StefanSięUśmiecha - 20-05-13 15:32:01


BIBLIOTEKA



https://24.media.tumblr.com/a3619153fe38fdd1825bf1af6966f988/tumblr_n0oxib2qCJ1t5ylo3o2_400.jpg https://24.media.tumblr.com/effc3a7df801567d3ea20af146008d54/tumblr_n0oxib2qCJ1t5ylo3o3_400.jpg
https://24.media.tumblr.com/0c7c64f6cf7f4fab8418fc07f7784fd8/tumblr_n0oxib2qCJ1t5ylo3o4_400.jpg https://31.media.tumblr.com/5df2bc3e5b243ea3bc806c1fd1c76c47/tumblr_n0oxib2qCJ1t5ylo3o1_400.jpg

Adrienne Masanovic - 23-05-13 15:38:58

*Wchodzi do środka i przechodzi do działu fantastyki*

Adrienne Masanovic - 23-05-13 15:41:03

*Wybiera kilka książek i wychodzi*

QuinnMuller - 24-05-13 20:12:03

<wchodzi do biblioteki, bierze z półki książkę i czyta>

QuinnMuller - 25-05-13 15:09:09

QuinnMuller napisał:

<wchodzi do biblioteki, bierze z półki książkę i czyta>

WCZORAJ: <zasypia nad książką.>
RANO: <budzi się w bibliotece, odkłada książkę na miejsce i wychodzi>

Alison Marcado - 28-05-13 17:31:16

*wchodzi do biblioteki, miała w głowie tyle myśli, stwierdziła, że to będzie najlepsze miejsce by się uspokoić, wzięła książkę usiadła w kącie i zaczęła czytać*

Samuel Blackwood - 28-05-13 17:35:18

*wchodzi, rozmawia z bibliotekarką na temat MF w latach 1930*

Alison Marcado - 28-05-13 17:39:25

SamuelBlackwood napisał:

*wchodzi, rozmawia z bibliotekarką na temat MF w latach 1930*

*składa książkę i podchodzi do niego* hej *mówi cicho, aby nikomu nie przeszkodzić w czytaniu*

Samuel Blackwood - 28-05-13 17:40:34

Alison napisał:

SamuelBlackwood napisał:

*wchodzi, rozmawia z bibliotekarką na temat MF w latach 1930*

*składa książkę i podchodzi do niego* hej *mówi cicho, aby nikomu nie przeszkodzić w czytaniu*

*przekręca głowę, spoglądając na wampirzycę. przeszywa ją wzrokiem* co tutaj robisz? *pyta, dyskretnie hipnotyzując bibliotekarkę, by odeszła*

Alison Marcado - 28-05-13 17:42:26

SamuelBlackwood napisał:

Alison napisał:

SamuelBlackwood napisał:

*wchodzi, rozmawia z bibliotekarką na temat MF w latach 1930*

*składa książkę i podchodzi do niego* hej *mówi cicho, aby nikomu nie przeszkodzić w czytaniu*

*przekręca głowę, spoglądając na wampirzycę. przeszywa ją wzrokiem* co tutaj robisz? *pyta, dyskretnie hipnotyzując bibliotekarkę, by odeszła*

a co można robić w bibliotece? *zapytała uśmiechnięta* czytam, a ty?

Samuel Blackwood - 28-05-13 17:44:25

Alison napisał:

SamuelBlackwood napisał:

Alison napisał:


*składa książkę i podchodzi do niego* hej *mówi cicho, aby nikomu nie przeszkodzić w czytaniu*

*przekręca głowę, spoglądając na wampirzycę. przeszywa ją wzrokiem* co tutaj robisz? *pyta, dyskretnie hipnotyzując bibliotekarkę, by odeszła*

a co można robić w bibliotece? *zapytała uśmiechnięta* czytam, a ty?

*otwiera usta, by cos odpowiedzieć, ale zaraz je zamyka mrużąc czoło* faktycznie. w bibliotece sie czyta. *uderzył siebie lekko w czoło* szukam... informacji.

Alison Marcado - 28-05-13 17:47:04

SamuelBlackwood napisał:

Alison napisał:

SamuelBlackwood napisał:


*przekręca głowę, spoglądając na wampirzycę. przeszywa ją wzrokiem* co tutaj robisz? *pyta, dyskretnie hipnotyzując bibliotekarkę, by odeszła*

a co można robić w bibliotece? *zapytała uśmiechnięta* czytam, a ty?

*otwiera usta, by cos odpowiedzieć, ale zaraz je zamyka mrużąc czoło* faktycznie. w bibliotece sie czyta. *uderzył siebie lekko w czoło* szukam... informacji.

na temat... *kontynuowała* wybacz, jestem za bardzo ciekawska *odsunęła się troszkę* mam do ciebie sprawę, ale się nie śmiej, dobrze?

Samuel Blackwood - 28-05-13 17:48:22

Alison napisał:

SamuelBlackwood napisał:

Alison napisał:


a co można robić w bibliotece? *zapytała uśmiechnięta* czytam, a ty?

*otwiera usta, by cos odpowiedzieć, ale zaraz je zamyka mrużąc czoło* faktycznie. w bibliotece sie czyta. *uderzył siebie lekko w czoło* szukam... informacji.

na temat... *kontynuowała* wybacz, jestem za bardzo ciekawska *odsunęła się troszkę* mam do ciebie sprawę, ale się nie śmiej, dobrze?

Obiecuję. *unosi z rozbawieniem brwi, kładąc rece na klatce piersiowej* na temat mojej siostry. *dodaje po chwili* No więc, w czym mogę Ci pomóc?

Alison Marcado - 28-05-13 17:51:15

SamuelBlackwood napisał:

Alison napisał:

SamuelBlackwood napisał:


*otwiera usta, by cos odpowiedzieć, ale zaraz je zamyka mrużąc czoło* faktycznie. w bibliotece sie czyta. *uderzył siebie lekko w czoło* szukam... informacji.

na temat... *kontynuowała* wybacz, jestem za bardzo ciekawska *odsunęła się troszkę* mam do ciebie sprawę, ale się nie śmiej, dobrze?

Obiecuję. *unosi z rozbawieniem brwi, kładąc rece na klatce piersiowej* na temat mojej siostry. *dodaje po chwili* No więc, w czym mogę Ci pomóc?

Wczoraj nie powiedziałeś mi jak masz na imię, zastanawiałam się nad tym całą noc *zaczerwieniła się* przez chwilę myślałam, że nasze spotkanie tylko mi się przyśniło, ale teraz tu jesteś więc.... więc jesteś prawdziwy *zaśmiała się cicho, nie chciała nikomu przeszkadzać, wciąż pamiętała o tym, że jest w bibliotece*

Samuel Blackwood - 28-05-13 17:53:49

Alison napisał:

SamuelBlackwood napisał:

Alison napisał:


na temat... *kontynuowała* wybacz, jestem za bardzo ciekawska *odsunęła się troszkę* mam do ciebie sprawę, ale się nie śmiej, dobrze?

Obiecuję. *unosi z rozbawieniem brwi, kładąc rece na klatce piersiowej* na temat mojej siostry. *dodaje po chwili* No więc, w czym mogę Ci pomóc?

Wczoraj nie powiedziałeś mi jak masz na imię, zastanawiałam się nad tym całą noc *zaczerwieniła się* przez chwilę myślałam, że nasze spotkanie tylko mi się przyśniło, ale teraz tu jesteś więc.... więc jesteś prawdziwy *zaśmiała się cicho, nie chciała nikomu przeszkadzać, wciąż pamiętała o tym, że jest w bibliotece*

Gdzie moje maniery? *spytał, nie oczekując odpowiedzi. złapał rękę Alison i pocałował ją, kłaniając się szarmancko* Samuel Blackwood. *mówi pewny siebe*

Jessica - 28-05-13 17:56:20

*wchodzi, bierze ksiazke o historii Mystic Falls, przeszukuje ksiazke w poszukiwaniu istotnych informacji*

Alison Marcado - 28-05-13 17:58:05

SamuelBlackwood napisał:

Alison napisał:

SamuelBlackwood napisał:


Obiecuję. *unosi z rozbawieniem brwi, kładąc rece na klatce piersiowej* na temat mojej siostry. *dodaje po chwili* No więc, w czym mogę Ci pomóc?

Wczoraj nie powiedziałeś mi jak masz na imię, zastanawiałam się nad tym całą noc *zaczerwieniła się* przez chwilę myślałam, że nasze spotkanie tylko mi się przyśniło, ale teraz tu jesteś więc.... więc jesteś prawdziwy *zaśmiała się cicho, nie chciała nikomu przeszkadzać, wciąż pamiętała o tym, że jest w bibliotece*

Gdzie moje maniery? *spytał, nie oczekując odpowiedzi. złapał rękę Alison i pocałował ją, kłaniając się szarmancko* Samuel Blackwood. *mówi pewny siebe*

*uśmiechnęła się* dobrze Samuelu, nie będę ci już przeszkadzać *uśmiechnęła się do niego życzliwie i odwróciła się w stronę miejsca gdzie wcześniej siedziała*

Samuel Blackwood - 28-05-13 17:58:52

Alison napisał:

SamuelBlackwood napisał:

Alison napisał:


Wczoraj nie powiedziałeś mi jak masz na imię, zastanawiałam się nad tym całą noc *zaczerwieniła się* przez chwilę myślałam, że nasze spotkanie tylko mi się przyśniło, ale teraz tu jesteś więc.... więc jesteś prawdziwy *zaśmiała się cicho, nie chciała nikomu przeszkadzać, wciąż pamiętała o tym, że jest w bibliotece*

Gdzie moje maniery? *spytał, nie oczekując odpowiedzi. złapał rękę Alison i pocałował ją, kłaniając się szarmancko* Samuel Blackwood. *mówi pewny siebe*

*uśmiechnęła się* dobrze Samuelu, nie będę ci już przeszkadzać *uśmiechnęła się do niego życzliwie i odwróciła się w stronę miejsca gdzie wcześniej siedziała*

*odprowadził ją wzrokiem. po chwili jednak usiadł koło niej* Myślisz, że mi przeszkadzasz? *unosi brwi*

Alison Marcado - 28-05-13 18:01:06

SamuelBlackwood napisał:

Alison napisał:

SamuelBlackwood napisał:


Gdzie moje maniery? *spytał, nie oczekując odpowiedzi. złapał rękę Alison i pocałował ją, kłaniając się szarmancko* Samuel Blackwood. *mówi pewny siebe*

*uśmiechnęła się* dobrze Samuelu, nie będę ci już przeszkadzać *uśmiechnęła się do niego życzliwie i odwróciła się w stronę miejsca gdzie wcześniej siedziała*

*odprowadził ją wzrokiem. po chwili jednak usiadł koło niej* Myślisz, że mi przeszkadzasz? *unosi brwi*

*spojrzała się na niego zaskoczona* a tak nie jest? myślałam, że nie chcesz zadawać się z młodą żałosną wampirzycą *powiedziała spokojnie, po czym dodała z uśmiechem* i w dodatku przypadła na ciebie rola niańczenia tej sieroty

Samuel Blackwood - 28-05-13 18:03:18

Alison napisał:

SamuelBlackwood napisał:

Alison napisał:


*uśmiechnęła się* dobrze Samuelu, nie będę ci już przeszkadzać *uśmiechnęła się do niego życzliwie i odwróciła się w stronę miejsca gdzie wcześniej siedziała*

*odprowadził ją wzrokiem. po chwili jednak usiadł koło niej* Myślisz, że mi przeszkadzasz? *unosi brwi*

*spojrzała się na niego zaskoczona* a tak nie jest? myślałam, że nie chcesz zadawać się z młodą żałosną wampirzycą *powiedziała spokojnie, po czym dodała z uśmiechem* i w dodatku przypadła na ciebie rola niańczenia tej sieroty

Powiedzmy, że... odpłacisz mi to kiedyś. *patrzy w jej oczy* Nie jesteś pierwszą "sierotą", którą niańczyłem. *robi cudzysłów w powietrzu*
Uwodzenie żałosnych, młodych wampirzyc to moja specjalność. *uśmiecha się*

Alison Marcado - 28-05-13 18:06:07

SamuelBlackwood napisał:

Alison napisał:

SamuelBlackwood napisał:


*odprowadził ją wzrokiem. po chwili jednak usiadł koło niej* Myślisz, że mi przeszkadzasz? *unosi brwi*

*spojrzała się na niego zaskoczona* a tak nie jest? myślałam, że nie chcesz zadawać się z młodą żałosną wampirzycą *powiedziała spokojnie, po czym dodała z uśmiechem* i w dodatku przypadła na ciebie rola niańczenia tej sieroty

Powiedzmy, że... odpłacisz mi to kiedyś. *patrzy w jej oczy* Nie jesteś pierwszą "sierotą", którą niańczyłem. *robi cudzysłów w powietrzu*
Uwodzenie żałosnych, młodych wampirzyc to moja specjalność. *uśmiecha się*

*uśmiecha się* Tylko problem w tym, że to nie ty powinieneś mnie wychowywać *powiedziała smutno*

Samuel Blackwood - 28-05-13 18:07:12

Alison napisał:

SamuelBlackwood napisał:

Alison napisał:


*spojrzała się na niego zaskoczona* a tak nie jest? myślałam, że nie chcesz zadawać się z młodą żałosną wampirzycą *powiedziała spokojnie, po czym dodała z uśmiechem* i w dodatku przypadła na ciebie rola niańczenia tej sieroty

Powiedzmy, że... odpłacisz mi to kiedyś. *patrzy w jej oczy* Nie jesteś pierwszą "sierotą", którą niańczyłem. *robi cudzysłów w powietrzu*
Uwodzenie żałosnych, młodych wampirzyc to moja specjalność. *uśmiecha się*

*uśmiecha się* Tylko problem w tym, że to nie ty powinieneś mnie wychowywać *powiedziała smutno*

Dlaczego? Czegoś mi brakuje? *spuszcza wzrok, oglądając swoje ubranie. spogląda na nią pytająco*

Alison Marcado - 28-05-13 18:11:21

SamuelBlackwood napisał:

Alison napisał:

SamuelBlackwood napisał:


Powiedzmy, że... odpłacisz mi to kiedyś. *patrzy w jej oczy* Nie jesteś pierwszą "sierotą", którą niańczyłem. *robi cudzysłów w powietrzu*
Uwodzenie żałosnych, młodych wampirzyc to moja specjalność. *uśmiecha się*

*uśmiecha się* Tylko problem w tym, że to nie ty powinieneś mnie wychowywać *powiedziała smutno*

Dlaczego? Czegoś mi brakuje? *spuszcza wzrok, oglądając swoje ubranie. spogląda na nią pytająco*

Nie chodzi o ciebie, jesteś świetny i bardzo dziękuje ci za to, że jesteś przy mnie *patrzy mu w oczy* Po prostu pewna osoba obiecała mi, że będzie przy mnie w tych trudnych chwilach, a teraz mnie olewa *dodała smutno

Jessica - 28-05-13 18:12:59

*nie znajduje nic w ksiazce,  przysluchuje sie przez chwile parze siedzacej niedaleko niej, wstaje, odklada ksiazke, wychodzi*

Samuel Blackwood - 28-05-13 18:14:16

Alison napisał:

SamuelBlackwood napisał:

Alison napisał:


*uśmiecha się* Tylko problem w tym, że to nie ty powinieneś mnie wychowywać *powiedziała smutno*

Dlaczego? Czegoś mi brakuje? *spuszcza wzrok, oglądając swoje ubranie. spogląda na nią pytająco*

Nie chodzi o ciebie, jesteś świetny i bardzo dziękuje ci za to, że jesteś przy mnie *patrzy mu w oczy* Po prostu pewna osoba obiecała mi, że będzie przy mnie w tych trudnych chwilach, a teraz mnie olewa *dodała smutno

*prychnął pod nosem* To olej ją. Go. Ją czy go? *unosi brwi i nachyla się nad stołem* domyślam się, ze byłaś wtedy człowiekiem. *odchrząka* wiele się zmieniło Alison. Nie tylko to, że lubisz pić krew i masz instynkt zabójcy. Prawdopodobnie zmieniło się wszystko. Więc pozwól odejść swojemu człowieczeństwu. *patrzy na nią*

Alison Marcado - 28-05-13 18:21:15

SamuelBlackwood napisał:

Alison napisał:

SamuelBlackwood napisał:


Dlaczego? Czegoś mi brakuje? *spuszcza wzrok, oglądając swoje ubranie. spogląda na nią pytająco*

Nie chodzi o ciebie, jesteś świetny i bardzo dziękuje ci za to, że jesteś przy mnie *patrzy mu w oczy* Po prostu pewna osoba obiecała mi, że będzie przy mnie w tych trudnych chwilach, a teraz mnie olewa *dodała smutno

*prychnął pod nosem* To olej ją. Go. Ją czy go? *unosi brwi i nachyla się nad stołem* domyślam się, ze byłaś wtedy człowiekiem. *odchrząka* wiele się zmieniło Alison. Nie tylko to, że lubisz pić krew i masz instynkt zabójcy. Prawdopodobnie zmieniło się wszystko. Więc pozwól odejść swojemu człowieczeństwu. *patrzy na nią*

Nie pozwolę odejść swojemu człowieczeństwu, ja mam brata i tak naprawdę żyje tylko dla niego, bez człowieczeństwa jestem nic nie warta. Dam sobie radę, po za tym.... *uśmiechnęła się niepewnie* mam ciebie i na razie tyle mi wystarczy. A to, że jakiś idiota obiecał mi, że będzie mnie wspierał nie ma teraz dla mnie żadnego znaczenia. *powiedziała stanowczo*  Może, może pójdziemy stąd, to nie jest dobre miejsce na takie rozmowy *spojrzała się na tych wszystkich niewinnych ludzi*

CarolineParker - 28-05-13 18:22:18

*Bierze z półki Romeo i Julia siada przy stoliku i zaczyn czytać ponieważ jutro ma test **Pani bibliotekarka pyta sie jak się czuje i jak się ma cioci ponieważ to jej przyjaciółka**Zaczyna czytać*

Samuel Blackwood - 28-05-13 18:22:49

Alison napisał:

SamuelBlackwood napisał:

Alison napisał:


Nie chodzi o ciebie, jesteś świetny i bardzo dziękuje ci za to, że jesteś przy mnie *patrzy mu w oczy* Po prostu pewna osoba obiecała mi, że będzie przy mnie w tych trudnych chwilach, a teraz mnie olewa *dodała smutno

*prychnął pod nosem* To olej ją. Go. Ją czy go? *unosi brwi i nachyla się nad stołem* domyślam się, ze byłaś wtedy człowiekiem. *odchrząka* wiele się zmieniło Alison. Nie tylko to, że lubisz pić krew i masz instynkt zabójcy. Prawdopodobnie zmieniło się wszystko. Więc pozwól odejść swojemu człowieczeństwu. *patrzy na nią*

Nie pozwolę odejść swojemu człowieczeństwu, ja mam brata i tak naprawdę żyje tylko dla niego, bez człowieczeństwa jestem nic nie warta. Dam sobie radę, po za tym.... *uśmiechnęła się niepewnie* mam ciebie i na razie tyle mi wystarczy. A to, że jakiś idiota obiecał mi, że będzie mnie wspierał nie ma teraz dla mnie żadnego znaczenia. *powiedziała stanowczo*  Może, może pójdziemy stąd, to nie jest dobre miejsce na takie rozmowy *spojrzała się na tych wszystkich niewinnych ludzi*

Nie chodziło mi o takie człowieczeństwo. *uśmiecha się łagodnie* pozwól odejść starym uczuciom. *opiera się o krzesło, rozkładając ręce* A gdzie chcesz pójść?  Inaczej. Gdzie mam Cie porwać? *uśmecha się łobuzersko*

Alison Marcado - 28-05-13 18:24:29

SamuelBlackwood napisał:

Alison napisał:

SamuelBlackwood napisał:


*prychnął pod nosem* To olej ją. Go. Ją czy go? *unosi brwi i nachyla się nad stołem* domyślam się, ze byłaś wtedy człowiekiem. *odchrząka* wiele się zmieniło Alison. Nie tylko to, że lubisz pić krew i masz instynkt zabójcy. Prawdopodobnie zmieniło się wszystko. Więc pozwól odejść swojemu człowieczeństwu. *patrzy na nią*

