Gość
<prze³kn±³ ¶linê, odj±³ d³oñ od jej twarzy> Jeste¶ wilko³akiem. Zabi³a¶ przynajmniej jednego cz³owieka w swoim ¿yciu <zmru¿y³ oczy> Dlaczego mia³bym przestaæ? <zapyta³ nadal przywieraj±c j± do ¶ciany>
Gość
Tatia Petrova napisał:
*Kiedy wysz³a z Bree's poczu³a g³ód. Stanê³a na chodniku, wypatruj±c ofiary. W koñcu zahipnotyzowa³a jak±¶ blondynkê i zaci±gnê³a j± do zau³ka, gdzie wgryz³a siê w jej szyjê*
*Kiedy skoñczy³a siê po¿ywiaæ, skrêci³a dziewczynie kark i otar³a usta. Wysz³a z zau³ka i skierowa³a siê do pierwszego lokalu, który by³ jej po drodze*
Gość
Proszê zostaw mnie < Próbowa³am siê mu wyrwaæ.> Je¶li mnie nie zostawisz to po¿a³ujesz.
Gość
Co mi zrobisz? Ugryziesz mnie? Zaatakujesz podczas pe³ni? <uniós³ brwi> Nie wydaje mi siê <przejecha³ jej sztyletem po ramieniu tym samym robi±c jej tam g³êbok± szramê>
Gość
< Krzyknê³am g³o¶no z bólu, z oczu lecia³y mi strumienie ³ez.> Odwal siê ode mnie < Przy³o¿y³am d³oñ do zranionego ramienia.>
Gość
<wytar³ sztylet z krwi> B±d¼ grzeczna podczas pe³ni <pu¶ci³ jej oczko i odszed³>
Gość
< Wziê³am kilka g³êbokich oddechów próbuj±c siê uspokoiæ. Nadal trzymaj±c siê za ranê usiad³am pod budynkiem, a kolana przyci±gnê³am pod brodê. £zy przesta³y p³yn±æ, czu³am tylko ból; my¶la³am czy pój¶æ z tym do szpitala.>
Gość
<idzie sobie ulic±, pogwizduj±c weso³o z rêkami wsadzonymi w kieszenie. Nagle zauwa¿a jak±¶ dziewczynê siedz±c± na ziemi. Mru¿y oczy i podchodzi do niej, po czym kuca na przeciwko> Pamiêtam ciê. Jeste¶ dziewczyn± na telefon ch³opaka, przez którego prawie doszed³em nad jeziorkiem <u¶miecha siê i przekrzywia g³owê> A w³a¶nie, mog³aby¶ mi daæ jego numer? Czujê, ¿e to pocz±tek piêknej znajomo¶ci...
Gość
< Unios³am wzrok, spojrza³am na ch³opaka marszcz±c przy tym brwiami.> Mo¿esz mnie zostawiæ w spokoju. < Powiedzia³am zdenerwowana> Znajd¼ sobie jakiego¶ faceta który z chêci± u¿yczy dla ciebie swojego ty³ka.
Gość
Spokojnie, na tobie mi nie zale¿y <wzrusza niewinnie ramionami> Chyba, ¿e kryjesz penisa pod spódniczk±, to wtedy pomy¶lê <przekrzywi³ g³owê> Ale wci±¿ pozostaje kwestia twarzy... my¶la³a¶ o tym, ¿eby zapu¶ciæ brodê? <u¶miechn±³ siê szeroko>
Gość
< Pokrêci³am z nie do wierzeniem g³ow±.> To co mówisz jest do³uj±ce < Wsta³am.> ¦mieszny nie bêdziesz < Wzruszy³am ramionami> Kup sobie wibrator i sam siê poruchaj.
Gość
< Kilka minut wcze¶niej wstaje i powoli odchodzi. >
Gość
Czemu jeste¶ niegrzeczna? <spyta³, wydymaj±c wargi. Popatrzy³ siê na jej ramiê> Tak w ogóle o ci siê sta³o? <uniós³ brwi i pokrêci³ g³ow±. zrobi³ g³êbok± rankê na opuszku palca wskazuj±cego i wsadzi³ go jej do buzi> Masz. Ssij <u¶miechn±³ siê znacz±co> Krew wampira powinna pomóc
Gość
< Zmarszczy³am brwi, ugryz³am go mocno w palec.> Zabierz ode mnie te woje brudne paluchy. Nie wiadomo gdzie nimi grzeba³e¶. < Przetar³am jêzyk rêkawem bluzy.> Wiesz chocia¿ do czego s³u¿y woda i myd³o? < Unios³am brwi.>
Gość
Aua <wyci±gn±³ z niej palec i schowa³ go w d³oni> To bola³o <pokrêci³ g³ow± i popatrzy³ siê na ni± gniewnie. Zacz±³ zmieniaæ siê w wampira w wgryz³ siê jej w szyjê, dopóki nie zaspokoi³ g³odu> Krew za krew, ma³a <mrugn±³ do niej i znikn±³>
Gość
< Jêknê³am kiedy wgryz³ mi siê w szyjê, po tym jak znikn±³ pobieg³am szybko do domu.>
Gość
<wsiada do samochodu i odje¿d¿a>
Gość
<parkuje samochodem przy krawê¿niku, siedzi w samochodzie s³uchaj±c muzyki; odczytuje sms, od razu na my¶l przychodzi mu ta zdzira, która porwa³a Sammy'iego, zaciska usta w cienk± liniê i chowa telefon do kiszeni>
Gość
Dean Winchester napisał:
<parkuje samochodem przy krawê¿niku, siedzi w samochodzie s³uchaj±c muzyki; odczytuje sms, od razu na my¶l przychodzi mu ta zdzira, która porwa³a Sammy'iego, zaciska usta w cienk± liniê i chowa telefon do kiszeni>
<w koñcu wychodzi z samochodu i kieruje siê do Blue Night>
Gość
<dobiega do swojego samochodu, szybko do niego wsiada, bierze g³êboki oddech, w³±cza muzykê i odje¿d¿a, po drodze zahacza o monopolowy i kupuje w nim dobre whisky>
Ostatnio edytowany przez Dean Winchester (01-12-13 19:49:19)
Gość
< Po tym jak wysz³a z Blue Night ca³y czas szuka³a Red Coat, nieskutecznie.Teraz siada, zrezygnowana i w¶ciek³a zarazem, na krawê¿niku. >
Gość
* Wysz³a z baru i zaczê³a spacerowaæ po ulicy *
Gość
*Kiedy wyszed³ z zacz±³ chodziæ bez celu po mie¶cie, a¿ zobaczy³ jak±¶ dziewczynê, która mignê³a mu w BN. Podszed³ do niej i u¶miechn±³ siê.*Cze¶æ, czemu chodzisz tutaj sama?
Gość
* Wzruszy³a ramionami* Nie ma ¿adnych chêtnych do towarzystwa. A Ty ? * Przyjrza³a mu siê*
Gość
Ja musia³em trochê pomy¶leæ.*U¶miechn±³ siê.*W takim razie ja mogê byæ chêtnym do towarzystwa.
Ostatnio edytowany przez Oliver Twist (01-12-13 22:01:53)