Ogłoszenie


UWAGA
To forum zostało wyłączone z użytku.
Możliwość rejestracji, logowania i dodawania komentarzy wyłączona.
Cała rozgrywka została przeniesiona na nową stronę http://www.mystic-fallsrpg.wxv.pl


#2601 20-06-14 19:14:43

Dean Winchester

Gość

Re: Ulice miasta

<prychnął pod nosem> Zobaczymy. <powiedział i zaczął iść w stronę samochodu> Idziesz, czy mam użyć moich nowych anielskich zdolności, żeby cię zmusić? <uniósł brew, obracając się w jego stronę>

 

#2602 20-06-14 19:35:01

Bethany Wexler

Gość

Re: Ulice miasta

<słysząc słowa anioła wywracam oczami> Znajoma, nie dziewczyna <mówię, zaciskając usta w cienką linię, a gdy wsiada do auta słucham go uważnie, marszcząc brwi. Odwracam głowę w jego stronę> Bez obaw, potrafię o siebie zadbać. W najbliższym czasie martw się raczej o siebie <wzruszyłam lekko ramionami i odwróciłam głowę w inną stronę>

 

#2603 20-06-14 19:45:47

Dean Winchester

Gość

Re: Ulice miasta

<słysząc słowa G. wywraca oczami z irytacją i wsiada do samochodu dopiero po ostatnich słowach ex-archanioła. Bez słowa odpala samochód, lecz zanim odjeżdża, pstryka palcami i Gabriel ma teraz usta zaklejone taśmą, a ręce skute na plecach. Odjeżdża>

 

#2604 25-06-14 08:23:32

Miranda McGuinness

Gość

Re: Ulice miasta

< Miranda wyszla na ulice. Z jej twarzy nie schodzil wytrenowany usmiech. W jej sercu niestety czailo sie wiele zmartwien. Nie uratowala Sama... Chcialaby sie z nim juz spotkac nawet jakby mial byc rzadnym krwi demonem. Wyciagnela z torebki papierosa i zapalila go nonszalandzko >

 

#2605 26-06-14 15:14:11

Melanie Kahn

Gość

Re: Ulice miasta

<Pojawia się gdzieś na ulicach, w tej zakutej dechami wiosce i wsuwa dłonie do kieszeni czarnego, dopasowanego płaszczyka. Rusza przed siebie rozglądając się i znowu spogląda na karteczkę, którą ściskała w dłoni> Cholera. <mruczy pod nosem niezadowolona i wzdycha cicho. Spogląda na znaki ulic, na domy, ale żaden nie był nawet grama podobny do tego, którego szukała. Dlatego po prostu szła dalej licząc, że magicznie wpadnie na to czego szuka.>

Ostatnio edytowany przez Melanie Kahn (26-06-14 15:30:27)

 

#2606 26-06-14 15:58:13

Melanie Kahn

Gość

Re: Ulice miasta

Paul Hepburn napisał:

<jechał już od dobrych kilku godzin czarnym bmw należącym do chłopaka, którego ciało sobie przywłaszczył. Sam nie wiedział nawet dokąd zmierza. Szczerze powiedziawszy znudziło mu się to. No bo ile czasu można spędzić w trasie? Westchnął i wjechał na krawężnik nie przejmując się zakazem parkowania i zatrzymał pojazd, po czym wyszedł z niego i oparł się drzwi. W jednej z kieszeni znalazł zapalniczkę, a w drugiej papierosy. Od razu włożył jednego do ust i zapalił go, rozglądając się po okolicy. Poprawił okulary przeciwsłoneczne na nosie. Co za dziura. Odwrócił się, opierając tym razem ramionami o dach i wypuścił dym z płuc. Jego wzrok przykuła brunetka, idąca chodnikiem. Słysząc, jak klnie pod nosem, uśmiecha się zadziornie> Pomóc w czymś? <spytał, zauważając karteczkę w jej dłoniach. Sam nie znał miasta, ale cóż, ona o tym nie wiedziała, prawda?>

<słysząc męski głos, unosi wzrok przed siebie i niespiesznie odwraca się w tamtą stronę, lustrując go wzrokiem, a potem jego bmw> Liczysz, że wyrwiesz tym gratem jakąś blacharę? <przechyla głowę w bok i zatrzymuje spojrzenie na jego oczach, całkiem bezwstydnie wpatrując się w nie> Wyglądam jakbym miała kłopot?