Nie pozwolę odejść swojemu człowieczeństwu, ja mam brata i tak naprawdę żyje tylko dla niego, bez człowieczeństwa jestem nic nie warta. Dam sobie radę, po za tym.... *uśmiechnęła się niepewnie* mam ciebie i na razie tyle mi wystarczy. A to, że jakiś idiota obiecał mi, że będzie mnie wspierał nie ma teraz dla mnie żadnego znaczenia. *powiedziała stanowczo*  Może, może pójdziemy stąd, to nie jest dobre miejsce na takie rozmowy *spojrzała się na tych wszystkich niewinnych ludzi*

Nie chodziło mi o takie człowieczeństwo. *uśmiecha się łagodnie* pozwól odejść starym uczuciom. *opiera się o krzesło, rozkładając ręce* A gdzie chcesz pójść?  Inaczej. Gdzie mam Cie porwać? *uśmecha się łobuzersko*

Do domu...*powiedziała niepewnie* do twojego domu *zarumieniła się* jeśli mogę się wprosić oczywiście *dodała*

Samuel Blackwood - 28-05-13 18:25:29

Alison napisał:

SamuelBlackwood napisał:

Alison napisał:


Nie pozwolę odejść swojemu człowieczeństwu, ja mam brata i tak naprawdę żyje tylko dla niego, bez człowieczeństwa jestem nic nie warta. Dam sobie radę, po za tym.... *uśmiechnęła się niepewnie* mam ciebie i na razie tyle mi wystarczy. A to, że jakiś idiota obiecał mi, że będzie mnie wspierał nie ma teraz dla mnie żadnego znaczenia. *powiedziała stanowczo*  Może, może pójdziemy stąd, to nie jest dobre miejsce na takie rozmowy *spojrzała się na tych wszystkich niewinnych ludzi*

Nie chodziło mi o takie człowieczeństwo. *uśmiecha się łagodnie* pozwól odejść starym uczuciom. *opiera się o krzesło, rozkładając ręce* A gdzie chcesz pójść?  Inaczej. Gdzie mam Cie porwać? *uśmecha się łobuzersko*

Do domu...*powiedziała niepewnie* do twojego domu *zarumieniła się* jeśli mogę się wprosić oczywiście *dodała*

*przygląda jej sie przez chwile następnie uderza ręką w blat i wstaje* Do mojego domu. *pokiwał głową. wychodzą*

CarolineParker - 28-05-13 18:27:05

*Bierze książkę i wychodzi za dużo tu szczęśliwych i uśmiechniętych ludzi*

Adrienne Masanovic - 01-06-13 11:27:00

*Wchodzi, spragniona informacji bierze książkę o wilkołakach i siada w najdalszym końcu biblioteki*

Adrienne Masanovic - 01-06-13 12:11:13

*Przygotowana wyszła z biblioteki i poszła do domu*

Adrienne Masanovic - 03-06-13 18:22:28

*Wchodzi do środka, wybiera powoli książkę i siada z nią do stolika*

Adrienne Masanovic - 03-06-13 20:15:47

*Przeciera oczy, odkłada książkę i wychodzi*

BerryBlackmine - 06-06-13 16:19:33

*wchodzi, bierze jakąś książkę z poezją i czyta*

BerryBlackmine - 06-06-13 16:35:14

BerryBlackmine napisał:

*wchodzi, bierze jakąś książkę z poezją i czyta*

*odkłada książkę na półkę i udaje się nad jezioro*

Sam Overstreet - 10-06-13 09:39:28

*Wszedł do środka, wziął książki na temat historii muzyki i zaczął czytać.*

Sam Overstreet - 10-06-13 10:43:16

*Skończył czytać, wyjął telefon z kieszeni i napisał smsa.*

Sam Overstreet - 10-06-13 11:09:16

*Odłożył książki na miejsce. Po jakims czasie wyszedł z biblioteki*

Alexis Doreen - 13-06-13 15:45:21

<przychodzi cała mokra, rozbiera kurtkę, siada przy jednym ze stolików, czyta książkę>

Sam Overstreet - 13-06-13 15:46:17

*Wchodzi, zauważa Alexis siada obok niej* Hejka.*Uśmiecha się*

Alison Marcado - 13-06-13 15:50:35

Sam Overstreet napisał:

*Wchodzi, zauważa Alexis siada obok niej* Hejka.*Uśmiecha się*

*wchodzi, szybko podbiega do Sama* o! jak dobrze, że cię widzę, przepraszam, zupełnie zapomniałam o naszym spotkaniu, myślisz, że możemy jeszcze iść do teatru? *starała się mówić cicho aby nikomu nie przeszkadzać w czytaniu*

Sam Overstreet - 13-06-13 15:53:34

*Spojrzał na dziewczynę* Chyba jeszcze zdążymy*Wstał*

Alison Marcado - 13-06-13 15:55:09

Sam Overstreet napisał:

*Spojrzał na dziewczynę* Chyba jeszcze zdążymy*Wstał*

no to chodź *wstała i wyszła*

Sam Overstreet - 13-06-13 15:55:52

*Wyszedł za nią*

Alexis Doreen - 13-06-13 16:32:38

Alexis Doreen napisał:

<przychodzi cała mokra, rozbiera kurtkę, siada przy jednym ze stolików, czyta książkę>

<wychodzi>

Jessica - 16-06-13 17:29:37

*wchodzi z Caroline, wzrokiem szuka bibliotekarki, widzac ja, delikatnie szturcha Caro* To ona ?

CarolineParker - 16-06-13 17:30:14

Jessica napisał:

*wchodzi z Caroline, wzrokiem szuka bibliotekarki, widzac ja, delikatnie szturcha Caro* To ona ?

to ona*mówi*

Jessica - 16-06-13 17:35:48

*bez wiekszych namyslow podchodzi do bibliotekarki* Dzien dobry *mowi z udawanym usmiechem na ustach* Zechciala bt mi pani odpowiedziec na kilka pytan ? *nie czekajac na odpowiedz spojrzala kobiecie prosto w oczy* Znala pani jej ojca tak ?

CarolineParker - 16-06-13 17:37:12

*Stoi koło drzwi i patrzy jak Jessica rozmawia z bibliotekarką*

Jessica - 16-06-13 17:44:30

*slyszac pozytywna odpowiedz kobiety zadaje kolejne pytanie* Ma pani moze jego zdjecie, jesli tak to niech pani je da Caro *kobieta idzie w strone biurka i wyciaga ksiazke, ktora zaczyna przeszukiwac, po dluzszym czasie wyjmuje stare zdjecie i podchodzi do Caro wreczajac jej zdjecie*

CarolineParker - 16-06-13 17:48:26

To on*Łzy zaczęły jej spływać*

Jessica - 16-06-13 17:50:45

Mowilam ze znajde o nim jakies informacje *usmiecha sie lekko* Spojrz z tylu jest jakis podpis *pokazuje na tyl zdjecia

CarolineParker - 16-06-13 17:52:19

Jest ale strasznie zamazany nie odczytamtego*powiedziała*

Jessica - 16-06-13 18:00:04

*przygladala sie uwaznie odwrocie zdjecia* faktycznie *piwiedziala z grymasem* Choc do teatru *udala sie w strone wyjscia*

CarolineParker - 16-06-13 18:00:50

Jessica napisał:

*przygladala sie uwaznie odwrocie zdjecia* faktycznie *piwiedziala z grymasem* Choc do teatru *udala sie w strone wyjscia*

*Wyszły*

Rosalie Delacure - 17-06-13 17:55:14

<Wchodzi do biblioteki i szuka jakiejś książki>

Rosalie Delacure - 17-06-13 18:41:04

Rosalie Delacure napisał:

<Wchodzi do biblioteki i szuka jakiejś książki>

<Znalazła książkę, wypożycza ją i wychodzi>

Diego Torees - 08-07-13 09:37:34

*Wszedł do biblioteki, wziął kilka książek. Usiadł przy stoliku zaczął je czytać.*

Diego Torees - 08-07-13 13:08:57

*Odłożył książki, wyszedł*

Annabeth Blake - 13-07-13 14:41:20

<przychodzi do biblioteki, chodzi między regałami, bierze jedną z książek, siada przy najbardziej oddalonym stoliku, zaczyna czytać>

Annabeth Blake - 13-07-13 16:09:30

<wypożyczyła książkę, której nie skończyła czytać i opuściła budynek biblioteki>

BerryBlackmine - 22-07-13 16:51:18

*wchodzi, bierze z półki jakąś książkę fantastyczną, siada na krześle i czyta w skupieniu lekturę*

BerryBlackmine - 22-07-13 18:16:50

BerryBlackmine napisał:

*wchodzi, bierze z półki jakąś książkę fantastyczną, siada na krześle i czyta w skupieniu lekturę*

*odkłada książkę na półkę i wychodzi*

Annabeth Blake - 22-07-13 20:00:17

<przychodzi, oddaje książkę, przechadza się między półkami w poszukiwaniu innej>

Sol Isane - 22-07-13 20:07:59

*wchodzi, rozglada sie. Po chwili zaczna przechadzac sie miedzy polkami, szukajac ciekawej ksiazki*

Annabeth Blake - 22-07-13 20:32:02

<znalazła interesującą książkę, usiadła po turecku pod regałem i zaczęła czytać>

BerryBlackmine - 22-07-13 20:36:27

*wchodzi, po raz kolejny dzisiejszego dnia, szuka na regale książki, którą wcześniej czytała, siada na fotelu i kontynuuje czytanie lektury*

BerryBlackmine - 22-07-13 21:12:03

Annabeth Blake napisał:

<znalazła interesującą książkę, usiadła po turecku pod regałem i zaczęła czytać>

*wstaje, zamyka książkę i odkłada ją na regał, zauważa Ann*
Hej, Ann
*uśmiecha się lekko*
Mam nadzieję, że nie przeszkadzam
*kucnęła przed nią*

Annabeth Blake - 22-07-13 21:15:44

BerryBlackmine napisał:

Annabeth Blake napisał:

<znalazła interesującą książkę, usiadła po turecku pod regałem i zaczęła czytać>

*wstaje, zamyka książkę i odkłada ją na regał, zauważa Ann*
Hej, Ann
*uśmiecha się lekko*
Mam nadzieję, że nie przeszkadzam
*kucnęła przed nią*

Nie, jasne że nie. Po prostu książka mnie pochłonęła <uśmiechnęła się szeroko> Co u ciebie? <spytała i zamknęła książkę, zaznaczając palcem stronę>

BerryBlackmine - 22-07-13 21:18:07

Annabeth Blake napisał:

BerryBlackmine napisał:

Annabeth Blake napisał:

<znalazła interesującą książkę, usiadła po turecku pod regałem i zaczęła czytać>

*wstaje, zamyka książkę i odkłada ją na regał, zauważa Ann*
Hej, Ann
*uśmiecha się lekko*
Mam nadzieję, że nie przeszkadzam
*kucnęła przed nią*

Nie, jasne że nie. Po prostu książka mnie pochłonęła <uśmiechnęła się szeroko> Co u ciebie? <spytała i zamknęła książkę, zaznaczając palcem stronę>

Wszystko po staremu
*spojrzała na jej książkę*
Ta ksiazka musi być naprawdę interesująca, skoro siedzisz wieczorem w bibliotece
*uśmiechnęła się*

Annabeth Blake - 22-07-13 21:21:43

BerryBlackmine napisał:

Annabeth Blake napisał:

BerryBlackmine napisał:


*wstaje, zamyka książkę i odkłada ją na regał, zauważa Ann*
Hej, Ann
*uśmiecha się lekko*
Mam nadzieję, że nie przeszkadzam
*kucnęła przed nią*

Nie, jasne że nie. Po prostu książka mnie pochłonęła <uśmiechnęła się szeroko> Co u ciebie? <spytała i zamknęła książkę, zaznaczając palcem stronę>

Wszystko po staremu
*spojrzała na jej książkę*
Ta ksiazka musi być naprawdę interesująca, skoro siedzisz wieczorem w bibliotece
*uśmiechnęła się*

Zawsze lubiłam powieści Kinga <wzruszyła lekko ramionami> "Lśnienie" jest najlepsze <uśmiechnęła się>

BerryBlackmine - 22-07-13 21:25:29

Annabeth Blake napisał:

BerryBlackmine napisał:

Annabeth Blake napisał:


Nie, jasne że nie. Po prostu książka mnie pochłonęła <uśmiechnęła się szeroko> Co u ciebie? <spytała i zamknęła książkę, zaznaczając palcem stronę>

Wszystko po staremu
*spojrzała na jej książkę*
Ta ksiazka musi być naprawdę interesująca, skoro siedzisz wieczorem w bibliotece
*uśmiechnęła się*

Zawsze lubiłam powieści Kinga <wzruszyła lekko ramionami> "Lśnienie" jest najlepsze <uśmiechnęła się>

Nie czytałam
*uniosła brew*
Powinnam?

Annabeth Blake - 22-07-13 21:27:25

BerryBlackmine napisał:

Annabeth Blake napisał:

BerryBlackmine napisał:


Wszystko po staremu
*spojrzała na jej książkę*
Ta ksiazka musi być naprawdę interesująca, skoro siedzisz wieczorem w bibliotece
*uśmiechnęła się*

Zawsze lubiłam powieści Kinga <wzruszyła lekko ramionami> "Lśnienie" jest najlepsze <uśmiechnęła się>

Nie czytałam
*uniosła brew*
Powinnam?

Jeśli lubisz horrory <posłała jej znaczący uśmiech>

BerryBlackmine - 22-07-13 21:40:37

Annabeth Blake napisał:

BerryBlackmine napisał:

Annabeth Blake napisał:


Zawsze lubiłam powieści Kinga <wzruszyła lekko ramionami> "Lśnienie" jest najlepsze <uśmiechnęła się>

Nie czytałam
*uniosła brew*
Powinnam?

Jeśli lubisz horrory <posłała jej znaczący uśmiech>

*uniosła brwi*
Horrory? Własnie siedzę z wampirzycą w pustej bibliotece
*uśmiechnęła się szeroko*

Annabeth Blake - 22-07-13 21:46:52

BerryBlackmine napisał:

Annabeth Blake napisał:

BerryBlackmine napisał:

Nie czytałam
*uniosła brew*
Powinnam?

Jeśli lubisz horrory <posłała jej znaczący uśmiech>

*uniosła brwi*
Horrory? Własnie siedzę z wampirzycą w pustej bibliotece
*uśmiechnęła się szeroko*

Jeszcze nie jest najgorzej. Horror byłby, gdybym wystawiła kły <uśmiechnęła się odsłaniając białe zęby>

BerryBlackmine - 22-07-13 21:47:58

Annabeth Blake napisał:

BerryBlackmine napisał:

Annabeth Blake napisał:


Jeśli lubisz horrory <posłała jej znaczący uśmiech>

*uniosła brwi*
Horrory? Własnie siedzę z wampirzycą w pustej bibliotece
*uśmiechnęła się szeroko*

To dopiero dramat. Horror byłby, gdybym wystawiła kły <uśmiechnęła się odsłaniając białe zęby>

*zaśmiała się cicho*
I co, będziesz tu siedzieć całą noc?

Annabeth Blake - 22-07-13 21:54:37

BerryBlackmine napisał:

Annabeth Blake napisał:

BerryBlackmine napisał:


*uniosła brwi*
Horrory? Własnie siedzę z wampirzycą w pustej bibliotece
*uśmiechnęła się szeroko*

To dopiero dramat. Horror byłby, gdybym wystawiła kły <uśmiechnęła się odsłaniając białe zęby>

*zaśmiała się cicho*
I co, będziesz tu siedzieć całą noc?

Jeszcze nie spędziłam nocy w bibliotece <uniosła brwi> Ciekawe  wyzwanie.

BerryBlackmine - 22-07-13 21:56:19

Annabeth Blake napisał:

BerryBlackmine napisał:

Annabeth Blake napisał:


To dopiero dramat. Horror byłby, gdybym wystawiła kły <uśmiechnęła się odsłaniając białe zęby>

*zaśmiała się cicho*
I co, będziesz tu siedzieć całą noc?

Jeszcze nie spędziłam nocy w bibliotece <uniosła brwi> Ciekawe  wyzwanie.

W sumie ja też nigdy nie spałam w bibliotece
*uśmiechnęła się zadziornie*

Annabeth Blake - 22-07-13 21:59:47

BerryBlackmine napisał:

Annabeth Blake napisał:

BerryBlackmine napisał:


*zaśmiała się cicho*
I co, będziesz tu siedzieć całą noc?

Jeszcze nie spędziłam nocy w bibliotece <uniosła brwi> Ciekawe  wyzwanie.

W sumie ja też nigdy nie spałam w bibliotece
*uśmiechnęła się zadziornie*

Myślisz o tym samym, co ja? <uśmiechnęła się szeroko>

BerryBlackmine - 22-07-13 22:03:49

Annabeth Blake napisał:

BerryBlackmine napisał:

Annabeth Blake napisał:


Jeszcze nie spędziłam nocy w bibliotece <uniosła brwi> Ciekawe  wyzwanie.

W sumie ja też nigdy nie spałam w bibliotece
*uśmiechnęła się zadziornie*

Myślisz o tym samym, co ja? <uśmiechnęła się szeroko>

Prawdopodobnie tak
*odwzajemniła uśmiech*
Śpimy w bibliotece?

Annabeth Blake - 22-07-13 22:11:59

BerryBlackmine napisał:

Annabeth Blake napisał:

BerryBlackmine napisał:


W sumie ja też nigdy nie spałam w bibliotece
*uśmiechnęła się zadziornie*

Myślisz o tym samym, co ja? <uśmiechnęła się szeroko>

Prawdopodobnie tak
*odwzajemniła uśmiech*
Śpimy w bibliotece?

Jestem za <bierze głęboki oddech i opierać głowę o regał> Mu dwie i książki. Szczerze, to nie wyobrażam sobie lepszego towarzystwa <zamyśla się> No, może jeszcze jedna osoba przychodzi mi na myśl <przygryza wargę w uśmiechu>

BerryBlackmine - 22-07-13 22:16:22

Annabeth Blake napisał:

BerryBlackmine napisał:

Annabeth Blake napisał:


Myślisz o tym samym, co ja? <uśmiechnęła się szeroko>

Prawdopodobnie tak
*odwzajemniła uśmiech*
Śpimy w bibliotece?

Jestem za <bierze głęboki oddech i opierać głowę o regał> Mu dwie i książki. Szczerze, to nie wyobrażam sobie lepszego towarzystwa <zamyśla się> No, może jeszcze jedna osoba przychodzi mi na myśl <przygryza wargę w uśmiechu>

*uśmiecha się szeroko, opiera się o ścianę i wkłąda dłonie pod głowę*
Osoba?

Jared Delacure - 22-07-13 22:16:38

Annabeth Blake napisał:

BerryBlackmine napisał:

Annabeth Blake napisał:


Myślisz o tym samym, co ja? <uśmiechnęła się szeroko>

Prawdopodobnie tak
*odwzajemniła uśmiech*
Śpimy w bibliotece?

Jestem za <bierze głęboki oddech i opierać głowę o regał> Mu dwie i książki. Szczerze, to nie wyobrażam sobie lepszego towarzystwa <zamyśla się> No, może jeszcze jedna osoba przychodzi mi na myśl <przygryza wargę w uśmiechu>

*wszedł i od razu podszedł do dziewczyn, a kiedy usłyszał słowa Ann zaśmiał się i pewnie odpowiedział*
Już nie bądź taka skryta, jestem, więc już lepiej być nie może
*uśmiechnął się szeroko i odwrócił do Berry*
Witaj piękna!

BerryBlackmine - 22-07-13 22:18:23

Jared Delacure napisał:

Annabeth Blake napisał:

BerryBlackmine napisał:


Prawdopodobnie tak
*odwzajemniła uśmiech*
Śpimy w bibliotece?

Jestem za <bierze głęboki oddech i opierać głowę o regał> Mu dwie i książki. Szczerze, to nie wyobrażam sobie lepszego towarzystwa <zamyśla się> No, może jeszcze jedna osoba przychodzi mi na myśl <przygryza wargę w uśmiechu>

*wszedł i od razu podszedł do dziewczyn, a kiedy usłyszał słowa Ann zaśmiał się i pewnie odpowiedział*
Już nie bądź taka skryta, jestem, więc już lepiej być nie może
*uśmiechnął się szeroko i odwrócił do Berry*
Witaj piękna!

