Gość
SamuelBlackwood napisał:
Alison napisał:
SamuelBlackwood napisał:
Dlaczego? Czego¶ mi brakuje? *spuszcza wzrok, ogl±daj±c swoje ubranie. spogl±da na ni± pytaj±co*Nie chodzi o ciebie, jeste¶ ¶wietny i bardzo dziêkuje ci za to, ¿e jeste¶ przy mnie *patrzy mu w oczy* Po prostu pewna osoba obieca³a mi, ¿e bêdzie przy mnie w tych trudnych chwilach, a teraz mnie olewa *doda³a smutno
*prychn±³ pod nosem* To olej j±. Go. J± czy go? *unosi brwi i nachyla siê nad sto³em* domy¶lam siê, ze by³a¶ wtedy cz³owiekiem. *odchrz±ka* wiele siê zmieni³o Alison. Nie tylko to, ¿e lubisz piæ krew i masz instynkt zabójcy. Prawdopodobnie zmieni³o siê wszystko. Wiêc pozwól odej¶æ swojemu cz³owieczeñstwu. *patrzy na ni±*
Nie pozwolê odej¶æ swojemu cz³owieczeñstwu, ja mam brata i tak naprawdê ¿yje tylko dla niego, bez cz³owieczeñstwa jestem nic nie warta. Dam sobie radê, po za tym.... *u¶miechnê³a siê niepewnie* mam ciebie i na razie tyle mi wystarczy. A to, ¿e jaki¶ idiota obieca³ mi, ¿e bêdzie mnie wspiera³ nie ma teraz dla mnie ¿adnego znaczenia. *powiedzia³a stanowczo* Mo¿e, mo¿e pójdziemy st±d, to nie jest dobre miejsce na takie rozmowy *spojrza³a siê na tych wszystkich niewinnych ludzi*
Gość
*Bierze z pó³ki Romeo i Julia siada przy stoliku i zaczyn czytaæ poniewa¿ jutro ma test **Pani bibliotekarka pyta sie jak siê czuje i jak siê ma cioci poniewa¿ to jej przyjació³ka**Zaczyna czytaæ*
Gość
Alison napisał:
SamuelBlackwood napisał:
Alison napisał:
Nie chodzi o ciebie, jeste¶ ¶wietny i bardzo dziêkuje ci za to, ¿e jeste¶ przy mnie *patrzy mu w oczy* Po prostu pewna osoba obieca³a mi, ¿e bêdzie przy mnie w tych trudnych chwilach, a teraz mnie olewa *doda³a smutno*prychn±³ pod nosem* To olej j±. Go. J± czy go? *unosi brwi i nachyla siê nad sto³em* domy¶lam siê, ze by³a¶ wtedy cz³owiekiem. *odchrz±ka* wiele siê zmieni³o Alison. Nie tylko to, ¿e lubisz piæ krew i masz instynkt zabójcy. Prawdopodobnie zmieni³o siê wszystko. Wiêc pozwól odej¶æ swojemu cz³owieczeñstwu. *patrzy na ni±*
Nie pozwolê odej¶æ swojemu cz³owieczeñstwu, ja mam brata i tak naprawdê ¿yje tylko dla niego, bez cz³owieczeñstwa jestem nic nie warta. Dam sobie radê, po za tym.... *u¶miechnê³a siê niepewnie* mam ciebie i na razie tyle mi wystarczy. A to, ¿e jaki¶ idiota obieca³ mi, ¿e bêdzie mnie wspiera³ nie ma teraz dla mnie ¿adnego znaczenia. *powiedzia³a stanowczo* Mo¿e, mo¿e pójdziemy st±d, to nie jest dobre miejsce na takie rozmowy *spojrza³a siê na tych wszystkich niewinnych ludzi*
Nie chodzi³o mi o takie cz³owieczeñstwo. *u¶miecha siê ³agodnie* pozwól odej¶æ starym uczuciom. *opiera siê o krzes³o, rozk³adaj±c rêce* A gdzie chcesz pój¶æ? Inaczej. Gdzie mam Cie porwaæ? *u¶mecha siê ³obuzersko*
Gość
SamuelBlackwood napisał:
Alison napisał:
SamuelBlackwood napisał:
*prychn±³ pod nosem* To olej j±. Go. J± czy go? *unosi brwi i nachyla siê nad sto³em* domy¶lam siê, ze by³a¶ wtedy cz³owiekiem. *odchrz±ka* wiele siê zmieni³o Alison. Nie tylko to, ¿e lubisz piæ krew i masz instynkt zabójcy. Prawdopodobnie zmieni³o siê wszystko. Wiêc pozwól odej¶æ swojemu cz³owieczeñstwu. *patrzy na ni±*Nie pozwolê odej¶æ swojemu cz³owieczeñstwu, ja mam brata i tak naprawdê ¿yje tylko dla niego, bez cz³owieczeñstwa jestem nic nie warta. Dam sobie radê, po za tym.... *u¶miechnê³a siê niepewnie* mam ciebie i na razie tyle mi wystarczy. A to, ¿e jaki¶ idiota obieca³ mi, ¿e bêdzie mnie wspiera³ nie ma teraz dla mnie ¿adnego znaczenia. *powiedzia³a stanowczo* Mo¿e, mo¿e pójdziemy st±d, to nie jest dobre miejsce na takie rozmowy *spojrza³a siê na tych wszystkich niewinnych ludzi*
