Gość
Rosalie Delacure napisał:
DeanWest napisał:
Rosalie Delacure napisał:
<Wchodzi do centrum handlowego, od razu udaje się do Empiku i kupuje nową płytę "Imagine Dragons", następnie chodzi rozglądając się po sklepach>
*wchodzi, zauważa Rosalie**zachodzi ją od tyłu, łapie za biodra i całuje delikatnie w skroń*
Witaj, wilczku.<Czując jak ktoś ją łapie już szykuje się zdenerwowana do wyrwania się, a kiedy słyszy znajomy głos zachichotała i odwróciła się szeroko się uśmiechając>
No hej, Draculo!
<Zaśmiała się cicho>
Co tam kupujesz, co?
*uśmiechnął się i wziął jej torebkę z zakupami*
Gość
DeanWest napisał:
Rosalie Delacure napisał:
DeanWest napisał:
*wchodzi, zauważa Rosalie**zachodzi ją od tyłu, łapie za biodra i całuje delikatnie w skroń*
Witaj, wilczku.<Czując jak ktoś ją łapie już szykuje się zdenerwowana do wyrwania się, a kiedy słyszy znajomy głos zachichotała i odwróciła się szeroko się uśmiechając>
No hej, Draculo!
<Zaśmiała się cicho>Co tam kupujesz, co?
*uśmiechnął się i wziął jej torebkę z zakupami*
Ej!
<Wywróciła oczami i szybko zabrała mu swoją torbę cicho się śmiejąc>
To moja słodka tajemnica
<wystawiła mu język i uśmiechnęła się niewinnie>
Gość
Rosalie Delacure napisał:
DeanWest napisał:
Rosalie Delacure napisał:
<Czując jak ktoś ją łapie już szykuje się zdenerwowana do wyrwania się, a kiedy słyszy znajomy głos zachichotała i odwróciła się szeroko się uśmiechając>
No hej, Draculo!
<Zaśmiała się cicho>Co tam kupujesz, co?
*uśmiechnął się i wziął jej torebkę z zakupami*Ej!
<Wywróciła oczami i szybko zabrała mu swoją torbę cicho się śmiejąc>
To moja słodka tajemnica
<wystawiła mu język i uśmiechnęła się niewinnie>
Słodsza niż to, że jesteś wilkołakiem?
*spojrzał na niej spod uniesionej brwi*
Gość
DeanWest napisał:
Rosalie Delacure napisał:
DeanWest napisał:
Co tam kupujesz, co?
*uśmiechnął się i wziął jej torebkę z zakupami*Ej!
<Wywróciła oczami i szybko zabrała mu swoją torbę cicho się śmiejąc>
To moja słodka tajemnica
<wystawiła mu język i uśmiechnęła się niewinnie>Słodsza niż to, że jesteś wilkołakiem?
*spojrzał na niej spod uniesionej brwi*
Oj, uwierz mi kochany, że to, że jestem wilkołakiem w porównaniu do tego co trzymam w torbie to jest pikuś
<Pokiwała potwierdzająco głową>
Gość
Rosalie Delacure napisał:
DeanWest napisał:
Rosalie Delacure napisał:
Ej!
<Wywróciła oczami i szybko zabrała mu swoją torbę cicho się śmiejąc>
To moja słodka tajemnica
<wystawiła mu język i uśmiechnęła się niewinnie>Słodsza niż to, że jesteś wilkołakiem?
*spojrzał na niej spod uniesionej brwi*Oj, uwierz mi kochany, że to, że jestem wilkołakiem w porównaniu do tego co trzymam w torbie to jest pikuś
<Pokiwała potwierdzająco głową>
Tym bardziej kuszące
*poruszył zabawnie brwiami*
Gość
DeanWest napisał:
Rosalie Delacure napisał:
DeanWest napisał:
Słodsza niż to, że jesteś wilkołakiem?
