Gość
Jak wygram, to się bzykamy. <uśmiecha się zadziornie i spogląda jej przeciągle w oczy. Widząc jak patrzy na faceta i kieruje jego dłoń w odpowiednie miejsce, chwyta jej podbródek i delikatnie muska jej wargi swoimi, przymykając powieki. Po pewnej chwili, odsuwa się i wykłada wszystkie najlepsze karty na stół, gdyż od początku wiedział, że wygra> Dziękuję za grę, panowie. <unosi leniwie kącik ust, wstaje zsuwając dłoń z uda Jade i zabiera swoje rzeczy, jak i te które wygrał.> Było miło. <kłania się z rozbawioną miną widząc ich zdziwione twarze, ponieważ zupełnie się tego nie spodziewali, a co więcej, nie jeden z przeciwników był przekonany, że ma go w garści. Alexander zasuwa krzesełko, dopija swoje whisky i kieruje wzrok na Jade. Chwyta jej nadgarstek i odciąga ją powoli od grupy> Co powiesz zwycięzcy? <unosi brew i uśmiecha się imponująco>
Gość
Z natury wymagam wiele. Od siebie, jak i od innych. Moja cholerna rutyna. <odwraca się w jej stronę i unosi kącik ust przechylając lekko głowę w bok> Zdradzić ci sekret? <uśmiecha się zadziornie i robi krok w jej stronę tak, że dziewczyna jest przysunięta do ściany, a on stoi jedynie kilka centymetrów od niej> Wiedziałem, że wygram. Wiedziałem, że jeśli nabiorę ciebie, nabiorę też ich. Nieźle ci poszło, aktorzyno. <śmieje się gardłowo, ale seksownie i patrzy jej w oczy> Myślałem, że to już ustalone? <mruczy, przysuwa się do niej maksymalnie i składa na jej wargach gorący pocałunek, równocześnie układając jedną dłoń na jej talii, a drugą na policzku>
Gość
Och. Więc.. nie chcesz tego? <unosi brew i uśmiecha się pod nosem. Opuszkami palców przesuwa wzdłuż jej szyi i po jej obojczyku, aż delikatnie palcami dotyka jej odsłoniętego ramienia i powoli opuszcza dłoń odsuwając się> Oszukałem? Tylko trochę. <uśmiecha się szelmowsko i wsuwa dłonie w kieszenie> Czyli powinienem pójść? <przechyla lekko głowę w bok patrząc jej prosto w oczy>
Gość
Więc skoro oboje tego chcemy, dlaczego wciąż tu stoimy? <unosi brew zawadiacko i śmieje się> Każda chciałaby teraz autograf. Więc jak się czujesz w towarzystwie gwiazdy? <uśmiecha się szelmowsko i wyciąga z kieszeni marynarki paczkę zmiętych papierosów, wyciąga sobie jednego i podaje paczkę dziewczynie> Zachowaj tego papierosa, kiedyś będzie wart miliony. <puszcza jej oczko>
Gość
Och, wiem że to podnieca dziewczyny, ale w tej chwili powinnaś się na mnie rzucić. <cmoka i przewraca oczami, aż zaczyna się śmiać> Ale skoro nie chcesz.. zero przyjacielskiego seksu, zero dzielenia się łazienką, podrzucania bielizny.. <wzdycha, podchodzi bliżej baru i zamawia 2x whisky, po czym odbiera swoją szklankę, upija trochę i opiera się o ladę przedramionami trzymając szklankę w dłoniach>
Gość
Zaraz zacznę wierzyć, że mnie lubisz. Myślałem, że każda chce mnie wykorzystać, a tu takie zaskoczenie. <uśmiecha się pod nosem i opróżnia swoją szklankę>
Gość
O tak, bardzo. <kiwa głową i zaciska lekko wargi. Po chwili odkłada szklankę, odwraca się i odchodzi bez słowa>
Gość
<Varjack wchodzi do kasyna i wymienia sporą ilość pieniędzy na żetony. Podchodzi do wielkiego stolika i siada przy nim.>
Stawiam wszystko na czarne <mówi ostrym, przenikającym głosem i obserwuje jak Kupier wprawia kulkę w ruch.>
Gość
<wychodzi>