Gość
Mira Adams napisał:
Tomas Torees napisał:
Mira Adams napisał:
Może być.<skrzywiła się>Twojego brata boli, bardzo. Powinnam się tym przejmować?<uniosła brew>Nie wiem *uśmiechnął się przyjacielsko* Sama musisz podjąć decyzje. *spojrzał na nią* Idziesz? Na swoją obronę mam, że nic złego raczej nie robimy
Wiem.<przymknęła na chwilę oczy>No to idziemy?<zapytała wesoło>
Chodźmy * dotarli na miejsce* to jaki wybierasz samochodzik?
Gość
Tomas Torees napisał:
Mira Adams napisał:
Tomas Torees napisał:
Nie wiem *uśmiechnął się przyjacielsko* Sama musisz podjąć decyzje. *spojrzał na nią* Idziesz? Na swoją obronę mam, że nic złego raczej nie robimyWiem.<przymknęła na chwilę oczy>No to idziemy?<zapytała wesoło>
Chodźmy * dotarli na miejsce* to jaki wybierasz samochodzik?
Wszystko mi jedno.<rozejrzała się>
Gość
Mira Adams napisał:
Tomas Torees napisał:
Mira Adams napisał:
Wiem.<przymknęła na chwilę oczy>No to idziemy?<zapytała wesoło>Chodźmy * dotarli na miejsce* to jaki wybierasz samochodzik?
Wszystko mi jedno.<rozejrzała się>
No to.. hmm.. jaki kolor lubisz?
Gość
<zastanowiła się>Lubię zielony.
Gość
*rozejrzał się* O tam jest .
Gość
Tomas Torees napisał:
*rozejrzał się* O tam jest .
<spojrzała na niego>A ty jaki kolor lubisz?
Gość
Mira Adams napisał:
Tomas Torees napisał:
*rozejrzał się* O tam jest .
<spojrzała na niego>A ty jaki kolor lubisz?
Czarny *zamyślił się* Tak, zdecydowanie czarny
Gość
Tomas Torees napisał:
Mira Adams napisał:
Tomas Torees napisał:
*rozejrzał się* O tam jest .
<spojrzała na niego>A ty jaki kolor lubisz?
Czarny *zamyślił się* Tak, zdecydowanie czarny
Czarny?<uniosła pytająco brew>
Gość
Mira Adams napisał:
Tomas Torees napisał:
Mira Adams napisał:
<spojrzała na niego>A ty jaki kolor lubisz?Czarny *zamyślił się* Tak, zdecydowanie czarny
Czarny?<uniosła pytająco brew>
No tak * uśmiechnął się* Tak czerń.. taka głęboka czerń. Tak po prostu mi się podoba.
Gość
Tomas Torees napisał:
Mira Adams napisał:
Tomas Torees napisał:
Czarny *zamyślił się* Tak, zdecydowanie czarnyCzarny?<uniosła pytająco brew>
No tak * uśmiechnął się* Tak czerń.. taka głęboka czerń. Tak po prostu mi się podoba.
Rozumiem.<zaśmiała się>
Gość
Mira Adams napisał:
Tomas Torees napisał:
Mira Adams napisał:
Czarny?<uniosła pytająco brew>No tak * uśmiechnął się* Tak czerń.. taka głęboka czerń. Tak po prostu mi się podoba.
Rozumiem.<zaśmiała się>
To jedziemy? *uśmiechnął się *
Gość
Tomas Torees napisał:
Mira Adams napisał:
Tomas Torees napisał:
No tak * uśmiechnął się* Tak czerń.. taka głęboka czerń. Tak po prostu mi się podoba.Rozumiem.<zaśmiała się>
To jedziemy? *uśmiechnął się *
Raczej.<spojrzała na niego i uśmiechnęła się>
Gość
Mira Adams napisał:
Tomas Torees napisał:
Mira Adams napisał:
Rozumiem.<zaśmiała się>To jedziemy? *uśmiechnął się *
Raczej.<spojrzała na niego i uśmiechnęła się>
*Wsiedli do samochodów* Gotowa?
Gość
Tomas Torees napisał:
Mira Adams napisał:
Tomas Torees napisał:
To jedziemy? *uśmiechnął się *Raczej.<spojrzała na niego i uśmiechnęła się>
*Wsiedli do samochodów* Gotowa?
Powiedzmy, że tak.<uśmiechnęła się, a chwilę później skrzywiła>
Gość
Mira Adams napisał:
Tomas Torees napisał:
Mira Adams napisał:
Raczej.<spojrzała na niego i uśmiechnęła się>*Wsiedli do samochodów* Gotowa?
