Gość
*Kiedy w nocy wszyscu powpadali do wody, Charlotte już odpuściła sobie drugi skok i dla bezpieczeństwa zeszła z pomostu na piasek, gdzie położyła się z butelką whisky i co jakiś czas pociągając z niej kilka łyków, w końcu mimowolnie usnęła.*
Gość
<w mgnieniu oka znajdują się w domku na pomoście. Układa ją na łóżku i całuje ją po szyi, dotykając wargami jej delikatnej skóry, aż powoli rozpina jej sukienkę i zdejmuje ją z niej. Układa swoje wargi na jej biuście, aż pocalunkami kreśli linię wzdłuż jej brzucha. Chwilę zabawia się jej majtkami, aż zdejmuje je. Dłonią przesuwa wzdłuż jej uda i całuje je, powoli zmierzając do pewnego punktu. Rozchyla jej nogi troszkę bardziej i koniuszkiem języka mierzwi jej czuły punkt>
(nie szkodzi >
Ostatnio edytowany przez Alexander Kahn (26-04-14 09:50:08)
Gość
<jeszcze przez moment kontynuuje tą czynność, chcąc doprowadzić dziewczynę do skraju rozkoszy, przyjemnego uczucia, które zaleje ją od stóp do głowy. Powoli i drażniąco muska wargami jej podbrzusze, brzuch i dekolt, aż wraca do jej ust i składa na nich namiętny pocałunek czując równą przyjemność. Po krótkiej chwili oboje kończą nadzy. Alexander wślizguje się między jej nogi i całuje ją powoli po szyi, aż wchodzi w nią i stopniowo zaczyna się poruszać co raz szybciej i głębiej>
Gość
<porusza się szybciej i kochają się namiętnie, długo i żarliwie. Kiedy oboje dochodzą, Alex oddycha szybko, z lekkimi rumieńcami i rozczochranymi seksownie włosami. Mruczy cicho z zadowolenia i nie puszczając jej ze swoich ramion; składa na jej wargach delikatny pocałunek> Dobrze było cię lepiej poznać. <mruczy niemal nieodrywając się od niej i unosi nikle kącik ust>
Gość
Wyskoczysz ze mną na.. kawę, albo drinka? Albo jutro kawę, pojutrze drinka, po pojutrze kawę, a po po pojutrze drinka.. <mruczy koniuszkiem nosa przesuwając wzdłuż jej szyi i śmieje się cicho>
Gość
Odprowadzę cię. Okay? <uśmiecha się szerzej i wstaje powoli. Sięga po ubrania i podaje jej, aż sam się ubiera i spogląda na nią zaciekawiony> Chyba twoi chłopacy nie będą źli, huh? <zaciska wargi rozbawiony i ubiera już prawie suchą koszulę nie spuszczając z niej wzroku>
Gość
<śmieje się widząc jej zachwianie, podchodzi i całuje ją w skroń układając dłoń na jej plecach> Chodźmy, musisz się odkacować. <uśmiecha się szeroko i opuszczają pomost> (ty)
Gość
<Nawet nie zauważyła kiedy zasnęła. Teraz obudził ją ostry ból głowy. Jęknęła cicho i spróbowała usiąść. Plecy bolały ją niemiłosiernie od spania na twardym podłożu. Podparła się na łokciu i dźwignęła do góry. Siedząc rozprostowała zmęczone mięśnie i spróbowała wstać. Gdy była juz na nogach zakręciło jej się w głowie. Zatoczyła sie lekko, ale po chwili odzyskała równowagę. Przeciągnęła się uważając na potłuczone żebra i ruszyła nieco chwiejnie do swojego domu.>
Gość
<wczoraj w nocy opuściła imprezę>