*uśmiechnęła się lekko*
Hej, Jared.

Jared Delacure - 22-07-13 22:19:53

BerryBlackmine napisał:

Jared Delacure napisał:

Annabeth Blake napisał:


Jestem za <bierze głęboki oddech i opierać głowę o regał> Mu dwie i książki. Szczerze, to nie wyobrażam sobie lepszego towarzystwa <zamyśla się> No, może jeszcze jedna osoba przychodzi mi na myśl <przygryza wargę w uśmiechu>

*wszedł i od razu podszedł do dziewczyn, a kiedy usłyszał słowa Ann zaśmiał się i pewnie odpowiedział*
Już nie bądź taka skryta, jestem, więc już lepiej być nie może
*uśmiechnął się szeroko i odwrócił do Berry*
Witaj piękna!

*uśmiechnęła się lekko*
Hej, Jared.

*podszedł do niej i nie zważając na Ann pocałował ją delikatnie*
A więc tylko my we trójkę i książki, przez całą noc? Jestem jak najbardziej za
*uśmiecha się szeroko*

Annabeth Blake - 22-07-13 22:20:01

Jared Delacure napisał:

Annabeth Blake napisał:

BerryBlackmine napisał:


Prawdopodobnie tak
*odwzajemniła uśmiech*
Śpimy w bibliotece?

Jestem za <bierze głęboki oddech i opierać głowę o regał> Mu dwie i książki. Szczerze, to nie wyobrażam sobie lepszego towarzystwa <zamyśla się> No, może jeszcze jedna osoba przychodzi mi na myśl <przygryza wargę w uśmiechu>

*wszedł i od razu podszedł do dziewczyn, a kiedy usłyszał słowa Ann zaśmiał się i pewnie odpowiedział*
Już nie bądź taka skryta, jestem, więc już lepiej być nie może
*uśmiechnął się szeroko i odwrócił do Berry*
Witaj piękna!

<zaśmiała się> Tak, bo akurat miałam na myśli ciebie <wywróciła oczami>

BerryBlackmine - 22-07-13 22:21:06

Jared Delacure napisał:

BerryBlackmine napisał:

Jared Delacure napisał:


*wszedł i od razu podszedł do dziewczyn, a kiedy usłyszał słowa Ann zaśmiał się i pewnie odpowiedział*
Już nie bądź taka skryta, jestem, więc już lepiej być nie może
*uśmiechnął się szeroko i odwrócił do Berry*
Witaj piękna!

*uśmiechnęła się lekko*
Hej, Jared.

*podszedł do niej i nie zważając na Ann pocałował ją delikatnie*
A więc tylko my we trójkę i książki, przez całą noc? Jestem jak najbardziej za
*uśmiecha się szeroko*

Nie jestem tylko pewna, czy Ann nie ma nic przeciwko
*spojrzała na Annabeth*

Jared Delacure - 22-07-13 22:23:20

BerryBlackmine napisał:

Jared Delacure napisał:

BerryBlackmine napisał:


*uśmiechnęła się lekko*
Hej, Jared.

*podszedł do niej i nie zważając na Ann pocałował ją delikatnie*
A więc tylko my we trójkę i książki, przez całą noc? Jestem jak najbardziej za
*uśmiecha się szeroko*

Nie jestem tylko pewna, czy Ann nie ma nic przeciwko
*spojrzała na Annabeth*

*spojrzał na Ann i uśmiechnął się*
Ann nie ukrywaj się, wiem, że mówiłaś o mnie, a teraz już jestem, więc już się nie smuć
*zaśmiał się, podszedł do Ann i przytulił ją głośno się śmiejąc*

Annabeth Blake - 22-07-13 22:24:37

BerryBlackmine napisał:

Jared Delacure napisał:

BerryBlackmine napisał:

*uśmiechnęła się lekko*
Hej, Jared.

*podszedł do niej i nie zważając na Ann pocałował ją delikatnie*
A więc tylko my we trójkę i książki, przez całą noc? Jestem jak najbardziej za
*uśmiecha się szeroko*

Nie jestem tylko pewna, czy Ann nie ma nic przeciwko
*spojrzała na Annabeth*

<pokręciła głową> Ja? Nie. Chociaż myślę, czy nie lepiej zostawić was samych <uśmiecha się lekko>
(aa nie nadążam odpisywać przez telefon :( )

BerryBlackmine - 22-07-13 22:26:26

Annabeth Blake napisał:

BerryBlackmine napisał:

Jared Delacure napisał:


*podszedł do niej i nie zważając na Ann pocałował ją delikatnie*
A więc tylko my we trójkę i książki, przez całą noc? Jestem jak najbardziej za
*uśmiecha się szeroko*

Nie jestem tylko pewna, czy Ann nie ma nic przeciwko
*spojrzała na Annabeth*

<pokręciła głową> Ja? Nie. Chociaż myślę, czy nie lepiej zostawić was samych <uśmiecha się lekko>

O nie, proszę cię.
*spojrzała na nią błagalnie  z uśmiechem na twarzy*

Jared Delacure - 22-07-13 22:29:12

BerryBlackmine napisał:

Annabeth Blake napisał:

BerryBlackmine napisał:


Nie jestem tylko pewna, czy Ann nie ma nic przeciwko
*spojrzała na Annabeth*

<pokręciła głową> Ja? Nie. Chociaż myślę, czy nie lepiej zostawić was samych <uśmiecha się lekko>

O nie, proszę cię.
*spojrzała na nią błagalnie  z uśmiechem na twarzy*

*westchnął*
Aż tak nie chcesz zostać sama ze mną?
*zaśmiał się*
No dobra, dziewczynki co Wy tak naprawdę tutaj robicie?

BerryBlackmine - 22-07-13 22:29:55

Jared Delacure napisał:

BerryBlackmine napisał:

Annabeth Blake napisał:

<pokręciła głową> Ja? Nie. Chociaż myślę, czy nie lepiej zostawić was samych <uśmiecha się lekko>

O nie, proszę cię.
*spojrzała na nią błagalnie  z uśmiechem na twarzy*

*westchnął*
Aż tak nie chcesz zostać sama ze mną?
*zaśmiał się*
No dobra, dziewczynki co Wy tak naprawdę tutaj robicie?

Uczymy się?
*uniosła brwi i usmiechęła się szeroko*
(poczekajmy może na Ann)

Annabeth Blake - 22-07-13 22:30:51

Jared Delacure napisał:

BerryBlackmine napisał:

Annabeth Blake napisał:


<pokręciła głową> Ja? Nie. Chociaż myślę, czy nie lepiej zostawić was samych <uśmiecha się lekko>

O nie, proszę cię.
*spojrzała na nią błagalnie  z uśmiechem na twarzy*

*westchnął*
Aż tak nie chcesz zostać sama ze mną?
*zaśmiał się*
No dobra, dziewczynki co Wy tak naprawdę tutaj robicie?

Yy.. czytamy? <uśmiechnęła się szeroko> A co innego można robić w bibliotece?

Jared Delacure - 22-07-13 22:32:26

Annabeth Blake napisał:

Jared Delacure napisał:

BerryBlackmine napisał:


O nie, proszę cię.
*spojrzała na nią błagalnie  z uśmiechem na twarzy*

*westchnął*
Aż tak nie chcesz zostać sama ze mną?
*zaśmiał się*
No dobra, dziewczynki co Wy tak naprawdę tutaj robicie?

Yy.. czytamy? <uśmiechnęła się szeroko> A co innego można robić w bibliotece?

*zbliżył się do niej*
Znam dużo ciekawsze zajęcia
*wyszeptał i usiadł po turecku na podłodze śmiejąc się*

BerryBlackmine - 22-07-13 22:35:44

Jared Delacure napisał:

Annabeth Blake napisał:

Jared Delacure napisał:


*westchnął*
Aż tak nie chcesz zostać sama ze mną?
*zaśmiał się*
No dobra, dziewczynki co Wy tak naprawdę tutaj robicie?

Yy.. czytamy? <uśmiechnęła się szeroko> A co innego można robić w bibliotece?

*zbliżył się do niej*
Znam dużo ciekawsze zajęcia
*wyszeptał i usiadł po turecku na podłodze śmiejąc się*

To co, rozpalamy ognisko?
*zabytała pełna entuzjazmu*

Annabeth Blake - 22-07-13 22:37:10

Jared Delacure napisał:

Annabeth Blake napisał:

Jared Delacure napisał:

*westchnął*
Aż tak nie chcesz zostać sama ze mną?
*zaśmiał się*
No dobra, dziewczynki co Wy tak naprawdę tutaj robicie?

Yy.. czytamy? <uśmiechnęła się szeroko> A co innego można robić w bibliotece?

*zbliżył się do niej*
Znam dużo ciekawsze zajęcia
*wyszeptał i usiadł po turecku na podłodze śmiejąc się*

Nie wątpię <uniosła brew> Skoro już jesteśmy w bibliotece, to przydałoby się porozmawiać o książkach, nie uważacie? <uśmiechnęła się>
(nie nadążam odświeżać strony przez telefon. Może piszmy po kolei, co? Jared, Berry, ja ;) }

Jared Delacure - 22-07-13 22:38:14

BerryBlackmine napisał:

Jared Delacure napisał:

Annabeth Blake napisał:

Yy.. czytamy? <uśmiechnęła się szeroko> A co innego można robić w bibliotece?

*zbliżył się do niej*
Znam dużo ciekawsze zajęcia
*wyszeptał i usiadł po turecku na podłodze śmiejąc się*

To co, rozpalamy ognisko?
*zabytała pełna entuzjazmu*

*zaśmiał się*
Bez szaleństw, chodziło mi o różne inne rzeczy
*poruszył brwiami*
Nie ukrywam, pasowałoby mi gdyby Ann gdzieś poszła, miałyście ostatnio pogaduchy, dzisiaj moja kolej
*wzdycha, wstaje bierze pierwszą lepszą książkę i uśmiecha się*
No chyba, że Ann też zaprosi swojego kochasia, Ann z chęcią go poznam!
(mi pasuje ;p )

BerryBlackmine - 22-07-13 22:40:16

Jared Delacure napisał:

BerryBlackmine napisał:

Jared Delacure napisał:


*zbliżył się do niej*
Znam dużo ciekawsze zajęcia
*wyszeptał i usiadł po turecku na podłodze śmiejąc się*

To co, rozpalamy ognisko?
*zabytała pełna entuzjazmu*

*zaśmiał się*
Bez szaleństw, chodziło mi o różne inne rzeczy
*poruszył brwiami*
Nie ukrywam, pasowałoby mi gdyby Ann gdzieś poszła, miałyście ostatnio pogaduchy, dzisiaj moja kolej
*wzdycha, wstaje bierze pierwszą lepszą książkę i uśmiecha się*
No chyba, że Ann też zaprosi swojego kochasia, Ann z chęcią go poznam!

Jego jeszcze brakuje.
*wywróciła oczami*
(ok, tak będzie najlepiej, Ann)

Annabeth Blake - 22-07-13 22:43:43

BerryBlackmine napisał:

Jared Delacure napisał:

BerryBlackmine napisał:


To co, rozpalamy ognisko?
*zabytała pełna entuzjazmu*

*zaśmiał się*
Bez szaleństw, chodziło mi o różne inne rzeczy
*poruszył brwiami*
Nie ukrywam, pasowałoby mi gdyby Ann gdzieś poszła, miałyście ostatnio pogaduchy, dzisiaj moja kolej
*wzdycha, wstaje bierze pierwszą lepszą książkę i uśmiecha się*
No chyba, że Ann też zaprosi swojego kochasia, Ann z chęcią go poznam!

Jego jeszcze brakuje.
*wywróciła oczami*
(ok, tak będzie najlepiej, Ann)

Może innym razem, Jared <uśmiechnęła się smutno> I w sumie chyba najlepiej będzie, jak pójdę. Nie będę wam przeszkadzać <zagięła róg strony w swojej książce i zamknęła ją>

Jared Delacure - 22-07-13 22:46:19

Annabeth Blake napisał:

BerryBlackmine napisał:

Jared Delacure napisał:


*zaśmiał się*
Bez szaleństw, chodziło mi o różne inne rzeczy
*poruszył brwiami*
Nie ukrywam, pasowałoby mi gdyby Ann gdzieś poszła, miałyście ostatnio pogaduchy, dzisiaj moja kolej
*wzdycha, wstaje bierze pierwszą lepszą książkę i uśmiecha się*
No chyba, że Ann też zaprosi swojego kochasia, Ann z chęcią go poznam!

Jego jeszcze brakuje.
*wywróciła oczami*
(ok, tak będzie najlepiej, Ann)

Może innym razem, Jared <uśmiechnęła się smutno> I w sumie chyba najlepiej będzie, jak pójdę. Nie będę wam przeszkadzać <zagięła róg strony w swojej książce i zamknęła ją>

Ann, daj spokój, nie przeszkadzasz nam! Przecież żartowałem
*zaśmiał się*
Ty sobie wyobrażasz, że co my tutaj będziemy robić?
*uśmiechnął się do Berry*
Skarbie, Twoja przyjaciółka ma brudne myśli, a przecież to by było bardzo niewłaściwe

BerryBlackmine - 22-07-13 22:48:04

Jared Delacure napisał:

Annabeth Blake napisał:

BerryBlackmine napisał:


Jego jeszcze brakuje.
*wywróciła oczami*
(ok, tak będzie najlepiej, Ann)

Może innym razem, Jared <uśmiechnęła się smutno> I w sumie chyba najlepiej będzie, jak pójdę. Nie będę wam przeszkadzać <zagięła róg strony w swojej książce i zamknęła ją>

Ann, daj spokój, nie przeszkadzasz nam! Przecież żartowałem
*zaśmiał się*
Ty sobie wyobrażasz, że co my tutaj będziemy robić?
*uśmiechnął się do Berry*
Skarbie, Twoja przyjaciółka ma brudne myśli, a przecież to by było bardzo niewłaściwe

Taa. Niewłaściwe
*wywróciła oczami*
No weź, Ann. Zostań. Chyba, że jesteś zmęczona i chesz iść do domu.

Annabeth Blake - 22-07-13 22:51:21

BerryBlackmine napisał:

Jared Delacure napisał:

Annabeth Blake napisał:


Może innym razem, Jared <uśmiechnęła się smutno> I w sumie chyba najlepiej będzie, jak pójdę. Nie będę wam przeszkadzać <zagięła róg strony w swojej książce i zamknęła ją>

Ann, daj spokój, nie przeszkadzasz nam! Przecież żartowałem
*zaśmiał się*
Ty sobie wyobrażasz, że co my tutaj będziemy robić?
*uśmiechnął się do Berry*
Skarbie, Twoja przyjaciółka ma brudne myśli, a przecież to by było bardzo niewłaściwe

Taa. Niewłaściwe
*wywróciła oczami*
No weź, Ann. Zostań. Chyba, że jesteś zmęczona i chesz iść do domu.

Jestem wampirem, pamiętasz? <uśmiecha się> W nocy jesteśmy najbardziej aktywni <zaśmiała się cicho i położyła książkę obok siebie>

Jared Delacure - 22-07-13 22:53:39

Annabeth Blake napisał:

BerryBlackmine napisał:

Jared Delacure napisał:


Ann, daj spokój, nie przeszkadzasz nam! Przecież żartowałem
*zaśmiał się*
Ty sobie wyobrażasz, że co my tutaj będziemy robić?
*uśmiechnął się do Berry*
Skarbie, Twoja przyjaciółka ma brudne myśli, a przecież to by było bardzo niewłaściwe

Taa. Niewłaściwe
*wywróciła oczami*
No weź, Ann. Zostań. Chyba, że jesteś zmęczona i chesz iść do domu.

Jestem wampirem, pamiętasz? <uśmiecha się> W nocy jesteśmy najbardziej aktywni <zaśmiała się cicho i położyła książkę obok siebie>

Nigdy nie byłem na jakiś pogaduszkach babskich, co w sumie jest całkiem normalnie, no ale dziewczynki o czym chcecie porozmawiać? Na filmach zawsze obgadują jakiś przystojniaków, więc ja z chęcią posłucham
*uśmiecha się niewinnie*

BerryBlackmine - 22-07-13 22:56:18

Jared Delacure napisał:

Annabeth Blake napisał:

BerryBlackmine napisał:


Taa. Niewłaściwe
*wywróciła oczami*
No weź, Ann. Zostań. Chyba, że jesteś zmęczona i chesz iść do domu.

Jestem wampirem, pamiętasz? <uśmiecha się> W nocy jesteśmy najbardziej aktywni <zaśmiała się cicho i położyła książkę obok siebie>

Nigdy nie byłem na jakiś pogaduszkach babskich, co w sumie jest całkiem normalnie, no ale dziewczynki o czym chcecie porozmawiać? Na filmach zawsze obgadują jakiś przystojniaków, więc ja z chęcią posłucham
*uśmiecha się niewinnie*

A zamknij się
*uśmiechnęła się i szturchnęła go łokciem*
Ann. Proszę ignoruj go.

Annabeth Blake - 22-07-13 22:58:46

BerryBlackmine napisał:

Jared Delacure napisał:

Annabeth Blake napisał:


Jestem wampirem, pamiętasz? <uśmiecha się> W nocy jesteśmy najbardziej aktywni <zaśmiała się cicho i położyła książkę obok siebie>

Nigdy nie byłem na jakiś pogaduszkach babskich, co w sumie jest całkiem normalnie, no ale dziewczynki o czym chcecie porozmawiać? Na filmach zawsze obgadują jakiś przystojniaków, więc ja z chęcią posłucham
*uśmiecha się niewinnie*

A zamknij się
*uśmiechnęła się i szturchnęła go łokciem*
Ann. Proszę ignoruj go.

Może lepiej nie, Jared, bo jeszcze usłyszysz o sobie coś, o czym nie chciałbyś wiedzieć <uśmiecha się szeroko> Zamierzam, Berry <dodała po chwili>

Jared Delacure - 22-07-13 23:02:13

Annabeth Blake napisał:

BerryBlackmine napisał:

Jared Delacure napisał:


Nigdy nie byłem na jakiś pogaduszkach babskich, co w sumie jest całkiem normalnie, no ale dziewczynki o czym chcecie porozmawiać? Na filmach zawsze obgadują jakiś przystojniaków, więc ja z chęcią posłucham
*uśmiecha się niewinnie*

A zamknij się
*uśmiechnęła się i szturchnęła go łokciem*
Ann. Proszę ignoruj go.

Może lepiej nie, Jared, bo jeszcze usłyszysz o sobie coś, o czym nie chciałbyś wiedzieć <uśmiecha się szeroko> Zamierzam, Berry <dodała po chwili>

Więc jestem jednym z tych przystojniaczków o których gadacie?
*zaśmiał się*
Ale czemu nie? Z chęcią o sobie nawet posłucham i piękna
*zwrócił się do Berry*
Nie będę się zamykać, tęskniłabyś za moim głosem
*zbliżył się i musnął jej policzek*

BerryBlackmine - 22-07-13 23:04:33

Jared Delacure napisał:

Annabeth Blake napisał:

BerryBlackmine napisał:


A zamknij się
*uśmiechnęła się i szturchnęła go łokciem*
Ann. Proszę ignoruj go.