*spojrzał na niej spod uniesionej brwi*Oj, uwierz mi kochany, że to, że jestem wilkołakiem w porównaniu do tego co trzymam w torbie to jest pikuś
<Pokiwała potwierdzająco głową>Tym bardziej kuszące
*poruszył zabawnie brwiami*
Więc już wiesz, że nigdy Ci tego nie pokażę, już i tak za dużo rzeczy o mnie wiesz
<Uśmiechnęła się szeroko i ścisnęła mocno swoją torbę z zakupami>
Gość
Rosalie Delacure napisał:
DeanWest napisał:
Rosalie Delacure napisał:
Oj, uwierz mi kochany, że to, że jestem wilkołakiem w porównaniu do tego co trzymam w torbie to jest pikuś
<Pokiwała potwierdzająco głową>Tym bardziej kuszące
*poruszył zabawnie brwiami*Więc już wiesz, że nigdy Ci tego nie pokażę, już i tak za dużo rzeczy o mnie wiesz
<Uśmiechnęła się szeroko i ścisnęła mocno swoją torbę z zakupami>
Zobaczysz, jeszcze pokażesz
*mrugnął do niej*
A teraz idziemy nad jezioro.
*bierze ją na ręce i kieruje się w stronę wyjścia*
Gość
<wchodzi do centrum i szuka sukienki na bal>
Gość
JackieDaniels napisał:
<wchodzi do centrum i szuka sukienki na bal>
<podchodzi szybko do siostry, łapie ja za nadgarstek, prowadzi w róg sklepu> Musisz mi pomóc <mówi>
Gość
Heaven Moore napisał:
JackieDaniels napisał:
<wchodzi do centrum i szuka sukienki na bal>
<podchodzi szybko do siostry, łapie ja za nadgarstek, prowadzi w róg sklepu> Musisz mi pomóc <mówi>
Co do... <urwała, słysząc głos siostry. gdy były już na osobnośi, zmarszczyła czoło> Błagam nie mów, że jesteś w ciąży.. <zaśmiała się histerycznie>
Ostatnio edytowany przez JackieDaniels (21-06-13 19:42:08)
Gość
JackieDaniels napisał:
Heaven Moore napisał:
JackieDaniels napisał:
<wchodzi do centrum i szuka sukienki na bal>
<podchodzi szybko do siostry, łapie ja za nadgarstek, prowadzi w róg sklepu> Musisz mi pomóc <mówi>
Co do... <urwała, słysząc głos siostry. gdy były już na osobności, zmarszczyła czoło> Błagam nie mów, że jesteś w ciąży.. <zaśmiała się histerycznie>
Co? <zdziwiła się> Nie! <mówi marszcząc brwi> Jakich psychopatyczny wampir przed chwilą mi groził, tuż po tym, jak rozmawiałam z czarownicą, którą zabił! <zaplata ręce na piersi>
Gość
Heaven Moore napisał:
JackieDaniels napisał:
Heaven Moore napisał:
<podchodzi szybko do siostry, łapie ja za nadgarstek, prowadzi w róg sklepu> Musisz mi pomóc <mówi>Co do... <urwała, słysząc głos siostry. gdy były już na osobności, zmarszczyła czoło> Błagam nie mów, że jesteś w ciąży.. <zaśmiała się histerycznie>
Co? <zdziwiła się> Nie! <mówi marszcząc brwi> Jakich psychopatyczny wampir przed chwilą mi groził, tuż po tym, jak rozmawiałam z czarownicą, którą zabił! <zaplata ręce na piersi>
Zaczekaj, spokojnie. <powiedziała, przykładając dłoń do skroni> Wampir? Jaki? Jak się nazywa? Jak wygląda? <unosi prawą brew do góry>
I dlaczego do cholery Ci grozi?