 

#2607 26-06-14 16:22:16

Miranda McGuinness

Gość

Re: Ulice miasta

< wyszła >

 

#2608 26-06-14 16:24:25

Melanie Kahn

Gość

Re: Ulice miasta

Nie? Więc o co chodzi z tym tanim podrywem na papierosa i lśniące bmw? W jakich czasach żyjesz, kotku? Myślałam, że taki nowoczesny.. <lustruje go spojrzeniem i wraca nim do jego oczu całkiem niespiesznie, nawet nie kryjąc się na tym że po prostu ocenia go po wyglądzie> facet jak ty będzie wiedział, czego pragną kobiety. <uśmiecha się kąśliwie i zakłada ręce na piersiach, unosząc kpiąco brew> Bonus? Tak wysoko się cenisz? <parska cichym śmiechem i odgarnia z twarzy włosy, zakładając kosmyk za ucho> Faktycznie. Seksowna zabłąkana owieczka napotyka wilka, który oferuje jej swoją pomoc, tylko po to, żeby potem ją zjeść. Jak to brzmi? Dla mnie nawet realnie. <zadziera głowę przyglądając się mu i nie odpowiadając na pytanie. Nie sądziła, że Alexander mógłby znać takiego faceta jak on. Może nawet przypominał jej go, a pech chciał, że to były miłe wspomnienia. Przez chwilę zaczęła się zastanawiać, czy Alex też tak tanio podrywał dziewczyny, choć mimo wszystko, niemal każda mu ulegała. O co chodzi z tymi facetami w ogóle?>

 

#2609 26-06-14 16:58:37

Melanie Kahn

Gość

Re: Ulice miasta

Z pewnością mam co tak wysoko cenić. Chyba mi nie zaprzeczysz, huh? <unosi brew i przygląda mu się, jednocześnie unosząc kącik ust w zadziornym i tym cholernie seksownym uśmiechu> Nie oglądałeś bajek? Trzy świnki były w porządku, gdybyś zapomniał. <celuje w niego oskarżycielsko palcem i po chwili wsuwa obie dłonie do kieszeni płaszczyka> Skąd wiesz, że mam? <uśmiecha się pod nosem> Sądzisz, że mówię całą prawdę? Jesteś tak łatwowierny? Kiedyś na tym stracisz, Nieznajomy. <przygryza lekko wargę od środka i patrzy mu przeciągle, uparcie w oczy. Jakby co najmniej próbowała coś z nich wyczytać. Co on taki wrażliwy? Uśmiechnęła się lekko do siebie i czując pod opuszkami palców karteczkę, rozgląda się dyskretnie, czy to może nie któryś z tych pobliskich domów> Więc jesteś stąd? Wiesz co gdzie i jak? Może nie byłbyś taki bezużyteczny. <wzrusza ramionami wracając do niego spojrzeniem powoli, całkiem niespiesznie i obojętnie, przynajmniej pozornie>

Ostatnio edytowany przez Melanie Kahn (26-06-14 16:59:57)

 

#2610 26-06-14 17:22:27

Melanie Kahn

Gość

Re: Ulice miasta

Co proszę? <parska śmiechem, całkiem dźwięcznym i uroczym, tak bardzo sprzecznym z jej charakterem. Był tak cholernie arogancki, a ona dobrze się bawiła irytując go.> Och, tak. Na pierwszy rzut oka widać, że niezły z ciebie dżentelmen. Jak mogłeś? Moje uczucia.. są.. urażone. <kiwa głową zastanawiając się czy tak właśnie mówią zranieni ludzie i po chwili badawczo mu się przygląda> Okay. Skoro tak, to przydaj się na coś. <unosi dłoń trzymając między dwoma wyprostowanymi palcami karteczkę z adresem> To dom, który muszę znaleźć.

