Ogłoszenie


UWAGA
To forum zostało wyłączone z użytku.
Możliwość rejestracji, logowania i dodawania komentarzy wyłączona.
Cała rozgrywka została przeniesiona na nową stronę http://www.mystic-fallsrpg.wxv.pl


#26 25-08-13 19:13:30

Isaac Lahey

Gość

Re: Zabytki.

Znam kogoś komu, by się spodobało <usmiechnął się szeroko, rozglądając się dookoła> Cudownie <uśmechnał się do Rose>

 

#27 25-08-13 19:17:03

Rosalie Delacure

Gość

Re: Zabytki.

<zmrużyła oczy>
Komu takiemu?
<zbliżyła się do niego i pocałowała kolejno jego policzki, nos i podbródek, a następnie powoli, czule i delikatnie pocałowała go w usta>
Teraz jest jeszcze cudowniej
<uśmiechnęła się lekko i spojrzała znów na Paryż przypominając sobie jak kiedyś stała tutaj z rodzicami, po chwili westchnęła>
Mama krzyczała na tatę tutaj, bo on niby dla żartów podnosił mnie lekko do góry i udawał, że chce mnie wyrzucić stąd....
<zachichotała>

 

#28 25-08-13 19:18:57

Isaac Lahey

Gość

Re: Zabytki.

Kiedyś Ci powiem <uśmiechnął się lekko i słysząc jej śmiech, sam się zaśmiał> to jakaś sugestia? <unosi brwi i całuje ją w skroń>

 

#29 25-08-13 19:21:59

Rosalie Delacure

Gość

Re: Zabytki.

Kiedyś? A czy powinnam być zazdrosna?
<wywróciła oczami i po chwili je zmrużyła uśmiechając się lekko>
Wiesz to zależy czy chcesz się mnie pozbyć
<wystawiła mu język>

 

#30 25-08-13 19:24:07

Isaac Lahey

Gość

Re: Zabytki.

Nie, nie sądzę byś powinna być zazdrosna o tę.. osobę. <uśmiechnął sie szeroko i objął ja od tyłu> marzę o tym <roześmiał się>

 

#31 25-08-13 19:28:35

Rosalie Delacure

Gość

Re: Zabytki.

No to dalej
<zachichotała>
Przeżuć mnie przez barierkę, zrobimy sobie dzień spełniania marzeń
<uśmiechnęła się słodko>

 

#32 25-08-13 19:30:56

Isaac Lahey

Gość

Re: Zabytki.

Widzisz, niestety moje marzenie jest ciuuutkę rozbudowane. Bo wiesz <mruży oczy, przyglądając się jej uważnie> najpierw chciałem Ciebie wykorzystać seksualnie, a potem zabić, a jak wypełnie tylko jedną część planu <wzdycha i kręci głową>
muszę to przemyśleć <puścił jej oczko>

 

#33 25-08-13 19:32:59

Rosalie Delacure

Gość

Re: Zabytki.

<wywróciła oczami szturchając go lekko i po chwili spoważniała>
Cóż, musisz postanowić co wolisz, nie zgadzam się na dwie części, albo to, albo to
<powiedziała poważnie ledwo powstrzymując się od śmiechu>

 

#34 25-08-13 19:35:21

Isaac Lahey

Gość

Re: Zabytki.

Zawsze istnieje coś takiego jak gwałt. <poruszał zabawnie brwiami> Poświęcę tych wszystkich biednych ludzi, no ale co zrobić, marzenia są po to by je spełniać, prawda? <unosi brwi i się roześmiał>
Gdzie sobie życzysz teraz, Rose?

 

#35 25-08-13 19:38:59

Rosalie Delacure

Gość

Re: Zabytki.

Tak, tak kochanie, a Twoje marzenia są dla mnie najważniejsze, więc wiesz o każdej porze dnia i nocy, mów, a zrobię wszystko
<wywróciła oczami patrząc na niego błagalnie, a słysząc jego pytanie zmarszczyła noc i westchnęła>
Możemy wrócić na moment do dzieciństwa, prawda? I iść do Disneylandu
<zachichotała>

 

#36 25-08-13 19:41:59

Isaac Lahey

Gość

Re: Zabytki.

Możemy <pokiwał głową i objał ją ramieniem>
Nie martw się na wieży Eiffla mi tak nie zależy. Poczekaj jak zabiorę Cię na Empire State Bulding, wtedy nie będzie litosci <roześmiał sie i weszli do windy>

 

#37 25-08-13 19:44:49

Rosalie Delacure

Gość

Re: Zabytki.

Tylko weź mi najpierw daj znak zanim będziesz chciał to zrobić to się jakoś ładnie ubiorę by wyglądać ładnie jak będę roztrzaskana
<wywróciła oczami i kiedy ją objął wtuliła się w niego lekko, zjechali windą i udali się do królestwa każdego dziecka>

 

#38 21-04-14 15:03:01

Lydia Carter

Gość

Re: Zabytki.

