Gość
*wyszła do ogrodu i ruszyła ścieżką nie zwracając uwagi na chłód. Przeszła koło jakiejś obmacujacej sie pary i za następnym zakresem usiadła na jakiejś ławce. Napila sie troche szampana i wyjęła papierosa ktorego po chwili zapaliła.*
Gość
Alexandrze, ciężko mi powiedzieć coś wiecej skoro znam cię od paru dni < uśmiechnęła się i poczuła koleją falę dreszczy od dotyku chłopaka > Ufam ci, i myślę że na tym etapie to dosyć sporo < przyblizyła się do niego i zdecydowanie lecz delikatnie musnęła jego usta nie pozostawiając na nich śladów szminki > A co do majtek... myślę, że będziesz miał wiecej zabawy, jak gdyby ich nie miała.
Gość
Sporo.. Ufasz hybrydzie. Seksowny, przystojny i bogaty facet.. Nie sądzisz, że musi być z nim coś nie tak? *unosi lekko kącik ust słysząc przyspieszone bicie jej serca i przymyka powieki, kiedy muska jego wargi* Owszem.. Jak zauważyłaś, lubię się droczyć, a twoje ciało reaguje.. niemiłosiernie. To podniecające, nawet nie masz pojęcia jak bardzo. *mruczy i spogląda jej przeciągle w oczy, po czym schyla się powoli i bardzo delikatnie składa pocałunek w miejscu między jej żuchwą a uchem mocniej pociągając za gumkę jej bielizny i przyciągając ją do siebie*
Gość
< Miranda przylgneła do niego całym ciałem i lekko mruknęła mu do ucha. Odpięła drugi guzik koszuli > Alexandrze, jestem piekielnie inteligentną czarownicą szukającą sensu życia w tym miasteczku, więc czy ja też nie jestem trochę nienormalna ? < odchyliła głowę do tyłu i uśmiechnęła się w stronę księzyca. swoimi sprawnymi palcami rozpięła mu już trzeci guzik > na pewno sprawia ci to satysfakcję, że kolejna dziewczyna poddała sie twojemu nieodpartemu urokowi...
Gość
Każdy poszukuje miłości, podobno to ona jest sensem życia. Ale nie jest wszystkim. *całuje ją powoli po szyi, aż przygryza jej skórę delikatnie, ale po chwili puszcza i muska wargami to miejsce* Satysfakcja.. *mruczy pod nosem* Owszem, wiem, że mogę mieć kogo zapragnę. *wsuwa powoli dłoń pod jej sukienkę kierując je na pośladki*
Gość
< zaśmiała się cicho pod nosem > Kiedyś znów to poczuję, jak na razie... < westchnęła delikatnie i rozpięła jego koszulę do ostatniego guzika > Na razie, wolę oddać się czystej przyjemności, którą stanowczo dostaję od ciebie < podniosła jego jego brodę aby ich oczy na nowo się spotkły. Przylgneła do jego torsu swoimi piersiami i złożyla na jego ustach namiętny pocałunek >
Gość
Znów? Koniecznie musisz mi o tym opowiedzieć.. Umieram z ciekawości. *mruczy jej na ucho, zaciska dłonie na jej pośladkach, a kiedy unosi jego podbródek patrzy jej przez chwilę w oczy, po czym odwzajemnia namiętny pocałunek przyciągając ją do siebie znacząco i powoli wsuwa palce pod jej bieliznę w znaczące miejsce*
Gość
< przejechała paznokciami po jego plecach i uśmiechnęła się czując dłonie chłopaka na swoich udach i wyżej. Nie przestawała go całować. Jedyne co ją martwiło to inni ludzie > Alexandrze, czy na pewno tego chcesz ? < spojrzała mu głęboko w oczy >
(musze zniknąć na 45 minut)
Gość
*kiedy dziewczyna się odrywa, odwzajemnia spojrzenie i mruga kilka razy* Jeśli chodzi o miejsce, to.. Chodźmy do ciebie. Owszem, chcę. *całuje ją delikatnie i przesuwa dłonie z jej pośladki na plecy dotykając ich delikatnie*
(okej.)
Gość
Dean Winchester napisał:
<wyszedł z pomieszczenia i oparł się plecami o ścianę, wziął duży łyk szampana z kieliszka, który wziął ze sobą>
<gdy kieliszek był już pusty, odstawił go i wrócił do środka>
Gość
Alexander Kahn napisał:
*kiedy dziewczyna się odrywa, odwzajemnia spojrzenie i mruga kilka razy* Jeśli chodzi o miejsce, to.. Chodźmy do ciebie. Owszem, chcę. *całuje ją delikatnie i przesuwa dłonie z jej pośladki na plecy dotykając ich delikatnie*
(okej.)
< Pocałowała go delikatnie > Bardzo chętnie, ale nie chcę ci niszyć imprezy... < spojrzała na niego maślanymi oczami zarazem dotykając dłonią jego posladków > Co powiesz na jutro... ?
(mam ogromne problemy z netem, serio...)
Gość
Jutro.. *wzdycha* Nigdy nie wiesz co przyniesie ci kolejny dzień. *uśmiecha sję delikatnie i zakłada jej kosmyk włosów za ucho* Ale chcę cię zobaczyć.
(Okej, za szybko mi sie post dodal haha)
Ostatnio edytowany przez Alexander Kahn (20-12-13 21:13:56)
Gość
Lena Duchannes napisał:
*wyszła do ogrodu i ruszyła ścieżką nie zwracając uwagi na chłód. Przeszła koło jakiejś obmacujacej sie pary i za następnym zakresem usiadła na jakiejś ławce. Napila sie troche szampana i wyjęła papierosa ktorego po chwili zapaliła.*
*Zgasiła papierosa i opiła zawartość kieliszka. Kiedy zrobiło jej się naprawde zimno wróciła do środka*
Gość
Alexander Kahn napisał:
Jutro.. *wzdycha* Nigdy nie wiesz co przyniesie ci kolejny dzień. *uśmiecha sję delikatnie i zakłada jej kosmyk włosów za ucho* Ale chcę cię zobaczyć.
(Okej, za szybko mi sie post dodal haha)
< weztchnęła i spuściła wzrok > Mam pewnien problem, o którym nie mogę ci powiedzieć, przynajmniej narazie < rozejrzała się dookoła i pogładziła policzek chłopaka. Spojrzała na niego smutnymi oczami i jeszcze raz pocałowała w usta > Jutro ci to wszystko wytłumaczę. a po tym ... < ugryzła delikatnie go w szyje > do kończę obiecanego dzieła...
< znikła >
Gość
Problem? *marszczy brwi i odwzajemnia pocałunek, po czym unosi kącik ust* Skoro obiecałaś.. *uchyla wargi chcąc coś dodać, ale nagle dziewczyna znika. Mruga kilka razy zdezorientowany i opuszcza dłonie zaciskając je w pięści. Rozgląda się zirytowany* Nigdy się nie przyzwyczaję do tych sztuczek. *mruczy do siebie pod nosem, przeciera twarz dłonią i znika do samochodu, po czym odjeżdża.*