Może lepiej nie, Jared, bo jeszcze usłyszysz o sobie coś, o czym nie chciałbyś wiedzieć <uśmiecha się szeroko> Zamierzam, Berry <dodała po chwili>

Więc jestem jednym z tych przystojniaczków o których gadacie?
*zaśmiał się*
Ale czemu nie? Z chęcią o sobie nawet posłucham i piękna
*zwrócił się do Berry*
Nie będę się zamykać, tęskniłabyś za moim głosem
*zbliżył się i musnął jej policzek*

A coś ty się nagle taki pewny siebie zrobił, co?
*uniosła brwi*

Annabeth Blake - 22-07-13 23:06:59

BerryBlackmine napisał:

Jared Delacure napisał:

Annabeth Blake napisał:


Może lepiej nie, Jared, bo jeszcze usłyszysz o sobie coś, o czym nie chciałbyś wiedzieć <uśmiecha się szeroko> Zamierzam, Berry <dodała po chwili>

Więc jestem jednym z tych przystojniaczków o których gadacie?
*zaśmiał się*
Ale czemu nie? Z chęcią o sobie nawet posłucham i piękna
*zwrócił się do Berry*
Nie będę się zamykać, tęskniłabyś za moim głosem
*zbliżył się i musnął jej policzek*

A coś ty się nagle taki pewny siebie zrobił, co?
*uniosła brwi*

<oparła się wygodnie o regał przysłuchując rozbawiona ich sprzeczce>

Jared Delacure - 22-07-13 23:15:45

Annabeth Blake napisał:

BerryBlackmine napisał:

Jared Delacure napisał:

Więc jestem jednym z tych przystojniaczków o których gadacie?
*zaśmiał się*
Ale czemu nie? Z chęcią o sobie nawet posłucham i piękna
*zwrócił się do Berry*
Nie będę się zamykać, tęskniłabyś za moim głosem
*zbliżył się i musnął jej policzek*

A coś ty się nagle taki pewny siebie zrobił, co?
*uniosła brwi*

<oparła się wygodnie o regał przysłuchując rozbawiona ich sprzeczce>

*wzruszył ramionami*
Tak o, po prostu
*zaśmiał się i westchnął*
Chyba nie zepsułem Wam tajnej imprezki?

BerryBlackmine - 22-07-13 23:17:47

Jared Delacure napisał:

Annabeth Blake napisał:

BerryBlackmine napisał:


A coś ty się nagle taki pewny siebie zrobił, co?
*uniosła brwi*

<oparła się wygodnie o regał przysłuchując rozbawiona ich sprzeczce>

*wzruszył ramionami*
Tak o, po prostu
*zaśmiał się i westchnął*
Chyba nie zepsułem Wam tajnej imprezki?

Jakiej imprezki? Spotkałyśmy się tu i tak jakoś wyszło, że tu śpimy, prawda?
*spojrzała na Ann*

Annabeth Blake - 22-07-13 23:19:58

BerryBlackmine napisał:

Jared Delacure napisał:

Annabeth Blake napisał:


<oparła się wygodnie o regał przysłuchując rozbawiona ich sprzeczce>

*wzruszył ramionami*
Tak o, po prostu
*zaśmiał się i westchnął*
Chyba nie zepsułem Wam tajnej imprezki?

Jakiej imprezki? Spotkałyśmy się tu i tak jakoś wyszło, że tu śpimy, prawda?
*spojrzała na Ann*

Czysty przypadek <uśmiechnęła się> Myślicie, że bibliotekarka już poszła? <uniosła brew>

Jared Delacure - 22-07-13 23:24:28

Annabeth Blake napisał:

BerryBlackmine napisał:

Jared Delacure napisał:


*wzruszył ramionami*
Tak o, po prostu
*zaśmiał się i westchnął*
Chyba nie zepsułem Wam tajnej imprezki?

Jakiej imprezki? Spotkałyśmy się tu i tak jakoś wyszło, że tu śpimy, prawda?
*spojrzała na Ann*

Czysty przypadek <uśmiechnęła się> Myślicie, że bibliotekarka już poszła? <uniosła brew>

*zaśmiał się*
Z pewnością i tak, myślę, że już jej nie ma
*uśmiechnął się i przysunął się do Berry obejmując ją*
No co tam piękna?

BerryBlackmine - 22-07-13 23:26:39

Jared Delacure napisał:

Annabeth Blake napisał:

BerryBlackmine napisał:


Jakiej imprezki? Spotkałyśmy się tu i tak jakoś wyszło, że tu śpimy, prawda?
*spojrzała na Ann*

Czysty przypadek <uśmiechnęła się> Myślicie, że bibliotekarka już poszła? <uniosła brew>

*zaśmiał się*
Z pewnością i tak, myślę, że już jej nie ma
*uśmiechnął się i przysunął się do Berry obejmując ją*
No co tam piękna?

Wszystko dobrze, piękny
*uśmiechnęła się uszczypliwie*
Dobra, to co robimy?
*zwróciła się do Ann i Jareda*

Annabeth Blake - 22-07-13 23:33:31

BerryBlackmine napisał:

Jared Delacure napisał:

Annabeth Blake napisał:


Czysty przypadek <uśmiechnęła się> Myślicie, że bibliotekarka już poszła? <uniosła brew>

*zaśmiał się*
Z pewnością i tak, myślę, że już jej nie ma
*uśmiechnął się i przysunął się do Berry obejmując ją*
No co tam piękna?

Wszystko dobrze, piękny
*uśmiechnęła się uszczypliwie*
Dobra, to co robimy?
*zwróciła się do Ann i Jareda*

Hmm ja słyszałam pewne plotki na temat bibliotekarki i chciałabym to sprawdzić <uśmiecha się tajemniczo i podnosi z ziemi>

Jared Delacure - 22-07-13 23:40:45

Annabeth Blake napisał:

BerryBlackmine napisał:

Jared Delacure napisał:


*zaśmiał się*
Z pewnością i tak, myślę, że już jej nie ma
*uśmiechnął się i przysunął się do Berry obejmując ją*
No co tam piękna?

Wszystko dobrze, piękny
*uśmiechnęła się uszczypliwie*
Dobra, to co robimy?
*zwróciła się do Ann i Jareda*

Hmm ja słyszałam pewne plotki na temat bibliotekarki i chciałabym to sprawdzić <uśmiecha się tajemniczo i podnosi z ziemi>

*ożywiony szybko też się podniósł i razem z Ann przeszukiwał jej szafki*
Dziewczyny
*powiedział i wyciągnął z jednej szafki cztery butelki czystej wódki*
Uwielbiam to miasto!

BerryBlackmine - 22-07-13 23:44:37

Jared Delacure napisał:

Annabeth Blake napisał:

BerryBlackmine napisał:


Wszystko dobrze, piękny
*uśmiechnęła się uszczypliwie*
Dobra, to co robimy?
*zwróciła się do Ann i Jareda*

Hmm ja słyszałam pewne plotki na temat bibliotekarki i chciałabym to sprawdzić <uśmiecha się tajemniczo i podnosi z ziemi>

*ożywiony szybko też się podniósł i razem z Ann przeszukiwał jej szafki*
Dziewczyny
*powiedział i wyciągnął z jednej szafki cztery butelki czystej wódki*
Uwielbiam to miasto!

*zaśmiała się melodyjnie*
O mój Boże... Kto by pomyślał. Taka drobna i niepozorna staruszka...

Annabeth Blake - 22-07-13 23:48:56

BerryBlackmine napisał:

Jared Delacure napisał:

Annabeth Blake napisał:


Hmm ja słyszałam pewne plotki na temat bibliotekarki i chciałabym to sprawdzić <uśmiecha się tajemniczo i podnosi z ziemi>

*ożywiony szybko też się podniósł i razem z Ann przeszukiwał jej szafki*
Dziewczyny
*powiedział i wyciągnął z jednej szafki cztery butelki czystej wódki*
Uwielbiam to miasto!

*zaśmiała się melodyjnie*
O mój Boże... Kto by pomyślał. Taka drobna i niepozorna staruszka...

To była tylko przykrywka <zaśmiała się> Nie wiem, jak wy, ale u mnie ma dużego plusa... po tym, jak straciła ich kilka za stanie mi nad głową i sprawdzanie, czy nie rozmawiam przez telefon <wzdrygnęła się> Ale i tak jest przerażająca.

Jared Delacure - 22-07-13 23:52:44

Annabeth Blake napisał:

BerryBlackmine napisał:

Jared Delacure napisał:


*ożywiony szybko też się podniósł i razem z Ann przeszukiwał jej szafki*
Dziewczyny
*powiedział i wyciągnął z jednej szafki cztery butelki czystej wódki*
Uwielbiam to miasto!

*zaśmiała się melodyjnie*
O mój Boże... Kto by pomyślał. Taka drobna i niepozorna staruszka...

To była tylko przykrywka <zaśmiała się> Nie wiem, jak wy, ale u mnie ma dużego plusa... po tym, jak straciła ich kilka za stanie mi nad głową i sprawdzanie, czy nie rozmawiam przez telefon <wzdrygnęła się> Ale i tak jest przerażająca.

Nigdy baby nie widziałem, ale już ją lubię
*podał po jednej butelce dziewczyną i sam usiadł z dwoma*
I właśnie to można robić w bibliotece
*zaśmiał się i zaczął pić*

BerryBlackmine - 22-07-13 23:55:01

Jared Delacure napisał:

Annabeth Blake napisał:

BerryBlackmine napisał:


*zaśmiała się melodyjnie*
O mój Boże... Kto by pomyślał. Taka drobna i niepozorna staruszka...

To była tylko przykrywka <zaśmiała się> Nie wiem, jak wy, ale u mnie ma dużego plusa... po tym, jak straciła ich kilka za stanie mi nad głową i sprawdzanie, czy nie rozmawiam przez telefon <wzdrygnęła się> Ale i tak jest przerażająca.

Nigdy baby nie widziałem, ale już ją lubię
*podał po jednej butelce dziewczyną i sam usiadł z dwoma*
I właśnie to można robić w bibliotece
*zaśmiał się i zaczął pić*

*wypiła niepewnie łyk trunku*
Słyszałam, że kiedyś uczyła w szkole w Falls. Niezła z niej byłaby wychowawczyni
*uśmiechnęła się*

Annabeth Blake - 22-07-13 23:59:57

BerryBlackmine napisał:

Jared Delacure napisał:

Annabeth Blake napisał:


To była tylko przykrywka <zaśmiała się> Nie wiem, jak wy, ale u mnie ma dużego plusa... po tym, jak straciła ich kilka za stanie mi nad głową i sprawdzanie, czy nie rozmawiam przez telefon <wzdrygnęła się> Ale i tak jest przerażająca.

Nigdy baby nie widziałem, ale już ją lubię
*podał po jednej butelce dziewczyną i sam usiadł z dwoma*
I właśnie to można robić w bibliotece
*zaśmiał się i zaczął pić*

*wypiła niepewnie łyk trunku*
Słyszałam, że kiedyś uczyła w szkole w Falls. Niezła z niej byłaby wychowawczyni
*uśmiechnęła się*

<usiadła na ziemi opierając się o biurko. Otworzyła swoją butelkę i wzięła małego łyka. Skrzywiła się, ale upiła jeszcze kolejnego> Jezu, wyobrażam sobie te biedne dzieciaki na jej lekcjach <westchnęła cicho opierając butelkę na  kolanie>

Jared Delacure - 23-07-13 00:03:13

Annabeth Blake napisał:

BerryBlackmine napisał:

Jared Delacure napisał:


Nigdy baby nie widziałem, ale już ją lubię
*podał po jednej butelce dziewczyną i sam usiadł z dwoma*
I właśnie to można robić w bibliotece
*zaśmiał się i zaczął pić*

*wypiła niepewnie łyk trunku*
Słyszałam, że kiedyś uczyła w szkole w Falls. Niezła z niej byłaby wychowawczyni
*uśmiechnęła się*

<usiadła na ziemi opierając się o biurko. Otworzyła swoją butelkę i wzięła małego łyka. Skrzywiła się, ale upiła jeszcze kolejnego> Jezu, wyobrażam sobie te biedne dzieciaki na jej lekcjach <westchnęła cicho opierając butelkę na  kolanie>

Ja tam bym chciał mieć taką wychowawczynie
*zaśmiał się i pił dalej*

BerryBlackmine - 23-07-13 00:04:53

Jared Delacure napisał:

Annabeth Blake napisał:

BerryBlackmine napisał:


*wypiła niepewnie łyk trunku*
Słyszałam, że kiedyś uczyła w szkole w Falls. Niezła z niej byłaby wychowawczyni
*uśmiechnęła się*

<usiadła na ziemi opierając się o biurko. Otworzyła swoją butelkę i wzięła małego łyka. Skrzywiła się, ale upiła jeszcze kolejnego> Jezu, wyobrażam sobie te biedne dzieciaki na jej lekcjach <westchnęła cicho opierając butelkę na  kolanie>

Ja tam bym chciał mieć taką wychowawczynie
*zaśmiał się i pił dalej*

A tak w ogóle, to macie jakieś fajne wspomnienia ze szkoły? No wiecie, przyjaciele, wycieczki, nauczyciele...?
*wzięła łyk trunku i spojrzała raz na Ann, raz na Jareda*

Annabeth Blake - 23-07-13 00:11:52

BerryBlackmine napisał:

Jared Delacure napisał:

Annabeth Blake napisał:


<usiadła na ziemi opierając się o biurko. Otworzyła swoją butelkę i wzięła małego łyka. Skrzywiła się, ale upiła jeszcze kolejnego> Jezu, wyobrażam sobie te biedne dzieciaki na jej lekcjach <westchnęła cicho opierając butelkę na  kolanie>

Ja tam bym chciał mieć taką wychowawczynie
*zaśmiał się i pił dalej*

A tak w ogóle, to macie jakieś fajne wspomnienia ze szkoły? No wiecie, przyjaciele, wycieczki, nauczyciele...?
*wzięła łyk trunku i spojrzała raz na Ann, raz na Jareda*

Ja tak średnio <wzruszyła ramionami> Prywatna szkoła, surowi nauczyciele. Jedynie znajomi byli świetni, ale po liceum z większością z nich kontakt się urwał <powiedziała i założyła kosmyk włosów za ucho>

Jared Delacure - 23-07-13 00:19:02

Annabeth Blake napisał:

BerryBlackmine napisał:

Jared Delacure napisał:


Ja tam bym chciał mieć taką wychowawczynie
*zaśmiał się i pił dalej*

A tak w ogóle, to macie jakieś fajne wspomnienia ze szkoły? No wiecie, przyjaciele, wycieczki, nauczyciele...?
*wzięła łyk trunku i spojrzała raz na Ann, raz na Jareda*

Ja tak średnio <wzruszyła ramionami> Prywatna szkoła, surowi nauczyciele. Jedynie znajomi byli świetni, ale po liceum z większością z nich kontakt się urwał <powiedziała i założyła kosmyk włosów za ucho>

Ja zawsze mogłem robić cokolwiek chciałem
*wzruszył ramionami*
Nawet w szkole, bo pojawiał się "tatuś" z wypchanym portfelem
"zaśmiał się"

BerryBlackmine - 23-07-13 00:21:31

Jared Delacure napisał:

Annabeth Blake napisał:

BerryBlackmine napisał:


A tak w ogóle, to macie jakieś fajne wspomnienia ze szkoły? No wiecie, przyjaciele, wycieczki, nauczyciele...?
*wzięła łyk trunku i spojrzała raz na Ann, raz na Jareda*

Ja tak średnio <wzruszyła ramionami> Prywatna szkoła, surowi nauczyciele. Jedynie znajomi byli świetni, ale po liceum z większością z nich kontakt się urwał <powiedziała i założyła kosmyk włosów za ucho>

Ja zawsze mogłem robić cokolwiek chciałem
*wzruszył ramionami*
Nawet w szkole, bo pojawiał się "tatuś" z wypchanym portfelem
"zaśmiał się"

Ja zawsze musiałam liczyć tylko na siebie. No i na przyjaciółkę. Niestety straciłam z nią kontakt
*westchnęła*

Annabeth Blake - 23-07-13 00:27:54

BerryBlackmine napisał:

Jared Delacure napisał:

Annabeth Blake napisał:


Ja tak średnio <wzruszyła ramionami> Prywatna szkoła, surowi nauczyciele. Jedynie znajomi byli świetni, ale po liceum z większością z nich kontakt się urwał <powiedziała i założyła kosmyk włosów za ucho>

Ja zawsze mogłem robić cokolwiek chciałem
*wzruszył ramionami*
Nawet w szkole, bo pojawiał się "tatuś" z wypchanym portfelem
"zaśmiał się"

Ja zawsze musiałam liczyć tylko na siebie. No i na przyjaciółkę. Niestety straciłam z nią kontakt
*westchnęła*

Bo to tak jest. Przychodzi koniec roku szkolnego i obiecanki, że się nie straci kontaktu, że będzie się spotykać, robić zjazdy absolwentów <westchnęła głęboko> A po wakacjach połowa nawet nie pamięta twojego imienia <wzięła łyk wódki>

Jared Delacure - 23-07-13 00:29:46

Annabeth Blake napisał:

BerryBlackmine napisał:

Jared Delacure napisał:


Ja zawsze mogłem robić cokolwiek chciałem
*wzruszył ramionami*
Nawet w szkole, bo pojawiał się "tatuś" z wypchanym portfelem
"zaśmiał się"

Ja zawsze musiałam liczyć tylko na siebie. No i na przyjaciółkę. Niestety straciłam z nią kontakt
*westchnęła*

Bo to tak jest. Przychodzi koniec roku szkolnego i obiecanki, że się nie straci kontaktu, że będzie się spotykać, robić zjazdy absolwentów <westchnęła głęboko> A po wakacjach połowa nawet nie pamięta twojego imienia <wzięła łyk wódki>

Idę przed budynek zapalić, chce ktoś jeszcze iść?
*uniósł brew*
Piękna? Albo może ty Ann? I macie mnie nie obgadywać!
*zaśmiał się i wyszedł na chwilę przed budynek zapalić*

BerryBlackmine - 23-07-13 00:32:55

Jared Delacure napisał:

Annabeth Blake napisał:

BerryBlackmine napisał:


Ja zawsze musiałam liczyć tylko na siebie. No i na przyjaciółkę. Niestety straciłam z nią kontakt
*westchnęła*

Bo to tak jest. Przychodzi koniec roku szkolnego i obiecanki, że się nie straci kontaktu, że będzie się spotykać, robić zjazdy absolwentów <westchnęła głęboko> A po wakacjach połowa nawet nie pamięta twojego imienia <wzięła łyk wódki>

Idę przed budynek zapalić, chce ktoś jeszcze iść?
*uniósł brew*
Piękna? Albo może ty Ann? I macie mnie nie obgadywać!
*zaśmiał się i wyszedł na chwilę przed budynek zapalić*

Mhm...
*mruknęła, po czym ziewnęła*
Ann, co będzie jutro, jak bibliotekarka nas znajdzie?
*uniosła brew i ułożyła się wygodnie na podłodze*

Annabeth Blake - 23-07-13 00:36:25

BerryBlackmine napisał:

Jared Delacure napisał:

Annabeth Blake napisał:


Bo to tak jest. Przychodzi koniec roku szkolnego i obiecanki, że się nie straci kontaktu, że będzie się spotykać, robić zjazdy absolwentów <westchnęła głęboko> A po wakacjach połowa nawet nie pamięta twojego imienia <wzięła łyk wódki>

Idę przed budynek zapalić, chce ktoś jeszcze iść?
*uniósł brew*
Piękna? Albo może ty Ann? I macie mnie nie obgadywać!
*zaśmiał się i wyszedł na chwilę przed budynek zapalić*

Mhm...
*mruknęła, po czym ziewnęła*
Ann, co będzie jutro, jak bibliotekarka nas znajdzie?
*uniosła brew i ułożyła się wygodnie na podłodze*

Zahipnotyzuję ją <wzruszyła ramionami> I przy okazji wybiję jej z głowy pijaństwo <uśmiechnęła się szeroko>

Jared Delacure - 23-07-13 00:47:07

Annabeth Blake napisał:

BerryBlackmine napisał:

Jared Delacure napisał:


Idę przed budynek zapalić, chce ktoś jeszcze iść?
*uniósł brew*
Piękna? Albo może ty Ann? I macie mnie nie obgadywać!
*zaśmiał się i wyszedł na chwilę przed budynek zapalić*

Mhm...
*mruknęła, po czym ziewnęła*
Ann, co będzie jutro, jak bibliotekarka nas znajdzie?
*uniosła brew i ułożyła się wygodnie na podłodze*

Zahipnotyzuję ją <wzruszyła ramionami> I przy okazji wybiję jej z głowy pijaństwo <uśmiechnęła się szeroko>

*wypalił jednego papierosa i zapala następnego mieszając to z wódką*

BerryBlackmine - 23-07-13 00:50:07

Annabeth Blake napisał:

BerryBlackmine napisał:

Jared Delacure napisał:


Idę przed budynek zapalić, chce ktoś jeszcze iść?
*uniósł brew*
Piękna? Albo może ty Ann? I macie mnie nie obgadywać!
*zaśmiał się i wyszedł na chwilę przed budynek zapalić*

