Gość
Alison napisał:
SamuelBlackwood napisał:
Alison napisał:
*zaczerwieniła się* przepraszam, ja.... ja nie wiedziałam *powiedziała, po czym się popłakała, czy to wszystko musi być takie trudne?!, zapytała samą siebie**westchnął ciężko, niechętnie zabierając dłoń z jej szyi. wyprostował sie, patrząc jej w oczy. marszczy czolo* Dlaczego płaczesz?
Bo mam tego wszystkiego dość... mogłam już umrzeć, a nie się zmieniać w wampira, nikt niczego mnie nie nauczył *zały czas szlochała, była żałosna*
Jesteś żałosna. *potwierdził, czując jak emocje targają dziewczyną. westchnał ciężko, cofając się dwa kroki do tyłu, następnie nie zastanawiając się nad tym wyciągnął dłoń w jej kierunku* Potrzebujesz pomocy.
Gość
SamuelBlackwood napisał:
Alison napisał:
SamuelBlackwood napisał:
*westchnął ciężko, niechętnie zabierając dłoń z jej szyi. wyprostował sie, patrząc jej w oczy. marszczy czolo* Dlaczego płaczesz?Bo mam tego wszystkiego dość... mogłam już umrzeć, a nie się zmieniać w wampira, nikt niczego mnie nie nauczył *zały czas szlochała, była żałosna*
Jesteś żałosna. *potwierdził, czując jak emocje targają dziewczyną. westchnał ciężko, cofając się dwa kroki do tyłu, następnie nie zastanawiając się nad tym wyciągnął dłoń w jej kierunku* Potrzebujesz pomocy.
Mógłbyś mi pomóc? *spojrzała na niego, na prawdę zrobił by to dla niej, potrzebowała kogoś kto nauczy ją tych wszystkich wampirzych rzeczy*
Gość
Alison napisał:
SamuelBlackwood napisał:
Alison napisał:
Bo mam tego wszystkiego dość... mogłam już umrzeć, a nie się zmieniać w wampira, nikt niczego mnie nie nauczył *zały czas szlochała, była żałosna*Jesteś żałosna. *potwierdził, czując jak emocje targają dziewczyną. westchnał ciężko, cofając się dwa kroki do tyłu, następnie nie zastanawiając się nad tym wyciągnął dłoń w jej kierunku* Potrzebujesz pomocy.
Mógłbyś mi pomóc? *spojrzała na niego, na prawdę zrobił by to dla niej, potrzebowała kogoś kto nauczy ją tych wszystkich wampirzych rzeczy*
*spojrzał kątem oka na wyciagniętą rękę, czekał aż mu poda swoją, jednak był cierpliwy* Jak masz na imię?
Gość
SamuelBlackwood napisał:
Alison napisał:
SamuelBlackwood napisał:
Jesteś żałosna. *potwierdził, czując jak emocje targają dziewczyną. westchnał ciężko, cofając się dwa kroki do tyłu, następnie nie zastanawiając się nad tym wyciągnął dłoń w jej kierunku* Potrzebujesz pomocy.Mógłbyś mi pomóc? *spojrzała na niego, na prawdę zrobił by to dla niej, potrzebowała kogoś kto nauczy ją tych wszystkich wampirzych rzeczy*
*spojrzał kątem oka na wyciagniętą rękę, czekał aż mu poda swoją, jednak był cierpliwy* Jak masz na imię?
Alison, ale mów mi Ali *złapała go za rękę* i co teraz?
Gość
Alison napisał:
SamuelBlackwood napisał:
Alison napisał:
Mógłbyś mi pomóc? *spojrzała na niego, na prawdę zrobił by to dla niej, potrzebowała kogoś kto nauczy ją tych wszystkich wampirzych rzeczy**spojrzał kątem oka na wyciagniętą rękę, czekał aż mu poda swoją, jednak był cierpliwy* Jak masz na imię?
Alison, ale mów mi Ali *złapała go za rękę* i co teraz?
*pocałował jej rękę, nie spuszczając wzroku z jej oczu* Alison to imię dla silnej kobiety. *powiedział cicho, puszczając jej dłoń i wskazując głową na las* Wytęż swoje zmysły, Alison. Powiedz wszystko co czujesz. To o czym myślisz, co czujesz w sercu, opowiedz mi o każdym twoim zmyśle. *uśmiechnął sie przeszywająco*
Gość
SamuelBlackwood napisał:
Alison napisał:
SamuelBlackwood napisał:
*spojrzał kątem oka na wyciagniętą rękę, czekał aż mu poda swoją, jednak był cierpliwy* Jak masz na imię?Alison, ale mów mi Ali *złapała go za rękę* i co teraz?
