Gość
RANO: <budzi się, bierze prysznic, je śniadanie i wychodzi, robiąc przy tym dużo hałasu, by obudzić Jareda>
Gość
*budzi się, je kanapkę z kiełbasą i przebiera się*
Gość
*wychodzi szukać młodego*
Gość
*niepewnie podchodzi pod dom z kołczanem na ramieniu i łukiem w prawej dłoni, puka, gdy nikt nie odpowiada opiera się o framugę drzwi i czeka*
Gość
*wraca i zauważa Berry, więc automatycznie znieruchomiał*
Berry...
*wyszeptał, nie wiedział za bardzo co powiedzieć*
Gość
Jared Delacure napisał:
*wraca i zauważa Berry, więc automatycznie znieruchomiał*
Berry...
*wyszeptał, nie wiedział za bardzo co powiedzieć*
Ja jestem tu, bo chciałam ci powiedzieć, że... *podchodzi do niego powoli, z trudem dobiera słowa* Na twoje szczęście widzę odcienie szarości. Wierzę, że nie chciałeś tego *westchnęła i spuściła wzrok* Tylko pomyśl... Jak się czułeś, gdy wtedy zobaczyłeś swoją dziewczynę z innym facetem? Skąd wiesz, czy nie była wtedy pijana?
Gość
*zacisnął pięści*
Nie porównuj mojego pocałunku do regularnego pieprzenia zaręczonej kobiety, ona nawet tego nie żałowała, cieszyła się, że w końcu może ze mną skończyć, ja żałuję tego każdego pieprzonego dnia i gdybym tylko mógł cofnąłbym czas.. Nie zależy mi na Ann, w moim życiu chcę byś była zawsze tylko ty
*nie mogąc się powstrzymać podszedł, objął ją w tali i przycisnął do siebie*
Zależy mi na Tobie Berry, od momentu gdy pierwszy raz Ciebie zobaczyłem, wiedziałem, że jesteś dziewczyną dla której znów mogę stracić głowę
*powiedział i wpił się w jej usta z zachłannością*
Gość
Jared Delacure napisał:
*zacisnął pięści*
Nie porównuj mojego pocałunku do regularnego pieprzenia zaręczonej kobiety, ona nawet tego nie żałowała, cieszyła się, że w końcu może ze mną skończyć, ja żałuję tego każdego pieprzonego dnia i gdybym tylko mógł cofnąłbym czas.. Nie zależy mi na Ann, w moim życiu chcę byś była zawsze tylko ty
*nie mogąc się powstrzymać podszedł, objął ją w tali i przycisnął do siebie*
Zależy mi na Tobie Berry, od momentu gdy pierwszy raz Ciebie zobaczyłem, wiedziałem, że jesteś dziewczyną dla której znów mogę stracić głowę
*powiedział i wpił się w jej usta z zachłannością*
*odwzajemniła pocałunek po czym położyła głowę na jego ramieniu* Wybaczam... *szepnęła i uśmiechnęła się lekko*
Gość
BerryBlackmine napisał:
Jared Delacure napisał:
*zacisnął pięści*
Nie porównuj mojego pocałunku do regularnego pieprzenia zaręczonej kobiety, ona nawet tego nie żałowała, cieszyła się, że w końcu może ze mną skończyć, ja żałuję tego każdego pieprzonego dnia i gdybym tylko mógł cofnąłbym czas.. Nie zależy mi na Ann, w moim życiu chcę byś była zawsze tylko ty
*nie mogąc się powstrzymać podszedł, objął ją w tali i przycisnął do siebie*
Zależy mi na Tobie Berry, od momentu gdy pierwszy raz Ciebie zobaczyłem, wiedziałem, że jesteś dziewczyną dla której znów mogę stracić głowę
*powiedział i wpił się w jej usta z zachłannością**odwzajemniła pocałunek po czym położyła głowę na jego ramieniu* Wybaczam... *szepnęła i uśmiechnęła się lekko*
*uśmiechnął się i przycisnął ją do siebie podnosząc i kręcąc się z nią*
Właśnie uczyniłaś mnie najszczęśliwszego człowieka na ziemi
*zaśmiał się i znów ją namiętnie pocałował*
Gość
Jared Delacure napisał:
BerryBlackmine napisał:
Jared Delacure napisał:
*zacisnął pięści*
Nie porównuj mojego pocałunku do regularnego pieprzenia zaręczonej kobiety, ona nawet tego nie żałowała, cieszyła się, że w końcu może ze mną skończyć, ja żałuję tego każdego pieprzonego dnia i gdybym tylko mógł cofnąłbym czas.. Nie zależy mi na Ann, w moim życiu chcę byś była zawsze tylko ty
*nie mogąc się powstrzymać podszedł, objął ją w tali i przycisnął do siebie*
