Gość
Cóż gdybyś się normalnie zachowywała to nikt nie musiałby Ciebie kontrolować.
<odpowiedziała i uśmiechnęła się tak samo jak ona po czym westchnęła>
Możemy iść...
Gość
Ja też się chętnie napiję <uśmiechnęła się, przyglądając badawczo dziewczynom. Po chwili opuściły centrum>
Gość
<Wchodzę z Jaredem i zjeżdżamy na najniższe piętro, po czym kierujemy się do salonu z tatuażami. Gdy jest moja kolej, podchodzę do przerażajacego osiłka i tłumaczę mu jaki tatuaż chcę. Po dwóch godzinach jest już gotowy.
I jak? <Spoglądam na odbicie Jareda w wielkim lustrze i zastanawiam się, czy nadal podziwiać to dzieło, czy założyć koszulkę>
Gość
*czeka na nią cierpliwy, a kiedy wychodzi zaniemówił i kręci głową* Na całe życie będziesz go już miała Effy, ale jest piękny *uśmiecha się*
Gość
Ty znowu swoje? Jay błagam wyluzyj, bo naprawdę sobie poszukam kogoś lepszego. <wskazującym palcem szturchnam go w klatkę piersiową i zakładam na siebie bluzkę, po czym odwracam się do niego przodem> więc jaki masz plan?
Gość
*podchodzi i przerzuca ją sobie przez ramię* A na co masz ochotę? Tam Cię zabiorę *wymruczał i klepnął ją lekko w tyłek*
Gość
<Parsknęłam melodyjnym śmiechem i wyszeptałam mu do ucha> nigdy nie byłam w nawiedzonym domu <przegryzłam płatek jego ucha, nie przestając chichotać>
Gość
Dom Rosalie idealnie się nada *zaśmiał się i wyszedł niosąc ją na rękach*
Gość
<Wchodzę do centrum. Przechadzam się zaglądając do sklepów i oglądając ciuchy. W końcu kupuję parę bluzek, jedną skórzaną kurtkę, kilka par spodni i spodenek i bieliznę. Potem wychodzę z centrum i wracam do domu>
Ostatnio edytowany przez Danielle Carter (17-08-13 10:04:23)
Gość
<Wchodzimy do centrum i niemal od razu zaczynam wypatrywać sklepu meblowego, po chwili wskazuję na jeden z nich. Spoglądam na Sama i Kate, unosząc brwi>
Gość
*wchodzimy do sklepu z meblami* Effy wybieraj, ale masz pół godzinny, bo zaraz zamykają sklep.
Ostatnio edytowany przez Katelynn Blake (20-08-13 19:38:00)
Gość
<Kręcę głową i podchodzę do dużego, wysokiego łóżka, po czym się na nim kładę> potrzebna mi jest wasza pomoc.
Gość
*rzucam się na łóżko obok niej niczym mała dziewczynka, po chwili na mojej twarzy pojawia się grymas* jak dla mnie to jest za twarde, ale wybór należy do ciebie
Gość
< Spojrzał na nie zdziwiony.> Nie ma to jak testowanie łóżek, może jeszcze po nich poskaczecie ? < Uniósł brwi.>
Gość
<Kiwam głową> też to zauważyłam <Mówię z kaprysem na twarzy i podchodzę do innego łóżka> za niskie <wzdycham ciężko, spoglądając kątem oka na Sama> poważnie, potrzebuję Cię do... Eksperymentu <mówię, rzucając się na kolejne łóżko>
Gość
Mnie ? Spoko < Podszedł do niej.> Co mam zrobić ?
Gość
<Poklepałam miejsce koło siebie> połóż się, wyżyj się, cokolwiek i ocen w skali od 1 do 10 wygodę tego łóżka <uśmiechnęłam się zadziornie i spojrzałam znacząco na Kate>
Gość
*wstaję z łóżka i idę za nimi dalej testując łóżka*
Ostatnio edytowany przez Katelynn Blake (20-08-13 19:46:34)
Gość
< Położył się na łóżku obok Effy.> To łóżko oceniam na 8 < Spojrzał na nia kątem oka.>
Gość
<wydęłam dolną wargę i oparłam się na łokciach, by po chwili ponownie rzucić się na łóżko, tak że zatrzeszczało. Weetchnęłam i wstałam, testując kolejne łóżka. Po chwili zobaczyłam ogromne, wysokie łóżko i gdy tylko się polozylam z moich ust wydobył się zwycięski okrzyk> Mam!
Gość
< Uśmiechnął się, wstał z łóżka na którym leżał i podszedł do dziewczyn.>
Gość
Więc je biorę <Uśmiecham się szeroko i idę do kasy, kupując łóżko i podając adres domu Kate, by mogli je zawieźć>
Gość
*usiadłam obok Effy* tak to jest świetne *powiedziała i wstałam, tak strasznie paliło mnie w gardle* to wy szukajcie dalej mebli, a ja zaraz wrócę
Ostatnio edytowany przez Katelynn Blake (20-08-13 20:13:02)
Gość
< Zmarszczył brwi.> Spoko < Spojrzał na Effy.> To czego teraz potrzebujesz ?
Gość
Nie, to mi wystarczy <Uśmiecham się szeroko.> Łóżko to wszystko czego potrzebuję. Na dniach udam się do starego domu i stamtąd coś zabiorę