Gość
<Wróciła do motelu po niezbyt ciekawym dniu. Od razu poszła pod prysznic, po przebraniu się w piżamę oglądnęła na laptopie jakiś film i położyła się spać.>
Gość
*pojawiła się w swoim pokoju hotelowym uśmiechając się pod nosem, gdy czytała SMSa. Odpisała na niego, rzuciła telefon na łóżko i poszła pod szybki prysznic. Jakiś czas później była już w łóżku sięgneła po komórke, ale nie widząc odpowiedzi położyła się spać - z telefonem w dłoni.*
Gość
SMS: Będziesz. Bicz wolisz skórzany, czy zamszowy? Gdzieś tu mam kajdanki.. - Twój Sekstelefon
Gość
*nie miała pojęcia że zasneła, ale obudził ja dźwięk smsa. Od razu zapisała sobie numer - "sexphone " Odpisała na wiadomosć i usiadła na łóżku czekajac na kolejny sygnał wiadomosci*
Gość
SMS: Kabaretki? Kochana, kojarzą mi się z paniami, które tańczą w klubach. Chyba, że jesteś chętna na zaprezentowanie swoich talentów. Jeśli tak, uznajmy, że będę profesjonalistą i ocenię twój występ. Jeśli zasłuży na nagrodę, dostaniesz najlepszą w swoim rodzaju. Zgaduj zgadula.. - Sexstriptis
Gość
SMS: Woooah, zaginasz. Jednak mało cię znam, co sprawia, że z każdym dniem chcę poznawać bardziej.. dogłębniej.. Rura to nie problem. Poza tym, gdyby jej nie było.. mówisz, że nie dałabyś rady? - ST
Gość
SMS: Ja nie jestem ktokolwiek, ani ty nie jesteś kimkolwiek, albo jakąkolwiek inną. Nie oszukujmy się.
Doceniam! Przynajmniej się staram. Albo dopiero się do tego zabieram.. Dasz? Lubisz wyzwania, wiem o tym. W takim razie.. Zrób mi niespodziankę. By the way - lubię koronkową bieliznę. Czarną. I lubię ciebie. To się jakoś uzupełnia. -Sexphone
Gość
*po kilku SMSach w końcu odłożyła komórkę i polożyła się spać*
Gość
*rano obudziła się i przeciągnęła na łóżku. To uczucie po seksie wciąż z niej nie wyparowało - i dobrze. W takim razie miała chodzić tego dnia w dobrym humorze, na szczęście dla wszystkich, których miała spotkać. W końcu zwlokła się z łóżka poszła do łazienki. Tam wzięła prysznic, umyła włosy i umalowała się. W samej bieliźnie wróciła do pokoju i ubrała się. Po chwili zastanowienia wsunęła na stopy zamszowe szpilki, licząc że gdy spotka Alexa, on załapie żart. Wzięła jeszcze komórkę i trochę pieniędzy, po czym wyszła z pokoju i rozpłyneła się w powietrzu idąc korytarzem*
Gość
*pojawiła się w pokoju motelowym i stanęła na środku. zrzuciła z siebie sukienkę iw ekspresowym tempie zamieniła ja na wygodny strój w którym zwykła okradać skarbce. Pomalowała usta i paznokcie na czerwono i rozpłynęła się w powietrzu, zgarniając cztery torby na pieniadze i komórkę z planem banku*
Gość
<przyjechał pod motel i wysiadł z samochodu razem z Tris; obszedł Impalę stając obok dziewczyny> Jak ręka? <zapytał wskazują c głową na jej nadgarstek> Gdybyś czegoś potrzebowała, to możesz na mnie liczyć. Bandaż, jakieś środki przeciwbólowe. .. whisky? <uniósł brwi>
Gość
<wyszła z samochodu> Dziękuję, za wszystko <uśmiechnęła się szeroko> A z ręką już w porządku. Bardziej boli mnie fakt, że ta wampirzyca nakarmiła mnie swoją krwią <wzdrygnęła się, marszcząc lekko nosek z obrzydzenia> Ale wszystko powinno być okej, o ile nie zginę w najbliższym czasie, co nie? <spytała i zaśmiała się ponuro>
Gość
Ta, rozumiem <uniósł kącik ust> Było by idealnie, gdybyś postanowiła jeszcze trochę pożyć jako człowiek... czy tam łowca. Nieważne <wzniósł oczy ku górze; położył dłonie na jej biodrach i przyciągnął jądo siebie składając na jej ustach kolejny czuły pocałunek>
Gość
<Rano obudziła się, wzięła prysznic, ubrała się i wyszła z motelu zarzucając torebkę na ramię.>
Gość
Jedno nie wyklucza drugiego <uśmiechnęła się szeroko i oddała pocałunek, przysuwając się do niego bliżej, jedną rękę zacisnęła na jego koszulce, a drugą zawędrowała po szyi aż do jego włosów. Zauważyła, że serce zaczyna bić jej coraz szybciej i mocniej, a po całym ciele rozchodzi się przyjemna fala ciepła. W miejscach, gdzie jego dłonie dotykały ją przez koszulkę, skóra ją mrowiła, ale było to przyjemne uczucie. W końcu odsunęła się nieznacznie i spojrzała mu w oczy> Chcesz wpaść? <spytała cicho>
