Gość
Kurt Langton napisał:
JackieDaniels napisał:
Kurt Langton napisał:
*Uśmiecha się tajemniczo*
Wszędzie szukasz jakiś wyjaśnień, a ja po prostu chciałem tego i tyle<wywróciła oczami i przeszyła go wzrokiem> Jeśli skrzywdzisz moją siostrę to Twoje życie zamieni się w piekło dopóki będę żyła, rozumiesz? <po chwili się rozluźniła i roześmiała> Jesteś okropnym partnerem, nawet ne przyniosłeś mi kwiatów. <zrobila obrażoną minę>
Jeżeli uda Ci się zawrócić mi w głowie to codziennie będę Ci dawał kilka tuzinów czerwonych róż, jednak na razie się w takie coś nie bawię i nie martw się, nie skrzywdzę jej, jest urocza
*bierze dwa szampany i daje jej jeden, swój sam zaczyna pić*
<chwyta jeden kieliszek szmpana i wypija zawartość na raz, rozgląda się po pomieszczeniu> Straszny tu tłok. Zaprosisz mnie do tanca? <przegryzła dolną wargę>
Gość
SamuelBlackwood napisał:
Heaven Moore napisał:
Annabeth Blake napisał:
<śmieje się> Trudno ci trafić w gust <mówi> Co byś zmieniła w wystroju, żeby ci się podobało?Hmm <zastanawia się> Dałabym tu więcej fioletu <uśmiecha się i bierze od kelnera kieliszek z szampanem>
*wchodzi. zauważa z daleka Ann, rozmawiającą z jakąś dziewczyną.bierze głęboki oddech i niepewnie do niej podchodzi. nachyla się nad jej uchem, mówiąc niskim, powolnym tonem głosu* Porozmawiamy?
Jezu! <wzdryga się na dźwięk jego głosu>
Gość
Annabeth Blake napisał:
SamuelBlackwood napisał:
Heaven Moore napisał:
Hmm <zastanawia się> Dałabym tu więcej fioletu <uśmiecha się i bierze od kelnera kieliszek z szampanem>*wchodzi. zauważa z daleka Ann, rozmawiającą z jakąś dziewczyną.bierze głęboki oddech i niepewnie do niej podchodzi. nachyla się nad jej uchem, mówiąc niskim, powolnym tonem głosu* Porozmawiamy?
Jezu! <wzdryga się na dźwięk jego głosu>
To tylko ja *odezwał się cicho* Choć już mi mówiono, że podobieństwo jest uderzające. *przyjrzał sie jej uważnie* Wyglądasz pięknie. *dodał cicho*
Gość
Sam Overstreet napisał:
BerryBlackmine napisał:
Sam Overstreet napisał:
Wolę zostać do końca. * Poprawił krawat* Szczerze nie lubię garniturów.Tak? Szkoda, bo do twarzy ci *zauważyła i splotła ręce na piersi*
Bez przesady * Co jakiś czas zerkał na Ann i Heaven*
*zerknęła w stronę Ann, zauważyła Samuela i szybko odwróciła wzrok na Sama* Słuchaj, nie musimy ze sobą spędzać całego czasu na balu. Jest tu wiele innych dziewczyn, którym na pewno zależy na tańcu z tobą. Z resztą ja też chciałabym z Kimś zatańczyć *uśmiechnęła się lekko* Nie zrozum mnie źle...
Gość
Rosalie Delacure napisał:
DeanWest napisał:
Rosalie Delacure napisał:
<westchnęła>
Cieszę się, że wciąż jesteś w jednym kawałku
<wywróciła oczami i spojrzała na niego uważnie>
I o czym z nim rozmawiałeś?Głównie o tym, że ma się od ciebie odczepić
*uśmiechnął się i pogłaskał ją po policzku*
Nie martw się wilczku, nie rozmawiajmy teraz o takich sprawach.Masz rację, choć na moment zapomnijmy o wszystkim i po prostu cieszmy się chwilą
<uśmiechnęła się szeroko i wypiła całą zawartość swojego kieliszka cicho się śmiejąc>
Dziękuję, że mnie tutaj zabrałeś
Cała przyjemność po mojej stronie
*także wypiła zawartość swojego kieliszka, wstał i podszedł do Rose*
Masz ochotę zatańczyć?