Powiedzmy, że tak.<uśmiechnęła się, a chwilę później skrzywiła>
Co jest?* spojrzał na nią*
Gość
Tomas Torees napisał:
Mira Adams napisał:
Tomas Torees napisał:
*Wsiedli do samochodów* Gotowa?Powiedzmy, że tak.<uśmiechnęła się, a chwilę później skrzywiła>
Co jest?* spojrzał na nią*
<wypuściła ciężko powietrze>Obchodzi cię twój brat?<przyjrzała mu się uważnie>
Gość
Mira Adams napisał:
Tomas Torees napisał:
Mira Adams napisał:
Powiedzmy, że tak.<uśmiechnęła się, a chwilę później skrzywiła>Co jest?* spojrzał na nią*
<wypuściła ciężko powietrze>Obchodzi cię twój brat?<przyjrzała mu się uważnie>
To chyba jasne *zmarszczył brwi * ostatnio nie jest kolorowo, ale mimo wszystko to nadal mój brat *przyjrzał się jej *
Gość
Tomas Torees napisał:
Mira Adams napisał:
Tomas Torees napisał:
Co jest?* spojrzał na nią*<wypuściła ciężko powietrze>Obchodzi cię twój brat?<przyjrzała mu się uważnie>
To chyba jasne *zmarszczył brwi * ostatnio nie jest kolorowo, ale mimo wszystko to nadal mój brat *przyjrzał się jej *
<przymknęła oczy, po chwili otworzyła jedno>Nie jest z nim teraz najlepiej. Naprawdę źle.
Gość
Mira Adams napisał:
Tomas Torees napisał:
Mira Adams napisał:
<wypuściła ciężko powietrze>Obchodzi cię twój brat?<przyjrzała mu się uważnie>To chyba jasne *zmarszczył brwi * ostatnio nie jest kolorowo, ale mimo wszystko to nadal mój brat *przyjrzał się jej *
<przymknęła oczy, po chwili otworzyła jedno>Nie jest z nim teraz najlepiej. Naprawdę źle.
Może odprowadzę cię do domu, a potem sprawdzę co i jak u Diega? Ok?
Gość
Tomas Torees napisał:
Mira Adams napisał:
Tomas Torees napisał:
To chyba jasne *zmarszczył brwi * ostatnio nie jest kolorowo, ale mimo wszystko to nadal mój brat *przyjrzał się jej *<przymknęła oczy, po chwili otworzyła jedno>Nie jest z nim teraz najlepiej. Naprawdę źle.
Może odprowadzę cię do domu, a potem sprawdzę co i jak u Diega? Ok?
Nie, chcę tam iść.<pokręciła głową>
Gość
Mira Adams napisał:
Tomas Torees napisał:
Mira Adams napisał:
<przymknęła oczy, po chwili otworzyła jedno>Nie jest z nim teraz najlepiej. Naprawdę źle.
Może odprowadzę cię do domu, a potem sprawdzę co i jak u Diega? Ok?
Nie, chcę tam iść.<pokręciła głową>
No dobra, ale czekasz na zewnątrz. *przypatrywał się jej chwile* okej?
Ostatnio edytowany przez Tomas Torees (09-08-13 00:44:03)
Gość
Tomas Torees napisał:
Mira Adams napisał:
Tomas Torees napisał:
Może odprowadzę cię do domu, a potem sprawdzę co i jak u Diega? Ok?Nie, chcę tam iść.<pokręciła głową>
No dobra, ale czekasz na zewnątrz. *przypatrywał się jej chwile* okej?
Yhm.<rzuciła nie wyrażającym uczuć tonem>
Gość
*Wyszli*
Gość
*Przyszła z Charlesem pod kasę.Kupiliśmy 2 bilety.Potem zaciągnęłam go pod stoisko z watą cukrową.*
-Może to dziecinne ale uwielbiam watę.Gdy mieszkałam w Londynie to często chodziłam ze swoją służąca i jej dziećmi nad Tamizę,a potem jedliśmy watę. *A potem powiedziała.*-Poproszę dużą,różową watę.
Gość
Roxanne_Black napisał:
*Przyszła z Charlesem pod kasę.Kupiliśmy 2 bilety.Potem zaciągnęłam go pod stoisko z watą cukrową.*
-Może to dziecinne ale uwielbiam watę.Gdy mieszkałam w Londynie to często chodziłam ze swoją służąca i jej dziećmi nad Tamizę,a potem jedliśmy watę. *A potem powiedziała.*-Poproszę dużą,różową watę.
-To wcale nie jest dziecinne.Opowiedz mi coś jeszcze. *Uśmiecha się.*