Gość
JackieDaniels napisał:
Heaven Moore napisał:
JackieDaniels napisał:
Co do... <urwała, słysząc głos siostry. gdy były już na osobności, zmarszczyła czoło> Błagam nie mów, że jesteś w ciąży.. <zaśmiała się histerycznie>Co? <zdziwiła się> Nie! <mówi marszcząc brwi> Jakich psychopatyczny wampir przed chwilą mi groził, tuż po tym, jak rozmawiałam z czarownicą, którą zabił! <zaplata ręce na piersi>
Zaczekaj, spokojnie. <powiedziała, przykładając dłoń do skroni> Wampir? Jaki? Jak się nazywa? Jak wygląda? <unosi prawą brew do góry>
I dlaczego do cholery Ci grozi?
Groził mi bo tak jakby wczoraj.. <westchnęła> niespodziewanie "uśpiłam" go na kilka godzin <zamknęła oczy czekając na reakcję siostry>
Gość
Heaven Moore napisał:
JackieDaniels napisał:
Heaven Moore napisał:
Co? <zdziwiła się> Nie! <mówi marszcząc brwi> Jakich psychopatyczny wampir przed chwilą mi groził, tuż po tym, jak rozmawiałam z czarownicą, którą zabił! <zaplata ręce na piersi>Zaczekaj, spokojnie. <powiedziała, przykładając dłoń do skroni> Wampir? Jaki? Jak się nazywa? Jak wygląda? <unosi prawą brew do góry>
I dlaczego do cholery Ci grozi?Groził mi bo tak jakby wczoraj.. <westchnęła> niespodziewanie "uśpiłam" go na kilka godzin <zamknęła oczy czekając na reakcję siostry>
<roześmiała się głośno, wyobrażając sobie tę sytuację. po chwili jednak wzięła głęboki oddech i spojrzała troskliwie na siostrę> Jak się nazywa ten wampir? Najlepiej mi go pokaż, przedstaw, cokolwiek. Zajmię sie tym. <ostatnie zdanie powiedziała bardzo poważnie, a w jej oczach pojawił się morderczy błysk>
Gość
JackieDaniels napisał:
Heaven Moore napisał:
JackieDaniels napisał:
Zaczekaj, spokojnie. <powiedziała, przykładając dłoń do skroni> Wampir? Jaki? Jak się nazywa? Jak wygląda? <unosi prawą brew do góry>
I dlaczego do cholery Ci grozi?Groził mi bo tak jakby wczoraj.. <westchnęła> niespodziewanie "uśpiłam" go na kilka godzin <zamknęła oczy czekając na reakcję siostry>
<roześmiała się głośno, wyobrażając sobie tę sytuację. po chwili jednak wzięła głęboki oddech i spojrzała troskliwie na siostrę> Jak się nazywa ten wampir? Najlepiej mi go pokaż, przedstaw, cokolwiek. Zajmię sie tym. <ostatnie zdanie powiedziała bardzo poważnie, a w jej oczach pojawił się morderczy błysk>
A skąd mam wiedzieć, jak się nazywał? Nie zapraszałam go przecież na kawę! <westchnęła i zamknęła oczy. Przekazała siostrze telepatycznie wygląd wampira>
Gość
Heaven Moore napisał:
JackieDaniels napisał:
Heaven Moore napisał:
Groził mi bo tak jakby wczoraj.. <westchnęła> niespodziewanie "uśpiłam" go na kilka godzin <zamknęła oczy czekając na reakcję siostry><roześmiała się głośno, wyobrażając sobie tę sytuację. po chwili jednak wzięła głęboki oddech i spojrzała troskliwie na siostrę> Jak się nazywa ten wampir? Najlepiej mi go pokaż, przedstaw, cokolwiek. Zajmię sie tym. <ostatnie zdanie powiedziała bardzo poważnie, a w jej oczach pojawił się morderczy błysk>
A skąd mam wiedzieć, jak się nazywał? Nie zapraszałam go przecież na kawę! <westchnęła i zamknęła oczy. Przekazała siostrze telepatycznie wygląd wampira>
<otworzyła szeroko oczy, przełykając głośno ślinę. szybko jednak przybrała obojętny wyraz twarzy> Obiecuję, że więcej sie do Ciebie nie odezwie.
