Ogłoszenie


UWAGA
To forum zostało wyłączone z użytku.
Możliwość rejestracji, logowania i dodawania komentarzy wyłączona.
Cała rozgrywka została przeniesiona na nową stronę http://www.mystic-fallsrpg.wxv.pl


#1 31-03-14 21:04:27

Lydia Carter

Gość

Mieszkanie Lydii

M I E S Z K A N I E   L Y D I I



http://xoxoprgirl.files.wordpress.com/2013/02/loft-interior-room-decorating-ideas.jpg

 

#2 19-04-14 14:55:46

Lydia Carter

Gość

Re: Mieszkanie Lydii

<kilkanaście dni temu wchodzi w końcu do mieszkania, unosząc kąciki ust do góry - było idealne, takie jakie chciała. Od razu bierze się za rozpakowanie swoich rzeczy, co idzie jej w zawrotnym tempie i już po dwóch godzinach ma wszystko ogarnięte. Od tamtego czasu żyje sobie spokojnie, spędzając czas na szlifowaniu swoich zdolności magicznych i na zwyczajnych, ludzkich zajęciach.
Dzisiaj budzi się ok. 10, leniwie uchylając powieki; leży jeszcze przez kilka minut w bezruchu, rozmyślając nad czymś intensywnie. W końcu zwleka się z łóżka, przechodząc do łazienki. Tam wskakuje pod prysznic, spod którego wychodzi po 15 min., owija się ręcznikiem i podchodzi do umywalki; myje zęby, związuje włosy w wysokiego koczka oraz maluje się delikatnie. Następnie przyodziewa przyszykowany zestaw, co chwilę odgarniając z twarzy kosmyki włosów. Będąc już ubrana, kieruje się do kuchni, gdzie zaczyna przygotowywać sobie śniadanie - zieloną herbatę wraz z sałatką cezara. Po skończonym posiłku, odkłada naczynia do zmywarki i opiera się pośladkami o kuchenny blat, zaciskając wargi - znowu przez myśl jej przeszedł Isaac... szczególnie po tym, jak napisał tego sms'a. Tajemniczo, czyli jak zawsze>

 

#3 19-04-14 17:31:57

Lydia Carter

Gość

Re: Mieszkanie Lydii

<odczytując ostatnią wiadomość od Lahey'a, mimowolnie unosząc kąciki ust do góry. Odkłada komórkę na blat kuchenny i zaczyna się pakować do jednej z walizek, wkładając do niej rzeczy potrzebne, jak i nie potrzebne. Wait... Dlaczego ona się tak cieszyła? Isaac był jej przyjacielem, nikim więcej. Dobra, kogo ona chce tym nabrać>

 

#4 19-04-14 21:31:16

Isaac Lahey

Gość

Re: Mieszkanie Lydii

*Podchodzi pod dom Lydii i puka*

 

#5 19-04-14 22:42:43

Lydia Carter

Gość

Re: Mieszkanie Lydii

<słysząc pukanie, momentalnie się prostuje i zapina do końca walizkę, patrząc na nią z zadowoleniem; przechodzi do holu, trzymając już za rączkę swój bagaż. Otwiera drzwi i widząc Isaaca, uśmiecha się kącikami ust w swój uroczy sposób> Dobry wieczór, panie Lahey. <dyga przed nim teatralnie, następnie parskając cichym śmiechem>

 

#6 19-04-14 22:45:59

Isaac Lahey

Gość

Re: Mieszkanie Lydii

Lydia *Powiedział cicho, obserwując ją przez kilka sekund. Była przepiękna, po chwili jednak się ocknął i wziął od niej walizkę*
Powóz czeka, madame *powiedzial z nieudolnym francuskim akcentem i się roześmiał, wsiedli do auta i pojechali na lotnisko*

Ostatnio edytowany przez Isaac Lahey (19-04-14 22:49:36)

 

