Gość
Nie bądź śmieszna <pokręcił głową z rozbawieniem, otworzył butelkę i napił się> W sumie to najgorsza nie jesteś <zmierzył ją wzrokiem> Ale musisz jeszcze trochę popracować, żeby mi dorównać <rozłożył ręce>
Gość
< uśmiechnęła się zadziornie > w to nie wątpię. Ale będe się starała z całych sił < obkręciła się dookoła własnej osi i spojrzała ku czystemu niebu > zasanawiałeś się kiedyś, dlaczego w Mystic jest tyle nadprzyrodzonych ?
Gość
Może to ma coś wspólnego z nazwą? <poruszył brwiami> Mystic Falls. Każdego wampira, albo cholera wie co, ciągnie do takiego "mistycznego" miasta <wzruszył ramionami> Między innymi dlatego tu przyjechałem.
Gość
< pokiwała głową i dokończyła swoje piwo > Pomimo tego miasto mnie nie odtrąca. Codziennie kręci mnie coraz bardziej i chcę poznawać jego tajemnice < spojrzała na niego i zaśmiała się > Chyba jestem masochistką, prawda ? < pojrzała na zegarek i pokręciła głową > Będziemy mogli już wracać? Muszę jeszcze załatwić parę spraw w urzędzie.
Gość
<dopił piwo i wziął od niej pustą butelkę> Jasne <powiedział i wsiadł do samochodu, a gdy M. również zajęła swoje miejsce, włączył muzykę i odjechał w kierunku MF>
Gość
*zasłania jej oczy dłońmi i pojawiają się na dachu wielkiej góry. Prowadzi ją na skraj i unosi kącik ust patrząc przed siebie;
Odsłania jej widok i bierze oddech* Widzisz? *rozgląda się chwilę i przygryza wargę* Mam nadzieję, że nie masz lęku wysokości, bo zamierzam pokazać ci jak się lata. *przygląda jej się z lekkim uśmiechem* Bez zabezpieczeń. *patrzy jej przeciągle w oczy i chwyta jej dłoń* Ufasz mi?
Gość
< Miranda staneła wryta w ziemię. Widok ją tak mocno onieśmielił, że przez kilka chwil stała jak głupia z otwartą buzią > tu jest niesamowicie ... < wyszeptała zachwycona i zróciła się do Alexandra > Jestem gotowa na wszystko, ufam ci bezgranicznie. < pocałowała go w usta jedna ręką gładząc jego włosy, a drugą przytrzymując falująca spódniczkę >
Gość
*śmieje się* Naprawdę? *unosi brwi i odwzajemnia pocałunek układając dłonie na jej talii. Odrywa się, zakłada jej i sobie takie specjalne okulary i chwyta jej dłoń splatając palce* Nie martw się, wylądujemy w całości. Zadbam o to. *unosi kąciki ust* Gotowa? *robi krok w przód i patrzy w dół z podekscytowaniem*
Gość
< Miranda czuje jak jej serce uderza 1000 razy na minutę. Podekscytowana ściska mocniej dłoń chłopaka i kiwa głową > Gotowa... < stawia krok w powietrze i przymyka oczy pod wpływem lekkiego strachu >
Gość
*odbijają się od powierzchni i spadają w przestworza. Uśmiecha się szeroko mocno ściskając dłoń dziewczyny, aż w końcu przyciąga ją do siebie, odwraca się plecami tak, jakby na nim leżała i całuje ją przeciągle*
Gość
< Gdy tylko oderwali się od ziemi, Miranda wydała z siebie niekontrolowany krzyk. Zaraz potem się opanowała i zaczeła się głośno śmiać. Przytuliła się do Alexandra i głęboko oddała pocałunek >
Gość
*odrywa się i śmieje. Wciąż trzymając mocno jej dłoń odsuwa się, rozkłada ręce i nogi i leci czując wiatr w każdej komórce swojego ciała. Rozgląda się z szerokim uśmiechem po pięknych widokach, aż wpadają w jakąś chmurę i automatycznie osłania twarz wstrzymując oddech, po czym rozbawiony przenosi wzrok na Mirandę.*
Gość
< Gdy wpadła w chmurę była zachwycona. Dryfowanie w obłoku bieli było najpiękniejszym doznaniem podczas całego spadania. Wciąż trzymajac Alexandra, Miranda wywinęła parę salt ciągle się przy tym śmiejąc. >
Gość