Gość
JackieDaniels napisał:
Heaven Moore napisał:
JackieDaniels napisał:
<roześmiała się głośno, wyobrażając sobie tę sytuację. po chwili jednak wzięła głęboki oddech i spojrzała troskliwie na siostrę> Jak się nazywa ten wampir? Najlepiej mi go pokaż, przedstaw, cokolwiek. Zajmię sie tym. <ostatnie zdanie powiedziała bardzo poważnie, a w jej oczach pojawił się morderczy błysk>A skąd mam wiedzieć, jak się nazywał? Nie zapraszałam go przecież na kawę! <westchnęła i zamknęła oczy. Przekazała siostrze telepatycznie wygląd wampira>
<otworzyła szeroko oczy, przełykając głośno ślinę. szybko jednak przybrała obojętny wyraz twarzy> Obiecuję, że więcej sie do Ciebie nie odezwie.
Znasz go <stwierdziła fakt. Zmrużyła oczy> Kto to jest. Gadaj! <zażądała>
Gość
Heaven Moore napisał:
JackieDaniels napisał:
Heaven Moore napisał:
A skąd mam wiedzieć, jak się nazywał? Nie zapraszałam go przecież na kawę! <westchnęła i zamknęła oczy. Przekazała siostrze telepatycznie wygląd wampira><otworzyła szeroko oczy, przełykając głośno ślinę. szybko jednak przybrała obojętny wyraz twarzy> Obiecuję, że więcej sie do Ciebie nie odezwie.
Znasz go <stwierdziła fakt. Zmrużyła oczy> Kto to jest. Gadaj! <zażądała>
<podrapała się niewinnie po szyi> Nie znam jego imienia, ale... mieliśmy pewne... zbliżenie? <wydukała wstydliwie, unosząc prawą brew do góry> Był kiedyś u nas w domu. <dodała cicho>
Gość
JackieDaniels napisał:
Heaven Moore napisał:
JackieDaniels napisał:
<otworzyła szeroko oczy, przełykając głośno ślinę. szybko jednak przybrała obojętny wyraz twarzy> Obiecuję, że więcej sie do Ciebie nie odezwie.Znasz go <stwierdziła fakt. Zmrużyła oczy> Kto to jest. Gadaj! <zażądała>
<podrapała się niewinnie po szyi> Nie znam jego imienia, ale... mieliśmy pewne... zbliżenie? <wydukała wstydliwie, unosząc prawą brew do góry> Był kiedyś u nas w domu. <dodała cicho>
Zaprosiłaś go?! <powiedziała piskliwym głosem wytrzeszczając oczy>
Gość
Heaven Moore napisał:
JackieDaniels napisał:
Heaven Moore napisał:
Znasz go <stwierdziła fakt. Zmrużyła oczy> Kto to jest. Gadaj! <zażądała><podrapała się niewinnie po szyi> Nie znam jego imienia, ale... mieliśmy pewne... zbliżenie? <wydukała wstydliwie, unosząc prawą brew do góry> Był kiedyś u nas w domu. <dodała cicho>
Zaprosiłaś go?! <powiedziała piskliwym głosem wytrzeszczając oczy>
Przepraszam! Nie wiedziałam, że Ci groził! <powiedziała, próbując ukryć wyrzuty sumienia> Jak powiedziałam. Nie skrzywdzi Cię, obiecuję. <spojrzała na siostrę z uśmiechem>
Gość
JackieDaniels napisał:
Heaven Moore napisał:
JackieDaniels napisał:
<podrapała się niewinnie po szyi> Nie znam jego imienia, ale... mieliśmy pewne... zbliżenie? <wydukała wstydliwie, unosząc prawą brew do góry> Był kiedyś u nas w domu. <dodała cicho>Zaprosiłaś go?! <powiedziała piskliwym głosem wytrzeszczając oczy>
Przepraszam! Nie wiedziałam, że Ci groził! <powiedziała, próbując ukryć wyrzuty sumienia> Jak powiedziałam. Nie skrzywdzi Cię, obiecuję. <spojrzała na siostrę z uśmiechem>
Dobra <bierze głęboki oddech> Szukasz sukienki na bal?