Mhm...
*mruknęła, po czym ziewnęła*
Ann, co będzie jutro, jak bibliotekarka nas znajdzie?
*uniosła brew i ułożyła się wygodnie na podłodze*

Zahipnotyzuję ją <wzruszyła ramionami> I przy okazji wybiję jej z głowy pijaństwo <uśmiechnęła się szeroko>

Niezły pomysł
*uśmiechnęła się lekko, po czym zamknęła oczy*
Dobranoc...
*szepnęła i momentalnie zasnęła*

Annabeth Blake - 23-07-13 00:53:22

BerryBlackmine napisał:

Annabeth Blake napisał:

BerryBlackmine napisał:


Mhm...
*mruknęła, po czym ziewnęła*
Ann, co będzie jutro, jak bibliotekarka nas znajdzie?
*uniosła brew i ułożyła się wygodnie na podłodze*

Zahipnotyzuję ją <wzruszyła ramionami> I przy okazji wybiję jej z głowy pijaństwo <uśmiechnęła się szeroko>

Niezły pomysł
*uśmiechnęła się lekko, po czym zamknęła oczy*
Dobranoc...
*szepnęła i momentalnie zasnęła*

Dobranoc <powiedziała. Odstawiła butelkę i poszła po swoją książkę. Usiadła pod regałem, otworzyła na zaznaczonej stronie i zaczęła czytać>

Jared Delacure - 23-07-13 00:59:37

Annabeth Blake napisał:

BerryBlackmine napisał:

Annabeth Blake napisał:


Zahipnotyzuję ją <wzruszyła ramionami> I przy okazji wybiję jej z głowy pijaństwo <uśmiechnęła się szeroko>

Niezły pomysł
*uśmiechnęła się lekko, po czym zamknęła oczy*
Dobranoc...
*szepnęła i momentalnie zasnęła*

Dobranoc <powiedziała. Odstawiła butelkę i poszła po swoją książkę. Usiadła pod regałem, otworzyła na zaznaczonej stronie i zaczęła czytać>

*wrócił chwiejąc się, był już napity*
Oo, moja piękna zasnęła?
*nachylił się nad Berry i pocałował ją w czoło, a potem usiadł obok Ann pijąc następną butelkę*
Więc, Annabeth zdradź mi jakiś sekret

Annabeth Blake - 23-07-13 01:03:03

Jared Delacure napisał:

Annabeth Blake napisał:

BerryBlackmine napisał:


Niezły pomysł
*uśmiechnęła się lekko, po czym zamknęła oczy*
Dobranoc...
*szepnęła i momentalnie zasnęła*

Dobranoc <powiedziała. Odstawiła butelkę i poszła po swoją książkę. Usiadła pod regałem, otworzyła na zaznaczonej stronie i zaczęła czytać>

*wrócił chwiejąc się, był już napity*
Oo, moja piękna zasnęła?
*nachylił się nad Berry i pocałował ją w czoło, a potem usiadł obok Ann pijąc następną butelkę*
Więc, Annabeth zdradź mi jakiś sekret

Nie mam sekretów. Jestem jak otwarta księga. <wzruszyła lekko ramionami nie odrywając się od książki po chwili zamknęła ją> Możesz pytać, o co chcesz <podniosła się i odstawiła tom na miejsce>

Jared Delacure - 23-07-13 01:07:37

Annabeth Blake napisał:

Jared Delacure napisał:

Annabeth Blake napisał:


Dobranoc <powiedziała. Odstawiła butelkę i poszła po swoją książkę. Usiadła pod regałem, otworzyła na zaznaczonej stronie i zaczęła czytać>

*wrócił chwiejąc się, był już napity*
Oo, moja piękna zasnęła?
*nachylił się nad Berry i pocałował ją w czoło, a potem usiadł obok Ann pijąc następną butelkę*
Więc, Annabeth zdradź mi jakiś sekret

Nie mam sekretów. Jestem jak otwarta księga. <wzruszyła lekko ramionami nie odrywając się od książki po chwili zamknęła ją> Możesz pytać, o co chcesz <podniosła się i odstawiła tom na miejsce>

Zapytałbym się o coś, ale nie mam pomysłów
*zaśmiał się i pił dalej alkohol*
Nienawidzę mojej siostry, nie potrafię już normalnie żyć, wszystko mnie wkurwia, że nie mogę nad sobą już zapanować... Przyjechałem i już mam ochotę stąd uciec

Annabeth Blake - 23-07-13 01:10:40

Jared Delacure napisał:

Annabeth Blake napisał:

Jared Delacure napisał:


*wrócił chwiejąc się, był już napity*
Oo, moja piękna zasnęła?
*nachylił się nad Berry i pocałował ją w czoło, a potem usiadł obok Ann pijąc następną butelkę*
Więc, Annabeth zdradź mi jakiś sekret

Nie mam sekretów. Jestem jak otwarta księga. <wzruszyła lekko ramionami nie odrywając się od książki po chwili zamknęła ją> Możesz pytać, o co chcesz <podniosła się i odstawiła tom na miejsce>

Zapytałbym się o coś, ale nie mam pomysłów
*zaśmiał się i pił dalej alkohol*
Nienawidzę mojej siostry, nie potrafię już normalnie żyć, wszystko mnie wkurwia, że nie mogę nad sobą już zapanować... Przyjechałem i już mam ochotę stąd uciec

Chcesz zostawić Berry? <spytała  wodząc palcem po grzbietach książek na półce>

Jared Delacure - 23-07-13 01:13:49

Annabeth Blake napisał:

Jared Delacure napisał:

Annabeth Blake napisał:


Nie mam sekretów. Jestem jak otwarta księga. <wzruszyła lekko ramionami nie odrywając się od książki po chwili zamknęła ją> Możesz pytać, o co chcesz <podniosła się i odstawiła tom na miejsce>

Zapytałbym się o coś, ale nie mam pomysłów
*zaśmiał się i pił dalej alkohol*
Nienawidzę mojej siostry, nie potrafię już normalnie żyć, wszystko mnie wkurwia, że nie mogę nad sobą już zapanować... Przyjechałem i już mam ochotę stąd uciec

Chcesz zostawić Berry? <spytała  wodząc palcem po grzbietach książek na półce>

Zależy mi na niej, ale cholera już nie panuje nad sobą! Robię coś, potem tego żałuję, zabiłem jednego frajera i proszę bardzo, cudowną istotą się stałem.. Nie wiem jak tutaj długo wytrzymam.. Cholera, jak dawno tak porządnie się nie upiłem, mam ochotę się schlać jak jeszcze nigdy, dwa litry i zgon
*zaśmiał się i wstał prawie co się nie przewracając i pił dalej przyglądając się Ann*
Ann, jesteś naprawdę zarąbista i ładna!
*uśmiechnął się*

Annabeth Blake - 23-07-13 01:16:53

Jared Delacure napisał:

Annabeth Blake napisał:

Jared Delacure napisał:


Zapytałbym się o coś, ale nie mam pomysłów
*zaśmiał się i pił dalej alkohol*
Nienawidzę mojej siostry, nie potrafię już normalnie żyć, wszystko mnie wkurwia, że nie mogę nad sobą już zapanować... Przyjechałem i już mam ochotę stąd uciec

Chcesz zostawić Berry? <spytała  wodząc palcem po grzbietach książek na półce>

Zależy mi na niej, ale cholera już nie panuje nad sobą! Robię coś, potem tego żałuję, zabiłem jednego frajera i proszę bardzo, cudowną istotą się stałem.. Nie wiem jak tutaj długo wytrzymam.. Cholera, jak dawno tak porządnie się nie upiłem, mam ochotę się schlać jak jeszcze nigdy, dwa litry i zgon
*zaśmiał się i wstał prawie co się nie przewracając i pił dalej przyglądając się Ann*
Ann, jesteś naprawdę zarąbista i ładna!
*uśmiechnął się*

Rzeczywiście jesteś pijany <stwierdziła i wywróciła oczami> Na trzeźwo byś tak nie mówił.

Jared Delacure - 23-07-13 01:19:05

Annabeth Blake napisał:

Jared Delacure napisał:

Annabeth Blake napisał:


Chcesz zostawić Berry? <spytała  wodząc palcem po grzbietach książek na półce>

Zależy mi na niej, ale cholera już nie panuje nad sobą! Robię coś, potem tego żałuję, zabiłem jednego frajera i proszę bardzo, cudowną istotą się stałem.. Nie wiem jak tutaj długo wytrzymam.. Cholera, jak dawno tak porządnie się nie upiłem, mam ochotę się schlać jak jeszcze nigdy, dwa litry i zgon
*zaśmiał się i wstał prawie co się nie przewracając i pił dalej przyglądając się Ann*
Ann, jesteś naprawdę zarąbista i ładna!
*uśmiechnął się*

Rzeczywiście jesteś pijany <stwierdziła i wywróciła oczami> Na trzeźwo byś tak nie mówił.

Czekaj!
*mruknął i opróżnił drugą butelkę*
Tak maleńka, teraz będą się działy cuda
*śmieje się i zbliżył się przytulając ją mocno*

Annabeth Blake - 23-07-13 01:23:40

Jared Delacure napisał:

Annabeth Blake napisał:

Jared Delacure napisał:


Zależy mi na niej, ale cholera już nie panuje nad sobą! Robię coś, potem tego żałuję, zabiłem jednego frajera i proszę bardzo, cudowną istotą się stałem.. Nie wiem jak tutaj długo wytrzymam.. Cholera, jak dawno tak porządnie się nie upiłem, mam ochotę się schlać jak jeszcze nigdy, dwa litry i zgon
*zaśmiał się i wstał prawie co się nie przewracając i pił dalej przyglądając się Ann*
Ann, jesteś naprawdę zarąbista i ładna!
*uśmiechnął się*

Rzeczywiście jesteś pijany <stwierdziła i wywróciła oczami> Na trzeźwo byś tak nie mówił.

Czekaj!
*mruknął i opróżnił drugą butelkę*
Tak maleńka, teraz będą się działy cuda
*śmieje się i zbliżył się przytulając ją mocno*

Daruj sobie, Jared <wysuwa się z jego objęć i robi kilka kroków do tyłu>

Jared Delacure - 23-07-13 01:26:22

Annabeth Blake napisał:

Jared Delacure napisał:

Annabeth Blake napisał:


Rzeczywiście jesteś pijany <stwierdziła i wywróciła oczami> Na trzeźwo byś tak nie mówił.

Czekaj!
*mruknął i opróżnił drugą butelkę*
Tak maleńka, teraz będą się działy cuda
*śmieje się i zbliżył się przytulając ją mocno*

Daruj sobie, Jared <wysuwa się z jego objęć i robi kilka kroków do tyłu>

Nie odpychaj mnie!
*warknął groźnie, w mgnieniu oka znów znalazł się obok i przycisnął ją do siebie*
Nigdy mnie nie odpychaj, jasne!
*patrzył się w jej oczy i po chwili wpił się zachłannie w jej usta dłońmi zjeżdżając na jej pośladki*

Annabeth Blake - 23-07-13 01:31:43

Jared Delacure napisał:

Annabeth Blake napisał:

Jared Delacure napisał:


Czekaj!
*mruknął i opróżnił drugą butelkę*
Tak maleńka, teraz będą się działy cuda
*śmieje się i zbliżył się przytulając ją mocno*

Daruj sobie, Jared <wysuwa się z jego objęć i robi kilka kroków do tyłu>

Nie odpychaj mnie!
*warknął groźnie, w mgnieniu oka znów znalazł się obok i przycisnął ją do siebie*
Nigdy mnie nie odpychaj, jasne!
*patrzył się w jej oczy i po chwili wpił się zachłannie w jej usta dłońmi zjeżdżając na jej pośladki*

Łapy przy sobie <powiedziała z odrazą. Zaczęła się wykręcać>

Jared Delacure - 23-07-13 01:34:10

Annabeth Blake napisał:

Jared Delacure napisał:

Annabeth Blake napisał:


Daruj sobie, Jared <wysuwa się z jego objęć i robi kilka kroków do tyłu>

Nie odpychaj mnie!
*warknął groźnie, w mgnieniu oka znów znalazł się obok i przycisnął ją do siebie*
Nigdy mnie nie odpychaj, jasne!
*patrzył się w jej oczy i po chwili wpił się zachłannie w jej usta dłońmi zjeżdżając na jej pośladki*

Łapy przy sobie <powiedziała z odrazą. Zaczęła się wykręcać>

*po dłuższej chwili odsuwa się i stoi jak sparaliżowany*
Co do cholery...
*warknął i wybiegł z biblioteki*

Annabeth Blake - 23-07-13 01:41:37

Jared Delacure napisał:

Annabeth Blake napisał:

Jared Delacure napisał:

Nie odpychaj mnie!
*warknął groźnie, w mgnieniu oka znów znalazł się obok i przycisnął ją do siebie*
Nigdy mnie nie odpychaj, jasne!
*patrzył się w jej oczy i po chwili wpił się zachłannie w jej usta dłońmi zjeżdżając na jej pośladki*

Łapy przy sobie <powiedziała z odrazą. Zaczęła się wykręcać>

*po dłuższej chwili odsuwa się i stoi jak sparaliżowany*
Co do cholery...
*warknął i wybiegł z biblioteki*

<wytarła usta wierzchem dłoni i osunęła się po regale do pozycji siedzącej. Skuliła się i objęła za brzuch walcząc z nieprzyjemnym uczuciem w żołądku, spowodowanym niechcianym pocałuniem i alkoholem>

Annabeth Blake - 23-07-13 01:49:27

Annabeth Blake napisał:

Jared Delacure napisał:

Annabeth Blake napisał:

Łapy przy sobie <powiedziała z odrazą. Zaczęła się wykręcać>

*po dłuższej chwili odsuwa się i stoi jak sparaliżowany*
Co do cholery...
*warknął i wybiegł z biblioteki*

<wytarła usta wierzchem dłoni i osunęła się po regale do pozycji siedzącej. Skuliła się i objęła za brzuch walcząc z nieprzyjemnym uczuciem w żołądku, spowodowanym niechcianym pocałuniem i alkoholem>

<Gdy poczuła się lepiej, wstała i wylała pozostały alkohol do zlewu w łazience. Wróciła do Berry, usiadła obok niej i zasnęła>

BerryBlackmine - 23-07-13 11:44:24

Annabeth Blake napisał:

Annabeth Blake napisał:

Jared Delacure napisał:


*po dłuższej chwili odsuwa się i stoi jak sparaliżowany*
Co do cholery...
*warknął i wybiegł z biblioteki*

<wytarła usta wierzchem dłoni i osunęła się po regale do pozycji siedzącej. Skuliła się i objęła za brzuch walcząc z nieprzyjemnym uczuciem w żołądku, spowodowanym niechcianym pocałuniem i alkoholem>

<Gdy poczuła się lepiej, wstała i wylała pozostały alkohol do zlewu w łazience. Wróciła do Berry, usiadła obok niej i zasnęła>

*budzi się, widząc, że Ann jeszcze śpi, a bibliotekarki nie ma w pobliżu wyjęła z regału ostatnio czytaną książkę, usiadła na podłodze opierając się o regał i kontynuowała lekturę*

Annabeth Blake - 23-07-13 11:49:22

BerryBlackmine napisał:

Annabeth Blake napisał:

Annabeth Blake napisał:


<wytarła usta wierzchem dłoni i osunęła się po regale do pozycji siedzącej. Skuliła się i objęła za brzuch walcząc z nieprzyjemnym uczuciem w żołądku, spowodowanym niechcianym pocałunkiem i alkoholem>

<Gdy poczuła się lepiej, wstała i wylała pozostały alkohol do zlewu w łazience. Wróciła do Berry, usiadła obok niej i zasnęła>

*budzi się, widząc, że Ann jeszcze śpi, a bibliotekarki nie ma w pobliżu wyjęła z regału ostatnio czytaną książkę, usiadła na podłodze opierając się o regał i kontynuowała lekturę*

<budzi się, rozgląda> O, cześć Berry <uśmiecha się sennie>

BerryBlackmine - 23-07-13 11:53:26

Annabeth Blake napisał:

BerryBlackmine napisał:

Annabeth Blake napisał:


<Gdy poczuła się lepiej, wstała i wylała pozostały alkohol do zlewu w łazience. Wróciła do Berry, usiadła obok niej i zasnęła>

*budzi się, widząc, że Ann jeszcze śpi, a bibliotekarki nie ma w pobliżu wyjęła z regału ostatnio czytaną książkę, usiadła na podłodze opierając się o regał i kontynuowała lekturę*

<budzi się, rozgląda> O, cześć Berry <uśmiecha się sennie>

Hej
*uśmiechnęła się zamknęła książkę*
Gdzie Jared?

Annabeth Blake - 23-07-13 12:26:15

BerryBlackmine napisał:

Annabeth Blake napisał:

BerryBlackmine napisał:


*budzi się, widząc, że Ann jeszcze śpi, a bibliotekarki nie ma w pobliżu wyjęła z regału ostatnio czytaną książkę, usiadła na podłodze opierając się o regał i kontynuowała lekturę*

<budzi się, rozgląda> O, cześć Berry <uśmiecha się sennie>

Hej
*uśmiechnęła się zamknęła książkę*
Gdzie Jared?

<zmarszczyła brwi> Wyszedł <powiedziała> Zaraz po tym, jak zasnęłaś <wzruszyła lekko ramionami>
(przepraszam, że tak późno. Miałam małe problemy z komputerem)

BerryBlackmine - 23-07-13 12:31:40

Annabeth Blake napisał:

BerryBlackmine napisał:

Annabeth Blake napisał:

<budzi się, rozgląda> O, cześć Berry <uśmiecha się sennie>

Hej
*uśmiechnęła się zamknęła książkę*
Gdzie Jared?

<zmarszczyła brwi> Wyszedł <powiedziała> Zaraz po tym, jak zasnęłaś <wzruszyła lekko ramionami>
(przepraszam, że tak późno. Miałam małe problemy z komputerem)

Aha. Pewnie mu sie znudziło
*wzruszyła ramionami i wstała*
Teraz trzeba będzie się jakoś prześlizgnąć do wyjścia.

Annabeth Blake - 23-07-13 12:43:19

BerryBlackmine napisał:

Annabeth Blake napisał:

BerryBlackmine napisał:


Hej
*uśmiechnęła się zamknęła książkę*
Gdzie Jared?

<zmarszczyła brwi> Wyszedł <powiedziała> Zaraz po tym, jak zasnęłaś <wzruszyła lekko ramionami>
(przepraszam, że tak późno. Miałam małe problemy z komputerem)

Aha. Pewnie mu sie znudziło
*wzruszyła ramionami i wstała*
Teraz trzeba będzie się jakoś prześlizgnąć do wyjścia.

<podniosła się z ziemi, nasłuchując> Bibliotekarki jeszcze nie ma, więc jest szansa, że nam się upiecze <unosi kąciki ust w uśmiechu>

BerryBlackmine - 23-07-13 12:43:48

Annabeth Blake napisał:

BerryBlackmine napisał:

Annabeth Blake napisał:


<zmarszczyła brwi> Wyszedł <powiedziała> Zaraz po tym, jak zasnęłaś <wzruszyła lekko ramionami>
(przepraszam, że tak późno. Miałam małe problemy z komputerem)

Aha. Pewnie mu sie znudziło
*wzruszyła ramionami i wstała*
Teraz trzeba będzie się jakoś prześlizgnąć do wyjścia.

<podniosła się z ziemi, nasłuchując> Bibliotekarki jeszcze nie ma, więc jest szansa, że nam się upiecze <unosi kąciki ust w uśmiechu>

*uśmiechnęła się szeroko*
Prowadź.

Annabeth Blake - 23-07-13 12:57:05

BerryBlackmine napisał:

Annabeth Blake napisał:

BerryBlackmine napisał:


Aha. Pewnie mu sie znudziło
*wzruszyła ramionami i wstała*
Teraz trzeba będzie się jakoś prześlizgnąć do wyjścia.

<podniosła się z ziemi, nasłuchując> Bibliotekarki jeszcze nie ma, więc jest szansa, że nam się upiecze <unosi kąciki ust w uśmiechu>

*uśmiechnęła się szeroko*
Prowadź.