Gość
Czemu nie? <zapytał retorycznie uśmiechając się nieznacznie, w końcu opuścił dłonie z jej bioder i razem z Tris weszli do motelu, a następnie do jej pokoju.>
Gość
Czuj się jak u siebie <uśmiechnęła się i podeszła do szafki, gdzie odłożyła pistolet> Przepraszam cię na chwilkę, muszę... wo wiesz <powiedziała, patrząc się na swoje zakrwawione ubranie> ..doprowadzić się do porządku <wzruszyła przepraszająco ramionami i poszła do łazienki, gdzie przebrała się w ciemny T-shirt z nadrukiem i przemyła twarz wodą, po czym oparła się rękami o umywalkę i popatrzyła na swoje odbicie. W jednej sekundzie poczuła okropne pieczenie w okolicy ramienia i zobaczyła, że jej tatuaż powiększa się po zabitym wampirze. Wciągnęła głośno powietrze i zacisnęła dłonie na umywalce, starając się to przeczekać>
Gość
<Kiedy Tris zniknęła w łazience, Dean w oczekiwaniu na nią włożył dłonie do kieszeni pogwizdując cicho "Smoke On The Water". Rozglądnął się po pokoju. Gdy dziewczyna już dość długo nie wracała, a przynajmniej tak mu się wydawało, przestał gwizdać i podszedł do drzwi łazienki> Tris? Wszystko okey? <podniósł nieco głos ściągając brwi; mimo wszystko wolał nie naciskać jeszcze klamki>
Gość
Tak w porządku <powiedziała i po chwili wyszła z łazienki, rozmasowując ramię> To tylko tatuaż. Po zabiciu wampira pojawia się kolejny kawałek <wzruszyła lekko ramionami i usiadła na łóżku, uśmiechając się> To na czym skończyliśmy? <spytała, przygryzając lekko wargę i przekrzywiając głowę, obserwując uważnie Dean'a>
Gość
<Chciał powiedzieć coś na temat tatuażu, jednak słysząc jej słowa momentalnie zamknął usta, a na jego twarzy pojawił się nikły, zadziorny uśmiech> Z każdą chwilą podobasz mi się coraz bardziej... <powiedział podchodząc do niej i usiadł obok niej na łóżku, po krótkiej chwili, założył jej kosmyk włosów za ucho i delikatnie przejechał wierzchem dłoni po jej policzku>
Gość
<uniosła kąciki ust czując, jak czerwienią jej się policzki. Przysunęła się bliżej do chłopaka i położyła mu dłonie na policzkach, a jej usta odnalazły jego. Złożyła na nich namiętny pocałunek> Jeszcze będziesz miał mnie dość <powiedziała cicho z zadziornym uśmiechem na ustach>
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]
Gość
<Odwzajemnił jej pocałunek, wkładając w niego jak najwięcej uczucia> Szczerze w to wątpię <Uniósł kącik ust patrząc jej w oczy i wrócił do pocałunku. W między czasie zdjął z siebie kurtkę, która jedynie utrudniała nieco wszelkie ruchy. Nie przerywając namiętnego pocałunku, zwinnie posadził sobie dziewczynę na kolanach.>
(Okey )
Ostatnio edytowany przez Dean Winchester (04-02-14 18:23:09)
Gość
<oparła dłonie na jego torsie i zaczęła powoli sunąć nimi w górę, do obojczyków i dalej, wplątując je w jego włosy, nie przestając oddawać pocałunków i robiąc jedynie krótkie przerwy na oddech. Po chwili zsunęła się z jego kolan i usiadła na środku łóżka, łapiąc chłopaka po drodze za przód koszulki i delikatnie ciągnąc za sobą. Uśmiechnęła się znacząco i przygryzła wargę, wodząc cały czas wzrokiem od jego oczu do ust>
Gość
<Odwzajemnił uśmiech i szybkim ruchem zdjął z siebie koszulkę odrzucając ją gdzieś na bok. Nachylił się nad Tris i ponownie pocałował ją namiętnie w usta, aby po chwili zejść z pocałunkami na jej szyję.>
Gość
*pojawiła się w swoim pokoju, gdzie od razu odłożyła torby do szafki. Wiedziała, że wkrótce musi przejechać się i część gdzieś wpłacić. Poszła pod prysznic, później przebrała się. wzieła telefon, kilka nowych setek i wyszła z pokoju. Idąc do recepcji by opłacić najbliższy miesiąc - wiedziała, że zostanie conajmniej tyle, taki urok miasta - przechodziła wzdłuż pokoi. Te, które miały odsłonięte okna, do tych zaglądała. Jeden z nich miał prawie zasłoniete, ale nie do końca. Zajrzała i zobaczyła znajomy cień.* Dean, brawo. *mrukneła pod nosem z uśmiechem i poszła dalej. W recepcji zapłaciła, a potem wrócił do pokoju. po jakimś czasie położyła się spać*
Ostatnio edytowany przez Charlotte Hall (05-02-14 11:43:16)