 

#2611 26-06-14 17:55:17

Melanie Kahn

Gość

Re: Ulice miasta

Czyli nie jesteś dżentelmenem? <unosi leniwie kącik ust i i śledzi go wzrokiem. Kiedy po wszystkim otwiera oczy, a raczej same białka; uśmiecha się pod nosem> Sugerujesz, że spojrzenie moich oczu cię onieśmielało i po prostu musiałeś coś z tym zrobić? <unosi brew rozbawiona tą sytuacją i chwilę zastanawia się nad jego pytaniem> Na dotyku. <wyciąga dłoń i ostrożnie układa ją akurat na jego torsie, przesuwając opuszkami palców w dół, po brzuchu i zatrzymuje się tam, nie chcąc stracić orientacji> Fakturze. Słuchu. Jesteś całkiem arogancki. <cofa dłoń niespiesznie i zamyka oczy> Zrobiłeś to, bo chcesz mnie trzymać za dłoń kiedy będziesz mnie prowadził w nieznane? <śmieje się> Jak romantycznie. <robi krok w jego stronę i nachyla się mając nadzieję, że do ucha, a nie do warg, bo różnie mogła trafić> Aż mnie zemdliło. <szepcze kąśliwie i cofa się. Wtedy otwiera oczy i jej głęboko brązowe tęczówki wracają na swoje miejsce, za pomocą magii> I nie mam też telefonu, jeśli o te nowinki ci chodzi. <uśmiecha się szerzej i spogląda na niego pytająco> Więc co, uda ci się tam trafić bez google mops, czy jak to tam.. nazywasz? <wydyma niewinnie wargi robiąc je w lekki dzióbek, bo była świadoma, że mogła też coś przekręcić w nazwie tego urządzenia o którym w życiu nie słyszała>

 

#2612 26-06-14 18:48:39

Melanie Kahn

Gość

Re: Ulice miasta

Sądzisz, że w jakikolwiek sposób chciałabym na ciebie działać? Whoa.. Faktycznie się przeceniasz. <puszcza mu oczko rozbawiona> Tak uważasz? To chyba naturalne, że polegam na zmyśle wzroku, skoro go posiadam. I nie było by niczym zadziwiającym, gdybym czuła się niekomfortowo przy tej stracie. <wsuwa ręce do kieszeni płaszcza i przygląda mu się przenikliwe> Desperatką? Ile czasu spędziłeś w tym piekle, kotku? Jeszcze będziesz chciał mnie tu spotkać z nadzieją, że porozmawiasz z kimś normalnym i z taką 'desperatką' jak ja. <uśmiecha się pod nosem całkiem niewzruszona> Tak sądziłam. Chociaż na coś się przydałeś. <rzuca na odchodnym, bo odwraca się niemal w tym samej chwili co on, ruszając w tamtym kierunku i powtarzając sobie jego słowa w myślach, bo miała krótką pamięć, a orientację w terenie jeszcze gorszą>

 

#2613 28-06-14 23:27:40

Melanie Kahn

Gość

Re: Ulice miasta

Po prostu we mnie nie wierzysz. <mruczy trzymając się kurczowo jego ramienia i zaciskając dłoń na jego kurtce> Ruskim alfonsom? I wtedy zostanę darmową dziwką w każdym najlepszym ruskim burdelu? <uśmiecha się niemrawo, mając ochotę się roześmiać, ale nie miała na to sił> Ale dobrze mi rokujesz. Wiedziałam, że w Falls.. <bierze oddech starając się utrzymać otwarte oczy, bo powieki opadały jej nieustannie> że znajdę tu pomysł na siebie. <kończy w końcu i rozgląda się zamglonym spojrzeniem> Nie mam już siły. Wpakuj mnie do tej taksówki, tylko najpierw upewnij się że kierowca nie będzie tym alfonsem o którym mówimy. <mruczy zatrzymując wzrok na przejeżdżających autach, a było ich niewiele>