<bez najmniejszego problemu opuściły gmach biblioteki i stanęły kilkanaście metrów od wejścia> To co? Chyba czas wracać do domu <uśmiecha się lekko>

BerryBlackmine - 23-07-13 12:57:57

Annabeth Blake napisał:

BerryBlackmine napisał:

Annabeth Blake napisał:


<podniosła się z ziemi, nasłuchując> Bibliotekarki jeszcze nie ma, więc jest szansa, że nam się upiecze <unosi kąciki ust w uśmiechu>

*uśmiechnęła się szeroko*
Prowadź.

<bez najmniejszego problemu opuściły gmach biblioteki i stanęły kilkanaście metrów od wejścia> To co? Chyba czas wracać do domu <uśmiecha się lekko>

Chyba tak
*uśmiechnęła się lekko*

Annabeth Blake - 23-07-13 13:07:15

BerryBlackmine napisał:

Annabeth Blake napisał:

BerryBlackmine napisał:


*uśmiechnęła się szeroko*
Prowadź.

<bez najmniejszego problemu opuściły gmach biblioteki i stanęły kilkanaście metrów od wejścia> To co? Chyba czas wracać do domu <uśmiecha się lekko>

Chyba tak
*uśmiechnęła się lekko*

No to.. do zobaczenia <powiedziała i nerwowo przeczesała palcami włosy. Odwróciła się i odeszła, unikając dalszej rozmowy>

BerryBlackmine - 23-07-13 13:10:19

Annabeth Blake napisał:

BerryBlackmine napisał:

Annabeth Blake napisał:


<bez najmniejszego problemu opuściły gmach biblioteki i stanęły kilkanaście metrów od wejścia> To co? Chyba czas wracać do domu <uśmiecha się lekko>

Chyba tak
*uśmiechnęła się lekko*

No to.. do zobaczenia <powiedziała i nerwowo przeczesała palcami włosy. Odwróciła się i odeszła, unikając dalszej rozmowy>

*wzruszyła lekko ramionami i odeszła w stronę domu*

Olivia Swallow - 07-08-13 19:41:34

*Weszła, zaczęła chodzić między regałami szukając ciekawej książki*

Annabeth Blake - 09-08-13 15:43:05

<przychodzi, oddaje przeczytaną książkę i wypożycza nową, z tego samego gatunku. Wychodzi>

Olivia Swallow - 10-08-13 21:16:46

*znajduje ciekawą książkę, wypożycza ją i wychodzi *

Charles_Darcy - 12-08-13 13:34:56

*Wchodzi do biblioteki,szuka książki o Glasgow około 1800 roku*

Roxanne_Black - 12-08-13 13:39:39

Charles_Darcy napisał:

*Wchodzi do biblioteki,szuka książki o Glasgow około 1800 roku*

Przepraszam,będzie pan wypożyczał tą książkę?

Charles_Darcy - 12-08-13 13:41:42

Roxanne_Black napisał:

Charles_Darcy napisał:

*Wchodzi do biblioteki,szuka książki o Glasgow około 1800 roku*

Przepraszam,będzie pan wypożyczał tą książkę?

Nie,szukam jednej informacji.*Siada przy stoliku* Dosiądzie się pani?

Roxanne_Black - 12-08-13 13:43:11

Charles_Darcy napisał:

Roxanne_Black napisał:

Charles_Darcy napisał:

*Wchodzi do biblioteki,szuka książki o Glasgow około 1800 roku*

Przepraszam,będzie pan wypożyczał tą książkę?

Nie,szukam jednej informacji.*Siada przy stoliku* Dosiądzie się pani?

Z chęcią *uśmiecha się* Tak w ogóle jestem Roxanne.

Charles_Darcy - 12-08-13 13:46:09

Roxanne_Black napisał:

Charles_Darcy napisał:

Roxanne_Black napisał:


Przepraszam,będzie pan wypożyczał tą książkę?

Nie,szukam jednej informacji.*Siada przy stoliku* Dosiądzie się pani?

Z chęcią *uśmiecha się* Tak w ogóle jestem Roxanne.

Miło mi.Jestem Charles.
*Podchodzi bibliotekarka*
Panie Darcy musi pan wypełnić jeszcze jedną kartkę.Proszę za mną.
-Poczekasz minutkę,Roxanne?

Roxanne_Black - 12-08-13 13:49:59

Charles_Darcy napisał:

Roxanne_Black napisał:

Charles_Darcy napisał:


Nie,szukam jednej informacji.*Siada przy stoliku* Dosiądzie się pani?

Z chęcią *uśmiecha się* Tak w ogóle jestem Roxanne.

Miło mi.Jestem Charles.
*Podchodzi bibliotekarka*
Panie Darcy musi pan wypełnić jeszcze jedną kartkę.Proszę za mną.
-Poczekasz minutkę,Roxanne?

-Przykro mi ale muszę wracać.Na pewno się jeszcze spotkamy *Podaje Charlesowi rękę i wychodzi*

Effy Delacure - 16-08-13 11:48:10

<Wchodzę i rozglądam sie dookoła, po czym siadam przy stoliku>

Tomas Torees - 16-08-13 12:58:15

*Wszedł,usiadł przy stoliku, koło jakieś dziewczyny, która czytała. Rozejrzał się i czekał *

Avery Saltzman - 16-08-13 13:01:38

*Siadam przy wolnym stoliku.Rozglądam się i czekam.*

Jared Delacure - 16-08-13 13:03:32

*wszedł i usiadł obok Effy*

Gossip Girl - 16-08-13 13:12:12

KOPERTA EFFY

Witaj słoneczko, jeżeli czytasz ten tekst to znaczy, że już poczyniłeś coś by wygrać, a nagroda jest wielka w końcu chodzi o moją sympatię. Zasady są łatwe, wygrywa najlepszy, pozostała czwórka, która polegnie nigdy już nie będzie bezpieczna. Rozejrzy się uważnie, ludzie obok są Twoimi wrogami, a z wrogami nie wolno się spoufalać. Pierwsze zadanie jest proste, znajdź dwie interesujące informacje o danej osobie: Rosalie Delacure. Powodzenia maleńka! Plotki wyślij mi w wiadomości do wieczora, zapowiada się piękna współpraca - xoxo Gossip Girl.
KOPERTA Jareda

Witaj słoneczko, jeżeli czytasz ten tekst to znaczy, że już poczyniłeś coś by wygrać, a nagroda jest wielka w końcu chodzi o moją sympatię. Zasady są łatwe, wygrywa najlepszy, pozostała czwórka, która polegnie nigdy już nie będzie bezpieczna. Rozejrzy się uważnie, ludzie obok są Twoimi wrogami, a z wrogami nie wolno się spoufalać! Pierwsze zadanie jest proste, znajdź dwie interesujące informacje o danej osobie: Effy Mellark. Powodzenia! ! Plotki wyślij mi w wiadomości do wieczora, zapowiada się piękna współpraca - xoxo Gossip Girl.
KOPERTA Avery

Witaj słoneczko, jeżeli czytasz ten tekst to znaczy, że już poczyniłeś coś by wygrać, a nagroda jest wielka w końcu chodzi o moją sympatię. Zasady są łatwe, wygrywa najlepszy, pozostała czwórka, która polegnie nigdy już nie będzie bezpieczna. Rozejrzy się uważnie, ludzie obok są Twoimi wrogami, a z wrogami nie wolno się spoufalać! Pierwsze zadanie jest proste, znajdź dwie interesujące informacje o danej osobie: Lucy Shoots. Powodzenia! ! Plotki wyślij mi w wiadomości do wieczora, zapowiada się piękna współpraca - xoxo Gossip Girl.
KOPERTA Lucy

Witaj słoneczko, jeżeli czytasz ten tekst to znaczy, że już poczyniłeś coś by wygrać, a nagroda jest wielka w końcu chodzi o moją sympatię. Zasady są łatwe, wygrywa najlepszy, pozostała czwórka, która polegnie nigdy już nie będzie bezpieczna. Rozejrzy się uważnie, ludzie obok są Twoimi wrogami, a z wrogami nie wolno się spoufalać! Pierwsze zadanie jest proste, znajdź dwie interesujące informacje o danej osobie: Jared Delacure. Powodzenia! ! Plotki wyślij mi w wiadomości do wieczora, zapowiada się piękna współpraca - xoxo Gossip Gril.
KOPERTA Thomasa

Witaj słoneczko, jeżeli czytasz ten tekst to znaczy, że już poczyniłeś coś by wygrać, a nagroda jest wielka w końcu chodzi o moją sympatię. Zasady są łatwe, wygrywa najlepszy, pozostała czwórka, która polegnie nigdy już nie będzie bezpieczna. Rozejrzy się uważnie, ludzie obok są Twoimi wrogami, a z wrogami nie wolno się spoufalać! Pierwsze zadanie jest proste, znajdź dwie interesujące informacje o danej osobie: Nicole Rousseau. Powodzenia! ! Plotki wyślij mi w wiadomości do wieczora, zapowiada się piękna współpraca - xoxo Gossip girl.

Avery Saltzman - 16-08-13 13:14:58

*Patrzę na zegarek.Wzdycham i idę do działu z książkami pod literę " A ".Szybko odnajduję kopertę i również szybko ją drę, docierając do listu.Czytam go, po czym chowam do kieszeni i wychodzę.*

Effy Delacure - 16-08-13 13:16:02

I co teraz? <Unoszę wzrok, przyglądając się wszystkim. Prycham pod nosem i Wstaję z krzesła, podchodząc do półki z literą 'E'. Po pewnym czasie znajduję kopertę i ją czytam. Łatwizna. Uśmiecham się zadziornie i wracam do stolika, machając kopertą przed oczami Jareda>

Tomas Torees - 16-08-13 13:16:48

* wstaje, idzie pod literę T, znajduje wiadomość, odczytuje. Krzywi się, chowa ją do kieszeni i wychodzi*

Jared Delacure - 16-08-13 13:22:51

*idzie po swoją kopertę i wraca siadając obok Effy* Nie masz szans..

Effy Delacure - 16-08-13 13:25:53

Uważaj bo Ci uwierzę. <Zaczynam się głośno śmiać i przestaję dopiero, gdy bibliotekarka mnie upomina>
Więc... Chyba będę lecieć. <Wskazuję gestem głowy na wyjście, jednak nie odchodzę. Jestem piekielnie ciekawa co jest w kopercie Jareda i resztkami sił powstrzymuję się, by mu jej nie zabrać>

Lucy Shoots - 16-08-13 13:44:13

*wchodzi i rozgląda się mijając wzrokiem obecne osoby. Przechodzi do półek i szuka działu na 'L'. Marszczy brwi gdy widzi kopertę. Spogląda na boki i wyciąga ją, wkłada pod kurtkę i przygląda się dwóm osobom, po czym  wychodzi.*

Effy Delacure - 16-08-13 16:54:30

<Spoglądam na zegarek i uświadamiając sobie o późnej porze, wychodzę z biblioteki, żegnając sie z Jaredem bez cienia emocji. Mówię mu jedynie, by wpadł wieczorem do mojego domu jeśli będzie miał czas bądź chęci>

Danielle Carter - 18-08-13 12:43:04

<Wchodzę do biblioteki. Od razu idę do działu z książkami fantasty. Znajduję ciekawą i wypożyczam ją. Potem wychodzę>

Isabelle Stewart - 26-08-13 16:05:17

<przychodzę do biblioteki, przez dłuższy czas chodzę bez celu pomiędzy regałami. W końcu wpada mi do głowy pewien pomysł. Idę pospiesznie do działu dotyczącego historii tego miasta i biorę kilka książek. Siadam przy stoliku i przeglądam opasłe tomy, szukając odpowiedzi na dręczące mnie pytania>

Jace Wayland - 26-08-13 18:07:28

<Wchodzi do biblioteki. Przez chwilę przechadza się bez celu między regałami, po czym bierze jakąś książkę z półki, siada przy stoliku i zaczyna czytać>

Jace Wayland - 26-08-13 18:14:29

Jace Wayland napisał:

<Wchodzi do biblioteki. Przez chwilę przechadza się bez celu między regałami, po czym bierze jakąś książkę z półki, siada przy stoliku i zaczyna czytać>

<Wzdycha cicho, wypożycza książkę i wychodzi z biblioteki>

Isabelle Stewart - 26-08-13 18:18:31

<zerkam kątem oka na chłopaka, gdy przechodzi niedaleko stolika przy którym siedzę. Wzdycham i wracam do tekstu książki> Wampiry <mruczę pod nosem, zamykając z trzaskiem książkę i odsuwając ją od siebie. Co za głupoty. Kręcę z niedowierzaniem głową, by po chwili schować ją w dłoniach. To tylko legendy, stek bzdur, powtarzam sobie w myślach>

Isabelle Stewart - 26-08-13 18:25:12

<odkładam książki na miejsce i  opuszczam budynek biblioteki>

BerryBlackmine - 27-08-13 13:54:49

<Wchodzi do biblioteki. Sięga na regał i bierze pierwszą-lepszą książkę. Siada na fotelu i nawet nie znając tytułu ani autora zaczyna czytać lekturę>

BerryBlackmine - 27-08-13 16:39:21

BerryBlackmine napisał:

<Wchodzi do biblioteki. Sięga na regał i bierze pierwszą-lepszą książkę. Siada na fotelu i nawet nie znając tytułu ani autora zaczyna czytać lekturę>

<Po przeczytaniu znacznej części książki, odkłada ją na regał i wychodzi z biblioteki>

Annabeth Blake - 08-09-13 15:32:13

<przychodzi do biblioteki, spaceruje między regałami, szukając pewnej książki. Gdy ją znajduje, ściąga ją z półki, siada po turecku na ziemi, opierając się plecami o regał, zaczyna czytać>

Valentina Grigoryeva - 08-09-13 16:40:24

*Weszła, wypożyczyła jakiś thriller psychologiczny i opuściła bibliotekę z książką w ręce.*

Annabeth Blake - 08-09-13 17:01:38

<wychodzi>

Annabeth Blake - 28-09-13 20:22:38

<przychodzi do biblioteki, wypożycza jedną z książek Kinga dla Kate, wychodzi>

Megan Archer - 05-10-13 13:26:53

*przez jakiś czas chodziła bez cel po ulicach. w końcu zatrzymała sie przy bibliotece. Weszła do budynku, przywitała sie z bibliotekarką - miłą starsza panią - i weszła między półki. W końcu wzięła jedną, usiadła na podłodze opierając się o regał plecami i zaczęła czytać*

Annabeth Blake - 05-10-13 13:30:52

<przychodzi do biblioteki, oddaje przeczytaną książkę i zaczyna chodzić między regałami w poszukiwaniu nowej. Po chwili zauważa Megan> Cześć <mówi, uśmiechając się lekko>

Megan Archer - 05-10-13 13:35:26

*uniosła zrok znad książki słysząc znajomy głos.* Ann, hej. *uśmiechneła się* Co tam u ciebie?

(konta mi przelogowuje -.-)

Annabeth Blake - 05-10-13 13:38:43

<usiadła na podłodze obok Megan> Dobrze <mówi, odwracając głowę w stronę dziewczyny> A u ciebie?

Megan Archer - 05-10-13 13:40:27

Dobrze *skłamała, ale kiedy usłyszała swój łamiący głos westchnęła ciężko i opuściła głowę* Fatalnie *sprostowała.*

Annabeth Blake - 05-10-13 13:47:07

Co się stało? <spytała cicho, marszcząc brwi>

Megan Archer - 05-10-13 13:49:13

*głęboko odetchnęła* Jace nie żyje.

Jace Wayland - 05-10-13 13:52:31

<Zmaterializował się obok Megan>
Naprawdę musisz to wszystkim rozgłaszać?
<zapytał zirytowany.>


(Sorry, nie mam co robić xD)

Annabeth Blake - 05-10-13 13:57:08

<zamarła, patrząc się bez wyrazu na Megan> Ale... jak to? <spytała drżącym głosem. Pokręciła głową> To niemożliwe <szepnęła cicho. Poczuła, jak w oczach zbierają jej się łzy>

Megan Archer - 05-10-13 13:58:32

*kiedy pojawił się koło niej Jace, Meg nie zważając na obecność Ann odpowiedziała mu.* Oh nie, nie muszę. w takim razie wymyśl mi co mam mówić, gdy ludzie będą pytać czemu jestem smutna? *zwróciła się do Ann* Chyba nie powinnam ci nic mówić. Powiem jeśli Jace sie zgodzi *popatrzyła wymownie na ducha*

Jace Wayland - 05-10-13 14:01:14

<Skrzywił się i wzruszył ramionami>
I tak nic nie mogę zrobić. Rób co chcesz.

Annabeth Blake - 05-10-13 14:02:47

On tu jest? <podniosła wzrok i podążyła za wzrokiem Megan>

Megan Archer - 05-10-13 14:04:22

Tak jest *popatrzyła na ducha* Co mam jej powiedzieć?

Jace Wayland - 05-10-13 14:06:55

<Spojrzał najpierw na Ann a potem na Megan. Potrząsnął głową.>
Nie wiem.
<powiedział cicho>

Megan Archer - 05-10-13 14:08:17

Świetnie *prychnęła*

Annabeth Blake - 05-10-13 14:12:08

O co chodzi? <uniosła brew> To irytujące, że ja nic nie widzę <powiedziała>

Megan Archer - 05-10-13 14:13:40

Przepraszam cię Ann, ale Jace nie wie co powinnam ci powiedzieć a czego nie na temat jego śmierci. Z resztą ja sama nie wiem wiele. *opatrzyła z wyrzutem na chłopaka.* Jest bardziej niezdecydowany niż przeciętna kobieta.

Jace Wayland - 05-10-13 14:16:41

<Parsknął śmiechem, chociaż wcale nie było mu do śmiechu.>
Ja jestem niezdecydowany?
<pochylił się nieznacznie i spojrzał na Megan>
Nie pamiętam swojej śmierci. Pamiętam tylko że walczyłem z kobietą, hybrydą. Próbowała mnie zauroczyć i ugryzła mnie. Byłem blisko zabicia jej, ale skręciła mi kark.
<prychnął>

Megan Archer - 05-10-13 14:22:44

Tak jesteś. *kiedy wysłuchała tego jak umarł skrzywiła się lekko * A jednak cos pamiętasz.. i wiem jak ona ma na imię. Wart znac Camille, ona chba wie o wszystkim co jest nadnaturalne i jeszcze się rusza. *powiedziała z przekąsem* Masz zamiar nawiedzać tę która cię zabiła?

Jace Wayland - 05-10-13 14:25:24

<Uśmiechnął się krzywo>
Oczywiście. Zabicie mnie nie ujdzie jej płazem.

Annabeth Blake - 05-10-13 14:27:48

Ona? <spojrzała na Megan> Mówicie o tej, która zabiła Jace'a? <spytała, unosząc brew>

Megan Archer - 05-10-13 14:28:18

*uśmiechnęła się szeroko sysząć obietnicę Jace'a. Niespodziewanie zmieniło się podejście Meg do całej tej sprawy ze śmiercią. Rozesmiała się widząc zakłopotaną Ann.* Przepraszam cię, naprawde trudno rozmawiać z duchem i przekazywać to co on mówi komuś kto go nie widzi. I tak, kobieta zabiła Jace'a.

Jace Wayland - 05-10-13 14:30:00

<Przewrócił oczami>
Ja mam gorzej. Widzisz mnie tylko ty i ta popieprzona hybryda.

Megan Archer - 05-10-13 14:33:37

Oh, Jace. Zamknij się na moment. nie musisz znikać ale zamilknij na moment. *powiedziała do ducha z bezczelnym uśmiechem*

Annabeth Blake - 05-10-13 14:34:37

Wiadomo kto to? <spytała cicho. Pokręciła głową> To wszystko jest takie dziwne <westchnęła>

Jace Wayland - 05-10-13 14:35:37

<Skrzyżował ręce na piersi i odwrócił się z naburmuszoną miną>

Megan Archer - 05-10-13 14:36:35

Tylko tyle, że to kobieta. Wampirzyca *skłamała bez wahania.*

Jace Wayland - 05-10-13 14:41:18

<Spojrzał na Megan i uniósł brwi>
Czemu jej nie powiesz?

Megan Archer - 05-10-13 14:44:50

Jace, nie teraz. *popatrzyła na niego* Miałeś milczeć.

Jace Wayland - 05-10-13 14:45:55

<Skrzywił się>
Dlaczego każesz mi milczeć? Nie mam z kim rozmawiać. Nikt mnie nie widzi.