*pocałował jej rękę, nie spuszczając wzroku z jej oczu* Alison to imię dla silnej kobiety. *powiedział cicho, puszczając jej dłoń i wskazując głową na las* Wytęż swoje zmysły, Alison. Powiedz wszystko co czujesz. To o czym myślisz, co czujesz w sercu, opowiedz mi o każdym twoim zmyśle. *uśmiechnął sie przeszywająco*
*zamknęła oczy* jestem głodna, całe gardło mi się pali *powiedziała, była słaba, odkąd była wampirem żywiła się tylko 2 razy* Jestem zła, bo mój chłopak zdradził mnie pod moją nieobecność i szyba to koniec naszego związku *czuła jak łza spływa po jej policzku, znowu* Ale jestem też szczęśliwa, bo czuje, że mam w kimś wsparcie *uśmiechnęła się słabo*
Gość
Alison napisał:
SamuelBlackwood napisał:
Alison napisał:
Alison, ale mów mi Ali *złapała go za rękę* i co teraz?*pocałował jej rękę, nie spuszczając wzroku z jej oczu* Alison to imię dla silnej kobiety. *powiedział cicho, puszczając jej dłoń i wskazując głową na las* Wytęż swoje zmysły, Alison. Powiedz wszystko co czujesz. To o czym myślisz, co czujesz w sercu, opowiedz mi o każdym twoim zmyśle. *uśmiechnął sie przeszywająco*
*zamknęła oczy* jestem głodna, całe gardło mi się pali *powiedziała, była słaba, odkąd była wampirem żywiła się tylko 2 razy* Jestem zła, bo mój chłopak zdradził mnie pod moją nieobecność i szyba to koniec naszego związku *czuła jak łza spływa po jej policzku, znowu* Ale jestem też szczęśliwa, bo czuje, że mam w kimś wsparcie *uśmiechnęła się słabo*
Dobrze. Bardzo dobrze. *posłał jej niewyraźny usmiech* Musisz teraz wybrać jedno uczucie, na którym się skupisz. Mściwość, miłość, złość... pożądanie. *spojrzał na nią, unosząc brwi do góry*
Gość
SamuelBlackwood napisał:
Alison napisał:
SamuelBlackwood napisał:
*pocałował jej rękę, nie spuszczając wzroku z jej oczu* Alison to imię dla silnej kobiety. *powiedział cicho, puszczając jej dłoń i wskazując głową na las* Wytęż swoje zmysły, Alison. Powiedz wszystko co czujesz. To o czym myślisz, co czujesz w sercu, opowiedz mi o każdym twoim zmyśle. *uśmiechnął sie przeszywająco**zamknęła oczy* jestem głodna, całe gardło mi się pali *powiedziała, była słaba, odkąd była wampirem żywiła się tylko 2 razy* Jestem zła, bo mój chłopak zdradził mnie pod moją nieobecność i szyba to koniec naszego związku *czuła jak łza spływa po jej policzku, znowu* Ale jestem też szczęśliwa, bo czuje, że mam w kimś wsparcie *uśmiechnęła się słabo*
Dobrze. Bardzo dobrze. *posłał jej niewyraźny usmiech* Musisz teraz wybrać jedno uczucie, na którym się skupisz. Mściwość, miłość, złość... pożądanie. *spojrzał na nią, unosząc brwi do góry*
Głód, nie zniosę dłużej tego uczucia, daj mi coś zjeść
Gość
Alison napisał:
SamuelBlackwood napisał:
Alison napisał:
*zamknęła oczy* jestem głodna, całe gardło mi się pali *powiedziała, była słaba, odkąd była wampirem żywiła się tylko 2 razy* Jestem zła, bo mój chłopak zdradził mnie pod moją nieobecność i szyba to koniec naszego związku *czuła jak łza spływa po jej policzku, znowu* Ale jestem też szczęśliwa, bo czuje, że mam w kimś wsparcie *uśmiechnęła się słabo*Dobrze. Bardzo dobrze. *posłał jej niewyraźny usmiech* Musisz teraz wybrać jedno uczucie, na którym się skupisz. Mściwość, miłość, złość... pożądanie. *spojrzał na nią, unosząc brwi do góry*
Głód, nie zniosę dłużej tego uczucia, daj mi coś zjeść
*wywraca oczami* poczekaj tutaj. *powiedział, odbiegając od niej. sekundę, później wrócił z jakąś wystraszona blondynką. odgarnał jej włosy z szyi* musisz to zrobić powoli i ... czule.
