Ogłoszenie


UWAGA
To forum zostało wyłączone z użytku.
Możliwość rejestracji, logowania i dodawania komentarzy wyłączona.
Cała rozgrywka została przeniesiona na nową stronę http://www.mystic-fallsrpg.wxv.pl


#76 17-06-13 19:45:13

Samuel Blackwood

Gość

Re: Cmentarz

Annabeth Blake napisał:

SamuelBlackwood napisał:

Annabeth Blake napisał:


<odwraca głowę i chowa twarz w jego ramieniu> Dlaczego to wszystko musi być takie skomplikowane? <pyta. Jej słowa są tłumione przez jego koszulkę>

Życie jest skomplikowane. *mówi cicho, głaszcząc ją po włosach. szybko jednak przestał, karcąc się w myślach* A życie wampira jest bardziej skomplikowane, niż życie człowieka. *Wzrusza lekko ramionami* Co się stało?

Długo by opowiadać <odsunęła się od niego i powycierała policzki> Strasznie namieszałam, a próbując to naprawić zrobiło się jeszcze gorzej <pociagnęła nosem> Nie chcę się tak czuć.

Mogę... Ci pomóc. *mówi cicho, unosząc jej podbródek, by An spojrzała mu prosto w oczy*

 

#77 17-06-13 19:48:24

Annabeth Blake

Gość

Re: Cmentarz

SamuelBlackwood napisał:

Annabeth Blake napisał:

SamuelBlackwood napisał:


Życie jest skomplikowane. *mówi cicho, głaszcząc ją po włosach. szybko jednak przestał, karcąc się w myślach* A życie wampira jest bardziej skomplikowane, niż życie człowieka. *Wzrusza lekko ramionami* Co się stało?

Długo by opowiadać <odsunęła się od niego i powycierała policzki> Strasznie namieszałam, a próbując to naprawić zrobiło się jeszcze gorzej <pociagnęła nosem> Nie chcę się tak czuć.

Mogę... Ci pomóc. *mówi cicho, unosząc jej podbródek, by Ann spojrzała mu prosto w oczy*

Jak? <zapytała cicho>

 

#78 17-06-13 19:51:21

Samuel Blackwood

Gość

Re: Cmentarz

Annabeth Blake napisał:

SamuelBlackwood napisał:

Annabeth Blake napisał:


Długo by opowiadać <odsunęła się od niego i powycierała policzki> Strasznie namieszałam, a próbując to naprawić zrobiło się jeszcze gorzej <pociagnęła nosem> Nie chcę się tak czuć.

Mogę... Ci pomóc. *mówi cicho, unosząc jej podbródek, by Ann spojrzała mu prosto w oczy*

Jak? <zapytała cicho>

Jestem od Ciebie starszy, więc hipnoza nie będzie trudna. *powiedział powoli, nie chcąc jej przestraszyć*

 

#79 17-06-13 19:57:47

Annabeth Blake

Gość

Re: Cmentarz

SamuelBlackwood napisał:

Annabeth Blake napisał:

SamuelBlackwood napisał:


Mogę... Ci pomóc. *mówi cicho, unosząc jej podbródek, by Ann spojrzała mu prosto w oczy*

Jak? <zapytała cicho>

Jestem od Ciebie starszy, więc hipnoza nie będzie trudna. *powiedział powoli, nie chcąc jej przestraszyć*

Nie łatwiej byłoby mi... <przełknęła ślinę> je wyłączyć? Uczucia?

 

#80 17-06-13 19:59:04

Samuel Blackwood

Gość

Re: Cmentarz

Annabeth Blake napisał:

SamuelBlackwood napisał:

Annabeth Blake napisał:


Jak? <zapytała cicho>

Jestem od Ciebie starszy, więc hipnoza nie będzie trudna. *powiedział powoli, nie chcąc jej przestraszyć*

Nie łatwiej byłoby mi... <przełknęła ślinę> je wyłączyć? Uczucia?

To twoja decyzja. *mruknął cicho, otaczając ja ramieniem* Ale.. zamienisz się w potwora, a tego się brzydzisz, prawda?

 

#81 17-06-13 20:04:07

Annabeth Blake

Gość

Re: Cmentarz

SamuelBlackwood napisał:

Annabeth Blake napisał:

SamuelBlackwood napisał:


Jestem od Ciebie starszy, więc hipnoza nie będzie trudna. *powiedział powoli, nie chcąc jej przestraszyć*

Nie łatwiej byłoby mi... <przełknęła ślinę> je wyłączyć? Uczucia?

To twoja decyzja. *mruknął cicho, otaczając ja ramieniem* Ale.. zamienisz się w potwora, a tego się brzydzisz, prawda?