Megan Archer - 05-10-13 14:50:12

*popatrzyła na Ann* Przepraszam cie. Muszę iść do domu. *wstała odłożyła książkę i wyszła z budynku zostawiając Ann samą*

Annabeth Blake - 05-10-13 14:54:03

Jasne <powiedziała do Megan, po czym sama wstała i wyszła>

Jake O'Shea - 15-10-13 15:44:36

<Przkeracza próg biblioteki, wita się z bibliotekarką i idzie do najdalszego regału. Gdy wyciąga jedną z książkek, regał rozsuwa się i tuż za nim znajdują się Księgi Magii. Jake bierze kilka z nich, regał się rozsuwa. Wychodzi ze stosem książek na rękach>

Jace Wayland - 20-10-13 17:15:07

<Wszedł do biblioteki, uśmiechnął się do bibliotekarki i od razu poszedł do działu z poezją. Wziął z półki Raj utracony Miltona i usiadł. Otworzył książkę i zaczął czytać>

Clove Furhman - 20-10-13 17:22:20

*Weszła do biblioteki i zaczęła szukać jakiejś książki. Po dłuższej chwili szukania dostrzegła Jace'a. Uśmiechając się podeszła do niego bezszelestnie. Spojrzała na książkę, którą czytał i przewróciła oczami* Milton. Mogłam się domyślić.

Jace Wayland - 20-10-13 17:23:58

<Obejrzał sie przez ramię na przybraną siostrę i jęknął> Boże, Clove... śledzisz mnie?

Clove Furhman - 20-10-13 17:26:03

*Zachichotała i usiadła obok niego* Ależ skąd... *puściła mu oczko* Przyszłam poszukać sobie jakiejś książki.

Jace Wayland - 20-10-13 17:26:58

<Parsknął śmiechem> Ty nie czytasz książek, C.

Clove Furhman - 20-10-13 17:29:22

*Przewróciła oczami* Jezu, Jace... nie widziałeś mnie dwa lata... *uniosła brwi* Niektóre rzeczy mogły się zmienić.

Jace Wayland - 20-10-13 17:31:50

<Uśmiechnął się krzywo> To się nigdy nie zmieni.

Clove Furhman - 20-10-13 17:34:26

*Przewróciła oczami* Niech ci będzie. Szukałam cię, okej? *skrzywiła się*

Jace Wayland - 20-10-13 17:39:28

<Uśmiechnął się zadowolony> Wiedziałem. Czemu mnie szukałaś?

Clove Furhman - 20-10-13 17:41:01

*Przechyliła głowę i przyjrzała mu się. Uniosła brew* Bo, na przykład, nie znam tu nikogo innego i nudzi mi się?

Jace Wayland - 20-10-13 17:44:13

Serio? <zapytał i potrząsnął głową> A nie mogłabyś sobie kogoś poznać? Jakiegos faceta, na przykład?

Clove Furhman - 20-10-13 17:46:07

*Potrząsnęła głową* Przyjechałam tu dla ciebie, nie dla nowych romansów *przewróciła oczami* Mógłbyś chociaż udawać, że się cieszysz.

Jace Wayland - 20-10-13 17:49:33

Udawać? <powtórzył. Potrzasnął głową> Przecież się cieszę. Dobrze jest mieć znów rodzinę <uśmiechnął się smutno>

Clove Furhman - 20-10-13 17:52:42

To ty od nas odszedłeś *wypomniała mu* Alec był nieszczęśliwy gdy wyjechałeś *posmutniała trochę*

Jace Wayland - 20-10-13 17:55:32

<Pokiwał wolno głową> Biedny Alec... nie chciałem was skrzywdzić.

Clove Furhman - 20-10-13 17:57:35

*Uśmiechnęła się* Wiem. Ale i tak byłam bardzo zła kiedy wyjechałeś. *potrząsnęła głową, a w jej oczach nagle pojawił się błysk* Nie zapytasz o Maxa?

Jace Wayland - 20-10-13 18:00:31

<Przez jego twarz przemknął uśmiech> Miałem nadzieję że sama mi powiesz. <spojrzał na zegarek i skrzywił się> Chyba powinniśmy już iść.

Clove Furhman - 20-10-13 18:02:29

U Maxa wszystko dobrze. *roześmiała się* Wiesz, że nawet powiedział że rozumie czemu wyjechałeś? Mądry z niego dzieciak *uśmiechnęła się ciepło na wspomnienie młodszego brata. Słysząc jego ostatnie słowa skrzywiła się i też zerknęła na zegarek.* Tak, powinniśmy.

Jace Wayland - 20-10-13 18:04:19

<Odetchnął z ulga> To dobrze. <Wstał i odłożył książkę na miejsce. Potem wyszli>

Alexander Kahn - 03-11-13 13:37:23

*wchodzi i rozgląda się badawczo. Podchodzi do jednej z półek, przesuwa palcami po garbkach książek i zatrzymuje się przy jednej. Wysuwa ją i przegląda chwilę, siada przy stoliku pod oknem i spogląda chwilę jak krople deszczu spływają po szybie, po czym otwiera książkę i czyta różne fragmenty.*

Alexander Kahn - 03-11-13 14:05:23

*przerzuca następną stronę i zaintrygowany przygryza wargę wczytując się. Po chwili zamyka książkę, ściąga brwi i wpatruje się w okno przetrawiając wszystko co przeczytał, po czym wraca do lektury*

Ginger Howell - 03-11-13 14:08:01

* Weszłam, rozejrzałam się po bibliotece. Podeszłam do bibliotekarki spytałam ją o jedną książkę. Po chwili powiedziała mi gdzie może ją znaleźć. Udałam się tam prędko. Znalazłam to czego szukałam. Była to stara książka w której znajdowały się różne informacje o mieście. Usiadłam na przeciwko chłopaka i pogrążyłam się w lekturze.*

Alexander Kahn - 03-11-13 14:14:11

(on też to czyta hahaha)

*podnosi wzrok wyrywając się z zaczytania i przygląda się chwilę dziewczynie, po czym przenosi spojrzenie na okładkę jej zakurzonej książki i spogląda na swoją. Unosi kącik ust i wraca do czytania* Spójrz na rozdział trzeci. Rada się rozwija i wszczynają liczne próby pozbycia się.. *przygryza zmysłowo wargę i szuka odpowiedniego słowa nie spuszczając wzroku z książki* nieproszonych gości. Nietolerancyjni *uśmiecha się lekko i czyta dalej*

Ginger Howell - 03-11-13 14:19:54

< Przeszedł mnie dreszcz kiedy chłopak się odezwał, spojrzałam na niego.> Nieproszonych gości których nazwano wampirami. < Wzruszyłam ramionami.> Czytałam to już kilka razy ale musiałam odświeżyć swoją pamięć. < Uśmiechnęłam się uroczo przegryzając swoją dolną wargę.> A pan co takiego czyta?

( Widzę xd )

Alexander Kahn - 03-11-13 14:22:43

Zapoznaję się z historią miasta, w którym właśnie zamieszkałem. *unosi lekko kącik ust i przewraca kolejną stronę* Lubisz te historie? Tylko nie zdradzaj mi co się stanie w kolejnych rozdziałach. *unosi na nią wzrok, uśmiecha się szelmowsko i puszcza jej oczko*

Ginger Howell - 03-11-13 14:27:17

Czemu miałabym to zrobić *Prychnęłam, spojrzałam się uważnie na chłopaka.* Też się nie dawno tu wprowadziłam * Odezwałam się po chwili* Ale znam już kilka miejsc jak będziesz chciał mogę ci pokazać kilka z nich. Korzystaj póki możesz z takich ofert * Zamrugałam do niego *

Alexander Kahn - 03-11-13 14:30:45

*uśmiecha się lekko i wsuwa dłoń do kieszeni kurtki miętoląc chwilę kawałek kartki z numerem i wyciąga dłoń, chwyta nią książkę i wzrusza lekko ramionami* A jest co zwiedzać? *unosi lekko brwi i spogląda na nią* Zważając na pogodę.. *spogląda za okno i przygląda się chwilę jak krople deszczu po nim spływają, po czym przenosi wzrok na dziewczynę*

Ginger Howell - 03-11-13 14:38:47

Cóż jest wiele fajnych miejsc w tym mieście < Szepnęłam> Jeśli się zgodzisz to mogę pokazać ci kilka z nich.
< Uniosłam kącik ust.> To jak? Ale jak się zgodzisz to musisz wyczarować skądś parasol bo nie chcę zmoknąć.

Alexander Kahn - 03-11-13 14:43:20

*kręci głową rozbawiony* Wybacz kotku, nie jestem czarodziejem. *unosi kącik ust i przewraca kolejną stronę książki*

Ginger Howell - 03-11-13 14:47:49

< Zacmokałam.> Szkoda < Zrobiłam smutną minę> A tak bardzo chciałam cię poznać. Ostatnio często wpadam na złych facetów. < Ostatnie zdanie powiedziałam jakby do siebie, położyłam książkę na stole.> Jak chcesz mogę pokazać ci jeden z najlepszych klubów w Falls.

Alexander Kahn - 03-11-13 14:49:26

Klub? Hm.. Grill? *spogląda na zegarek* Właściwie to nie zwykłem pić w ciągu dnia. Chyba, że to kontynuacja imprezy z dnia poprzedniego. *uśmiecha się pod nosem*

Ginger Howell - 03-11-13 14:56:01

Kto powiedział, że będziemy tam pić < uśmiechnęła się.> Też nie piję w dzień, ogólnie mało piję < Puściła do niego oczko.> Jak nie chcesz, żebym cię oprowadziła to wystarczy mi to powiedzieć <Wzruszyła ramionami.> Chciałam być miła.

Alexander Kahn - 03-11-13 14:57:39

Doceniam to. *uśmiecha się lekko i zamyka książkę* Właściwie to muszę wracać. Mam dużo.. *oblizuje wargę* rzeczy do nadrobienia. Do zobaczenia nieznajoma. *puszcza jej oczko, robi kilka kroków w tył, odwraca się, przewraca oczami i wychodzi zostawiając książkę na ladzie*

Ginger Howell - 03-11-13 14:59:16

Taa Cześć < Po chwili tez wyszła.>

Alexander Kahn - 05-11-13 16:55:56

*wchodzi, puszcza oczko pani za ladą i posyła jej seksowny uśmiech. Chwyta inną historyczną książkę niż ostatnio i przegląda ją* Pierwsza wojna.. Byłem tam *mruczy pod nosem i odkłada ją, po czym chwyta inną, siada przy stoliku obok okna, kładzie nogi na krzesełko obok i czyta*

Katelynn Blake - 05-11-13 17:08:14

*przyszłam do biblioteki, usiadłam w rogu, wyjęłam książkę z torebki i w ciszy ją czytałam*

Heaven Moore - 05-11-13 17:16:25

<przychodzi do biblioteki, rozgląda się miedzy regałami, w końcu bierze jedną z książek, siada pod regałem i zaczyna czytać>

Alexander Kahn - 05-11-13 17:22:29

*podnosi wzrok widząc dwie wchodzące dziewczyny i opuszcza go na książkę. Nagle unosi głowę i marszczy lekko brwi* Znam cię. *mówi cicho do siebie i rozgląda się poszukując dziewczyny. Wsuwa palec między strony i zamyka książkę. Wstaje i przechadza się wzdłuż regałów. Zatrzymuje się przy jednym widząc Heaven i unosi kącik ust. Podchodzi, siada obok* Mogę ci przeszkodzić? *spogląda na nią; otwiera swoją książkę i udaje, że czyta* Znowu. *mruczy pod nosem i uśmiecha się lekko*

Heaven Moore - 05-11-13 17:32:26

<podnosi wzrok i spogląda na chłopaka, uśmiecha się, kiedy siada obok> Jasne <mówi i z powrotem zaczyna czytać, zerkając co chwilę na Alexandra>

Alexander Kahn - 05-11-13 17:36:42

*przesuwa się tak, że siedzi na przeciwko i przygląda się jej bacznie milcząc przez dłuższy czas, aż w końcu przenosi wzrok na jej książkę* Co to? *spogląda na nią i stara się ukryć lekki uśmiech*

Heaven Moore - 05-11-13 17:43:22

<unosi książkę, odsłaniając okładkę> "Tajemnica Sittaford" Agathy Christie <uśmiecha się szeroko> Świetna książka <przygryza lekko wargę>

Alexander Kahn - 05-11-13 17:46:22

Tajemnica? *unosi lekko brew* Lubię tajemnice. Ale przed tobą jak zwykle nic się nie ukryje. *uśmiecha się delikatnie* O czym? Zaintrygowały by mnie? *przechyla lekko głowę w bok i przygryza skromnie dolną wargę*

Heaven Moore - 05-11-13 17:53:22

No wiesz, jak to w kryminałach. Mała wioska, zimowa noc, niewyjaśnione morderstwo <wzrusza lekko ramionami, patrząc się uważnie na chłopaka> A ty w czym gustujesz? <przechyla lekko głowę, wskazując brodą na jego książkę>

Alexander Kahn - 05-11-13 17:56:50

Takie kryminały mam na co dzień. *unosi lekko kącik ust* Historyczne, fantastyczne.. horrory. *kiwa zdecydowanie głową* I dramaty. Ta akurat jest historyczna. *spogląda na zakaz palenia, wsuwa dłoń do kieszeni i wyciąga zmiętą paczkę papierosów, po czym wysuwa ją w jej stronę* Chcesz? Zwykłe. Bez zielonych dodatków. *uśmiecha się szeroko*

Heaven Moore - 05-11-13 18:03:53

Nie, dzięki. Nie tym razem <unosi kąciki ust> A więc książki historyczne? Pewnie ciekawie się czyta o wydarzeniach, w których brało się udział <zakłada palcem stronę w swojej książce, po czym zamyka ją>

Alexander Kahn - 05-11-13 18:07:51

*wzrusza ramionami* Nie lubię powtarzających się schematów, ani monotonii. Więc jeśli brałem w czymś udział, po prostu.. nie czytam o tym. *kręci głową lekko rozbawiony i odpala papierosa; zaciąga się powoli i wypuszcza dym gdzieś w bok* Nie masz nic przeciwko, żebym ci przeszkadzał, prawda? Bo znowu to robię. *oblizuje lekko wargi i nie może powstrzymać uśmiechu*

Heaven Moore - 05-11-13 18:17:58

Nie,  nie mam nic przeciwko <mówi, kręcąc głową z lekkim uśmiechem> Też nie przepadam za monotonią, ale są książki, do których wraca się po kilka razy i za każdym przyjemność z czytania jest taka sama <spuszcza wzrok na tom, trzymany w ręce>

Alexander Kahn - 05-11-13 18:21:56

Chyba nie trafiłem jeszcze na tą 'jedyną'. *unosi kąciki ust i zaciąga się papierosem, po czym wypuszcza dym w bok i powraca do niej wzrokiem* Lubię to miejsce. *rozgląda się i spogląda za okno, po którym spływają krople deszczu* Jest takie ciche. I spokojne. *znowu przygląda się jej i zaciska lekko wargi* A ty masz jakiś swój azyl? *unosi lekko brwi i wsuwa książkę na półkę obok*

Heaven Moore - 05-11-13 18:42:02

Hmm raczej nie, chociaż nad jeziorkiem się całkiem fajnie siedzi <uśmiecha się i zerka kątem oka na zegarek> Przepraszam, ale ja będę się już zbierać <mówi i wstaje. Odkłada książkę na miejsce> Do zobaczenia <dodaje i wychodzi>

Alexander Kahn - 05-11-13 18:44:21

To znaczy, że jeszcze się spotkamy? *unosi lekko brwi i odprowadza ją wzrokiem. Uchyla lekko wargi widząc jak znika i wzdycha. Wstaje i wychodzi dopalając papierosa.*

Katelynn Blake - 05-11-13 18:47:21

*schowałam książkę do torby, wstałam po cichu i przed wyjściem wypożyczyłam jeszcze 2 książki, po czym opuściłam bibliotekę*

Emily Angel - 10-11-13 15:40:01

~ Zatrzymała się pod wielkim budynkiem, kiedy zauważyła tabliczkę  przy drzwiach z napisem biblioteka postanowiła wejść do środka. Chodziła między regałami poszukując jakiejś ciekawej książki.~

Emily Angel - 11-11-13 00:03:32

~ Po kilku godzinach wychodzi ~

Emily Angel - 13-11-13 16:27:10

~ Przyszła do biblioteki, od razu udała się do alejki z książkami romantycznymi. Ciekawa wzięła jedną książkę do ręki i usiadła po turecku pod ścianą. Zafascynowana zaczęła czytać. ~

Rebekah Mikaelson - 13-11-13 16:57:20

*wchodzi w poszukiwaniu jednego rękopisu i nagle się zatrzymuje. Mruży oczy patrząc na dziewczynę, podchodzi do niej, kuca i chwyta ją za podbródek tak, żeby na nią spojrzała* Nie krzycz. Po wszystkim zapomnisz, że to się wydarzyło. Ale będziesz pamiętać, że miałam śliczną sukienkę. *uśmiecha się przesadnie słodko i przechyla jej głowę. Wbija kły w jej tętnicę i żywi się.*

Emily Angel - 13-11-13 17:11:56

~ Pokiwała głową udając, że jest zahipnotyzowana. Zacisnęła usta czując jak wampirzyca wbija kły w jej szyję~

Rebekah Mikaelson - 13-11-13 17:30:18

*odrywa się i krzywi czując werbenę. Oblizuje lekko wargi* Byłaś cicho. Za drobne kłamstewko powinnam pozbyć się werbeny z twojej krwi, ale tak się składa, że mam wyjątkowo dobry dzień. *przygryza lekko swój nadgarstek i daje jej trochę swojej krwi, po czym znika.*

Emily Angel - 13-11-13 17:36:49

~ Zmarszczyła brwi.~ Ku*wa ~Syknęła, wstała i wyszła z biblioteki~

Alice Cavercius - 23-11-13 11:48:06

<przychodzi do biblioteki, przez chwilę przechadza się między regałami, po chwili znajduje jakąś interesującą ją książkę, siada na fotelu i zagłębia się w lekturze>

Cassandra Harris - 23-11-13 12:10:57

< Przychodzi do biblioteki i zaczyna chodzić między regałami, w celu znalezienia odpowiedniej książki. >

Cassandra Harris - 23-11-13 14:03:39

< Kiedy nie udaje jej się znaleźć tego, czego szukała wychodzi z biblioteki. >

Katherine Pierce - 23-11-13 17:44:23

*wchodzi z córeczką do biblioteki,siada,małą sadza na kolana,wyciąga jakąś książkę i czyta*

Katherine Pierce - 23-11-13 18:00:04

*po dłuższej chwili wychodzi z Luną*

Alice Cavercius - 23-11-13 20:57:56

<wychodzi>

Tatia Petrova - 30-11-13 13:08:53

*Weszła do biblioteki i zaczęła chodzić między regałami. Znalazła jakąś książkę która ją zainteresowała, siada na fotelu w kącie i zaczęła czytać*

Tatia Petrova - 30-11-13 15:13:04

*W końcu przerwała czytanie, wypożyczyła książkę i wyszła*

Annabelle Chase - 29-12-13 21:40:43

*Przyszła do biblioteki, przez chwilę krążyła między regałami. W końcu wzięła jakąś książkę, usiadła i pogrążyła się w lekturze*

Kevin Clain - 29-12-13 22:06:30

<wszedł do biblioteki, wyszukał Ann i podszedł do niej> Ciekawe miejsce, wcześniej zawsze bywałem w bibliotece <powiedział cicho i usiadł obok niej>

Annabelle Chase - 29-12-13 22:11:14

*Spojrzała na niego i uśmiechnęła się* Wcześniej? Czemu nie teraz? *uniosła brew*

Kevin Clain - 29-12-13 22:12:44

<zaśmiał się> Bo wcześniej byłem kujonem i nawet przeskoczyłem parę lat szkoły, ale znudziło mi się to <wzruszył ramionami>

Annabelle Chase - 29-12-13 22:17:34

Nieźle *uśmiechnęła się i skinęła głową.*

Kevin Clain - 29-12-13 22:18:27

To co. Jak chcesz mnie dzisiaj zabić?

