Gość
Tomas Torees napisał:
Mira Adams napisał:
Tomas Torees napisał:
*spojrzał na jej tarcze i ściągnął nauszniki* całkiem nieźle jak na drugi raz *uśmiechnął się *No może trochę przesadzałam z tym, że raz.<śmieje się>
no nie ładnie tak okłamywać, nie ładnie* zaśmiał się i uniósł brew * ja tu myślałem, ze jesteś amatorką, a tu .. *uśmiechnął się *
Nie lubię się chwalić.<uśmiecha się, wzdycha>
Gość
Mira Adams napisał:
Tomas Torees napisał:
Mira Adams napisał:
No może trochę przesadzałam z tym, że raz.<śmieje się>no nie ładnie tak okłamywać, nie ładnie* zaśmiał się i uniósł brew * ja tu myślałem, ze jesteś amatorką, a tu .. *uśmiechnął się *
Nie lubię się chwalić.<uśmiecha się, wzdycha>
A masz czym *uśmiechnął się * dobra, jeszcze raz?
Gość
Tomas Torees napisał:
Mira Adams napisał:
Tomas Torees napisał:
no nie ładnie tak okłamywać, nie ładnie* zaśmiał się i uniósł brew * ja tu myślałem, ze jesteś amatorką, a tu .. *uśmiechnął się *Nie lubię się chwalić.<uśmiecha się, wzdycha>
A masz czym *uśmiechnął się * dobra, jeszcze raz?
Może.<pomyślała chwilę>Jasne.
Gość
Mira Adams napisał:
Tomas Torees napisał:
Mira Adams napisał:
Nie lubię się chwalić.<uśmiecha się, wzdycha>A masz czym *uśmiechnął się * dobra, jeszcze raz?
Może.<pomyślała chwilę>Jasne.
*założył słuchawki i wystrzelił w sam środek. *
Gość
Tomas Torees napisał:
Mira Adams napisał:
Tomas Torees napisał:
A masz czym *uśmiechnął się * dobra, jeszcze raz?Może.<pomyślała chwilę>Jasne.
*założył słuchawki i wystrzelił w sam środek. *
<założyła nauszniki, też strzeliła, blisko środka. spojrzała na tarczę Tomasa, zdjęła nauszniki>Mistrzowi nie dorównam.<zaśmiała się>
Gość
Mira Adams napisał:
Tomas Torees napisał:
Mira Adams napisał:
Może.<pomyślała chwilę>Jasne.*założył słuchawki i wystrzelił w sam środek. *
<założyła nauszniki, też strzeliła, blisko środka. spojrzała na tarczę Tomasa, zdjęła nauszniki>Mistrzowi nie dorównam.<zaśmiała się>
lata praktyki *zaśmiał się * kto cię uczył strzelać?
Gość
Tomas Torees napisał:
Mira Adams napisał:
Tomas Torees napisał:
*założył słuchawki i wystrzelił w sam środek. *<założyła nauszniki, też strzeliła, blisko środka. spojrzała na tarczę Tomasa, zdjęła nauszniki>Mistrzowi nie dorównam.<zaśmiała się>
lata praktyki *zaśmiał się * kto cię uczył strzelać?
Kuzynka.<uśmiechnęła się blado i opuściła wzrok>
Gość
Mira Adams napisał:
Tomas Torees napisał:
Mira Adams napisał:
<założyła nauszniki, też strzeliła, blisko środka. spojrzała na tarczę Tomasa, zdjęła nauszniki>Mistrzowi nie dorównam.<zaśmiała się>lata praktyki *zaśmiał się * kto cię uczył strzelać?
Kuzynka.<uśmiechnęła się blado i opuściła wzrok>
*spojrzał na nią zmartwiony*Wszystko OK?
Gość
Tomas Torees napisał:
Mira Adams napisał:
Tomas Torees napisał:
lata praktyki *zaśmiał się * kto cię uczył strzelać?Kuzynka.<uśmiechnęła się blado i opuściła wzrok>
*spojrzał na nią zmartwiony*Wszystko OK?
Jeśli można to tak nazwać, to tak.<uśmiechnęła się, spojrzała na niego>
Gość
Mira Adams napisał:
Tomas Torees napisał:
Mira Adams napisał:
Kuzynka.<uśmiechnęła się blado i opuściła wzrok>*spojrzał na nią zmartwiony*Wszystko OK?