Zależy mi na Tobie Berry, od momentu gdy pierwszy raz Ciebie zobaczyłem, wiedziałem, że jesteś dziewczyną dla której znów mogę stracić głowę
*powiedział i wpił się w jej usta z zachłannością**odwzajemniła pocałunek po czym położyła głowę na jego ramieniu* Wybaczam... *szepnęła i uśmiechnęła się lekko*
*uśmiechnął się i przycisnął ją do siebie podnosząc i kręcąc się z nią*
Właśnie uczyniłaś mnie najszczęśliwszego człowieka na ziemi
*zaśmiał się i znów ją namiętnie pocałował*
Fantastycznie *zaśmiała się melodyjnie, poprawiła kołczan na ramieniu i podniosła z ziemi łuk* Możemy wejść do środka/ *uniosła brwi*
Gość
BerryBlackmine napisał:
Jared Delacure napisał:
BerryBlackmine napisał:
*odwzajemniła pocałunek po czym położyła głowę na jego ramieniu* Wybaczam... *szepnęła i uśmiechnęła się lekko**uśmiechnął się i przycisnął ją do siebie podnosząc i kręcąc się z nią*
Właśnie uczyniłaś mnie najszczęśliwszego człowieka na ziemi
*zaśmiał się i znów ją namiętnie pocałował*Fantastycznie *zaśmiała się melodyjnie, poprawiła kołczan na ramieniu i podniosła z ziemi łuk* Możemy wejść do środka/ *uniosła brwi*
Zapraszam
*otworzył drzwi i wzdycha*
Jest jeszcze coś..
Gość
Jared Delacure napisał:
BerryBlackmine napisał:
Jared Delacure napisał:
*uśmiechnął się i przycisnął ją do siebie podnosząc i kręcąc się z nią*
Właśnie uczyniłaś mnie najszczęśliwszego człowieka na ziemi
*zaśmiał się i znów ją namiętnie pocałował*Fantastycznie *zaśmiała się melodyjnie, poprawiła kołczan na ramieniu i podniosła z ziemi łuk* Możemy wejść do środka/ *uniosła brwi*
Zapraszam
*otworzył drzwi i wzdycha*
Jest jeszcze coś..
*weszła położyła łuk i kołczan na kanapie* Co jeszcze? *uniosła brew*
Gość
BerryBlackmine napisał:
Jared Delacure napisał:
BerryBlackmine napisał:
Fantastycznie *zaśmiała się melodyjnie, poprawiła kołczan na ramieniu i podniosła z ziemi łuk* Możemy wejść do środka/ *uniosła brwi*Zapraszam
*otworzył drzwi i wzdycha*
Jest jeszcze coś..*weszła położyła łuk i kołczan na kanapie* Co jeszcze? *uniosła brew*
Nie mieszkam już sam
*wywrócił oczami*
Gość
Jared Delacure napisał:
BerryBlackmine napisał:
Jared Delacure napisał:
Zapraszam
*otworzył drzwi i wzdycha*
Jest jeszcze coś..*weszła położyła łuk i kołczan na kanapie* Co jeszcze? *uniosła brew*
Nie mieszkam już sam
*wywrócił oczami*
Mam nadzieję, że to t y l k o współlokatorka *usiadła na kanapie i spojrzała na niego kątem oka*
Gość
<wchodzi do domu> Cześć du.. <krzyczy i nagle przerywa, widząc Berry, marszczy czoło >
Gość
BerryBlackmine napisał:
Jared Delacure napisał:
BerryBlackmine napisał:
*weszła położyła łuk i kołczan na kanapie* Co jeszcze? *uniosła brew*
Nie mieszkam już sam
*wywrócił oczami*Mam nadzieję, że to t y l k o współlokatorka *usiadła na kanapie i spojrzała na niego kątem oka*
Właściwie to współlokator, pewien gnojek, który jest niesamowicie do mnie podobny
*usiadł obok i przytulił ją*
Będę musiał Ciebie pilnować jak tutaj będziesz przychodzić, chociaż i tak w oko wpadła mu moja siostra
*zaśmiał się i usłyszał Isaaca*
Berry oto właśnie ten gnojek, Isaac, Isaac to moja Piękna Berry
Ostatnio edytowany przez Jared Delacure (28-07-13 22:30:51)
Gość
*zaśmiała się melodyjnie* Cześć, Isaac *uśmiechnęła się szeroko w jego stronę*
Ostatnio edytowany przez BerryBlackmine (28-07-13 22:30:27)
Gość
Znowu się spotykamy <usmiechął się szeroko do Berry i rudmszyl schodami na górę> jak będziecie za głośno to obiecuje, że poznacie smak moich kłów, gołąbeczki <parsknął śmiechem i wyszczerzył do Jareda zęby, posyłając Jaredowi spojrzenie typu: "dobra robota", pobiegł do swojego pokoju i zamknął drzwi, włączając na full muzykę>
Gość
*zaśmiał się, a po chwili usłyszał muzykę*
Zabiję gnojka
*wzdycha i śmieje się*
Poznałaś go już wcześniej?
