Gość
*Zdjął kask, zaczął przyglądać się dziewczynie* Nie podobało ci się ? * Uniósł brwi *
Gość
Diego Torees napisał:
*Zdjął kask, zaczął przyglądać się dziewczynie* Nie podobało ci się ? * Uniósł brwi *
*zdjęła kask i spojrzala na zegarek* Późno sie zrobiło niestety będę musiala już lecieć *usmiechnela się przyjaźnie*
Gość
Nicolette Rousseau napisał:
Diego Torees napisał:
*Zdjął kask, zaczął przyglądać się dziewczynie* Nie podobało ci się ? * Uniósł brwi *
*zdjęła kask i spojrzala na zegarek* Późno sie zrobiło niestety będę musiala już lecieć *usmiechnela się przyjaźnie*
Lecieć ? * Zaśmiał się* Spoko, myślałem że dasz się jeszcze zaprosić na drinka ale jak nie to nie. * Wzruszył ramionami, odwrócił się do lotni. Rozpiął wszystkie linki.* Miło było się do ciebie przytulić * Powiedział bardzo cicho nie odwracając się do niej*
Gość
*wywróciła oczami i udała się do domu*
Gość
*Odprowadził ją wzrokiem, poszedł do domu po jakimś czasie.*
Gość
< Przyszedł, wszedł do podziemnych lochów. Położył Diann przy ścianie. > Jak dobrze że w takich zamkach były lochy. < Uśmiechnął się złośliwie.> Nie martw się nie zabiję cię tak od razu. < Wyjął z torby sznury nasączone werbeną. Przywiązał dziewczynę do krat.> Powiedziałabyś coś a nie taka cicha jesteś.
Gość
Hunter Jones napisał:
< Przyszedł, wszedł do podziemnych lochów. Położył Diann przy ścianie. > Jak dobrze że w takich zamkach były lochy. < Uśmiechnął się złośliwie.> Nie martw się nie zabiję cię tak od razu. < Wyjął z torby sznury nasączone werbeną. Przywiązał dziewczynę do krat.> Powiedziałabyś coś a nie taka cicha jesteś.
<z jej gardła wydobył się zduszony krzyk, gdy sznury zaczęły palić jej skórę. Zacisnęła zęby i powieki, próbując znieść pieczenie. Nie odezwała się ani słowem>
Gość
Diann Midnight napisał:
Hunter Jones napisał:
< Przyszedł, wszedł do podziemnych lochów. Położył Diann przy ścianie. > Jak dobrze że w takich zamkach były lochy. < Uśmiechnął się złośliwie.> Nie martw się nie zabiję cię tak od razu. < Wyjął z torby sznury nasączone werbeną. Przywiązał dziewczynę do krat.> Powiedziałabyś coś a nie taka cicha jesteś.
<z jej gardła wydobył się zduszony krzyk, gdy sznury zaczęły palić jej skórę. Zacisnęła zęby i powieki, próbując znieść pieczenie. Nie odezwała się ani słowem>
Czas na zabawę, skarbie < Wyjął kilka kołków , ukucnął przed dziewczyną > Jak długo jesteś wampirem ? < Uniósł brwi, zacisnął dłoń na jednym z kołków.>
Gość
Hunter Jones napisał:
Diann Midnight napisał:
Hunter Jones napisał:
< Przyszedł, wszedł do podziemnych lochów. Położył Diann przy ścianie. > Jak dobrze że w takich zamkach były lochy. < Uśmiechnął się złośliwie.> Nie martw się nie zabiję cię tak od razu. < Wyjął z torby sznury nasączone werbeną. Przywiązał dziewczynę do krat.> Powiedziałabyś coś a nie taka cicha jesteś.