<podchodzi pod wieżę Eiffla, z zaciekawieniem błądząc wzrokiem po placu, na którym jak zazwyczaj było mnóstwo ludzi. Czekając na Isaaca, postanawia zrobić kilka zdjęć na komórce>

 

#39 21-04-14 15:16:27

Isaac Lahey

Gość

Re: Zabytki.

*Po skończonej rozmowie wziął taksówkę i udał się pod umówione miejsce. Wcześniej jednak zajechał do sklepu i kupił szampana i jakiś zestaw preclów i truskawek a także kocyk.
Na miejscu z daleka zobaczył Lydie. Burza rudych włosów... Wszędzie mógł to odróżnić. Cicho do niej podszedł i stojąc za nią wyszeptał niskim głosem do jej ucha*
Madame..

 

#40 21-04-14 16:16:35

Lydia Carter

Gość

Re: Zabytki.

<podskakuje lekko w miejscu, kiedy słyszy obok siebie czyiś niski głos. Odwraca się i zauważając dobrze znanego chłopaka, uśmiecha się kącikami ust szeroko> Sir Lahey, co za miła niespodzianka. <dyga przed nim teatralnie, po chwili parskając cichym, dziewczęcym śmiechem>

 

#41 21-04-14 16:20:19

Isaac Lahey

Gość

Re: Zabytki.

*Spojrzał na nią z szerokim uśmiechem i położył zakupy na chodnik, po czym zdjął z siebie marynarkę i poluźnił krawat, a koszule wyciągnął ze spodni. Znowu wyglądał jak ten roztargniony chłopak.*
Możesz być ze mnie dumna *mruknął wskazując gestem głowy na butelkę szampana i resztę zakupów*
Co powiesz na cos w rodzaju piknika? *uniósł pawą brew do góry i roześmiał się pod nosem widząc jej minę*
Widziałem na jakimś filmie i.. No .. Jutro niestety musimy wracać.

 

#42 21-04-14 16:42:03

Lydia Carter

Gość

Re: Zabytki.

<spogląda w bok na zakupy zrobione przez chłopaka i nie mogąc powstrzymać uśmiechu, unosi kąciki ust> Nie musiałeś.... <mruczy pod nosem, odrzucając włosy na plecy. Zauważając, że znowu wygląda tak, jak zawsze kręci głową z rozbawieniem wymalowanym na twarzy> Typowy Isaac, prawda? <unosi brew do góry. Słysząc jego zdanie, przygryza lekko wargę i przytula go do siebie> Gratuluję. <szepcze mu na ucho, następnie się odsuwając od niego> Na piknik zawsze jestem gotowa. <poprawia fały sukienki i czując nagłe osłabienie, przełyka cicho ślinę> Na jakimś filmie? Pewnie komedia romantyczna. <kiwa pewnie głową> Och, naprawdę?

 

#43 21-04-14 16:49:44

Isaac Lahey

Gość

Re: Zabytki.

Pierwsze zlecenie *wzruszył lekko ramionami i pogłaskał dzieczynę po plecach, czując jak jej słodkie perfumy wypełniają jego wnętrze. Odsunął się od niej i zbadał ją troskliwie wzrokiem jednak nic nie powiedział. Jeszcze nie.*
Taa, dlatego zasnąłem po trzydziestu minutach ale scenę zaliczyłem *roześmiał się cicho i kilka metrów pózniej rozłożył koc na trawie i usiadł wygodnie wyciągając wszystkie zakupy*
Ja się nigdy nie zmienię, Lydio *otworzył szampana, a widząc że zapomniał o szklaneczkach przeklął pod nosem i pociągnął łyka z butelki i podał ją Lydii*
Jeszcze nigdy nie byłem tak szczęśliwy, przysięgam

 

#44 21-04-14 20:32:01

Lydia Carter

Gość

Re: Zabytki.

Pierwsze zlecenia są najtrudniejsze... tak? <unosi zaciekawiona brew, wzdrygając się pod wpływem jego dotyku. Łapiąc jego zatroskane spojrzenie, zaciska mocno wargi, nie chcąc dodać jakiegoś zbędnego komentarza typu 'nic mi nie jest, nie musisz się przejmować'> Po trzydziestu minutach? Pikniki są zazwyczaj w połowie lub jeszcze później, a wątpię, żeby ten film trwał godzinę. <kiedy chłopaka rozkłada koc, siada na nim i odchyla głowę do tyłu, zaczynając się wpatrywać w niebo> W to akurat nie wątpię. <koniuszkiem języka zwilża wargi i przejmuje od Lahey'a butelkę; nie przejmując się niczym, pociąga z niej łyk> W takim razie ja też się cieszę, naprawdę. <odwraca głowę w stronę Isaaca, powoli kładąc się na kocu>

Ostatnio edytowany przez Lydia Carter (21-04-14 20:33:56)

 

#45 21-04-14 20:40:59

Isaac Lahey

Gość

Re: Zabytki.