Nie chodzi³o mi o takie cz³owieczeñstwo. *u¶miecha siê ³agodnie* pozwól odej¶æ starym uczuciom. *opiera siê o krzes³o, rozk³adaj±c rêce* A gdzie chcesz pój¶æ? Inaczej. Gdzie mam Cie porwaæ? *u¶mecha siê ³obuzersko*
Do domu...*powiedzia³a niepewnie* do twojego domu *zarumieni³a siê* je¶li mogê siê wprosiæ oczywi¶cie *doda³a*
Gość
Alison napisał:
SamuelBlackwood napisał:
Alison napisał:
Nie pozwolê odej¶æ swojemu cz³owieczeñstwu, ja mam brata i tak naprawdê ¿yje tylko dla niego, bez cz³owieczeñstwa jestem nic nie warta. Dam sobie radê, po za tym.... *u¶miechnê³a siê niepewnie* mam ciebie i na razie tyle mi wystarczy. A to, ¿e jaki¶ idiota obieca³ mi, ¿e bêdzie mnie wspiera³ nie ma teraz dla mnie ¿adnego znaczenia. *powiedzia³a stanowczo* Mo¿e, mo¿e pójdziemy st±d, to nie jest dobre miejsce na takie rozmowy *spojrza³a siê na tych wszystkich niewinnych ludzi*Nie chodzi³o mi o takie cz³owieczeñstwo. *u¶miecha siê ³agodnie* pozwól odej¶æ starym uczuciom. *opiera siê o krzes³o, rozk³adaj±c rêce* A gdzie chcesz pój¶æ? Inaczej. Gdzie mam Cie porwaæ? *u¶mecha siê ³obuzersko*
Do domu...*powiedzia³a niepewnie* do twojego domu *zarumieni³a siê* je¶li mogê siê wprosiæ oczywi¶cie *doda³a*
*przygl±da jej sie przez chwile nastêpnie uderza rêk± w blat i wstaje* Do mojego domu. *pokiwa³ g³ow±. wychodz±*
Gość
*Bierze ksi±¿kê i wychodzi za du¿o tu szczê¶liwych i u¶miechniêtych ludzi*
Gość
*Wchodzi, spragniona informacji bierze ksi±¿kê o wilko³akach i siada w najdalszym koñcu biblioteki*
Gość
*Przygotowana wysz³a z biblioteki i posz³a do domu*
Gość
*Wchodzi do ¶rodka, wybiera powoli ksi±¿kê i siada z ni± do stolika*
Gość
*Przeciera oczy, odk³ada ksi±¿kê i wychodzi*
Gość
*wchodzi, bierze jak±¶ ksi±¿kê z poezj± i czyta*
Gość
BerryBlackmine napisał:
*wchodzi, bierze jak±¶ ksi±¿kê z poezj± i czyta*
*odk³ada ksi±¿kê na pó³kê i udaje siê nad jezioro*
Gość
*Wszed³ do ¶rodka, wzi±³ ksi±¿ki na temat historii muzyki i zacz±³ czytaæ.*
Gość
*Skoñczy³ czytaæ, wyj±³ telefon z kieszeni i napisa³ smsa.*
Gość
*Od³o¿y³ ksi±¿ki na miejsce. Po jakims czasie wyszed³ z biblioteki*
Ostatnio edytowany przez Sam Overstreet (10-06-13 09:09:31)
Gość
<przychodzi ca³a mokra, rozbiera kurtkê, siada przy jednym ze stolików, czyta ksi±¿kê>
Gość
*Wchodzi, zauwa¿a Alexis siada obok niej* Hejka.*U¶miecha siê*
Gość
Sam Overstreet napisał:
*Wchodzi, zauwa¿a Alexis siada obok niej* Hejka.*U¶miecha siê*
*wchodzi, szybko podbiega do Sama* o! jak dobrze, ¿e ciê widzê, przepraszam, zupe³nie zapomnia³am o naszym spotkaniu, my¶lisz, ¿e mo¿emy jeszcze i¶æ do teatru? *stara³a siê mówiæ cicho aby nikomu nie przeszkadzaæ w czytaniu*
Gość
*Spojrza³ na dziewczynê* Chyba jeszcze zd±¿ymy*Wsta³*
Gość
Sam Overstreet napisał:
*Spojrza³ na dziewczynê* Chyba jeszcze zd±¿ymy*Wsta³*
no to chod¼ *wsta³a i wysz³a*
Gość
*Wyszed³ za ni±*
Gość
Alexis Doreen napisał:
<przychodzi ca³a mokra, rozbiera kurtkê, siada przy jednym ze stolików, czyta ksi±¿kê>
<wychodzi>
Gość
*wchodzi z Caroline, wzrokiem szuka bibliotekarki, widzac ja, delikatnie szturcha Caro* To ona ?
Gość
Jessica napisał:
*wchodzi z Caroline, wzrokiem szuka bibliotekarki, widzac ja, delikatnie szturcha Caro* To ona ?
to ona*mówi*
Gość
*bez wiekszych namyslow podchodzi do bibliotekarki* Dzien dobry *mowi z udawanym usmiechem na ustach* Zechciala bt mi pani odpowiedziec na kilka pytan ? *nie czekajac na odpowiedz spojrzala kobiecie prosto w oczy* Znala pani jej ojca tak ?