Jeśli można to tak nazwać, to tak.<uśmiechnęła się, spojrzała na niego>
Może chodźmy już do wesołego miasteczka ? * uśmiechnął się*
Gość
Tomas Torees napisał:
Mira Adams napisał:
Tomas Torees napisał:
*spojrzał na nią zmartwiony*Wszystko OK?Jeśli można to tak nazwać, to tak.<uśmiechnęła się, spojrzała na niego>
Może chodźmy już do wesołego miasteczka ? * uśmiechnął się*
Jak chcesz, możemy iść.<uśmiechnęła się wesoło>
Gość
Mira Adams napisał:
Tomas Torees napisał:
Mira Adams napisał:
Jeśli można to tak nazwać, to tak.<uśmiechnęła się, spojrzała na niego>Może chodźmy już do wesołego miasteczka ? * uśmiechnął się*
Jak chcesz, możemy iść.<uśmiechnęła się wesoło>
*Wyszli*
Gość
*Wchodzi. Bierze łuk i strzały. Strzela do tarczy, za pierwszym razem nie trafia* Cholera, co jest? *mruczy pod nosem. Za drugim razem jej się udaje i za każdym kolejnym również*
Gość
*Kończy strzelać, odkłada łuk wychodzi*
Gość
*Wchodzi z Charlesem,zakłada nauszniki i bierze broń.Zaczyna strzelać*
Gość
Roxanne_Black napisał:
*Wchodzi z Charlesem,zakłada nauszniki i bierze broń.Zaczyna strzelać*
*Robi to samo co dziewczyna.Po godzinie kończą strzelać,odkładają broń.*
-Świetnie strzelasz.
Gość
Charles_Darcy napisał:
Roxanne_Black napisał:
*Wchodzi z Charlesem,zakłada nauszniki i bierze broń.Zaczyna strzelać*
*Robi to samo co dziewczyna.Po godzinie kończą strzelać,odkładają broń.*
-Świetnie strzelasz.
-Dziękuje. *Po chwili niezręcznej ciszy mówi:* Zmęczyłam się.Może pójdziemy się czegoś napić?
Gość
Roxanne_Black napisał:
Charles_Darcy napisał:
Roxanne_Black napisał:
*Wchodzi z Charlesem,zakłada nauszniki i bierze broń.Zaczyna strzelać*
*Robi to samo co dziewczyna.Po godzinie kończą strzelać,odkładają broń.*
-Świetnie strzelasz.-Dziękuje. *Po chwili niezręcznej ciszy mówi:* Zmęczyłam się.Może pójdziemy się czegoś napić?
-Masz na myśli coś mocniejszego czy zwykłą kawę?
Gość
Charles_Darcy napisał:
Roxanne_Black napisał:
Charles_Darcy napisał:
*Robi to samo co dziewczyna.Po godzinie kończą strzelać,odkładają broń.*
-Świetnie strzelasz.-Dziękuje. *Po chwili niezręcznej ciszy mówi:* Zmęczyłam się.Może pójdziemy się czegoś napić?
-Masz na myśli coś mocniejszego czy zwykłą kawę?
-Możemy iść na coś mocniejszego. *Bierze chłopaka pod ramię i wychodzi ze strzelnicy.*
(Teraz ja muszę zejść :c Wejdziesz tak za godzinkę?)
Ostatnio edytowany przez Roxanne_Black (13-08-13 11:15:53)
Gość
<przychodzi, rozgląda się, idzie do jednego z pomieszczeń, zakłada nauszniki, ćwiczy strzelanie z pistoletu>
Gość
<wychodzi>
Gość
*wchodzi, idzie do wolnej kabiny, zakłada nauszniki, celuje i strzela*
Gość
Tomas Torees napisał:
*wchodzi, idzie do wolnej kabiny, zakłada nauszniki, celuje i strzela*
*wyszedł*
Gość
*Wchodzi, ćwiczy strzelanie. Kiedy skończył wychodzi*
Gość
<Wchodzę odważnie na strzelnicę i niemal od razu biorę do ręki jeden z łuków, a także strzały, po czym ustawiam się na pozycji, kilkadziesiąt metrów przed samą tarczą. Ostrożnie i bardzo dokładnie zakładam strzałę na cięciwę, którą napinam tak intensywnie, że czuję cieniutką linkę na swoich wargach. Ściągam brwi ze skupienia i przyglądam się maleńkiej czerwonej kropce na środku tarczy.
Daj spokój, Eff. Poradzisz sobie. podpowiada mi cichutki głosik w głowie. Po chwili stania w milczeniu posyłam strzałę i patrzę, jak niemal perfekcyjnie trafia do celu.>