Gość
Heaven Moore napisał:
JackieDaniels napisał:
Heaven Moore napisał:
Zaprosiłaś go?! <powiedziała piskliwym głosem wytrzeszczając oczy>Przepraszam! Nie wiedziałam, że Ci groził! <powiedziała, próbując ukryć wyrzuty sumienia> Jak powiedziałam. Nie skrzywdzi Cię, obiecuję. <spojrzała na siostrę z uśmiechem>
Dobra <bierze głęboki oddech> Szukasz sukienki na bal?
Taak, wybieram się. <uśmiechnęła się znacząco, wskazując na czerwoną sukienkę, wiszącą na wieszaku> Ta mi się spodobała.
Gość
JackieDaniels napisał:
Heaven Moore napisał:
JackieDaniels napisał:
Przepraszam! Nie wiedziałam, że Ci groził! <powiedziała, próbując ukryć wyrzuty sumienia> Jak powiedziałam. Nie skrzywdzi Cię, obiecuję. <spojrzała na siostrę z uśmiechem>Dobra <bierze głęboki oddech> Szukasz sukienki na bal?
Taak, wybieram się. <uśmiechnęła się znacząco, wskazując na czerwoną sukienkę, wiszącą na wieszaku> Ta mi się spodobała.
To bierz <uśmiechnęła się i zaczęła przeglądać sukienki na wieszakach, po chwili wzięła pięć z nich w ramiona> Te mi się podobają <powiedziała poruszając brwiami> To co? Do przebieralni?
Gość
Heaven Moore napisał:
JackieDaniels napisał:
Heaven Moore napisał:
Dobra <bierze głęboki oddech> Szukasz sukienki na bal?Taak, wybieram się. <uśmiechnęła się znacząco, wskazując na czerwoną sukienkę, wiszącą na wieszaku> Ta mi się spodobała.
To bierz <uśmiechnęła się i zaczęła przeglądać sukienki na wieszakach, po chwili wzięła pięć z nich w ramiona> Te mi się podobają <powiedziała poruszając brwiami> To co? Do przebieralni?
Do przymierzalni. <pokiwała głową i wzięła do ręki jeszcze dwie sukienki i bieliznę, po czym poszła do przymierzalni. od razu przymierzyła czerwoną sukienkę, po chwili powiedziała głośno, by siostra usłyszała> Gotowa?
Gość
JackieDaniels napisał:
Heaven Moore napisał:
JackieDaniels napisał:
Taak, wybieram się. <uśmiechnęła się znacząco, wskazując na czerwoną sukienkę, wiszącą na wieszaku> Ta mi się spodobała.To bierz <uśmiechnęła się i zaczęła przeglądać sukienki na wieszakach, po chwili wzięła pięć z nich w ramiona> Te mi się podobają <powiedziała poruszając brwiami> To co? Do przebieralni?
Do przymierzalni. <pokiwała głową i wzięła do ręki jeszcze dwie sukienki i bieliznę, po czym poszła do przymierzalni. od razu przymierzyła czerwoną sukienkę, po chwili powiedziała głośno, by siostra usłyszała> Gotowa?
<poszła do przymierzalni obok, przebrała się w fioletową sukienkę> Gotowa <powiedziała słysząc głos siostry> Wychodzimy <uśmiechnęła się i opuściła kabinę>