 

#2614 28-06-14 23:47:47

Dean Winchester

Gość

Re: Ulice miasta

Służę pomocą. <mruknął, trochę oderwany od rozmowy, bo wypatrywał taksówek, których o tej porze nie było zbyt dużo> Nie bój nic. <dodał, w pewnym momencie zauważajac pojazd. Złapał taksówkę i dosłownie wsadził do niej dziewczynę, po czym zajął miejsce obok niej. Podał adres i odjechali>

 

#2615 29-06-14 18:08:53

Melanie Kahn

Gość

Re: Ulice miasta

<wychodzi na ulicę i odgarnia z twarzy niesforne kosmyki włosów. Zmierza przed siebie wolnym krokiem i rozgląda się po okolicy starając się jakoś poznać miasteczko>

 

#2616 29-06-14 18:23:22

Melanie Kahn

Gość

Re: Ulice miasta

<widząc że ktoś idzie prosto na nią, zanim zdąża się cofnąć, co właśnie chciała zrobić, chłopak wpada i popycha ją do tyłu. Czując, że zaraz runie na plecy, zaciska mocno powieki i wstrzymuje oddech. Kiedy po chwili otwiera oczy, okazuje się że jedną ręką obejmuje go za szyję, a drugą dłoń ma zaciśniętą na jego koszulce. Bierze oddech, jakby wstrzymywała go dłużej niż mogła i puszcza chłopaka, odsuwając się szybko> Cholera. Uważaj jak chodzisz, prawie dostałam zawału. <kręci głową z niedowierzaniem i odgarnia z twarzy kosmyki włosów przyglądając mu się nieufnie> Wyglądasz na równie zaskoczonego. Przed czym tak uciekasz? <unosi brew i spogląda za niego, ale nie widząc nic, powraca wzrokiem do chłopaka>

 

#2617 29-06-14 18:33:13

Melanie Kahn

Gość

Re: Ulice miasta

<unosi brew i zakłada ręce na piersiach, przyglądając mu się sceptycznie> O rany. Więc mogę już iść? <kręci głową z niedowierzaniem> W życiu nie słyszałam większych bzdetów niż to co teraz powiedziałeś. Uważasz, że kwestia zakochania od pierwszego wejrzenia działa, poważnie? <parska śmiechem> Na mnie z pewnością nie.

 

#2618 29-06-14 18:47:28

Melanie Kahn

Gość

Re: Ulice miasta

Brzmisz jak romantyk. Nie podoba mi się to. Miłość to słabość, jak wszyscy wiemy. Przynajmniej pozornie. <unosi znacząco brew i zgina lekko jedną nogę, czubkiem szpilki przesuwając powoli po asfalcie; przygląda mu się bez skrupułów> I właśnie dlatego powinnam z tobą iść? A jeśli jesteś mordercą? Pomożesz mi pozbyć się pewnego barmana, który sobie nagrabił, czy nie dasz rady? <rzuca zaczepnie i przechyla głowę w bok patrząc mu w oczy> O, kotku. Nie masz pojęcia jak ciężko za pracować na moje rozgrzeszenie. <uśmiecha się przebiegle i mija go opuszczając ręce i idąc pewnym siebie krokiem> Idziesz, czy peniasz?

