Gość
Nathaniel Goop napisał:
Nicolette Rousseau napisał:
Nathaniel Goop napisał:
Zależało ci na mnie dlatego to zrobiłaś * Westchnął i odsunął się od niej* Zrozumiałem, że im bardziej będę ci wmawiał że coś do mnie czujesz to tym bardziej będziesz mnie odpychać. * Schował ręce do kieszeni* Więc nadal będę się starał ale nie zamierzam już naciskać.*spojrzała na niego odrobinę zdziwiona* Dziękuje *powiedziała i uśmiechnęła się lekko*
Spoko *Podszedł do niej i pocałował ją w czoło* Idziesz ze mną na plaże ? Nigdy jeszcze nie upiłem się w Los Angeles więc muszę to zrobić. * Uśmiechnął się*
*wywróciła teatralnie oczami* Jest tyle ciekawszych rzeczy a ty chcesz się upić
Gość
Nicolette Rousseau napisał:
Nathaniel Goop napisał:
Nicolette Rousseau napisał:
*spojrzała na niego odrobinę zdziwiona* Dziękuje *powiedziała i uśmiechnęła się lekko*Spoko *Podszedł do niej i pocałował ją w czoło* Idziesz ze mną na plaże ? Nigdy jeszcze nie upiłem się w Los Angeles więc muszę to zrobić. * Uśmiechnął się*
*wywróciła teatralnie oczami* Jest tyle ciekawszych rzeczy a ty chcesz się upić
*Wzruszył ramionami* Dobra możemy połazić po sklepach ale nie wchodzę z tobą do żadnego babskiego sklepu.
Gość
Nathaniel Goop napisał:
Nicolette Rousseau napisał:
Nathaniel Goop napisał:
Spoko *Podszedł do niej i pocałował ją w czoło* Idziesz ze mną na plaże ? Nigdy jeszcze nie upiłem się w Los Angeles więc muszę to zrobić. * Uśmiechnął się**wywróciła teatralnie oczami* Jest tyle ciekawszych rzeczy a ty chcesz się upić
*Wzruszył ramionami* Dobra możemy połazić po sklepach ale nie wchodzę z tobą do żadnego babskiego sklepu.
Zaczynam mieć ochotę, aby pójść na plażę *uśmiechnęła się*
Gość
Nicolette Rousseau napisał:
Nathaniel Goop napisał:
Nicolette Rousseau napisał:
*wywróciła teatralnie oczami* Jest tyle ciekawszych rzeczy a ty chcesz się upić*Wzruszył ramionami* Dobra możemy połazić po sklepach ale nie wchodzę z tobą do żadnego babskiego sklepu.
Zaczynam mieć ochotę, aby pójść na plażę *uśmiechnęła się*
Mogę cie tez zabrać do restauracji* Spojrzał się na nią* To gdzie idziemy ? Mi jest wszystko jedno.
Gość
Nathaniel Goop napisał:
Nicolette Rousseau napisał:
Nathaniel Goop napisał:
*Wzruszył ramionami* Dobra możemy połazić po sklepach ale nie wchodzę z tobą do żadnego babskiego sklepu.Zaczynam mieć ochotę, aby pójść na plażę *uśmiechnęła się*
Mogę cie tez zabrać do restauracji* Spojrzał się na nią* To gdzie idziemy ? Mi jest wszystko jedno.
Choć na tą plażę *uśmiechnęła się*
Gość
Nicolette Rousseau napisał:
Nathaniel Goop napisał:
Nicolette Rousseau napisał:
Zaczynam mieć ochotę, aby pójść na plażę *uśmiechnęła się*Mogę cie tez zabrać do restauracji* Spojrzał się na nią* To gdzie idziemy ? Mi jest wszystko jedno.