<z jej gardła wydobył się zduszony krzyk, gdy sznury zaczęły palić jej skórę. Zacisnęła zęby i powieki, próbując znieść pieczenie. Nie odezwała się ani słowem>
Czas na zabawę, skarbie < Wyjął kilka kołków , ukucnął przed dziewczyną > Jak długo jesteś wampirem ? < Uniósł brwi, zacisnął dłoń na jednym z kołków.>
<popatrzyła się na niego z przerażeniem> Nie jestem w pełni wampirem <powiedziała szeptem>
Gość
Diann Midnight napisał:
Hunter Jones napisał:
Diann Midnight napisał:
<z jej gardła wydobył się zduszony krzyk, gdy sznury zaczęły palić jej skórę. Zacisnęła zęby i powieki, próbując znieść pieczenie. Nie odezwała się ani słowem>Czas na zabawę, skarbie < Wyjął kilka kołków , ukucnął przed dziewczyną > Jak długo jesteś wampirem ? < Uniósł brwi, zacisnął dłoń na jednym z kołków.>
<popatrzyła się na niego z przerażeniem> Nie jestem w pełni wampirem <powiedziała szeptem>
<Zmarszczył brwi, zaczął bawić się kołkiem> Jak miło, nigdy nie spotkałem takiego odmieńca. < Odłożył kołek > W takim razie kołek odpada ale... < Wyjął z kieszeni nóż > Jestem ciekaw jak długo goją ci się rany. < Przejechał nożem po nodze dziewczyny robiąc przy tym nie wielką ranę.>
Gość
Hunter Jones napisał:
Diann Midnight napisał:
Hunter Jones napisał:
Czas na zabawę, skarbie < Wyjął kilka kołków , ukucnął przed dziewczyną > Jak długo jesteś wampirem ? < Uniósł brwi, zacisnął dłoń na jednym z kołków.><popatrzyła się na niego z przerażeniem> Nie jestem w pełni wampirem <powiedziała szeptem>
<Zmarszczył brwi, zaczął bawić się kołkiem> Jak miło, nigdy nie spotkałem takiego odmieńca. < Odłożył kołek > W takim razie kołek odpada ale... < Wyjął z kieszeni nóż > Jestem ciekaw jak długo goją ci się rany. < Przejechał nożem po nodze dziewczyny robiąc przy tym nie wielką ranę.>
<przygryza wargę, próbując pohamować płacz> Czemu to robisz? <spytała cicho patrząc, jak rana bardzo powoli się zasklepia>
Gość
Diann Midnight napisał:
Hunter Jones napisał:
Diann Midnight napisał:
<popatrzyła się na niego z przerażeniem> Nie jestem w pełni wampirem <powiedziała szeptem><Zmarszczył brwi, zaczął bawić się kołkiem> Jak miło, nigdy nie spotkałem takiego odmieńca. < Odłożył kołek > W takim razie kołek odpada ale... < Wyjął z kieszeni nóż > Jestem ciekaw jak długo goją ci się rany. < Przejechał nożem po nodze dziewczyny robiąc przy tym nie wielką ranę.>
<przygryza wargę, próbując pohamować płacz> Czemu to robisz? <spytała cicho patrząc, jak rana bardzo powoli się zasklepia>
< Wzruszył ramionami > Robię to co muszę. < Wstał, odwrócił się tyłem do niej i zaczął myśleć >
Gość
Hunter Jones napisał:
Diann Midnight napisał:
Hunter Jones napisał:
<Zmarszczył brwi, zaczął bawić się kołkiem> Jak miło, nigdy nie spotkałem takiego odmieńca. < Odłożył kołek > W takim razie kołek odpada ale... < Wyjął z kieszeni nóż > Jestem ciekaw jak długo goją ci się rany. < Przejechał nożem po nodze dziewczyny robiąc przy tym nie wielką ranę.><przygryza wargę, próbując pohamować płacz> Czemu to robisz? <spytała cicho patrząc, jak rana bardzo powoli się zasklepia>
< Wzruszył ramionami > Robię to co muszę. < Wstał, odwrócił się tyłem do niej i zaczął myśleć >
<zamknęła oczy i zaczęła się szarpać, próbując oswobodzić dłonie, ale bezskutecznie. Wywołało to tylko więcej bólu> Chcesz mnie zabić? <spytała po chwili, starając się, żeby głos jej nie drżał>
Gość
Diann Midnight napisał:
Hunter Jones napisał:
Diann Midnight napisał:
<przygryza wargę, próbując pohamować płacz> Czemu to robisz? <spytała cicho patrząc, jak rana bardzo powoli się zasklepia>
< Wzruszył ramionami > Robię to co muszę. < Wstał, odwrócił się tyłem do niej i zaczął myśleć >
<zamknęła oczy i zaczęła się szarpać, próbując oswobodzić dłonie, ale bezskutecznie. Wywołało to tylko więcej bólu> Chcesz mnie zabić? <spytała po chwili, starając się, żeby głos jej nie drżał>
< Odwrócił się twarzą do niej > Szczerze znudziło mi się zabijanie. Ale jeśli będę musiał... < Wyjął z kieszeni telefon Tomasa> To cię zabije. < Przeczytał SMSa i pokręcił rozbawiony głową. Odpisał na niego>
Ostatnio edytowany przez Hunter Jones (12-08-13 12:54:36)
Gość
Hunter Jones napisał:
Diann Midnight napisał:
Hunter Jones napisał:
< Wzruszył ramionami > Robię to co muszę. < Wstał, odwrócił się tyłem do niej i zaczął myśleć ><zamknęła oczy i zaczęła się szarpać, próbując oswobodzić dłonie, ale bezskutecznie. Wywołało to tylko więcej bólu> Chcesz mnie zabić? <spytała po chwili, starając się, żeby głos jej nie drżał>
< Odwrócił się do niej > Szczerze znudziło mi się zabijanie. Ale jeśli będę musiał... < Wyjął z kieszeni telefon Tomasa> To cię zabije. < Przeczytał SMSa i pokręcił rozbawiony głową. Odpisał na niego>
Nie rozumiem <kręci lekko głową> Skoro znudziło ci się zabijanie, to co ja tutaj robię? <pyta cichutko>
Gość
Diann Midnight napisał:
Hunter Jones napisał:
Diann Midnight napisał:
<zamknęła oczy i zaczęła się szarpać, próbując oswobodzić dłonie, ale bezskutecznie. Wywołało to tylko więcej bólu> Chcesz mnie zabić? <spytała po chwili, starając się, żeby głos jej nie drżał>< Odwrócił się do niej > Szczerze znudziło mi się zabijanie. Ale jeśli będę musiał... < Wyjął z kieszeni telefon Tomasa> To cię zabije. < Przeczytał SMSa i pokręcił rozbawiony głową. Odpisał na niego>
Nie rozumiem <kręci lekko głową> Skoro znudziło ci się zabijanie, to co ja tutaj robię? <pyta cichutko>
< Schował telefon do kieszeni ignorując kolejnego SMSa> Już ci powiedziałem, że robię to co muszę. < Podszedł do niej i zabrał jej telefon. Zaczął przeglądać listę jej kontaktów.> Christoph... niezłe imię jak dla geja.
Gość
Hunter Jones napisał:
Diann Midnight napisał:
Hunter Jones napisał:
< Odwrócił się do niej > Szczerze znudziło mi się zabijanie. Ale jeśli będę musiał... < Wyjął z kieszeni telefon Tomasa> To cię zabije. < Przeczytał SMSa i pokręcił rozbawiony głową. Odpisał na niego>Nie rozumiem <kręci lekko głową> Skoro znudziło ci się zabijanie, to co ja tutaj robię? <pyta cichutko>
< Schował telefon do kieszeni ignorując kolejnego SMSa> Już ci powiedziałem, że robię to co muszę. < Podszedł do niej i zabrał jej telefon. Zaczął przeglądać listę jej kontaktów.> Christoph... niezłe imię jak dla geja.
Odwal się <warknęła>
Gość
Diann Midnight napisał:
Hunter Jones napisał:
Diann Midnight napisał:
Nie rozumiem <kręci lekko głową> Skoro znudziło ci się zabijanie, to co ja tutaj robię? <pyta cichutko>
< Schował telefon do kieszeni ignorując kolejnego SMSa> Już ci powiedziałem, że robię to co muszę. < Podszedł do niej i zabrał jej telefon. Zaczął przeglądać listę jej kontaktów.> Christoph... niezłe imię jak dla geja.
Odwal się <warknęła>
Chciałabyś < prychnął wbił nóż głęboko w jej nogę.> Musi boleć prawda ?
Ostatnio edytowany przez Hunter Jones (12-08-13 13:14:20)
Gość
*zatrzymuje się przed ruinami i marszczy brwi wyczuwając wyraźnie krew. Zmienia się w hybrydę i nagle znajduje się tuż za chłopakiem. Chwyta jego ręce zakładając je do tyłu i przygwożdża go przodem do ściany* Zły ruch łowco. *syczy cicho, rzuca go w powietrzu na ścianę, która rozpada się pod jego naciskiem. Podchodzi bliżej, przytrzymuje go nogą za klatkę piersiową i odbiera mu broń. Jeden z noży wbija mu w miejsce nad kolanem, a kołek z białego dębu wciska mu w ramię*
Gość
< Przeszył go okropny ból, syknął głośno z bólu. Próbował wstać ale nie mógł. >
( Jak coś jeszcze go nie zabijajcie xd )
Ostatnio edytowany przez Hunter Jones (12-08-13 13:20:40)
Gość
*nachyla się nad chłopakiem i sprawdza w ubraniach, czy ma jeszcze broń. Pozbywa go każdej ostatniej i chwyta go za gardło, a drugą ręką wbija mu głębiej kołek* Cześć kotku. Chciałeś się zabawić? *unosi kącik ust* Na życzenie. *przechyla lekko głowę, wyciąga nóż z jego nogi i wbija go w drugą, tym razem pod kolanem* Boli? Och, przepraszam.. Nie chciałem. *śmieje się* No co ty, żartowałem. *prycha* Jeszcze centymetr, a kołkiem rozwalę ci tętnicę. Chcesz coś powiedzieć? Nie? Świetnie. *wstaje, przewraca go na drugi bok i dociska do podłogi, odwraca się i podchodzi do dziewczyny. Bierze oddech i jednym ruchem wyciąga jej nóż z nogi i rozrywa nim sznury*
(okej, nie mam zamiaru )
Ostatnio edytowany przez Christoph Grey (12-08-13 13:24:30)
Gość
<jęknęła z bólu i zaczęła rozmasowywać poparzone nadgarstki> Dziękuję <powiedziała cicho>
Gość
< Resztką sił wyjął kołek, przycisnął mocno dłoń do rany żeby powstrzymać krwawienie. >
Gość
*wbija kły w swój nadgarstek, przesuwa opuszkiem palca po wyciekającej krwi, nachyla się i przykłada go do jej rany* Szybciej się zagoi. A teraz idź stąd. Prosto do domu. *podnosi się i patrzy na nią twardo*
Gość
*podchodzi do chłopaka, wyrywa mu kołek w ręki i wbija w drugie ramię* Nie tak szybko. *bierze sznury, podnosi go za koszulkę i popycha na kraty, wiąże mu ręce i nogi tak, że nie ma szans się poruszyć* Chcesz mi coś powiedzieć, zanim zakończę twój marny żywot? *prycha*