Gość
<wchodzi, zamawia sobie frytki i je>
Ostatnio edytowany przez QuinnMuller (11-06-13 15:17:15)
Gość
<wchodzi do baru, rozgląda się> O, hej Quinn <mówi na widok dziewczyny, podchodzi do niej> Mogę? <pyta wskazując na wolne siedzenie obok niej>
Gość
Alexis Doreen napisał:
<wchodzi do baru, rozgląda się> O, hej Quinn <mówi na widok dziewczyny, podchodzi do niej> Mogę? <pyta wskazując na wolne siedzenie obok niej>
Pewnie. <uśmiecha się do niej przyjaźnie, wskazując gestem głowy na krzesło> Co słychać?
Gość
QuinnMuller napisał:
Alexis Doreen napisał:
<wchodzi do baru, rozgląda się> O, hej Quinn <mówi na widok dziewczyny, podchodzi do niej> Mogę? <pyta wskazując na wolne siedzenie obok niej>
Pewnie. <uśmiecha się do niej przyjaźnie, wskazując gestem głowy na krzesło> Co słychać?
<wzrusza ramionami> Nic nowego <mówi i zamawia jajka na bekonie oraz szklankę soku pomarańczowego> A u ciebie?
Gość
Alexis Doreen napisał:
QuinnMuller napisał:
Alexis Doreen napisał:
<wchodzi do baru, rozgląda się> O, hej Quinn <mówi na widok dziewczyny, podchodzi do niej> Mogę? <pyta wskazując na wolne siedzenie obok niej>
Pewnie. <uśmiecha się do niej przyjaźnie, wskazując gestem głowy na krzesło> Co słychać?
<wzrusza ramionami> Nic nowego <mówi i zamawia jajka na bekonie oraz szklankę soku pomarańczowego> A u ciebie?
Właściwie... <zmarszczyła czoło, przegryzając dolna wargę> Właściwie tak samo. Strasznie dużo roboty mam ostatnio, a jednocześnie cały czas się nudzę. <wywróciła oczami, uśmiechając się szeroko, po czym gestem głowy wskazała na frytki> Chcesz?
Gość
<bierze od niej frytkę> Ja nie mam czasu na nudę <kręci głową> Strasznie wymagająca szefowa <mówi w ramach wyjaśnienia>
Gość
Alexis Doreen napisał:
<bierze od niej frytkę> Ja nie mam czasu na nudę <kręci głową> Strasznie wymagająca szefowa <mówi w ramach wyjaśnienia>
*Przechodził obok, zauważył Quinn rozmawiającą z inną dziewczyną więc wszedł do środka. Podszedł do nich* Hej Quinn.*Powiedział chłodno*A my się chyba jeszcze nie znamy.*Spojrzał się na drugą dziewczynę* Jestem Nathaniel.*Oparł się o stolik*
Gość
Alexis Doreen napisał:
<bierze od niej frytkę> Ja nie mam czasu na nudę <kręci głową> Strasznie wymagająca szefowa <mówi w ramach wyjaśnienia>
<kiwa ze zrozumieniem głową> Hmm.. a jak wczoraj z..? <unosi prawą brew do góry, uśmiechając się znacząco>
Gość
Nathaniel Goop napisał:
Alexis Doreen napisał:
<bierze od niej frytkę> Ja nie mam czasu na nudę <kręci głową> Strasznie wymagająca szefowa <mówi w ramach wyjaśnienia>
*Przechodził obok, zauważył Quinn rozmawiającą z inną dziewczyną więc wszedł do środka. Podszedł do nich* Hej Quinn.*Powiedział chłodno*A my się chyba jeszcze nie znamy.*Spojrzał się na drugą dziewczynę* Jestem Nathaniel.*Oparł się o stolik*
<przełyka głośno śline> Masz pięć sekund by wyjść, zanim zacznę krzyczeć, że mnie molestujesz. <spojrzała na niego wyzywająco>
Gość
QuinnMuller napisał:
Nathaniel Goop napisał:
Alexis Doreen napisał:
<bierze od niej frytkę> Ja nie mam czasu na nudę <kręci głową> Strasznie wymagająca szefowa <mówi w ramach wyjaśnienia>
*Przechodził obok, zauważył Quinn rozmawiającą z inną dziewczyną więc wszedł do środka. Podszedł do nich* Hej Quinn.*Powiedział chłodno*A my się chyba jeszcze nie znamy.*Spojrzał się na drugą dziewczynę* Jestem Nathaniel.*Oparł się o stolik*