Sama już nie wiem. Ty robiłeś to wiele razy, prawda? <spytała> Jak to jest?

 

#82 17-06-13 20:07:14

Samuel Blackwood

Gość

Re: Cmentarz

Annabeth Blake napisał:

SamuelBlackwood napisał:

Annabeth Blake napisał:


Nie łatwiej byłoby mi... <przełknęła ślinę> je wyłączyć? Uczucia?

To twoja decyzja. *mruknął cicho, otaczając ja ramieniem* Ale.. zamienisz się w potwora, a tego się brzydzisz, prawda?

Sama już nie wiem. Ty robiłeś to wiele razy, prawda? <spytała> Jak to jest?

*marszczy czoło, zastanawiając się przez chwilę* Ja to co innego. Nie miałem wyboru. Jak to jest? *unosi brwi* Zimno. Jesteś cała spraliżowana i... nie usza Cię nic. Nie czujesz smutku, rozczarowania, poczucia wstydu. Nie czujesz też radości, miłości, ekscytacji. *posyła jej lekki uśmiech* Nie chcesz tego, prawda? *niepewnie dotyka jej dłoni*

 

#83 17-06-13 20:16:33

Annabeth Blake

Gość

Re: Cmentarz

SamuelBlackwood napisał:

Annabeth Blake napisał:

SamuelBlackwood napisał:


To twoja decyzja. *mruknął cicho, otaczając ja ramieniem* Ale.. zamienisz się w potwora, a tego się brzydzisz, prawda?

Sama już nie wiem. Ty robiłeś to wiele razy, prawda? <spytała> Jak to jest?

*marszczy czoło, zastanawiając się przez chwilę* Ja to co innego. Nie miałem wyboru. Jak to jest? *unosi brwi* Zimno. Jesteś cała spraliżowana i... nie usza Cię nic. Nie czujesz smutku, rozczarowania, poczucia wstydu. Nie czujesz też radości, miłości, ekscytacji. *posyła jej lekki uśmiech* Nie chcesz tego, prawda? *niepewnie dotyka jej dłoni*

<zmarszczyła czoło> A może tego właśnie mi trzeba? Wyłączyć to wszystko, mieć święty spokój. Żadnych sercowych rozsterek, nie przejmowałabym się, co inni o mnie myślą, jak na mnie patrzą <wstała> To chyba najlepsze wyjście.

 

#84 17-06-13 20:18:12

Samuel Blackwood

Gość

Re: Cmentarz

Annabeth Blake napisał:

SamuelBlackwood napisał:

Annabeth Blake napisał:


Sama już nie wiem. Ty robiłeś to wiele razy, prawda? <spytała> Jak to jest?

*marszczy czoło, zastanawiając się przez chwilę* Ja to co innego. Nie miałem wyboru. Jak to jest? *unosi brwi* Zimno. Jesteś cała spraliżowana i... nie usza Cię nic. Nie czujesz smutku, rozczarowania, poczucia wstydu. Nie czujesz też radości, miłości, ekscytacji. *posyła jej lekki uśmiech* Nie chcesz tego, prawda? *niepewnie dotyka jej dłoni*

<zmarszczyła czoło> A może tego właśnie mi trzeba? Wyłączyć to wszystko, mieć święty spokój. Żadnych sercowych rozsterek, nie przejmowałabym się, co inni o mnie myślą, jak na mnie patrzą <wstała> To chyba najlepsze wyjście.

Co Cie obchodzi, co myslą inni? *mruży oczy* Jesteś uroczą wamprzycą, Ann. *posłał jej szeroki uśmiech* Zrobisz co zechcesz, ale... nie trać tego w sobie.

 

#85 17-06-13 20:28:58

Annabeth Blake

Gość

Re: Cmentarz

SamuelBlackwood napisał:

Annabeth Blake napisał:

SamuelBlackwood napisał:


*marszczy czoło, zastanawiając się przez chwilę* Ja to co innego. Nie miałem wyboru. Jak to jest? *unosi brwi* Zimno. Jesteś cała spraliżowana i... nie usza Cię nic. Nie czujesz smutku, rozczarowania, poczucia wstydu. Nie czujesz też radości, miłości, ekscytacji. *posyła jej lekki uśmiech* Nie chcesz tego, prawda? *niepewnie dotyka jej dłoni*

<zmarszczyła czoło> A może tego właśnie mi trzeba? Wyłączyć to wszystko, mieć święty spokój. Żadnych sercowych rozsterek, nie przejmowałabym się, co inni o mnie myślą, jak na mnie patrzą <wstała> To chyba najlepsze wyjście.

Co Cie obchodzi, co myslą inni? *mruży oczy* Jesteś uroczą wamprzycą, Ann. *posłał jej szeroki uśmiech* Zrobisz co zechcesz, ale... nie trać tego w sobie.