Choć na tą plażę *uśmiechnęła się*
A mogę wziąć whisky ? * Uśmiechnął się łobuzerko*
Gość
Nathaniel Goop napisał:
Nicolette Rousseau napisał:
Nathaniel Goop napisał:
Mogę cie tez zabrać do restauracji* Spojrzał się na nią* To gdzie idziemy ? Mi jest wszystko jedno.Choć na tą plażę *uśmiechnęła się*
A mogę wziąć whisky ? * Uśmiechnął się łobuzerko*
*westchnęła* niech ci będzie *wyszli z hotelu*
Gość
*Wrócili do hotelu. Po chwili znaleźli się w pokoju. Nate położył Nicole na łóżku po czym bez słowa usiadł na kanapie i zaczął wpatrywać się w okno*
Gość
*spojrzała na niego* Czemu mnie stamtąd zabrales *powiedziała wyraźnie niezadowolona*
Gość
*Wziął głęboki oddech, zamknął oczy. Nie odezwał się do niej*
Gość
*spojrzała na niego i położyła głowę na poduszkę, po jakimś czasie zasnela*
Gość
*z trudem zasnął na kanapie*
Gość
*Obudził się, przez chwilę siedział nieruchomo. Poszedł po cichu wziąć prysznic. Kiedy wyszedł położył się znowu na kanapie i zaczął myśleć.*
Gość
*Budzi się, zauważa że Nate już wstał, idzie do lazienki i wykonuję rutynowe czynności* Wracam do Falls *mowi i zawiązuje włosy w warkocz*
Gość
Spoko* Nawet się na nią nie spojrzał*
Gość
Jeśli chcesz możesz jechać że mną, jeśli nie miło trudno *powiedziała stojąc już koło drzwi*
Gość
*Przez chwilę się wahał* Wrócę z tobą * Wstał, podszedł do dziewczyny*
Gość
Jasne *powiedziała obojętnym tonem i wyszła z pokoju, a później z hotelu*
Gość
*Wyszedł za nią*
Ostatnio edytowany przez Nathaniel Goop (24-07-13 10:42:41)
Gość
*Gdy wylądowała, złapała taksówkę i pojechała do hotelu. Zameldowała się. Gdy weszła do pokoju nawet się nie rozpakowała. Wyjęła tylko z torby piżamę i poszła pod prysznic. Wyszła spod strumieni wody i ubrała się w piżamę (krótkie bawełniane spodenki i koszulka na ramiączkach.) Przez trochę pisała jeszcze SMSy z czarownicami. Koło 22 usiadła na łóżku z księgą. Poprostu czytała. O 22.30 położyła sie spać*
Gość
*wstała, umyla sie, ubrala sie (czarna bokserka, szara rozpinana bluza, "wojskowa" kurtka, czarne rurki i glany). Wszystko pasowalo do siebie. Jeszcze w pokoju zrobila sobie kawe. Umalowala sie i przed wyjsciem spakowala torebke. Wyszla z hotelu. Przez caly dzien odbijala sie miedzy kontaktami, zeby w koncu kolo czternastej spotkac sie z czarownicą.*
Gość
*weszła do hotelu, do sportowej torby wrzuciła lekarstwo, wcześniej wyjęła z niej jeansy, bluzke na ramiączkach i bluzę. Wcześniejsze ubrania wrzuciła do torby. pojechała na lotnisko, odprawiła się i odleciała do MF*
Gość
<przyjechali z Annabeth, wynajęli pokój i poszli do niego> Więc zrobiliśmy to, wyjechaliśmy z Falls <wyszczerzył się>
Gość
Przyjemne uczucie <zaśmiała się i usiadła na kanapie> Więc... mówiłeś, że tu mieszkałeś.
Gość
Tak <wzdycha> Uciekłem z domu i zamieszkałem tutaj, chociaż nie można tego nazwać mieszkaniem, na samym początku nie miałem domu, każdą noc spędzałem u innej osoby. Pewnie zdążyłaś, zauważyć, że mam uroczą buźkę <roześmiał się> Wszystkie do mnie lgnęły, a ja to wykorzystywałem <opuścił głowę> Nie jestem z tego dumny, z tego co im robiłem, z tego co sam ze sobą robiłem, ale nie cofnę już tego, a nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem.