwi, po chwili ciszy westchnął głośno* Dobra i tak jest już po wszystkim.Wiem o sprawach dziejących się w chwili obecnej <spogląda na niego> Więc tak, wiedziałam o tym wcześniej. Wiedziałam już, co się szykuje, kiedy ten wampir zahipnotyzował Ann <krzyżuje ręce na piersi>
* Nie wiedział o co chodzi* Dobra mam już dosyć słuchania o wampirach, i tak większości o nich nie wiem.
<kręci głową z niedowierzaniem> Może czas najwyższy zainteresować się, co się dzieje wokół ciebie i co ważniejsze, jak się przed tym bronić <opiera ręce na stoliku> Gdyby wszyscy ludzie byli tacy jak ty, to rasa ludzka byłaby na wymarciu <mówi wywracając oczami>
Gość
Heaven Moore napisał:
Sam Overstreet napisał:
Heaven Moore napisał:
Wiem o sprawach dziejących się w chwili obecnej <spogląda na niego> Więc tak, wiedziałam o tym wcześniej. Wiedziałam już, co się szykuje, kiedy ten wampir zahipnotyzował Ann <krzyżuje ręce na piersi>* Nie wiedział o co chodzi* Dobra mam już dosyć słuchania o wampirach, i tak większości o nich nie wiem.
<kręci głową z niedowierzaniem> Może czas najwyższy zainteresować się, co się dzieje wokół ciebie i co ważniejsze, jak się przed tym bronić <opiera ręce na stoliku> Gdyby wszyscy ludzie byli tacy jak ty, to rasa ludzka byłaby na wymarciu <mówi wywracając oczami>
No to proszę powiedz mi coś o tym mieście. * Spojrzał się na nią* Opowiedz mi o istotach nadnaturalnych.
Gość
QuinnMuller napisał:
Heaven Moore napisał:
QuinnMuller napisał:
<kiwnęła ze zrozumieniem głową> Zajmujesz się może ziołami? <spytała po chwili, prawą dłonią dotykając policzka, na którym widniała blizna>Też. Oprócz tego uprawiam czary, wywołuję seanse spirytystyczne <marszczy brwi> Co ci się stało w policzek? <pyta z troską w głosie>
Mogłabyś to jakoś.. uleczyć? <spytała z nadzieją w głosie, po czym spuściła wzrok> To nic... mój chłopak przemienił się przy mnie i... <nabrała powietrza do płuc> Jak już mówiłam. To nic, po prostu czuję się.. zepsuta.
Pewnie dałoby radę <patrzy się na nią> Oczywiście długość leczenia jest zależna od głębokości rany i od tego, jak dawno była zrobiona <unosi brwi> Od jak dawna to masz?
Gość
Ciara Dobrev napisał:
*Dopiero przyszła. Rozgląda się niepewnie, po czym siada przy wolnym stoliku*
*Wychodzi z ciężkim westchnieniem i idzie do ogrodu*
Gość
Sam Overstreet napisał:
Heaven Moore napisał:
Sam Overstreet napisał:
* Nie wiedział o co chodzi* Dobra mam już dosyć słuchania o wampirach, i tak większości o nich nie wiem.<kręci głową z niedowierzaniem> Może czas najwyższy zainteresować się, co się dzieje wokół ciebie i co ważniejsze, jak się przed tym bronić <opiera ręce na stoliku> Gdyby wszyscy ludzie byli tacy jak ty, to rasa ludzka byłaby na wymarciu <mówi wywracając oczami>
No to proszę powiedz mi coś o tym mieście. * Spojrzał się na nią* Opowiedz mi o istotach nadnaturalnych.
Teraz? <zdumiała się> To może trochę potrwać.
Gość
Heaven Moore napisał:
Sam Overstreet napisał:
Heaven Moore napisał:
<kręci głową z niedowierzaniem> Może czas najwyższy zainteresować się, co się dzieje wokół ciebie i co ważniejsze, jak się przed tym bronić <opiera ręce na stoliku> Gdyby wszyscy ludzie byli tacy jak ty, to rasa ludzka byłaby na wymarciu <mówi wywracając oczami>No to proszę powiedz mi coś o tym mieście. * Spojrzał się na nią* Opowiedz mi o istotach nadnaturalnych.
Teraz? <zdumiała się> To może trochę potrwać.
Możemy pogadać tańcząc. *Wyciągnął do niej rękę* To jak ?
Gość
Heaven Moore napisał:
QuinnMuller napisał:
Heaven Moore napisał:
Też. Oprócz tego uprawiam czary, wywołuję seanse spirytystyczne <marszczy brwi> Co ci się stało w policzek? <pyta z troską w głosie>Mogłabyś to jakoś.. uleczyć? <spytała z nadzieją w głosie, po czym spuściła wzrok> To nic... mój chłopak przemienił się przy mnie i... <nabrała powietrza do płuc> Jak już mówiłam. To nic, po prostu czuję się.. zepsuta.
Pewnie dałoby radę <patrzy się na nią> Oczywiście długość leczenia jest zależna od głębokości rany i od tego, jak dawno była zrobiona <unosi brwi> Od jak dawna to masz?
Dlugo. <powiedziała po chwili i spuściła wzrok> Jakieś dwa tygodnie. Może trochę więcej. Błagam, powiedz, że się da.
Gość
QuinnMuller napisał:
Heaven Moore napisał:
QuinnMuller napisał:
Mogłabyś to jakoś.. uleczyć? <spytała z nadzieją w głosie, po czym spuściła wzrok> To nic... mój chłopak przemienił się przy mnie i... <nabrała powietrza do płuc> Jak już mówiłam. To nic, po prostu czuję się.. zepsuta.Pewnie dałoby radę <patrzy się na nią> Oczywiście długość leczenia jest zależna od głębokości rany i od tego, jak dawno była zrobiona <unosi brwi> Od jak dawna to masz?
Dlugo. <powiedziała po chwili i spuściła wzrok> Jakieś dwa tygodnie. Może trochę więcej. Błagam, powiedz, że się da.
Da się <posyła jej krótki uśmiech> Wpadnij do mnie.. kiedyś. Kiedy będziesz miała czas.
Gość
Sam Overstreet napisał:
Heaven Moore napisał:
Sam Overstreet napisał:
No to proszę powiedz mi coś o tym mieście. * Spojrzał się na nią* Opowiedz mi o istotach nadnaturalnych.Teraz? <zdumiała się> To może trochę potrwać.
Możemy pogadać tańcząc. *Wyciągnął do niej rękę* To jak ?
<łapie go za rękę, idą na parkiet>