<westchnęła> Dobrze, nie wyłączę uczuć <klęknęła obok niego> Ale wspominałeś coś o hipnozie. Chcę spróbować.

 

#86 17-06-13 20:31:54

Samuel Blackwood

Gość

Re: Cmentarz

Annabeth Blake napisał:

SamuelBlackwood napisał:

Annabeth Blake napisał:

<zmarszczyła czoło> A może tego właśnie mi trzeba? Wyłączyć to wszystko, mieć święty spokój. Żadnych sercowych rozsterek, nie przejmowałabym się, co inni o mnie myślą, jak na mnie patrzą <wstała> To chyba najlepsze wyjście.

Co Cie obchodzi, co myslą inni? *mruży oczy* Jesteś uroczą wamprzycą, Ann. *posłał jej szeroki uśmiech* Zrobisz co zechcesz, ale... nie trać tego w sobie.

<westchnęła> Dobrze, nie wyłączę uczuć <klęknęła obok niego> Ale wspominałeś coś o hipnozie. Chcę spróbować.

*pokiwal głową, łapiąc jej twarz w dłonie. odwrócił jej głowę w jego stronę i powiedział bardzo powolnym, monotonnym głosem* Chcę, żebyś pozbyła się wszystkich powodów do zmartwień. Chcę, żebyć nie czuła smutku, poczucia winy, żalu, zranienia i odrzucenia. Zaczniesz cieszyć się życiem. *powiedział, nie mrugając oczami. po chwili spuścił wzrok* Jak się czujesz?

Ostatnio edytowany przez SamuelBlackwood (17-06-13 20:34:51)

 

#87 17-06-13 20:38:08

Annabeth Blake

Gość

Re: Cmentarz

SamuelBlackwood napisał:

Annabeth Blake napisał:

SamuelBlackwood napisał:


Co Cie obchodzi, co myslą inni? *mruży oczy* Jesteś uroczą wamprzycą, Ann. *posłał jej szeroki uśmiech* Zrobisz co zechcesz, ale... nie trać tego w sobie.

<westchnęła> Dobrze, nie wyłączę uczuć <klęknęła obok niego> Ale wspominałeś coś o hipnozie. Chcę spróbować.

*pokiwal głową, łapiąc jej twarz w dłonie. odwrócił jej głowę w jego stronę i powiedział bardzo powolnym, monotonnym głosem* Chcę, żebyś pozbyła się wszystkich powodów do zmartwień. Chcę, żebyć nie czuła smutku, poczucia winy, żalu, zranienia i odrzucenia. Zaczniesz cieszyć się życiem. *powiedział, nie mrugając oczami. po chwili spuścił wzrok* Jak się czujesz?

<zamrugała kilka razy po czym powoli się uśmiechnęła> Dobrze <powiedziała> Wiem już co muszę zrobić.

 

#88 17-06-13 20:39:16

Samuel Blackwood

Gość

Re: Cmentarz

Annabeth Blake napisał:

SamuelBlackwood napisał:

Annabeth Blake napisał:


<westchnęła> Dobrze, nie wyłączę uczuć <klęknęła obok niego> Ale wspominałeś coś o hipnozie. Chcę spróbować.

*pokiwal głową, łapiąc jej twarz w dłonie. odwrócił jej głowę w jego stronę i powiedział bardzo powolnym, monotonnym głosem* Chcę, żebyś pozbyła się wszystkich powodów do zmartwień. Chcę, żebyć nie czuła smutku, poczucia winy, żalu, zranienia i odrzucenia. Zaczniesz cieszyć się życiem. *powiedział, nie mrugając oczami. po chwili spuścił wzrok* Jak się czujesz?

<zamrugała kilka razy po czym powoli się uśmiechnęła> Dobrze <powiedziała> Wiem już co muszę zrobić.

*również się uśmiechnął, a jego mięśnie się rozluźniły* Zaczniesz cieszyć się życiem, tak?

 

#89 17-06-13 20:52:25

Annabeth Blake

Gość

Re: Cmentarz

SamuelBlackwood napisał:

Annabeth Blake napisał:

SamuelBlackwood napisał:


*pokiwal głową, łapiąc jej twarz w dłonie. odwrócił jej głowę w jego stronę i powiedział bardzo powolnym, monotonnym głosem* Chcę, żebyś pozbyła się wszystkich powodów do zmartwień. Chcę, żebyć nie czuła smutku, poczucia winy, żalu, zranienia i odrzucenia. Zaczniesz cieszyć się życiem. *powiedział, nie mrugając oczami. po chwili spuścił wzrok* Jak się czujesz?