Gość
SamuelBlackwood napisał:
Alison napisał:
SamuelBlackwood napisał:
Dobrze. Bardzo dobrze. *posłał jej niewyraźny usmiech* Musisz teraz wybrać jedno uczucie, na którym się skupisz. Mściwość, miłość, złość... pożądanie. *spojrzał na nią, unosząc brwi do góry*Głód, nie zniosę dłużej tego uczucia, daj mi coś zjeść
*wywraca oczami* poczekaj tutaj. *powiedział, odbiegając od niej. sekundę, później wrócił z jakąś wystraszona blondynką. odgarnał jej włosy z szyi* musisz to zrobić powoli i ... czule.
*nie słuchała go, nagle jej oczy pociemniały, wysunęła kły i ugryzła dziewczynę, nie zwróciła uwagi nawet na to, że ta krzyczy*
Gość
*Przychodzi,siada smutny pod drzewem. Po jego policzku spływa łza od razu ją wyciera*
Gość
Alison napisał:
SamuelBlackwood napisał:
Alison napisał:
Głód, nie zniosę dłużej tego uczucia, daj mi coś zjeść*wywraca oczami* poczekaj tutaj. *powiedział, odbiegając od niej. sekundę, później wrócił z jakąś wystraszona blondynką. odgarnał jej włosy z szyi* musisz to zrobić powoli i ... czule.
*nie słuchała go, nagle jej oczy pociemniały, wysunęła kły i ugryzła dziewczynę, nie zwróciła uwagi nawet na to, że ta krzyczy*
*podchodz powoli do Alison, kładzie swoja rękę na jej szyi, a kiedy widzi, że ta nie panuje nad sobą, odpycha Alison z całej siły* Nie chcesz pic ludzkiej krwi, trudno. *warknął. nadgryzł swój nadgarstek i przytknął dziewczynie swoją dłoń do ust, uśmiechając się złośliwie* Wampirza krew nie smakuje, czyż nie? *uśmiechnął się z satysfakcją*
Gość
SamuelBlackwood napisał:
Alison napisał:
SamuelBlackwood napisał:
*wywraca oczami* poczekaj tutaj. *powiedział, odbiegając od niej. sekundę, później wrócił z jakąś wystraszona blondynką. odgarnał jej włosy z szyi* musisz to zrobić powoli i ... czule.*nie słuchała go, nagle jej oczy pociemniały, wysunęła kły i ugryzła dziewczynę, nie zwróciła uwagi nawet na to, że ta krzyczy*
*podchodz powoli do Alison, kładzie swoja rękę na jej szyi, a kiedy widzi, że ta nie panuje nad sobą, odpycha Alison z całej siły* Nie chcesz pic ludzkiej krwi, trudno. *warknął. nadgryzł swój nadgarstek i przytknął dziewczynie swoją dłoń do ust, uśmiechając się złośliwie* Wampirza krew nie smakuje, czyż nie? *uśmiechnął się z satysfakcją*
*zaczęła pić jego krew, kiedyś piła krew wampira... Klausa, ale wtedy była jeszcze człowiekiem, smakowała jej jego krew.... miała słabość do krwi istot nadprzyrodzonych*
Gość
Alison napisał:
SamuelBlackwood napisał:
Alison napisał:
*nie słuchała go, nagle jej oczy pociemniały, wysunęła kły i ugryzła dziewczynę, nie zwróciła uwagi nawet na to, że ta krzyczy**podchodz powoli do Alison, kładzie swoja rękę na jej szyi, a kiedy widzi, że ta nie panuje nad sobą, odpycha Alison z całej siły* Nie chcesz pic ludzkiej krwi, trudno. *warknął. nadgryzł swój nadgarstek i przytknął dziewczynie swoją dłoń do ust, uśmiechając się złośliwie* Wampirza krew nie smakuje, czyż nie? *uśmiechnął się z satysfakcją*
*zaczęła pić jego krew, kiedyś piła krew wampira... Klausa, ale wtedy była jeszcze człowiekiem, smakowała jej jego krew.... miała słabość do krwi istot nadprzyrodzonych*
Starczy.. *szepnął, nachylając się nad Alison, po czym odsunął sie od niej* Na mnie pora, Alison. Jak nie bedziesz miała gdzie pójść, gdzie spać albo po prostu będziesz potrzebowała pomocy kogoś... mocniejszego. *uśmecha się arogancko* przyjdź do mojego domu.