<przełyka głośno śline> Masz pięć sekund by wyjść, zanim zacznę krzyczeć, że mnie molestujesz. <spojrzała na niego wyzywająco>
Żartujesz prawda ? * Zaśmiał się*
Gość
Nathaniel Goop napisał:
QuinnMuller napisał:
Nathaniel Goop napisał:
*Przechodził obok, zauważył Quinn rozmawiającą z inną dziewczyną więc wszedł do środka. Podszedł do nich* Hej Quinn.*Powiedział chłodno*A my się chyba jeszcze nie znamy.*Spojrzał się na drugą dziewczynę* Jestem Nathaniel.*Oparł się o stolik*<przełyka głośno śline> Masz pięć sekund by wyjść, zanim zacznę krzyczeć, że mnie molestujesz. <spojrzała na niego wyzywająco>
Żartujesz prawda ? * Zaśmiał się*
Nie. <powiedziała ostro i skrzyżowała dłonie pod piersiami, spoglądając na drzw wejściowe> Wyjdź. <sykneła>
Gość
QuinnMuller napisał:
Nathaniel Goop napisał:
Alexis Doreen napisał:
<bierze od niej frytkę> Ja nie mam czasu na nudę <kręci głową> Strasznie wymagająca szefowa <mówi w ramach wyjaśnienia>
*Przechodził obok, zauważył Quinn rozmawiającą z inną dziewczyną więc wszedł do środka. Podszedł do nich* Hej Quinn.*Powiedział chłodno*A my się chyba jeszcze nie znamy.*Spojrzał się na drugą dziewczynę* Jestem Nathaniel.*Oparł się o stolik*
<przełyka głośno śline> Masz pięć sekund by wyjść, zanim zacznę krzyczeć, że mnie molestujesz. <spojrzała na niego wyzywająco>
<popatrzyła się najpierw na Quinn, a potem na nieznajomego chłopaka> Jestem Alexis <mówi powoli marszcząc brwi>
Gość
QuinnMuller napisał:
Nathaniel Goop napisał:
QuinnMuller napisał:
<przełyka głośno śline> Masz pięć sekund by wyjść, zanim zacznę krzyczeć, że mnie molestujesz. <spojrzała na niego wyzywająco>Żartujesz prawda ? * Zaśmiał się*
Nie. <powiedziała ostro i skrzyżowała dłonie pod piersiami, spoglądając na drzw wejściowe> Wyjdź. <sykneła>
A jak nie to co ? * Spojrzał się na nią* Zamierzam być dzisiaj miły ale ty mi tego nie ułatwiasz. *Uśmiechnął się do Alexis* Nie przejmuj się naszą kłutnią Quinn chyba nie wieła dzisiaj proszków uspokajających.
Gość
Nathaniel Goop napisał:
QuinnMuller napisał:
Nathaniel Goop napisał:
Żartujesz prawda ? * Zaśmiał się*Nie. <powiedziała ostro i skrzyżowała dłonie pod piersiami, spoglądając na drzw wejściowe> Wyjdź. <sykneła>
A jak nie to co ? * Spojrzał się na nią* Zamierzam być dzisiaj miły ale ty mi tego nie ułatwiasz. *Uśmiechnął się do Alexis* Nie przejmuj się naszą kłutnią Quinn chyba nie wieła dzisiaj proszków uspokajających.
<poderwała się gwałtownie z miejsca . nachyliła się nad stołem i uderzyła go otwartą dłonia w twarz, zostawiając na jego policzki czerwony siniak. syknęła>
Mówię ostatni raz. WYJDŹ.
Gość
QuinnMuller napisał:
Nathaniel Goop napisał:
QuinnMuller napisał:
Nie. <powiedziała ostro i skrzyżowała dłonie pod piersiami, spoglądając na drzw wejściowe> Wyjdź. <sykneła>A jak nie to co ? * Spojrzał się na nią* Zamierzam być dzisiaj miły ale ty mi tego nie ułatwiasz. *Uśmiechnął się do Alexis* Nie przejmuj się naszą kłutnią Quinn chyba nie wieła dzisiaj proszków uspokajających.
<poderwała się gwałtownie z miejsca . nachyliła się nad stołem i uderzyła go otwartą dłonia w twarz, zostawiając na jego policzki czerwony siniak. syknęła>
Mówię ostatni raz. WYJDŹ.