#7 22-04-14 12:22:56

Lydia Carter

Gość

Re: Mieszkanie Lydii

<kiedy wrócili do Falls, a Isaac szybko pognał w stronę szpitala, ona zadzwoniła po taksówkę, którą podjechała pod odpowiedni blok mieszkalny; dziękuje mężczyźnie nieco nieszczerym uśmiechem, płaci mu odpowiednią kwotę i wychodzi z auta, trzymając za rączkę swoją walizkę. Bierze głęboki oddech, próbując się uspokoić - tak, była wściekła i przede wszystkim zawiedziona zachowaniem chłopaka, który niby ją kochał. Co prawda o przyjaciół należy dbać, ale właśnie zmarnował szansę na zbliżenie się do niej. Odrzuca włosy do tyłu i pewnym krokiem wchodzi do bloku, witając się z starszą panią przy recepcji; windą wjeżdża na odpowiednie piętro i będąc już pod drzwiami odpowiedniego loftu, zaczyna szukać kluczy. Kiedy w końcu je znajduje, otwiera nimi drzwi i wchodzi przez nie, następnie je zamykając. Opiera się plecami o ścianę, przymykając powieki i powoli zjeżdżając po niej na dół, nie chcąc dać upustu łzom, które garnęły się jej do oczu. Ukrywa twarz w dłoniach, wydając z siebie nędzny jęk; nieświadomie powoduje, że wazon w salonie spada z stolika na podłogę i rozbija się na drobne kawałeczki.
Po kilku, a może kilkunastu minutach podnosi się z podłogi i zostawiając swój bagaż przy drzwiach, wchodzi do łazienki. Rozbiera się z wszystkich ubrań, wrzucając je do kosza na brudne rzeczy i wchodzi pod kabinę prysznicową, włączając natrysk ciepłej wody. Chciała się rozluźnić, chociaż na chwilę zapomnieć o dzisiejszym wydarzeniu. Chyba jest za bardzo impulsywna... uczuciowa? Woda kala całe jej ciało, dając przyjemne odczucie ciepła; po jakimś czasie wychodzi spod prysznic i owija się ręcznikiem w biuście, podchodząc do umywalki. Wykonuje rutynowe, poranne czynności - myje zęby, odświeża i oczyszcza twarz, rozczesuje włosy, oczy podkreśla tuszem do rzęs i ubiera się w czarne leginsy oracz zwiewną, turkusową tunikę. Boso przechodzi do aneksu kuchennego i zaparza sobie czarną kawę, którą wlewa do ulubionego kubka. Bierze z niego łyk, nagle odczuwając ponownie te dziwne osłabienie... I na dodatek dochodzi kaszel, ni stąd ni zowąd. Odstawia naczynie na blat kuchenny i ślamazarnym krokiem podchodzi do krzesełka, na które siada i zanosi się kaszlem; dopiero po kilku minutach wszystko się uspokaja, jednakże dziewczyna jest tym trochę zmęczona i przerażona. Nigdy tak nie miała, przeważnie nie chorowała. Po przemyśleniu sprawy, stwierdza, że lepiej by było, gdyby się położyła. Powoli podnosi się z krzesełka i cały czas podtrzymując się czegoś, kieruje się w stronę łóżka; będąc już blisko, opada na nie i prawie bez sił okrywa się kołdrą>

Ostatnio edytowany przez Lydia Carter (22-04-14 14:25:37)

 

#8 24-04-14 19:40:12

Lydia Carter

Gość

Re: Mieszkanie Lydii

<ostatnie dni spędza w normalny sposób, ciesząc się z zaniku niepokojących dla niej objawów. Teraz, po spędzeniu dnia dzisiejszego na rozmowie z rodziną oraz przeglądaniu wspólnych zdjęć z Isaaciem. Cholera, po co to robiła? Żeby się jeszcze bardziej zdołować po tym, jak zostawił ją dla swojej innej przyjaciółki? Z ciężkim westchnięciem zamyka album i odkłada go na bok, powoli podnosząc się z kanapy. Przechodzi do łazienki, gdzie poprawia makijaż, fryzurę i przebiera się w to. Zadowolona z efektu końcowego, unosi nikle kąciki ust na widok swojego odbicia w lustrze; chwyta do dłoni klucze z mieszkania i opuszcza loft, zamykając go dokładnie>

 

#9 26-04-14 12:10:00

Lydia Carter

Gość

Re: Mieszkanie Lydii

<przedwczoraj wraca do mieszkania, niemalże od razu padając na łóżko i zasypiając w ubraniach. Wczorajszy dzień spędza natomiast na robieniu wszystkiego i niczego zarazem, byleby tylko odciągnąć myśli od jego. Tu ściera kurze z wszystkich półek, tam sprawdza swoje kulinarne zdolności, a nawet popija trochę taniej wódki, co jest do niej niepodobne. Wieczorem bierze długa, orzeźwiającą kąpiel z użytkiem malinowych olejków do kąpieli. Osusza się, rozczesuje włosy, ubiera swoją piżamę i kładzie się do łóżka, już po kilku minutach odpływając w objęcia Morfeusza.
Dzisiaj powoli uchyla powieki, jednakże szybko je z powrotem przymyka, czując jak oślepiają ją promyki słońca wdzierające się przez zasłony. Po kilkuminutowym leżeniu w bezruchu, w końcu zwleka się z łoża i odsłania okno, następnie przechodząc do łazienki; wykonuje poranne czynności, związuje włosy w koński ogon, ubiera dżinsowe rurki, czarną bokserkę, granatowy sweter i czarne botki. W kuchni przygotowuje sobie jeszcze małą kanapkę, którą popija wodą; po zjedzeniu wkłada szklankę do zlewu. W holu wkłada komórkę do kieszeni spodni, po czym opuszcza mieszkanie zamykając je dokładnie>

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.aroundtheworld.pun.pl www.horyzontzdarzen.pun.pl www.matin.pun.pl www.warzywaiowoce.pun.pl www.hamak-ots.pun.pl