*podał jej swój adres i odszedł*
Gość
*Wychodzi z lasu*
Gość
SamuelBlackwood napisał:
Alison napisał:
SamuelBlackwood napisał:
*podchodz powoli do Alison, kładzie swoja rękę na jej szyi, a kiedy widzi, że ta nie panuje nad sobą, odpycha Alison z całej siły* Nie chcesz pic ludzkiej krwi, trudno. *warknął. nadgryzł swój nadgarstek i przytknął dziewczynie swoją dłoń do ust, uśmiechając się złośliwie* Wampirza krew nie smakuje, czyż nie? *uśmiechnął się z satysfakcją**zaczęła pić jego krew, kiedyś piła krew wampira... Klausa, ale wtedy była jeszcze człowiekiem, smakowała jej jego krew.... miała słabość do krwi istot nadprzyrodzonych*
Starczy.. *szepnął, nachylając się nad Alison, po czym odsunął sie od niej* Na mnie pora, Alison. Jak nie bedziesz miała gdzie pójść, gdzie spać albo po prostu będziesz potrzebowała pomocy kogoś... mocniejszego. *uśmecha się arogancko* przyjdź do mojego domu.
*podał jej swój adres i odszedł*
*była najedzona, w końcu i miała przyjaciela, a czy tak mogła nazwać mężczyznę którego imienia nawet nie znała, wiedziała, że może na niego liczyć i to jej na razie wystarczyło, odchodzi*
Gość
*wchodzi siada pod drzewem, zaczyna cicho płakać*
Gość
*wchodzi, rozgląda się szukając pożywienia*
Gość
*zauważa Samuela, szybko wyciera łzy*
Gość
BerryBlackmine napisał:
*zauważa Samuela, szybko wyciera łzy*
*zauważając płaczącą Berry prycha pod nosem* żałosne... *uśmiechnął się do niej sarkastycznie*
Gość
SamuelBlackwood napisał:
BerryBlackmine napisał:
*zauważa Samuela, szybko wyciera łzy*
*zauważając płaczącą Berry prycha pod nosem* żałosne... *uśmiechnął się do niej sarkastycznie*
*siada na brzegu jeziora*
Gość
BerryBlackmine napisał:
SamuelBlackwood napisał:
BerryBlackmine napisał:
*zauważa Samuela, szybko wyciera łzy*
*zauważając płaczącą Berry prycha pod nosem* żałosne... *uśmiechnął się do niej sarkastycznie*
*siada na brzegu jeziora*
*wzrusza ramionami**po chwile zauważa jakąś blondynkę, podchodzi do niej i bez namysłu gryzie ją w szyję*
Gość
SamuelBlackwood napisał:
BerryBlackmine napisał:
SamuelBlackwood napisał:
*zauważając płaczącą Berry prycha pod nosem* żałosne... *uśmiechnął się do niej sarkastycznie**siada na brzegu jeziora*
*wzrusza ramionami**po chwile zauważa jakąś blondynkę, podchodzi do niej i bez namysłu gryzie ją w szyję*
*widząc tę sytuację, kładzie dłoń na ustach i ucieka w głąb lasu*
Gość
BerryBlackmine napisał:
SamuelBlackwood napisał:
BerryBlackmine napisał:
*siada na brzegu jeziora**wzrusza ramionami**po chwile zauważa jakąś blondynkę, podchodzi do niej i bez namysłu gryzie ją w szyję*
*widząc tę sytuację, kładzie dłoń na ustach i ucieka w głąb lasu*
*po chwili odrywa się od dziewczyny, widząc, że ta umarł* cholera.. *syknął, wytarł usta dłonią i przerzucił sobie ciało blonydnki przez ramię*
*wchodzi do lasu, zatrzymuje się po chwili. bierze łopatę, która leży blisko i zaczyna kopać dół dla dziewczyny* *kątem oka zauważa Berry, macha do niej i wraca do czynności*
Gość
SamuelBlackwood napisał:
BerryBlackmine napisał:
SamuelBlackwood napisał:
*wzrusza ramionami**po chwile zauważa jakąś blondynkę, podchodzi do niej i bez namysłu gryzie ją w szyję**widząc tę sytuację, kładzie dłoń na ustach i ucieka w głąb lasu*
*po chwili odrywa się od dziewczyny, widząc, że ta umarł* cholera.. *syknął, wytarł usta dłonią i przerzucił sobie ciało blonydnki przez ramię*
*wchodzi do lasu, zatrzymuje się po chwili. bierze łopatę, która leży blisko i zaczyna kopać dół dla dziewczyny* *kątem oka zauważa Berry, macha do niej i wraca do czynności*
*gdy głębokość jest odpowiednia, wrzuca ciało blondynki do dołu i zasypuje jej ciało piachem*