*Wkurzył się, walnął mocno dłońmi o stolik* Nie *Powiedział starając się opanować* Twoje chłoptasia tu nie ma a ty dużej krzywdy mi nie zrobisz.* Warknął*
Gość
Nathaniel Goop napisał:
QuinnMuller napisał:
Nathaniel Goop napisał:
A jak nie to co ? * Spojrzał się na nią* Zamierzam być dzisiaj miły ale ty mi tego nie ułatwiasz. *Uśmiechnął się do Alexis* Nie przejmuj się naszą kłutnią Quinn chyba nie wieła dzisiaj proszków uspokajających.<poderwała się gwałtownie z miejsca . nachyliła się nad stołem i uderzyła go otwartą dłonia w twarz, zostawiając na jego policzki czerwony siniak. syknęła>
Mówię ostatni raz. WYJDŹ.*Wkurzył się, walnął mocno dłońmi o stolik* Nie *Powiedział starając się opanować* Twoje chłoptasia tu nie ma a ty dużej krzywdy mi nie zrobisz.* Warknął*
Jesteś zerem. <uśmiechneła się grzecznie, spojrzała na Alexis po czym dodała spokojnie> Pamiętasz jak mówiłam wczoraj o nachalnych chłopakach? Miałam na mysli tego kretyna, zwanego męską dziwką. Bez obaw, gdy będziesz chciała załatwie Ci zakaz zbliżania. <zabrała swoja torbę i zrobiła krok w kierunku wyjścia> Masz szczęście, że się najadłam, tak to zadzwoniłabym na policje. <warkneła w kierunku Nathaniela i wyszła>
Gość
QuinnMuller napisał:
Nathaniel Goop napisał:
QuinnMuller napisał:
<poderwała się gwałtownie z miejsca . nachyliła się nad stołem i uderzyła go otwartą dłonia w twarz, zostawiając na jego policzki czerwony siniak. syknęła>
Mówię ostatni raz. WYJDŹ.*Wkurzył się, walnął mocno dłońmi o stolik* Nie *Powiedział starając się opanować* Twoje chłoptasia tu nie ma a ty dużej krzywdy mi nie zrobisz.* Warknął*
Jesteś zerem. <uśmiechneła się grzecznie, spojrzała na Alexis po czym dodała spokojnie> Pamiętasz jak mówiłam wczoraj o nachalnych chłopakach? Miałam na mysli tego kretyna, zwanego męską dziwką. Bez obaw, gdy będziesz chciała załatwie Ci zakaz zbliżania. <zabrała swoja torbę i zrobiła krok w kierunku wyjścia> Masz szczęście, że się najadłam, tak to zadzwoniłabym na policje. <warkneła w kierunku Nathaniela i wyszła>
<przygląda się, jak Quinn odchodzi> Co ty jej zrobiłeś? <pyta Nathaniela lekko oskarżycielskim tonem przyglądając się mu badawczo>
Gość
QuinnMuller napisał:
Nathaniel Goop napisał:
QuinnMuller napisał:
<poderwała się gwałtownie z miejsca . nachyliła się nad stołem i uderzyła go otwartą dłonia w twarz, zostawiając na jego policzki czerwony siniak. syknęła>
Mówię ostatni raz. WYJDŹ.*Wkurzył się, walnął mocno dłońmi o stolik* Nie *Powiedział starając się opanować* Twoje chłoptasia tu nie ma a ty dużej krzywdy mi nie zrobisz.* Warknął*
Jesteś zerem. <uśmiechneła się grzecznie, spojrzała na Alexis po czym dodała spokojnie> Pamiętasz jak mówiłam wczoraj o nachalnych chłopakach? Miałam na mysli tego kretyna, zwanego męską dziwką. Bez obaw, gdy będziesz chciała załatwie Ci zakaz zbliżania. <zabrała swoja torbę i zrobiła krok w kierunku wyjścia> Masz szczęście, że się najadłam, tak to zadzwoniłabym na policje. <warkneła w kierunku Nathaniela i wyszła>
*Nie spojrzał się na nią kiedy wychodziła.* Radzę ci jej nie słuchac od czasu kiedy się zmieniła ma cos nie tak z głową. * Zamówił sok pomarańczowy i postawił go obok Alexis* To dla ciebie za to że musiałaś szłuchać tej kłutni*Uśmiechnął się*
Gość
Dzięki <uśmiecha się> Usiądziesz? <wskazuje brodą na wolne krzesło>
Gość
*Spojrzał na zegarek. * Jasne ale zaraz muszę iść. *Usiadł* Musisz tu od nie dawna mieszkać prawda ?
Gość
Wprowadziłam się kilka dni temu <mówi, po chwili marszczy brwi> Co się stało miedzy tobą a Quinn? <pyta się> Chyba nie za bardzo za sobą przepadacie, co?
Gość
Nie chcę o tym za bardzo gadać. *Zamówił sobie sok* Wcześniej byliśmy przyjaciółmi ale teraz się trochę pozmieniało.
Gość
Znam ten ból <uśmiecha się smutno> Znałam kiedyś taką dziewczynę, Em. Byłyśmy najlepszymi przyjaciółkami, znałyśmy się praktycznie od piaskownicy <wzdycha> A teraz mnie nienawidzi.
Gość
*Położył dłoń na jej dłoni* Nie przejmuj się *Uśmiechnął się* Na mnie już czas. * Położył kartke ze swoim numerem telefonu* Jak coś to zdzwoń. *Zapłacił za soki i wyszedł*