Gość
Jared Delacure napisał:
BerryBlackmine napisał:
Jared Delacure napisał:
Chwilę!
*powiedział i zaciągnął się jeszcze kilka razy, aż doszedł do filtra i go zgasił*
Wybacz, palę odkąd tylko pamiętamNie masz mnie za co przepraszać
*mrugnęła do niego*
Wspominałeś, że jesteś wilkołakiem, prawda?
*spoważniała i spojrzała na niego**uśmiechnął się blado*
Niestety tak, ale nie pytaj się mnie o nic, bo o prawie niczym nie wiem... Rose zna odpowiedzi na wszystkie nurtujące mnie pytania, jak się dowiem, będę specem
*zaśmiał się*
*uśmiechnęła się, po czym wyjęła telefon i spojrzała na godzinę*
Chyba powinnam się już zbierać. Zrobiło się późno.
*westchnęła i wstała z kanapy*
Gość
BerryBlackmine napisał:
Jared Delacure napisał:
BerryBlackmine napisał:
Nie masz mnie za co przepraszać
*mrugnęła do niego*
Wspominałeś, że jesteś wilkołakiem, prawda?
*spoważniała i spojrzała na niego**uśmiechnął się blado*
Niestety tak, ale nie pytaj się mnie o nic, bo o prawie niczym nie wiem... Rose zna odpowiedzi na wszystkie nurtujące mnie pytania, jak się dowiem, będę specem
*zaśmiał się**uśmiechnęła się, po czym wyjęła telefon i spojrzała na godzinę*
Chyba powinnam się już zbierać. Zrobiło się późno.
*westchnęła i wstała z kanapy*
Zawsze możesz zostać
*wstał i westchnął*
Ale to byłoby niewłaściwe
*uśmiechnął się lekko*
Odprowadzę Cię
Gość
Jared Delacure napisał:
BerryBlackmine napisał:
Jared Delacure napisał:
*uśmiechnął się blado*
Niestety tak, ale nie pytaj się mnie o nic, bo o prawie niczym nie wiem... Rose zna odpowiedzi na wszystkie nurtujące mnie pytania, jak się dowiem, będę specem
*zaśmiał się**uśmiechnęła się, po czym wyjęła telefon i spojrzała na godzinę*
Chyba powinnam się już zbierać. Zrobiło się późno.
*westchnęła i wstała z kanapy*Zawsze możesz zostać
*wstał i westchnął*
Ale to byłoby niewłaściwe
*uśmiechnął się lekko*
Odprowadzę Cię
Dal ciebie wszystko jest niewłaściwe
*uśmiechnęła się lekko*
Było by fajnie gdybyś mnie odprowadził.
*zamrugała kilkakrotnie oczami*
Gość
BerryBlackmine napisał:
Jared Delacure napisał:
BerryBlackmine napisał:
*uśmiechnęła się, po czym wyjęła telefon i spojrzała na godzinę*
Chyba powinnam się już zbierać. Zrobiło się późno.
*westchnęła i wstała z kanapy*Zawsze możesz zostać
*wstał i westchnął*
Ale to byłoby niewłaściwe
*uśmiechnął się lekko*
Odprowadzę CięDal ciebie wszystko jest niewłaściwe
*uśmiechnęła się lekko*
Było by fajnie gdybyś mnie odprowadził.
*zamrugała kilkakrotnie oczami*
Po prostu chcę by wszystko było tak jak należy
*wzruszył ramionami i złapał ją za rękę*
Dziękuję za cudowny wieczór, a teraz chodź, tylko musisz mną kierować, bo nie mam bladego pojęcia gdzie mieszkasz...
*uśmiecha się do niej*
Gość
Jared Delacure napisał:
BerryBlackmine napisał:
Jared Delacure napisał:
Zawsze możesz zostać
*wstał i westchnął*
Ale to byłoby niewłaściwe
*uśmiechnął się lekko*
Odprowadzę CięDal ciebie wszystko jest niewłaściwe
*uśmiechnęła się lekko*
Było by fajnie gdybyś mnie odprowadził.
*zamrugała kilkakrotnie oczami*Po prostu chcę by wszystko było tak jak należy
*wzruszył ramionami i złapał ją za rękę*
Dziękuję za cudowny wieczór, a teraz chodź, tylko musisz mną kierować, bo nie mam bladego pojęcia gdzie mieszkasz...
*uśmiecha się do niej*
Jasne
*pociągnęła go za rękę i poszła w kierunku swojego domu*
Gość
*wraca, wypala dwa papierosy, myje się i w samych bokserkach kładzie się spać*
Gość
SMS OD BERRY: Hej, tu Berry. Nawet nie pytaj skąd mam Twój numer ;P Szkoda, że dziś się nie spotkaliśmy. Trochę tęsknię...
Gość
SMS OD ROSALIE: Czekam, aż w końcu mi o wszystkim opowiesz... Wpadnij do mnie
Gość
SMS OD BERRY: Niestety. Jutro nie wchodzi w grę. Długa historia
Gość
SMS OD BERRY: Cóż, jutro wyjeżdżam. Nie wiem, na ilę. Jeden, dwa dni? Opowiem Ci wszystko po powrocie. Wyjeżdżam dziś około 22.00
Gość
SMS OD BERRY: Postaram się ;/ A ty przez weekend pogadaj z siostrą, jasne? c;
Gość
SMS OD BERRY: Opowiem Ci wszystko po powrocie, ok? Uwierz mi, ja też wolałabym rozmawiać z Tobą niż... a nieważne. Powiem, gdy wrócę. XOOOO
Gość
SMS OD BERRY: Nie, nie, nie! To... hmm... sprawa rodzinna. Śmieszne. Sądziłam, że nie mam rodziny.
Gość
SMS OD BERRY: Dzięki. Oby taki był
Gość
SMS OD BERRY: Pierwszy etap podróży mam już za sobą. Jestem już w Atlancie. A Ty gadales z siostra?
Gość
SMS OD BERRY: O 17 będę w Mystic Falls. Nie będę marnować życia na siedzenie w tej pieprzonej Atlancie.
Gość
*Wszedł do domu, wykąpał się i przebrał i wyszedł*
Gość
SMS OD BERRY: Tak, będę na dworcu. Miło z Twojej strony
Gość
SMS OD ROSALIE: Nie wiem czy wiesz, ale dzisiaj możesz być bardzo niebezpieczny... Przyjdź do mnie, nie mamy dużo czasu
Gość
<Staje pod jego domem i wali w drzwi>
Gość
<Po chwili odbiega>
Gość
*wszedł, zamknął wszystkie drzwi i pochował klucze, zszedł do piwnicy i zamknął się tam*
Gość
SMS OD BERRY: Jak sobie radzisz?
Gość
<Włamuje się do jego domu, ale nie może znaleźć brata, więc wykończona pada na kanapę>
Gość
Rosalie Delacure napisał:
<Włamuje się do jego domu, ale nie może znaleźć brata, więc wykończona pada na kanapę>
<Obudziła się i wyszła>