*śmieje się głośno przyglądając jej się, aż w końcu przyspieszają znacznie zbliżając się do ziemi. Przyciąga ją do siebie, chwyta w pasie i w mgnieniu oka stają na ziemi. Widząc jak się chwieje podtrzymuje ją i wybucha śmiechem* Nigdy wcześniej tego nie robiłem i zaczynam żałować. *uśmiecha się szeroko, zdejmuje okulary i przeczesuje włosy palcami*
Gość
< Miranda wydała z siebie krótki krzyk kiedy zbliżali się do ziemi. Gdy wylądowali czuła jak nogi jej się trzęsą. Spojrzała na Aleksandra rozentuzjazmowanym spojrzeniem i rzuciła mu się na szyję > Czekałeś na to, aby mieć przy boku czarownicę < uśmiechnęła się rozbrajająco i pocałowała go delikatnie w usta >
Gość
*śmieje się i kręci głową* Och, chyba tak. No wiesz, w razie gdybym miał wylądować w wodzie, liczyłbym na jakąś teleportację. *uśmiecha się szeroko, obejmuje ją w pasie, przyciąga do siebie i odwzajemnia pocałnek pogłębiając go znacznie* I jak było? Wystarczająco adrenaliny? *mruczy nie odrywając się od niej*
Gość
< przylgnęła do niego ciałem poprawiając zawiniętą spódniczkę > Było nieziemsko... Dziękuję ci za to doświadczenie < wymruczała pomiędzy pocałunkami. Ręce spoczywały na jego ramionach, masując je przy okazji > Te piękne wydoki i zachód słońca < powiedziała cicho opierając głowę o jego pierś >
Gość
Nie dziękuj. Chcesz.. co chcesz robić? *uśmiecha się szeroko i przeczesuje palcami jej włosy*
Gość
Z toba to moge wszystko. Dawno nie tanczylam... < usmiechnela sie zawadiacko >
Gość
Więc Grill? *unosi lekko brwi* Mam nadzieję, że nikt nie będzie chciał odbić mi takiej ładnej dziewczyny. *zakłada jej kosmyk włosów za ucho*
Gość
< wygladzila spodniczke i usmiechnela sie zaloynie > prowadz moj ukochany...
Gość
To brzmi pięknie. *kręci głową z niedowierzaniem, chwyta jej dłoń i odchodzą* (możesz dać posta)
Gość
Nieustraszony. <mruczy pod nosem i wchodzą do środka; rozgląda się> Jak gościu zrobi mi jakieś gówno na ciele, to skręcę mu kark. <mówi spokojnie z powagą w oczach i przesuwa opuszkami palców wzdłuż szczęki> Dobry wieczór. <mówi pewnym siebie głosem podchodząc do sporego rozmiarów faceta> Chciałbym.. <opowiada mu każdy, nawet najmniejszy szczegół tatuażu, a facet robi szkic. Alex poprawia go odpowiednio, a kiedy kończą, siada na specjalnym fotelu i przechodzą do działania>
Nie opowiedziałaś mi co mówią twoje tatuaże. <przechyla lekko głowę w bok skupiając się na jej rysunkach>
Gość
Możesz mnie potrzymać za coś innego, jeśli masz ochotę. <rzuca obojętnie i unosi wzrok do jej twarzy uśmiechając się pod nosem> Niech będzie. Może kiedyś ja ci opowiem swoją historię. <mruczy przyglądając się tatuażowi, po czym przenosi na nią spojrzenie> Nie licz na to, że kiedyś zrobisz mi tatuaż. <mruży oczy z lekkim rozbawieniem>
Gość
No właśnie, nie jesteś. A ja nie wyglądam raczej jak królik eksperymentalny, tak mi się wydaje. Mam kilku wrogów, chętnie ci ich podeślę i wytatuujesz im owłosioną dupę na twarzy. <mówi śmiertelnie poważnie i po chwili patrzy na efekt końcowy lewej ręki (u faceta też lewa) i spogląda na wpleciony między drobiazgi napis
''Je peux vous trouver, même à l'ombre. Ne pas toucher. Coeur
Samantha
02.04.1318 - ∞''
Uśmiecha się lekko i obserwuje cały tatuaż od nadgarstka, aż do łokcia i krótki kawałek dalej. Przenosi wzrok na faceta i skina głową. Po chwili podchodzi do lustra i spogląda na rękę> I co myślisz?
Ostatnio edytowany przez Alexander Kahn (31-03-14 21:24:28)