Chcę się wykazać, żeby zrozumieli, że było warto, rozumiesz? *pyta cicho i uważnie obserwuje jej ruchy. Gdy Lydia kładzie się na kocu, bez namysłu robi to samo i przekręca głowę w jej kierunku. Ich twarze dzieliły centymetry. Wywrocil oczami*
Masz mnie. Może i obejrzałem cały film *zacisnął usta w linijkę i chcąc sięgnąć po truskawki, jego ręka musnęła delikatnie Rękę Lydii. Spojrzał jej głęboko w oczy i przełknął ślinę.*

 

#46 21-04-14 20:51:13

Lydia Carter

Gość

Re: Zabytki.

Rozumiem. <kiwa powoli głową, obserwując jego ruchy; kiedy ich twarze dzielą jedynie centymetry, na jej policzkach ukazują się delikatne rumieńce> Wiedziałam, po prostu wiedziałam! <wyszczerza swoje białe ząbki w szerokim uśmiechu i kiedy, czuje muśnięcie jego dłoni o jej rękę, wstrzymuje na chwilę powietrze; również unosi spojrzenie do jego tęczówek, zaglądając w ich głąb> Miło tak... leżeć na kocu pod wieżą Eiffla. <szepcze bardzo cicho>

 

#47 21-04-14 20:55:35

Isaac Lahey

Gość

Re: Zabytki.

Jest ci zimno? *pyta, kiedy widzi jak twarz Lydii się lekko czerwieni, mimo wszystko uśmiecha sie do niej. Delikatnie, a jego wzrok błądzi po jej twarzy. Pokiwał lekko głową, upijając kolejny łyk szampana*
Towarzystwo zawsze robi swoje *powiedział z lekkim rozbawieniem i oparł się na lewym łokciu, co ułatwiło mu dostęp do niej.*
Mogę wiedzieć o czym rozmyślasz, panienki Carter? *wyszeptał jej do ucha, gdy nachylał się po truskawkę*

 

#48 21-04-14 21:40:05

Lydia Carter

Gość

Re: Zabytki.

Nie, jest dobrze... Umiarkowanie. Nie za ciepło, nie za zimno. <mówi pewnym głosem, ignorując gęsią skórkę, która wkrada się na jej ciało.  Czując na niego swoje spojrzenie, zgrabnym ruchem dłoni odgarnia z oczu niesforny kosmyk włosów> Tak, zgadzam się z tym. <odbiera od niego szkło i upija z niego dwa, ale dosyć porządne łyki; nadal trzyma butelkę w dłoni> Gdybym leżała tutaj sama... Pewnie nie miałoby to tyle uroku, co z Tobą. <marszczy znikomo brwi, biorąc oddech> Między innymi nad tym, że nigdy nie sądziłam, iż pojadę z Tobą do Paryża. Zaskakujące. <mruczy pod nosem z uśmiechem przyklejonym na twarzy>

 

#49 21-04-14 21:49:34

Isaac Lahey

Gość

Re: Zabytki.

Została Ci kropelka na wardze *Powiedział bardzo cicho, zbierając ją lekko kciukiem i spojrzał jej głęboko w oczy. Nie, nie mógł. Miało sie w końcu wszystko ułożyć. Zaczęło mu zależeć na Hazel, nawet chciał by wyszło z tego coś poważnego.
Ale potem radosne oczy Lydii. Pierwsza miłość nigdy nie umiera. Przymyka na chwilę powieki, ale po kilku sekundach je otwiera, wpatrując się w jej czerwone usta*
Nawet nie wiesz jak bardzo chciałbym Cię pocałować *powiedział z rozbawieniem, jednak mówił poważnie. Śmiertelnie poważnie.*

 

#50 21-04-14 21:56:53

Lydia Carter

Gość

Re: Zabytki.

Naprawdę? <spuszcza nieznacznie wzrok i śledzi nim uważnie poczynania chłopaka, nie potrafiąc powstrzymać garnącego się na jej usta uśmiechu; unosi kąciki ust w szerokim uśmiechu, wracając spojrzeniem do jego oczu. Oczu, które czarowały, kusiły oraz uwodziły. W myślach gani się za te myśli, ale jednakże... Nie umie przestać. Zakochała się w nich, teraz była tego pewna. Słysząc jego zdanie, unosi dłoń i opuszkami palców dotyka jego policzka> Ja też, ale to mężczyźni powinni zacząć. <przechyla lekko głowę w bok>

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.agroekonomia.pun.pl www.forumgraonaruto.pun.pl www.kielich.pun.pl www.grupa2212.pun.pl www.asg.pun.pl