*uśmiechnął się rozbrajająco*
Gość
BerryBlackmine napisał:
Sam Overstreet napisał:
BerryBlackmine napisał:
Tak? Szkoda, bo do twarzy ci *zauważyła i splotła ręce na piersi*Bez przesady * Co jakiś czas zerkał na Ann i Heaven*
*zerknęła w stronę Ann, zauważyła Samuela i szybko odwróciła wzrok na Sama* Słuchaj, nie musimy ze sobą spędzać całego czasu na balu. Jest tu wiele innych dziewczyn, którym na pewno zależy na tańcu z tobą. Z resztą ja też chciałabym z Kimś zatańczyć *uśmiechnęła się lekko* Nie zrozum mnie źle...
Chciałem powiedzieć to samo.* Uśmiechnął się*
Gość
Kurt Langton napisał:
JackieDaniels napisał:
Kurt Langton napisał:
Jeżeli uda Ci się zawrócić mi w głowie to codziennie będę Ci dawał kilka tuzinów czerwonych róż, jednak na razie się w takie coś nie bawię i nie martw się, nie skrzywdzę jej, jest urocza
*bierze dwa szampany i daje jej jeden, swój sam zaczyna pić*<chwyta jeden kieliszek szmpana i wypija zawartość na raz, rozgląda się po pomieszczeniu> Straszny tu tłok. Zaprosisz mnie do tanca? <przegryzła dolną wargę>
*wstał i wyciągnął w jej kierunku rękę*
Uczynisz mi ten zaszczyt i zatańczysz ze mną?
*zaśmiał się*
Skoro nikt lepszy jeszcze mnie nie poprosil to czemu nie? <uniosła prawą brew do góry, uchwyciła jego rękę i wstała. udali się na parkiet>
Gość
SamuelBlackwood napisał:
Annabeth Blake napisał:
SamuelBlackwood napisał:
*wchodzi. zauważa z daleka Ann, rozmawiającą z jakąś dziewczyną.bierze głęboki oddech i niepewnie do niej podchodzi. nachyla się nad jej uchem, mówiąc niskim, powolnym tonem głosu* Porozmawiamy?Jezu! <wzdryga się na dźwięk jego głosu>
To tylko ja *odezwał się cicho* Choć już mi mówiono, że podobieństwo jest uderzające. *przyjrzał sie jej uważnie* Wyglądasz pięknie. *dodał cicho*
Dziękuję <zarumieniła się> To o czym chciałeś porozmawiać?
Gość
Sam Overstreet napisał:
BerryBlackmine napisał:
Sam Overstreet napisał:
Bez przesady * Co jakiś czas zerkał na Ann i Heaven**zerknęła w stronę Ann, zauważyła Samuela i szybko odwróciła wzrok na Sama* Słuchaj, nie musimy ze sobą spędzać całego czasu na balu. Jest tu wiele innych dziewczyn, którym na pewno zależy na tańcu z tobą. Z resztą ja też chciałabym z Kimś zatańczyć *uśmiechnęła się lekko* Nie zrozum mnie źle...
Chciałem powiedzieć to samo.* Uśmiechnął się*
Więc dobrze się się rozumiemy *zaśmiała się cicho*
Gość
Annabeth Blake napisał:
SamuelBlackwood napisał:
Annabeth Blake napisał:
Jezu! <wzdryga się na dźwięk jego głosu>To tylko ja *odezwał się cicho* Choć już mi mówiono, że podobieństwo jest uderzające. *przyjrzał sie jej uważnie* Wyglądasz pięknie. *dodał cicho*
Dziękuję <zarumieniła się> To o czym chciałeś porozmawiać?
Nie tutaj. *rozgląda się po pomieszczeniu i wskazuje głową na wyjście* Pójdziesz ze mną do altany? Będzie spokojniej.
Gość
DeanWest napisał:
Rosalie Delacure napisał:
DeanWest napisał:
Głównie o tym, że ma się od ciebie odczepić
*uśmiechnął się i pogłaskał ją po policzku*
Nie martw się wilczku, nie rozmawiajmy teraz o takich sprawach.Masz rację, choć na moment zapomnijmy o wszystkim i po prostu cieszmy się chwilą
<uśmiechnęła się szeroko i wypiła całą zawartość swojego kieliszka cicho się śmiejąc>
Dziękuję, że mnie tutaj zabrałeśCała przyjemność po mojej stronie
*także wypiła zawartość swojego kieliszka, wstał i podszedł do Rose*
Masz ochotę zatańczyć?
*uśmiechnął się rozbrajająco*
<zmrużyła oczy>
Wiesz dobrze, że Tobie nie odmówię
<zachichotała i również sama wstała>
Gość
BerryBlackmine napisał:
Sam Overstreet napisał:
BerryBlackmine napisał:
*zerknęła w stronę Ann, zauważyła Samuela i szybko odwróciła wzrok na Sama* Słuchaj, nie musimy ze sobą spędzać całego czasu na balu. Jest tu wiele innych dziewczyn, którym na pewno zależy na tańcu z tobą. Z resztą ja też chciałabym z Kimś zatańczyć *uśmiechnęła się lekko* Nie zrozum mnie źle...Chciałem powiedzieć to samo.* Uśmiechnął się*
Więc dobrze się się rozumiemy *zaśmiała się cicho*
Tak* Wstał* To spotkamy się później * Odszedł od stolika*
Gość
Rosalie Delacure napisał:
DeanWest napisał:
Rosalie Delacure napisał:
Masz rację, choć na moment zapomnijmy o wszystkim i po prostu cieszmy się chwilą
<uśmiechnęła się szeroko i wypiła całą zawartość swojego kieliszka cicho się śmiejąc>
Dziękuję, że mnie tutaj zabrałeśCała przyjemność po mojej stronie
*także wypiła zawartość swojego kieliszka, wstał i podszedł do Rose*
Masz ochotę zatańczyć?
*uśmiechnął się rozbrajająco*<zmrużyła oczy>
Wiesz dobrze, że Tobie nie odmówię
<zachichotała i również sama wstała>
*uśmiech nie schodził z jego twarzy, wziął ją za rękę i poszli na prakiet*
Gość
SamuelBlackwood napisał:
Annabeth Blake napisał:
SamuelBlackwood napisał:
To tylko ja *odezwał się cicho* Choć już mi mówiono, że podobieństwo jest uderzające. *przyjrzał sie jej uważnie* Wyglądasz pięknie. *dodał cicho*Dziękuję <zarumieniła się> To o czym chciałeś porozmawiać?
Nie tutaj. *rozgląda się po pomieszczeniu i wskazuje głową na wyjście* Pójdziesz ze mną do altany? Będzie spokojniej.
Dobrze <mówi niepewnie. Wstaje z krzesła i oboje wychodzą>
Gość
Sam Overstreet napisał:
BerryBlackmine napisał:
Sam Overstreet napisał:
Chciałem powiedzieć to samo.* Uśmiechnął się*Więc dobrze się się rozumiemy *zaśmiała się cicho*
Tak* Wstał* To spotkamy się później * Odszedł od stolika*
Jasne, do zobaczenia *uśmiechnęła się, także wstała i odeszła od stolika*
Gość
QuinnMuller napisał:
<wchodzi z Tylerem, siadają przy stoliku i rozmawiają>
<po odejściu Ann, wstaje z krzesła i szuka kogoś znajomego> Hej <mówi i dosiada się do jakiejś dziewczyny>
Gość
BerryBlackmine napisał:
Sam Overstreet napisał:
BerryBlackmine napisał:
Więc dobrze się się rozumiemy *zaśmiała się cicho*
Tak* Wstał* To spotkamy się później * Odszedł od stolika*
Jasne, do zobaczenia *uśmiechnęła się, także wstała i odeszła od stolika w stronę ogrodu*
Ostatnio edytowany przez BerryBlackmine (23-06-13 16:35:04)
Gość
Heaven Moore napisał:
QuinnMuller napisał:
<wchodzi z Tylerem, siadają przy stoliku i rozmawiają>
<po odejściu Ann, wstaje z krzesła i szuka kogoś znajomego> Hej <mówi i dosiada się do jakiejś dziewczyny>
<uśmiecha się do nieznajomej i wyciąga dłoń w jej kierunku> Jestem Quinn.
Gość
QuinnMuller napisał:
Heaven Moore napisał:
QuinnMuller napisał:
<wchodzi z Tylerem, siadają przy stoliku i rozmawiają>
<po odejściu Ann, wstaje z krzesła i szuka kogoś znajomego> Hej <mówi i dosiada się do jakiejś dziewczyny>
<uśmiecha się do nieznajomej i wyciąga dłoń w jej kierunku> Jestem Quinn.
*Podszedł do dziewczyn* Hejka, obie wyglądacie przepięknie * Spojrzał się na nie*
Gość
QuinnMuller napisał:
Heaven Moore napisał:
QuinnMuller napisał:
<wchodzi z Tylerem, siadają przy stoliku i rozmawiają>
<po odejściu Ann, wstaje z krzesła i szuka kogoś znajomego> Hej <mówi i dosiada się do jakiejś dziewczyny>
<uśmiecha się do nieznajomej i wyciąga dłoń w jej kierunku> Jestem Quinn.
A ja Heaven <ściska jej dłoń i uśmiecha się> Gdybyś została królowa balu byłabyś Queen Quinn <mruga do niej>
Gość
Sam Overstreet napisał:
QuinnMuller napisał:
Heaven Moore napisał:
<po odejściu Ann, wstaje z krzesła i szuka kogoś znajomego> Hej <mówi i dosiada się do jakiejś dziewczyny><uśmiecha się do nieznajomej i wyciąga dłoń w jej kierunku> Jestem Quinn.
*Podszedł do dziewczyn* Hejka, obie wyglądacie przepięknie * Spojrzał się na nie*
Dzięki. <zarumieniła się> Tobie również niczego nie brakuje. <uśmechnęła się wesoło>
Gość
QuinnMuller napisał:
Sam Overstreet napisał:
QuinnMuller napisał:
<uśmiecha się do nieznajomej i wyciąga dłoń w jej kierunku> Jestem Quinn.*Podszedł do dziewczyn* Hejka, obie wyglądacie przepięknie * Spojrzał się na nie*
Dzięki. <zarumieniła się> Tobie również niczego nie brakuje. <uśmechnęła się wesoło>
*Podrapał się po szyi* Co tam ?
Gość
Heaven Moore napisał:
QuinnMuller napisał:
Heaven Moore napisał:
<po odejściu Ann, wstaje z krzesła i szuka kogoś znajomego> Hej <mówi i dosiada się do jakiejś dziewczyny><uśmiecha się do nieznajomej i wyciąga dłoń w jej kierunku> Jestem Quinn.
A ja Heaven <ściska jej dłoń i uśmiecha się> Gdybyś została królowa balu byłabyś Queen Quinn <mruga do niej>
Taaa to byłoby cudowne. <zachichotała> Właściwie to z tego wywodzi sie moje imię. <zmarszczyła czoło> Twoje domyślam się, że również.
Gość
QuinnMuller napisał:
Heaven Moore napisał:
QuinnMuller napisał:
<uśmiecha się do nieznajomej i wyciąga dłoń w jej kierunku> Jestem Quinn.A ja Heaven <ściska jej dłoń i uśmiecha się> Gdybyś została królowa balu byłabyś Queen Quinn <mruga do niej>
Taaa to byłoby cudowne. <zachichotała> Właściwie to z tego wywodzi sie moje imię. <zmarszczyła czoło> Twoje domyślam się, że również.
<wzrusza ramionami> Niestety nie miałam wpływu na wybór swojego imienia <uśmiecha się> W porządku <mówi do Sama i marszczy brwi> Gdzie zgubiłeś Alexis <pyta>
Gość
Heaven Moore napisał:
QuinnMuller napisał:
Heaven Moore napisał:
A ja Heaven <ściska jej dłoń i uśmiecha się> Gdybyś została królowa balu byłabyś Queen Quinn <mruga do niej>Taaa to byłoby cudowne. <zachichotała> Właściwie to z tego wywodzi sie moje imię. <zmarszczyła czoło> Twoje domyślam się, że również.
<wzrusza ramionami> Niestety nie miałam wpływu na wybór swojego imienia <uśmiecha się> W porządku <mówi do Sama i marszczy brwi> Gdzie zgubiłeś Alexis <pyta>
Wyjechała na 10 dni. * Spojrzał na Heaven* Mogłaś od razu mi powiedzieć o Ann. O tym co robiła.