Gość
<Obudzil się wcześnie rano, ubrał się i wypił kawę z automatu. Przeczytał sms z niewielkim uśmiechem pod nosem, odpisał na niego iwyszedl, już bez opatrunku na szyi, aby nie zwracać na siebie większej uwagi>
Gość
SMS od M. do D.
Przyjdź do centrum sportowego, na pewno mnie zobaczysz.
Gość
Kol Mikaelson napisał:
<zamknął oczy i rozkoszował się masażem> To nie jest takie romantyczne jak nie mam pierścionka <westchnął> Powiedz mi czemu to nie ja cię masuję?
*nie przestawałam go masować, zaczęłam drapać go po plecach* Nie wiem, lubię Cię masować *szepnęłam* Chyba po prostu lubię Cię dotykać *zachichotałam* Kiedyś mi się jakoś odwdzięczysz *dodałam rozbawiona, a dłońmi przejechałam tuż nad jego pośladki*
Gość
<uśmiechnął się> To jest pewne, że kiedyś ci się odwdzięczę
Gość
*pocałowałam Kol'a w policzek, spłukałam brudne w pianie dłonie, następnie wzięłam kolejną saszetkę z żelem, zaczęłam sama dokładnie się myć*
Gość
<uśmiechnął się> No to teraz ci odwzajemnię to <wziął trochę żelu i zaczął ją masować>
Gość
*położyłam dłonie na jego dłoniach, przesunęłam je na moje piersi, zamruczałam cicho* No proszę, pokaż na co Cię stać...
Gość
<uśmiechnął się zadziornie po czym zręcznymi rękami zaczął gładzić jej piersi>
Gość
*przygryzłam dolną wargę czując jak drażni moje sutki* Na nic więcej Cię nie stać? *wymruczałam mu do ucha starając się go nakręcić*
Gość
Mówisz do mnie <powiedział z ironią i zaczął ją całować najpierw w usta, później w szyję aż zjechał do piersi i językiem zataczał kółka na jej sutkach>
Gość
O wiele lepiej *powiedziałam wesoło, gdy już dokładnie się umyliśmy, wyszliśmy spod prysznica, wysuszyliśmy się, stanęłam przed lustrem, owinęłam się ręcznikiem, rozczesałam mokre włosy palcami, zerknęłam na Kol'a i uśmiechnęłam się zadziornie*
Gość
<uśmiechnął się, założył bokserki, podszedł od tyłu i ją objął po czym pocałował w szyję> Kocham Cię! <wyszeptał jej do ucha>
Gość
<usłyszał dzwonek SMS'a, odszedł od Kate, wziął telefon i przeczytał wiadomość > Co się stało do cholery <odpisał na wiadomość> Kate ja muszę wyjść.. bądź tu niedługo wrócę <zaczął się szybko ubierać> I nie bój się nie do innej <pocałował ją w usta i wybiegł>
Gość
*stałam osłupiała, nie wiedziałam co powiedzie, nie ruszałam się jeszcze chwile po tym jak chłopak wyszedł, przebrałam się w sukienkę i ogarnęłam trochę w pokoju i czekałam na Kol'a*
Gość
<podjechał pod motel, wszedł do pokoju> Już jestem <powiedział po czym z torbą od razu skierował się pod prysznic>
Gość
*stanęłam zdziwiona przed nim, uniosłam brwi i spojrzałam na niego wyczekująco* Co się stało? Czemu nagle zniknąłeś? *spytałam nie ukrywając zirytowania*
Gość
Nie mogę ci powiedzieć, a teraz muszę wziąć prysznic, pozwolisz? <wszedł do łazienki>
Gość
<wraca do motelu, bierze prysznic i kładzie się spać>
Gość
*byłam bardzo wkurzona chciałam wyjść, ale jednak zrezygnowałam, położyłam się na pościelonym łóżku i czekałam, aż chłopak wyjdzie spod prysznica*
Gość
<wziął prysznic po czym ubrał nowe ciuchy, a stare wyrzucił>
<wyszedł z łazienki i usiadł obok Kate>
Gość
*gdy go nie było uspokoiłam się troszkę, przytuliłam się do niego i westchnęłam cicho* Powiesz mi w końcu co się stało? *spytałam z nadzieją*
Gość
Powinienem ci to powiedzieć <westchnął> Dostałem SMS'a od Lily
Gość
*zerwałam się i spojrzałam na niego zdziwiona* Od Lily? Mojej córki? *spytałam zdziwiona* Co chciała?
Gość
Tak Kate, bo ona przez przypadek zabiła wampira <powiedział ze smutkiem i po cichu> Zaatakował ją, a ona się tylko broniła i jeszcze jedno, ten wampir był niedawno łowcą, to on wbił mi sztylet i zakopał
Gość
*nie słuchałam go dalej* Co zrobiła? O mój boże gdzie ona teraz jest? Czemu nie zadzwoniła po mnie? *zeszłam z łóżka i zarzuciłam na siebie kurtkę* Czemu zostawiłeś ją samą? Ja się tutaj z Tobą pieprze, a moje dziecko jest gdzieś samo przerażone... Czemu nie powiedziałeś mi wcześniej?!