<zamrugała kilka razy po czym powoli się uśmiechnęła> Dobrze <powiedziała> Wiem już co muszę zrobić.

*również się uśmiechnął, a jego mięśnie się rozluźniły* Zaczniesz cieszyć się życiem, tak?

Pozbędę się powodów do zmartwień <uśmiechnęła się szeroko> Pozbędę się tej dziewczyny <powiedziała z zadowoleniem i zniknęła>

 

#90 18-06-13 15:13:09

CarolineParker

Gość

Re: Cmentarz

*Przychodzi ,widzi koło grobu szeryfa i jakiegoś pana.Chowa się za drzewe by jej niewidzieli .Domyśla się ze to jego syn.Słyszy ich rozmowe*Skąd wiedziałeś że one obie niezyją*pyta młodszy*Wczoraj na komisariat przywieziono 2 dziewczyny ze szkoły ,bójka.Jedna znich nazywa się Caroline Parker.Spytałem z ciekawości czy jest spokrewniona z nimi.Pamiętasz jakie imie zawsze chciałeś dla córki*pyta spoglądając na syna**Dalej niesłyszała bo zaczął jej telefon wibrowac i szybko poszła by nic nieusłyszeli*

 

#91 18-06-13 19:00:44

CarolineParker

Gość

Re: Cmentarz

*Przychodzi nikogo niema idzie do grobu i przyklęka.Nic niemówi tylko patrzy a z oczu spłyneły jej łzy*

 

#92 18-06-13 19:03:07

CarolineParker

Gość

Re: Cmentarz

*siedząc na cmentarzu dostała oświecenia gdzie moga być pochowane rzeczy mamy szybko wybiegła i popędziła do domu*

 

#93 19-06-13 18:29:26

Samuel Blackwood

Gość

Re: Cmentarz

*wychodzi*

 

#94 19-06-13 20:44:32

CarolineParker

Gość

Re: Cmentarz

*Przychodzi. Wyminia  wode w kwiatkach .Bierze znicze i idzie je zaniesc do kosza.Rozbiła jeden przez przypadek i szkło wbiło jej sie glęboko w dłoń .Zaczęła krwawić .Do domu mam daleko więc poszła do MG*

 

#95 24-06-13 18:55:41

 StefanSięUśmiecha

Administrator

Zarejestrowany: 19-05-13
Posty: 373
WWW

Re: Cmentarz

*samochód z trumną Kath przyjeżdża na cmentarz, przenoszą ją do kaplicy*

Offline

 

#96 24-06-13 19:03:26

QuinnMuller

Gość

Re: Cmentarz

<wchodzi z Tylerem na cmentarz, stają gdzieś na uboczu i obserwują ceremonię>

 

#97 24-06-13 19:04:33

Annabeth Blake

Gość

Re: Cmentarz

<przychodzi, staje pod drzewem, obserwuje ceremonię>

 

#98 24-06-13 19:04:49

 StefanSięUśmiecha

Administrator

Zarejestrowany: 19-05-13
Posty: 373
WWW

Re: Cmentarz

*ksiądz wychodzi na ołtarz, zdezorientowany patrzy na pustą kaplicę, wykonuje tradycyjne czynności, dochodzi do kazania* Zebraliśmy się tutaj, aby pożegnać naszą siostrę, Katherine Lorem. Ta młoda, piękna dziewczyna, odebrała sobie życie, nie mogąc najprawdopodobniej znieść otaczającej jej szarej rzeczywistości. Życie każdego z nas jest bardzo kruche. Nie wiemy kiedy stąd odejdziemy. Kiedyś usłyszałem bardzo mądre słowa. Nasze życie jest jak most. Nikt się na nim nie buduje. Niektórzy dopiero na niego wchodzą, inni są w połowie, a jeszcze inni już schodzą. Tak samo jest z naszym życiem. Każdy żyje swoim życiem, swoim czasem. Ale w koncu odejdzie na tą drugą, być może lepszą stronę. Żyjemy wśród zakłamania i niesprawiedliwości. Oceniamy ludzi po wyglądzie, a nie po wnętrzu. Czyż to nie może spowodować załamania? Zastanówmy się nad tym, a tymczasem uczcijmy śmierć Katherine minutą ciszy.

Offline

 

#99 24-06-13 19:05:23

Heaven Moore

Gość

Re: Cmentarz

<staje pod drzewem obok Ann>

 

#100 24-06-13 19:08:06

TylerHoechlin

Gość

Re: Cmentarz

*słucha kazania, ściska Quinn za rękę, czeka aż minie minuta ciszy* Mądrze gada *mówi cicho*

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.dragonballrpg.pun.pl www.aerosmith.pun.pl www.shinobinaruto.pun.pl www.lilental.pun.pl www.skilene.pun.pl