Annabelle Chase - 29-12-13 22:23:16

Hmm... pomyślmy *przechyliła głowę, powstrzymując uśmiech* Kołki odpadają bo to zbyt proste. Co powiesz na spalenie? *uniosła brew udając powagę*

Kevin Clain - 29-12-13 22:25:55

<na chwilę osłupiał> Ej nie przeginajmy z ogniem

Annabelle Chase - 29-12-13 22:29:04

*Roześmiała się* Żartuję *szturchnęła go* Nawet cię polubiłam... więc użyję kołka do zabicia cię *pokiwała głową.*

Kevin Clain - 29-12-13 22:31:47

<zaśmiał się> No dobra w ostateczności kołek

Annabelle Chase - 29-12-13 22:34:20

*Pokręciła głową i uśmiechnęła się* Mamy... ciekawe... tematy rozmów.

Kevin Clain - 29-12-13 22:36:48

<zaśmiał się> No wiesz, chciałaś mnie ciągle zabijać, ale możesz podać jakiś temat

Annabelle Chase - 29-12-13 22:39:43

Och nie. Rozmowy o zabijaniu mnie kręcą *puściła mu oczko i roześmiała się*

Kevin Clain - 29-12-13 22:41:35

<westchnął> 100% łowca <zaśmiał się>

Annabelle Chase - 29-12-13 22:47:27

*Wzruszyła ramionami z udawaną skromnością* Wychowała mnie rodzina Łowców.

Jane Collis - 29-12-13 22:48:23

< wchodzac do biblioteki odrazu zauwazyla siostre gdy po chwili zobaczyla kolo niej jakiegos chlopaka , po chwili podeszla do nich > Anne ? < zapytala sie z usmiechem na twarzy >

( ps .sorka za to ze tak pisze ale przestawila mi sie klawitura XD)

Kevin Clain - 29-12-13 22:48:50

A mnie zwyczajni ludzie <gdy zobaczył nieznajomą dziewczynę osłupiał> Czy ja mam halucynacje <powiedział z niedowierzaniem>

Annabelle Chase - 29-12-13 22:52:13

*Gdy zobaczyła Jane, uśmiechnęła się szeroko. Wstała i uściskała siostrę. Spojrzała na Kevina.* Kevin, to jest moja siostra, Jane. Jane, to jest Kevin. *uniosła kącik ust.*

(Ja zw xD)

Jane Collis - 29-12-13 22:56:20

< spojrzala na niego , i uniosla kacik ust > Sory nie zauwazylam cie... I nie nie masz halucynacji < usmiechnela sie >

Kevin Clain - 29-12-13 22:57:50

wow <uśmiechnął się>

Annabelle Chase - 29-12-13 23:03:58

*Uniosła kącik ust i zerknęła kątem oka na chłopaka*

Jane Collis - 29-12-13 23:09:18

< sojrzala na Anne z usmiechem na twarzy> Ja nic nie wymyslilam na zemste , a ty?... < zasmiala sie>

Annabelle Chase - 29-12-13 23:14:10

Hmmm... *Zmrużyła oczy* Mogłybyśmy go podpalić. *wyszczerzyła zęby*

Jane Collis - 29-12-13 23:19:54

< usmiechnela sie zlowieszczo> Tylko teraz go sciagnac... Nie wiem moze w tamtym barze? < zasmiala sie>

Kevin Clain - 29-12-13 23:20:21

Ann, kogo wy znowu chcecie podpalić <przełknął ślinę>

Annabelle Chase - 29-12-13 23:21:50

*Uśmiechnęła się złowieszczo do Kevina* Pewnego chłopaka, który nas wkurzył. *zaśmiała się i zwróciła do Jane* Nie wiem. Chyba trzeba będzie latać i szukać *przewróciła oczami*

Jane Collis - 29-12-13 23:23:48

< zasmiala sie > No wiesz ostatnio wogule mi sie spac nie chce wiec... mi pasuje < zasmiala sie uroczo >

Kevin Clain - 29-12-13 23:27:25

<osłupiał> Więc ja już z tobą nie zaczynam

(P. S ZJEDZ COŚ Moniaa.)

Annabelle Chase - 29-12-13 23:31:56

*Uśmiechnęła się czarująco do Kevina* Masz rację. Mi nie wolno podpaść. *przygryzła wargę i przeniosła wzrok na siostrę* Więc polowanie? *zaśmiała się*

(ZNOWU ZACZYNASZ? xD Za późno na jedzenie ^^)

Jane Collis - 29-12-13 23:34:40

< spojrzala na nia i usmiechnela sie> Na polowanie...No wiesz , pomartretujmy go troszke < zasmiala sie >

Kevin Clain - 29-12-13 23:36:13

Krew z krwi.. oby dwoje mściwe <zaśmiał się>

(NA JEDZENIE JEST ZAWSZE PORA, WIĘC ZJEDZ COŚ)

Annabelle Chase - 29-12-13 23:41:43

*Uniosła kącik ust, oczy jej zabłysły* Nie mogę się doczekać *przeniosła wzrok na chłopaka.* Takie już jesteśmy *rozłożyła ręce*

(Pff... zjem troszkę czekolady i dasz mi spokój? xD)

Jane Collis - 29-12-13 23:44:29

< zasmiala sie > Nie jestes sama ... Na samym koncu zlamiemy mu kregoslup niech poczuje to samo co ja ... < puscila oczko Anne >

Annabelle Chase - 29-12-13 23:50:41

Ja bym tam go wolała podpalić *stwierdziła, kąciki jej ust zadrgały*

Jane Collis - 29-12-13 23:54:42

< spojrzala na na > No wiesz jak tak to zlamiemu mu kregoslup i podpalimy i kit z cala reszta < usmiechnela sie>

Annabelle Chase - 29-12-13 23:58:19

*Roześmiała się* Pasuje mi. *uśmiechnęła się z zadowoleniem*

Kevin Clain - 30-12-13 11:46:02

<przewrócił oczami i wsłuchiwał się w ich rozmowę>

Jane Collis - 31-12-13 00:58:12

<Uśmiechnela sie > No to mamy już plan jak to zrobić to tylko teraz go zrealizować < Puściła jej oczko>

Annabelle Chase - 31-12-13 01:00:49

*westchnęła ciężko,* Z tym może być większy problem.  *uniosła kącik ust*

Jane Collis - 31-12-13 01:02:37

< Zniknol jej uśmiech z twarzy > No troszkę ... A tak wogule to masz jakiś plan gdzie go zabic ? < podniosla kącik ust >

Annabelle Chase - 31-12-13 01:07:11

*wzruszyła ramionami* Coś się wykombinuje *uśmiechnęła się mściwie*

Jane Collis - 31-12-13 01:11:17

< uśmiechnela  sie złowieszczo > wiesz .... aż mam chęć go poszukać , wiem że to głupie ale jakoś tak .... < Zaśmiała się >

Annabelle Chase - 31-12-13 01:20:03

*przewróciła oczami* Też bym go zukała.  *uniosła kącik ust*

Jane Collis - 31-12-13 01:25:10

< Uśmiechnela sie > To czemu nie ... Jak coś to mamy numery telefonu napisze sie sms'a jak go znajdzie któraś z nas, poczekamy jak któraś z nas przyjedzie i bedzie zemsta ... Kocham mój charakterek < Zaśmiała się mściweie> To jak ?

Annabelle Chase - 31-12-13 01:34:01

Świetny plan,  siostro *uśmiechnęła się złośliwie. * Zrobimy mu piekło z życia.

Jane Collis - 31-12-13 01:36:12

< Uśmiechneła się szeroko > To czekam na sms'a ... Zaobaczymy sie niedługo , mam nadzieję... < Puściła jej oczko , poczym wyszła z budynku wsiadła do samochodu i odjechała >

Annabelle Chase - 31-12-13 01:43:47

Pa *rzuciła za nią i spojrzała na Kevina. * Ja też się będę zbierać *uśmiechnęła się,  wyszła z biblioteki,  wsiała do samochodu i odjechała*

Kevin Clain - 05-01-14 06:54:53

<Kiedyś tam wyszedł>

Katherine Pierce - 06-01-14 21:42:39

* Podeszli pod bibliotekę* Wiesz... Za nim to zrobimy to chcę ci powiedzieć że nigdy nie wkradałam się do biblioteki i nie mam pojęcia co z tego wyjdzie. Najpierw działam później myślę*Zaśmiała się cicho po czym zauważyła otwarte okno jednak nie dosięgałam do niego*

Stefan Salvatore - 06-01-14 21:49:34

Wem, wiem. Cała Ty *wyszczerzył zęby. Spojrzał na otwarte okno* Mógłbym wywarzyć drzwi, ale to pewnie będzie bardzieh subtelne * wzruszył lekko ramionami i ukocnął* Usatń na moich ramionach * powiedział pewnie, a kiedy dziewczyna to zrobiła, złapał mocno jej stopy i wyprostował się.* Sięgasz?

Katherine Pierce - 06-01-14 21:51:00

Tak, sięgam* Wspięła się i weszła przez okno po cichu* Twoja kolej* Szepnęła i rozejrzała się*

Stefan Salvatore - 06-01-14 22:00:16

*Szybko wskoczył i rozejrzak się bo bibliotece. Zrobił kilka kroków, a kiedy upewnił się że nikogo nie ma spojrzał na Katherine* Jest czysto.

Katherine Pierce - 06-01-14 22:04:41

* Kiwnęła lekko głową po czym wyciągnęła komórkę aby było jaśniej. Weszli do pomieszczania w którym znajdowały się wszystkie dokumenty. Kath zaczęła szukać dokumentów o Mari. Gdy myślała że już nic nic znajdzie w ostatniej chwili znalazła jej dokumenty i zaczęła czytać* Tu piszą że gdy tylko przybyła do miasta zaczęły ginąć ludzie* Gdy miała przeczytać dalej zorientowała się że dalsza część została wyrwana* Cholera. * Mruknęła*

Stefan Salvatore - 06-01-14 22:08:12

*Podszedł do niej i spojrzał na dokumenty* Co teraz ? Może je zabierz. Zahipnotyzuje strażnika i się nie zoriętuje * zaproponował*

Katherine Pierce - 07-01-14 07:08:42

Dobry pomysł *Spojrzała na dokumenty po czym je schowała*

Stefan Salvatore - 07-01-14 14:54:20

*spojrzał na nią i zniknął. Pojawił się przed człowiekiem pilnującym tego wszystkiego. Spojrzał mu w oczy* Nigdy mnie tu nie było. Nikogo tu nie było. Przeż cały czas byłeś sam. Nic nie zginęło * cofnął się o krok do tyłu, jednak dalej się nie ruszył. Patrzył na jego szyję. Nie wytrzymał i ugryzł go. Człowiek krzyknął lekko. W ostatnim momencie Stefan odsunął się od niego. Mężczyzna był praktycznie nie przytomny. S szybko nadgryz swój nadgarstek i przystawił mu do ust. Kiedy człowiek poczuł się lepiej, odsunął się od niego. Otarł twarz wierzchem dłoni i upewnił się czy nigdzie nie widać krwi. Kiedy był pewny że wszystko jest okej, zniknął i pojawił się przed Katherine* Wychodzimy ? * spytał siląc się na normalny ton*

Katherine Pierce - 07-01-14 14:55:53

Mhm* Kiwnęła lekko głową lecz gdy mieli już wychodzić spojrzała na Stefana i podeszła do niego* Wszystko w porządku?

Stefan Salvatore - 07-01-14 15:01:12

Tak *porwierdził pewnie * Wyjdę pierwszy i złapię Cię. * szybko wyskoczył przez okno i wylądował z gracją. Rozłożył ręce i czekał na dziewczynę*

Katherine Pierce - 07-01-14 15:08:48

* Podchodzi do okna i patrzy na dół*Mam Skoczyć? * Przełknęła ślinę i zbliżyła się jeszcze bardziej do okna*

Stefan Salvatore - 07-01-14 18:20:33

Nie ufasz mi ? * spytał i uśmiechnął się zadziornie* Zresztą, od kiedy Katherine Pierce się czegoś boi ? * spojrzał na nią wyzywająco*

Katherine Pierce - 07-01-14 18:22:10

Niczego się nie boję. Po prostu wchodząc tu nie pomyślałam jak będe stąd schodzić* Powiedziała pewnie po czym spojrzała ponownie w dół. Przygryzła dolną wargę.Westchnęła i wzięła oddech po czym skoczyła*

Stefan Salvatore - 07-01-14 18:39:05

* Ustał w odpowiednim miejscu i pewnie ją złapał. Nawet nie drgnął kiedy wpadła w jego ramiona. Trzymał ją patrząc jej w oczy.  Przysunął się do niej, tak że niemal dotylkali się nosami. Deliaktnie postawił ją na ziemi nie odwracając swojego wzroku od jej oczu*  więc co teraz ? * spytał, a ciepłe powietrze z jego ust pokierowało się na jej szyję*

Katherine Pierce - 07-01-14 18:43:34

* Przymknęła lekko oczy gdy ją złapał a gdy zaczął mówić nie mogła się skupić na niczym innym niż jego ciepłym oddechu* Nie wiem. Nie wymyśliłam nic. Wiem tylko że będe musiała porozmawiać z Bramem. * Wymamrotała próbując się skupić. Przeczytała sms po czym zmarszczyła brwi uznając to za zwykłe kłamstwo i spojrzała z powrotem na chłopaka próbując racjonalnie myśleć lecz na jego widok całkowicie miękła*

Stefan Salvatore - 07-01-14 18:57:40

* Uśmiechnął się seksownie* Wydajesz się być jakaś rozkojarzona * przygryzł dolną wargę żeby nie wybuchnąć śmiechem*

Katherine Pierce - 07-01-14 18:58:55

Ha ha ha* Dodała z ironią śmiejąc się i zmierzyła go wzrokiem* Bardzo śmieszne

Stefan Salvatore - 07-01-14 19:29:29

* Nie wytrzymał i zaśmiał się lekko* No dobra, gdzie idziemy ? * spojrzał na nią i odsunął się od niej* Ułatwiłem Ci decyzję * znów lekko się zaśmiał*

Katherine Pierce - 07-01-14 19:32:28

* Przymrużyłam lekko oczy chcąc już coś powiedzieć jednak po chwili zrezygnowała* Nie mam pojęcia. W każdym razie już wszystko załatwiliśmy

Stefan Salvatore - 07-01-14 19:44:52

Więc co robimy ? * Zastanowił się chwilę, a później się łobuzersko uśmiechnął* Może pójdziemy do mnie ? * znów zrobił krok w jej stronę*

Katherine Pierce - 07-01-14 19:47:50

* Również zrobiła krok w jego stronę i przechyliła lekko głowe wyglądając przy tym naprawdę słodko po czym zbliżyła swoją twarz do jego twarzy* Ciekawa propozycja* Mruknęła*

Stefan Salvatore - 07-01-14 20:12:43

* popatrzył na nią z zachwytem, złapał ją za rękę i szybko opuścili to miejsce*

Megan Archer - 23-01-14 21:42:04

*Pierwsze miejsce które przyszło jej do głowy, po tym jak śniegiem, który roztapiała w dłoniach umyła nieco ciuchy, była biblioteka i tam właśnie weszła. Dyskretnie minęła bibliotekarkę i ruszyła miedzy półkami, kiedy zdjęła jedną z książkę, szukając czegoś do poczytania, otworzyło się przed nią przejście do sekretnego pokoju, do którego nie mógł dostać się nikt ze złymi intencjami. Meg, jako ze chciała się gdzieś ukryć, mogła tam wejść. Jakoś sie tam ułożyła, zdjęła z siebie kurtkę i z ksiązką na kolanach usiadła pod scianą, czekajac tam do rana, by móc spokojnie wrócić do domu.*

Red Coat - 23-01-14 21:43:22

<duplikat układa się obok Megan i śpi>

Megan Archer - 23-01-14 21:45:57

(czy ty rozumiesz słowo "NIKT" nawet ten pieprzony duplikat. -.- trochę uszanowania da graczy, który już mając dosyć w pewnej chwili)

Red Coat - 23-01-14 21:47:58

<więc śpi pod drzwiami kryjówki, robi podkówkę i wyciąga butelkę wódki pod drzwi + dwa kieliszki>

Megan Archer - 24-01-14 15:05:55

*nie wiedziała kiedy usnęła nad książką. Obudziła się koło południa. Wstała, i czując, że jej magia wróciła, otworzyła po cichu tajemne przejście i wyjrzała. Cichutko stąpając, przeszła nad duplikatem i żeby bibliotekarka jej nie widziała, że została na noc, Meg wyszła przez okno*

Ruby Jones - 26-01-14 13:17:28

*Przechodząc obok biblioteki postanowiła tu wpaść. Weszła i rozglądając się, zaczęła chodzić między regałami. W końcu zdjęła półki jakąś starą książkę i usadowiła się wygodnie na podłodze i zaczęła czytać*

Ruby Jones - 26-01-14 13:55:02

*Odłożyła książkę i wyszła*

Blair Waldorf - 02-03-14 20:42:34

* Weszła i przez pewien czas szukała jednej książki. Kiedy ją znalazła szybko ją przekartkowała, a kiedy znalazła to czego szukała, wyszła*

Paul Hepburn - 08-07-14 22:37:53

<przychodzi pod budynek biblioteki mimo, że było już dosyć późno. Główne drzwi były już zamknięte i nic dziwnego, po godzinach. Westchnął i obszedł budynek dookoła. Natrafił na tyle drzwi. One oczywiście też były zamknięte, ale chłopak odwrócił się do nich bokiem i mocno uderzył łokciem w szklaną szybkę, która od razu uległa i się zabiła. Otrzepał się ze szkła i teraz już bez problemu wszedł do środka. Potrzebował informacji. Wziął z zaplecza latarkę i poszedł do głównego pomieszczenia. Szedł powoli wzdłuż regałów, oświetlając sobie grzbiety książek. Gdy natrafił na jakąś o nadnaturalnych czy miejscowych legendach od razu brał ją do ręki i kartkował, a niekiedy czytał po czym odkładał ją i brał kolejną. Jedna zainteresowała go bardziej, więc usiadł po turecku na ziemi i pogłębił się w lekturze>

Paul Hepburn - 09-07-14 22:29:41

<gdy udaje mu się znaleźć potrzebne informacje, opuszcza bibliotekę>

Alexandra Veneur - 11-07-14 12:03:36

*Alex spacerowała przez całą noc po mieście, nad ranem kuiła sobie kawę i gdy mijała bibliotekę akurat ją skończyła. Na chwilę zatrzymała się przed budynkiem. Po chwili zastanowienia weszła do biblioteki i nie zawracając sobie głowy grzecznościowym  "dzień dobry" dla bibliotekarki, ruszyła między regały wypełnione książkami i archiwalnymi dokumentami. nie szukając niczego konkretnego, a po prostu kilku książek które mogą się wydawać ciekawe włożyła do uszu słuchawki i włączyła muzykę.*

Alexandra Veneur - 11-07-14 12:44:31

*Kiedy muzyka w słuchawkach nagle przycichła, Alex spojrzała na telefon. SMS. Czyli albo odezwał się Blake, albo Tony.. Nie.. Blake, na pewno. Dla Tony'ego za wcześnie. W końcu sprawdziła - Blake. Odczytała wiadomość i odpisała, po czym włączyła ponownie muzykę i ruczyłą dalej między regały.*

Alexandra Veneur - 11-07-14 17:01:07

*W końcu po kilku godzinach w bibliotece gdzie znalazła jakąś ksiażkę i czytała ją oparta o regał, wzieła jeszcze kilka i wypożyczyła je. Jeszcze chwilę posiedziała w budynku. Gdy dostała ostatniego SMSa od Blake'a, włączyła program namierzający, i wpisała numer Bellamy'ego na stałe namierzanie. Gdy to zrobiła, wyszła z biblioteki i poszła do motelu.*

Babi Lorem - 17-07-14 13:23:33

*Po kilku dniach spędzonych w motelu Babi wchodzi do biblioteki i wypożycza sobie książki Agathy Christie i czyta "I nie było już nikogo"*

Babi Lorem - 19-07-14 09:13:04

*Była tak bardzo pochłonięta lekturą, że straciła poczucie czasu. Wychodzi z biblioteki*

www.skilene.pun.pl www.bikefans.pun.pl www.aerosmith.pun.pl www.dragonballrpg.pun.pl www.shinobinaruto.pun.pl