Gość
Jared Delacure napisał:
*zaśmiał się, a po chwili usłyszał muzykę*
Zabiję gnojka
*wzdycha i śmieje się*
Poznałaś go już wcześniej?
Taa, w Starbucksie. Powiedział, że będzie mnie śledził *wywróciła oczami*
Gość
BerryBlackmine napisał:
Jared Delacure napisał:
*zaśmiał się, a po chwili usłyszał muzykę*
Zabiję gnojka
*wzdycha i śmieje się*
Poznałaś go już wcześniej?Taa, w Starbucksie. Powiedział, że będzie mnie śledził *wywróciła oczami*
Śledził Cię?
*niemal podskoczył i warknął, od razu jego mięśnie się napięły*
Zaraz mu pokaże co ja o tym sądzę
*wstał z kanapy*
Gość
Jared Delacure napisał:
BerryBlackmine napisał:
Jared Delacure napisał:
*zaśmiał się, a po chwili usłyszał muzykę*
Zabiję gnojka
*wzdycha i śmieje się*
Poznałaś go już wcześniej?Taa, w Starbucksie. Powiedział, że będzie mnie śledził *wywróciła oczami*
Śledził Cię?
*niemal podskoczył i warknął, od razu jego mięśnie się napięły*
Zaraz mu pokaże co ja o tym sądzę
*wstał z kanapy*
*wstała i ujęła jego twarz w dłonie* Hej, Jared, spokojnie. Nie śledził mnie. To były tylko żarty z jego strony *uśmiechnęła się*
Gość
BerryBlackmine napisał:
Jared Delacure napisał:
BerryBlackmine napisał:
Taa, w Starbucksie. Powiedział, że będzie mnie śledził *wywróciła oczami*Śledził Cię?
*niemal podskoczył i warknął, od razu jego mięśnie się napięły*
Zaraz mu pokaże co ja o tym sądzę
*wstał z kanapy**wstała i ujęła jego twarz w dłonie* Hej, Jared, spokojnie. Nie śledził mnie. To były tylko żarty z jego strony *uśmiechnęła się*
Ma szczęście
*skrzywił się i przytulił ją*
Jak CI mijały ostatnie dni Piękna?
Gość
Jared Delacure napisał:
BerryBlackmine napisał:
Jared Delacure napisał:
Śledził Cię?
*niemal podskoczył i warknął, od razu jego mięśnie się napięły*
Zaraz mu pokaże co ja o tym sądzę
*wstał z kanapy**wstała i ujęła jego twarz w dłonie* Hej, Jared, spokojnie. Nie śledził mnie. To były tylko żarty z jego strony *uśmiechnęła się*
Ma szczęście
*skrzywił się i przytulił ją*
Jak CI mijały ostatnie dni Piękna?
Znalazłam swój stary łuk i strzały. *wskazała na nie* Nie chcę, się chwalić, ale jestem niezła *poruszyła zabawnie brwiami*
Gość
BerryBlackmine napisał:
Jared Delacure napisał:
BerryBlackmine napisał:
*wstała i ujęła jego twarz w dłonie* Hej, Jared, spokojnie. Nie śledził mnie. To były tylko żarty z jego strony *uśmiechnęła się*Ma szczęście
*skrzywił się i przytulił ją*
Jak CI mijały ostatnie dni Piękna?Znalazłam swój stary łuk i strzały. *wskazała na nie* Nie chcę, się chwalić, ale jestem niezła *poruszyła zabawnie brwiami*
Cała jesteś niezła skarbie
*uśmiechnął się przejeżdżając dłonią po jej tali i puścił jej pawie oczko*