 

#2619 29-06-14 19:05:19

Melanie Kahn

Gość

Re: Ulice miasta

O rany. <śmieje się i unosi brew> Wygladam jakbym szukała chłopaka? W razie wątpliwości, dotknęłam cię tylko dlatego, bo miałam wrażenie, że zaraz umrę. <odwraca się i celuje w niego oskarżycielsko palcem> Przez ciebie. Zawsze wolałam, żeby faceci doprowadzali mnie do szybszego bicia serca w innych sytuacjach. <unosi kpiąco brew i rusza dalej> Nie jest niewinny. <rzuca obojętnie, idąc przed siebie> Ale.. skoro boisz się wyzwań. <wzrusza niewinnie ramionami i wydyma lekko wargi rozbawiona>

 

#2620 29-06-14 19:20:05

Melanie Kahn

Gość

Re: Ulice miasta

Tak. Chciałam cię od razu bzyknąć gdzieś w ciemnej uliczce. Aż tak wydałeś mi się seksowny. <zaciska wargi żeby się nie rozesmiac i idzie powoli> Ach, no tak. Więc gdybyśmy to powtórzyli, pewnie tym razem byś mnie puścił i w razie czego mówił wszystkim, że to był nieszczęśliwy wypadek? <śmieje się i spogląda na niego kątem oka. Zatrzymuje się prosto przed nim tak, że teraz on wpada lekko na nią, chwyta jego papierosa między palce i odwraca się odsuwając i idąc dalej, a przy okazji zaciąga się tytoniem> Tak? Więc co proponujesz? <uśmiecha się lekko i wydmuchuje dym niespiesznie>

Ostatnio edytowany przez Melanie Kahn (29-06-14 19:21:03)

 

#2621 29-06-14 19:40:28

Melanie Kahn

Gość

Re: Ulice miasta

Tak myślałam, że jestem przewidywalna. <uśmiecha się pod nosem> Czyli byłbyś do tego zdolny? <unosi brew spoglądając na niego z uśmiechem> Przed chwilą mówiłeś że nie jesteś mordercom. czyli mam się w końcu czuć bezpiecznie, czy nie? <spogląda na niego twarz i parska śmiechem, wyrzucając papierosa> Pomysł? Uhm.. Skoczmy na bungee! <odwraca się szybko w jego stronę chwytając odruchowo jego ramię> Albo.. Przelećmy się chociaż balonem. Będzie fajnie. <puszcza go i uśmiecha się szeroko>

 

#2622 29-06-14 19:54:36

Melanie Kahn

Gość

Re: Ulice miasta

W jaki sposób wykorzystać? Nie jestem naiwna. Chyba. <wzrusza ramionami rozbawiona> Staram się. <uśmiecha się szerzej> Grozisz mi? To nawet zabawne. <śmieje się i spogląda na niego> Okay. Więc.. zabierz mnie tam. Nawet jeśli mnie nie złapiesz. Jestem dużą dziewczynką. <unosi kącik ust>

 

#2623 02-07-14 20:02:45

Melanie Kahn

Gość

Re: Ulice miasta

<wychodzi na ulicę i wyciąga z włosów wszystkie listki, które jej się tam wplątały. Rozdrażniona potrząsa głową i przeczesuje je palcami. Chcąc jeszcze trochę poprzebywać na świeżym powietrzu, siada sobie na krawężniku i wyciąga długie, zgrabne nogi przed siebie>

 

#2624 02-07-14 22:38:35

Melanie Kahn

Gość

Re: Ulice miasta

<widząc przechadzającego się Jima, siłą woli naprowadza na niego jadące auto i unosi brew przyglądając się z zainteresowaniem>

Ostatnio edytowany przez Melanie Kahn (02-07-14 22:57:11)

 

#2625 02-07-14 23:05:27

Melanie Kahn

Gość

Re: Ulice miasta

<widząc Jima i jego powagę, przygryza mocno dolną wargę i patrzy na niego z dołu, bo przecież wciąż siedzi. Unosi brew i zaczyna kaszleć osłaniając usta, choć tak na prawdę zanosiła się śmiechem> Co się stało, Jim? Pobrudziłeś sobie garniaczek? <uśmiecha się szeroko i lustruje go wzrokiem, aż wybucha śmiechem wspominając sobie jego zdezorientowaną minę gdy się podnosił z ziemi>

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi

[ Generated in 0.127 seconds, 11 queries executed ]


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.kultura.pun.pl www.zrom.pun.pl www.bloog-o-howrse.pun.pl www.vue.pun.pl www.dods.pun.pl